Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3   Do dołu

Autor Wątek: Klatka - tak czy nie?  (Przeczytany 10745 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« : 2002-12-27, 16:10 »
No właśnie poradźcie coś. Mam prawie 5 miesięcznego szczeniaka, którego od małego przyzwyczajałam do zostawania w domu samemu. Jak zostaje 15 min. wszystko jest ok., ale czsami muszę wyjść na 1-2 godz.( dłużej sam nie zostaje) i wtedy zaczyna się dramat. Psiak cały czas wyje i demoluje mieszkanie. :cry:  Sprzątam wszystko co jest w zasięgu jego pyszczka, ale i tak zawsze coś znajdzie. Ostatnio rozwlekł mi na całe mieszkanie 5 kg proszku do prania. :( Przecież mógł się zatruć! (fosforany) :( Takich historii mogłabym opisać więcej. Pomyślałam, że dla jego bezpieczeństwa lepiej byłoby go zostawiać właśnie w klatce, takim metalowym kojcu. Czytałam nawet w jakiejś fachowej literaturze , że pies czuje się znacznie bezpieczniej na tak ograniczonej przestrzeni. Dużo ludzi natomiast reaguje bardzo źle słysząc o moim pomyśle. Zarzucają mi , że w ten sposób będę męczyć zwierzę (jednocześnie radzą bić psa za każdym razem jak coś zniszczy! :grr:  :grr:  :grr: ) Obłudnicy. Sorry, że się tak rozpisałam, ale to wazne dla mnie. Wiem, że na forum znajduje się dużo psich ekspertów. Co sądzicie o zostawianiu psa w takiej klatce?
Zapisane

Jagoda

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #1 : 2002-12-27, 16:38 »
Monik,
bardzo interesuje mnie ten temat, mój sąsiad trzymał psa w takim kojcu jak był mały i miał o niej b. dobra opinię, dodam oczywiście że jak wracał z pracy to drzwiczko od kojca były otwarte i piesek na noc sam sobie tam szedł spać
Zapisane

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #2 : 2002-12-27, 16:48 »
Jagodo, więc to nie było dla tego psiaka przykre skoro sam dobrowolnie w niej przebywał? To dobrze. :)  Mi się wydaje, że to nie jest złe dla psa, a już na pewno bezpieczniejsze niz zostawianie psa "samopas", ale dużo ludzi wypowiada się zdecydowanie negatywnie o pomyśle trzymania psa w klatce :?:  :?:  :?:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedz #2 : 2002-12-27, 16:48 »

Saba

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #3 : 2002-12-27, 17:03 »
O takich klatkach słyszę pierwszy raz szczerze mówiąc więc nie mam zdania.
Monik, a jak zostawiasz psa samego to zamykasz go w pokoju czy ma do dyspozycji całe mieszkanie? Ja też mam teraz szczeniaczka i zawsze jak wychodzę zamykam ją w swoim pokoju. Piszczy, szczeka - fakt, ale będzie musiała się do tego przyzwyczaić. Tak jak ty zabieram wszystko co mogłaby zniszczyć z jej zasięgu (książki, które miałam zwyczaj kłaść na podłodze koło łóżka źle skończyły :o ).
U mnie jednak jest o tyle inaczej, że pies będzie zmuszony zostawać sam na dłużej niż 2 godziny dziennie. Ale szczerze mówiąc na klatkę raczej bym się nie zdecydowała.
Powodzenia z niszczycielem :wink:
Zapisane

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #4 : 2002-12-27, 17:09 »
Pies ma do dyzpozycji kuchnię i łazienkę , pozostałe pomieszczenia zamykam. Tak jak już pisałam sprzątam wszystko co mógłby zniszczyć, ale on i tak zawsze coś zbroi.  :( Teraz jak jest mały to zostawiam go na 1-2 godz, ale jak będzie starszy ma zostawać sam na 8-9 godzin.
Zapisane

Jennifer

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #5 : 2002-12-27, 17:28 »
Czytalam ostatnio ksiazke Jan Fannell (ktora chyba wszyscy znaja) - "Zapomniany jezyk psow. Jak zrozumiec najlepszego przyjaciela czlowieka". Jest tam taki dzial "Rozstania i powroty: Jak radzic sobie z psem, ktory boi sie zostawac sam?"

Wypisze tu kilka rad ktore w tym dziale znalazlam:
- Po pierwsze to ze pies demoluje mieszkanie nie znaczy ze mu sie nudzi tylko to jest odznaka paniki - szuka swojego stada. Nie moze znalezc, wiec panikuje.
- Musisz mu udowodnic ze jestes przywodzca stada, wychodzisz i wracasz kiedy chcesz. Czyli musisz objac przywodzctwo w stadzie (chyba ze juz to zrobilas)
- Nie glaskaj go, nie zostawiaj mu zadnych smakolykow (tylko duzo zabawek) kiedy wychodzisz. Wychodz jakby nic sie nie dzialo. Nie patrz na niego itp.

