Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Blanka]

Ostatnio usłyszałam od jakiejść starszej pani, że koty w nocy rzucają się ludziom na grdyke i mogą udusić....straszne   jak ludzie mogą wierzyć w takie rzeczy. Albo, że koty potrafią gdy są wystawione zwłoki na pogrzebie...uwaga !!!!!wrażliwi niech nie czytają obgryźć nieboszczykowi twarz...straszne. Czy wy też spotykacie się z taką ciemnotą?????

[Eli]

wiesz, mi kumpela ktora jest rok starsza odemnie, czyli ma 19 lat, oznajmiła ostatnio, ze koty są wredne i w nocy potrafią grdyke przegryźć gdy się rusza.. dlatego mam nigdy nie brać kota do domu. Ciekawe jakby zareagowala gdyby sie dowiedziala ze moj ''przegryzacz grdyk'' mieszka ze mna od 3 miesiecy i ja jeszcze zyje...
NIe wiem czy to zabobon czy nie, ale mnie to wnerwiło

[Blanka]

Najgorsze jest to, że janczęściej takie brednie wygłaszają ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z kotami, a jak czegoś nie znasz to często się po prostu boisz i pewnie z tego strachu i niewiedzy trochę ludziom fantazja wybujała. Słyszałam też że "nasze straszne kocie potwory" potrafią zabijać niemowlęta....

[Eli]

Lol...
nie, ona ma kotke, czarną. Ale mieszka z nią od dwoch lat i nic jej ningdy nie zrobiła
Cóż, zdazaja sie jeszcze ludzie ktorzy wierza ze czarny kot przynosi pecha..

[Blanka]

Jeżeli chodzi o czarne koty to kiedyś marynarze wierzyli, że czarny kot na statku przynosi szczęście... ja wolę tą wersję   niż obecną

*wyczytałam też , że:"W Wielkiej Brytanii - przeciwnie - czarne koty traktowane są jako talizmany przynoszące szczęście, a Szkoci wierzą, że obcy czarny kot na werandzie, to oznaka pomyślności i dobrobytu (co kraj to obyczaj ).

Spotkanie kota w pierwszy dzień nowego roku to dobry znak. Anglicy uważają, że gdy kot myje się za uszami, to będzie padało. Kichanie kota, według Włochów, to podobno dobry omem dla osoby, która je usłyszy "(http://prorok.pl/czarownica/?id=85)

[myszka]

Ja osobiście na hasło o obgryzaniu zwłok odpowiadam, że kot to nie pies, nie ruszy padliny (nie mam nic przeciwko psom, żeby nie było!) - ludzie się zaraz zwijają   Zaś na rzeczy typu rzucanie się na grdykę, oczy, itp - coś w stylu "Tak, to wyjaśnia dlaczego ostatnio nie mam oczu/mam dziury w szyi", itp.

[Blanka]

Patrząc na zdjęcie obok Myszko,  sama nie wiem, czy to "oczy-czarne dziury" czy okulary przeciwsłoneczne ....

[myszka]

No właśnie, no przecież mam koty, to chyba jasne, że dziury??

[Hermi93:D]

A jakie bzdury w TV w tym Nie do Wiary, że kot im nieszczęście przynosi i przez to ludzie umierają jakiś on chyba czarny i takie też w jakieś gazecie kiedyś było to wszystko głupstwa ludziom się nudzi i wymyślają bzdury.

[Ellen]

O tym wyjadaniu twarzy to jeszcze nie slyszalam Mnie koty w nocy wyjadaja palce u stop Tzn. Maly wyjada, bo Zelek jest zajety przynoszeniem pecha (czarny, wiadomo)

[Ekoteczka]

Ale bzdury   a ludzie w to wierzą bleee. Poprostu kotów nie znają i sie ich boją. A co do niemowlaków to:
1. Łóżeczko jest niezmiernie ciekawym miejscem do spania dla kota podobnie jak wózek.
2. Moja kotka jest dosyć ciężka i ma zwyczaj spania na kimś, więc do łóżeczka miała zabronione wchodzenie.
3. Moja córcia ma 3 latka i żyje pomimo spania już teraz z kotem.

