Azis, tak jakbyś opisywała Olimpa...
On też wie ze mu nie wolno wchodzic na blat w kuchni, na stół w pokoju, ale i tak to robi. Jak na niego znacząco spojże, to schodzi, ale teraz chwilami ma to gdzies, i musze wstać, żeby zszedł. Najważniejsze to być konsekwentnym.
Jak dostaje szajby, to lata po scianach, stołach, parapecie (czasami nie wyrabia i udeza głową w szybe
) I jest taki złośliwy, ze jak wstakuje na szafki, to zwala wszystko... i to specjalnie, łapką.. ma satysfakcje jak to spada i robi chałas...
Wczoraj wyjął o 3 w nocy papier śniadaniowy z szafki i biegał z nim po domu...
Rozwiązaniem jest Oda, która trafi do nas w Niedziele.. troche sie boje, bo z tego co słyszałam to niezłe ziółko z niej, i takie połączenie może bc mieszanką wybuchową, ale może będzie dobrze