Aha jeszcze jedna bzdura do kolekcji a właściwie dwie: wszystki koty maja grzybicę mozna sie zarazić i przez kota wyłącznie stracić na zawsze wszystkie włosy  

[taigan]

Jak pamiętam to spałam i śpie z kotami, nawet kilkoma na raz (akurat teraz z 1, P.S.- bez skojarzeń ) i żaden jakimś cudem nie domyślił się mi odgryźć grdyki
Słyszałam te bzdury (no oprucz tych nowych- co napisała Ekoteczka )

[olc!a]

lol
śmierdzi, przenosi choroby, jest brudny, morduje male dzieci, zagryza wlaścicieli w nocy, a jak przypadkiem umrę, to mnie zje

[Kira]

bzdury w wypadku domowych i miejsckich kotów a co powiedcie na szyla takiego wzietegoz fermy ktory  pewnej nocy    zabił psa bo ten zacżał szczekać ale to juz jestprawda szyl sie nawet jeszcze nie oswoił

[myszka]

Szyl zabił psa? A możesz powiedzieć, jak to zrobił?

[Emilka]

pewnie wlazl mu do paszczy potem glebiej....  i zjadl serce  

wczoraj klade sie spac... jak zwykle Rylko do mnie przychodzi wlacza motorek i zaczyna ugniatac moj gardziel zaczyna mlaskac i sie wsysac wtedy moja mama 'uwazaj bo on Cie moze udusic z milosci"    

[myszka]

Ja stawiałam na to, że go zadławił, a może utopił w kuli z piaskiem do kąpieli?

[0Aisha0]

Jeżeli chodzi o małe dzieci i koty-miałam kiedyś takiego kochanego kotka
Był bardzo towarzyski wszczególności do małych dzieci!
Uwiebiał jak jakiś dzieciak weźmie go pogłaszcze pod włos albo pociągnie za ogon-on nie warczał nie drapał tyko głośno mruczał
Baaardzo lubił dzieci nawet jak go męczyły ale on był cierpliwym kotem Nigdy nie drapał dzieci i myślę że niektóre koty uważają małe dzieci tak jakby one były też takimi ,,kociakami'' A co do dorosłych.. hymm.. nie wiem moja babcia mówi że kiedyś dla takiego pana kotek odgryzł palca-heh-to przeceiż śmieszne! Chociaż moja babcia mieszkała na wsi i miała hmarę kotków ale wolała psy.. No cuż koty są mniej lubiane -
może to przez te przesądy-niektórzy uważają że kot jest wcieleniem diabła    To jest śmieszne
Kot nie może zabić człowieka -tak mi się zdaje a jezeli chodzi o to  że przegryza grdyke to przecież jest oczywiste że jak kociak widzi jak coś się rusza to wskoczy i zacznie się ,,bawić'' łapkami.. Tak samo psiak może to zrobić może przygnieść dziecko
Pies może zabić człowieka-on nie umie rozróżniacz dobra od zła-tak jak kot- Może odgryźć ręke dla dorosłej osoby!!
Prędzej pies może zabić człowieka (duży pies) niż kot- ale nie myślcie że nie lubię psów-przeciwnie lubię psy tylko małe rasy
duże psy czasami mnie przerażają  

[olc!a]

Pies może zabić człowieka-on nie umie rozróżniacz dobra od zła-tak jak kot- Może odgryźć ręke dla dorosłej osoby!!
Prędzej pies może zabić człowieka (duży pies) niż kot- ale nie myślcie że nie lubię psów-przeciwnie lubię psy tylko małe rasy

Ani pies, ani kot nie rozróżnia dobra od zła. Dla nich dobre jest to, co wygodne, przyjemne, miłe, złe to, co sprawia nieprzyjemności lub ból. Nie mają żadnego poczucia 'moralności'.

Pies bez powodu nie ugryzie. Nie zaatakuje tak po prostu, z kaprysu

[taigan]

Ani pies, ani kot nie rozróżnia dobra od zła. Dla nich dobre jest to, co wygodne, przyjemne, miłe, złe to, co sprawia nieprzyjemności lub ból. Nie mają żadnego poczucia 'moralności'.

A czy dobro to nie jest to "przyjemne, wygodne, miłe"???
A zło to nie jest to "co sprawia nieprzyjemności lub ból"???

MOIM zdaniem zwierzaki odrużniają dobro od zła, zresztą jakby nie odrużniały to by np. swoich właścicieli zagryzły "bo to CHYBA dobre" i nie byłoby dla nich różnicy???

P.S.- Ostatnio usłyszałam w szkole takie coś że psy nie mają mózgu    

[Emilka]

P.S.- Ostatnio usłyszałam w szkole takie coś że psy nie mają mózgu    

taaa a ja slyszalam ze 13latki nie maj mozgu   ale dowcip buahahahha    :?

[olc!a]

Taigan - ok, ale zwierzęta mają inne poczucie 'dobra' czy 'zla'. Jak już napisałam nie mają moralności, nie robią czegoś bo 'nie wypada'. Dla psa przyjemnie jest zjeść kurę sąsiada, nieprzyjemne jest lanie, które za to dostał. Nie 'nie zjem kury sąsiada, bo to jest złe', ale 'nie zjem kury sąsiada, bo dostanę lanie'. Wszystko opiera się na wygodzie wlasnej lub stada, nie na żadnym zwierzęcym kodeksie prawa.
Piszesz, że gdyby nie odróżniały dobra od zla, zagryzałyby swoich właścicieli - tutaj wchodzi w grę właśnie dobro stada.

[Ellen]

Nie 'nie zjem kury sąsiada, bo to jest złe', ale 'nie zjem kury sąsiada, bo dostanę lanie'

A ludzie to niby jak dzialaja? Tylko kure i lanie zamienic na cos innego i gotowe No bo raczej nie "nie przywale mojemu wrogowi, bo to jest zle i bedzie plakal", ale "nie przywale mu, bo boje sie konsekwencji, np. zamkna mnie w kiciu"

[taigan]

Kiedyś, kiedyś, kiedyś np. kury chodziły sobie piechotą i kto ją złapie będzie mógł ją zjeść i im się wydaje że to dalej jest tak, ale to już nie te czasy. A kura myśli że jest niczyja

HeHeHe żartuje

Zresztą nie jestem psem i niewiem co one sobie myślą (chociaż mówią że psy nie myślą) ale uwżam że odrużniają

[olc!a]

Oczywiście, że myślą [jedno nie wyklucza drugiego], ale powtórzę się:

Wszystko opiera się na wygodzie wlasnej lub stada, nie na żadnym zwierzęcym kodeksie prawa.

ani na poczuciu moralności.
Gdyby nie istniało prawo, ukradłabyś jakiejś babci ostatnie pieniądze, bo brakuje Ci na sukienkę? A glodny gepard jak upoluje i przypadkiem zjawi się lew, to lew bez skrupułów pogoni geparda i weźmie łup. Nie pomyśli nawet o tym, że może gepard głodny, że trzeba sobie pomagać. Taki mały przykład.

[myszka]

O, Ellen, człowieka, który by tak działał, śmiało można nazwać psychopatą bez uczucć wyższych - które to uczucia pozwalają nam rozwijać takie coś jak uniwersalna etyka i moralność.

[Ekoteczka]

Zwierzęta napewno nie mają moralności w naszym rozumieniu ale cos w tym stylu...
Np:
1. Owczarek niemiecki który nie ugryzł męczącego go dziecka tylko uderzył je lekko bokiem pyska (pies i dziecko byli dla siebie obcy)
2. Mój kot nigdy nikogo nie podrapał po twarzy, jeżeli jest zły i sie przysunie twarz to kot ucieka, drapie TYLKO po rekach.
Nie wiem czy to mozna nazwać moralnoscia zwierzęcą ale napewno maja jakies swoje pojęcie co jest dobre a co złe, a nie same tylko instynkty.

[olc!a]

Moralność, a myślenie to dwie różne sprawy. Ja wcale nie twierdzę, że zwierzęta nie myślą

Owczarek niemiecki który nie ugryzł męczącego go dziecka tylko uderzył je lekko bokiem pyska (pies i dziecko byli dla siebie obcy)

Naturalna reakcja - najpierw próbuje 'uciec' [pies odchodzi], potem ostrzeżenie, dopiero później atak. Albo instynkt opiekuńczy - mniejsze, słabsze, trzeba bronić.

[Ekoteczka]

Olcia poczytaj dobrze, ja również uważam że zwierzeta moralności nie mają.
A wspólnie uważamy że to nie przeczy temu że są często porządniejsze i lepiej wychowane od niektórych ludzi.

[myszka]

Bo niestety ludzie oprócz uczuć wyższych - mimo nich - są przekonani o własnej wyższości, potrafią też czerpać przyjemność z krzywdzenia. Czyste instynkty są czasami dużo lepsze, a na pewno uczciwsze - jestem głodny, zabijam, owszem, ale nie czynię z tego rozkoszy dla siebie i nie zabijam dla zabijania.