Przynajmniej tyle udalo mi sie zapamietac z tej ksiazki. Nie moge wiecej napisac bo pozyczylam ją. Uwazam ze to nawet dobra metoda.

Osobiscie robilam jej metody Gali i zawsze wszystko sie dobrze konczylo. Kiedys to normalnie caly dom byl przewrocony do gory nogami, a teraz (obecnie ma 5 miesiecy) ogranicza sie to jedynie do rozszarpywania ksiazek jesli jakas zostawie. Jak nie zapomne schowac to dom jest praktycznie nienaruszony. :)

Prosze nie komentowac ostro tych metod jesli uwazacie je za jakies niewlasciwe, okrutne itp, gdyz pochodza one z pewnej popularnej ksiazki i uwazam je za dobre. A dowodem na ich skutecznosc jest moja psina :)

Moze dodam ze sama znikam z domu na srednio 5-8h.
Zapisane

Saba

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #6 : 2002-12-27, 17:34 »
Cytat: Jennifer
Nie glaskaj go, nie zostawiaj mu zadnych smakolykow (tylko duzo zabawek) kiedy wychodzisz. Wychodz jakby nic sie nie dzialo. Nie patrz na niego itp.

Dzięki Jennifer, sama skorzystam. Mam coprawda w domu również dorosłego psiaka, ale ona była aniołkiem od urodzenia, a poza tym jest niewielkich rozmiarów. Alfa (szczeniaczek) natomiast to mały zbój a jak dorośnie będzie duża, więc muszę zadbać o to, żeby jej za bardzo nie rozpuścić 8)
Zapisane

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #7 : 2002-12-27, 18:16 »
Jennifer, czytałam już wcześniej o tych metodach, są dawno wprowadzone w życie tylko... :(  nie przynoszą żadnych rezultatów.  :( Pytanie brzmi: "Czy to będzie krzywda dla mojego psa jeśli będę zostawiać go w klatce?" :?:
Zapisane

Jennifer

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #8 : 2002-12-27, 18:28 »
Jak nie byl przyzwyczajony do zamykania w takim czyms to moze sie przestraszyc i strasznie wyc... Mozesz wyprobowac ale powolutku na kilka sekundek az w koncu do kilku godzin.... Moze pozycz od kogos taka klatke i wyproboj?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedz #8 : 2002-12-27, 18:28 »

Ewelinka

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #9 : 2002-12-27, 20:33 »
Chyba sie zgadzam z Jennifer, sama nie miałam problemów z psem ale słyszałam ze niektórzy po prostu na czas nieobecnosci zamykają psy w łazience. Pozdrawiam Pa 8)
Zapisane

Saba

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #10 : 2002-12-27, 20:42 »
Ale jaka jest różnica między zamknięciem takiego psiaka w łazniece a pozostawieniem go w pokoju? Łazienke też moze zdemolować. Fakt, zazwyczaj są w niej płytki więc ścian nie poobgryza, ale przecież Monik pisała że jej psiur rozwlekł po mieszkaniu proszek do prania - a to mogło być niebezpieczne dla jego zdrowia. Co jeśli poprzegryza płyny do prania itp? Nie wspomne o tym, że spanie czy leżenie na zimnej i twardej podłodze w łazience (nawet po położeniu na niej jakiegoś koca) też jest niedobre dla zdrowia. Łazienke stanowczo odradzam.
Monik, zrób jak radzi Jennifer: wypróbuj klatkę i zobacz co się będzie działo :wink:
Zapisane

onka

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #11 : 2002-12-27, 21:09 »
według mnie klatka jest bardzo dobrym rozwiązaniem w przypadku psotnego psiaka czy też do wychowania psa
trzeba jednak być bardzo konsekwentnym w "tym wychowaniu"
moja przyjaciołka również kupiła klatkę dla swojego labladora (niesamowicie energicznego - niesamowicie!!! to tzreba podkreślić :wink: ) klatka dla tego psa jest miejscem do spania  i lubi ją (jeśli można to tak ująć :) ) jednak w tej klatce mial się nauczyć "karności" (bo niesłuch z niego okrutny :lol: , szczeka , coś ciągle podgryza demoluje mieszkanie itp.) no i kiedy jest zamykany w klatce oczywiście zaczyna szczekać  :wink: a kumpela zaraz go wypuszcza no i ??????
właśnie w tym przypadku klatka jest bez sensu
ale ogólnie jestem za :wink:
Zapisane

Jagoda

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #12 : 2002-12-27, 21:15 »
Ludzie, no to Wy gadacie, jest zasadnicza róznica czy zamykasz psa w łazience czy w klatce
po pierwsze- zwykle łazienki nie mają okien, więc jedyne dzwieki jakie tam dochodzą to gadanie ludzi z innych łazienek na innych pietrach- jeśli akcja toczy się w bloku, jeśli nie w bloku to już wogóle nic nie dochodzi
po drugie -przepraszam Was bardzo , ale chyba tylko półmózgi zamykaja psa w łazience (coś potwornego)
po trzecie: nikt normalny chyba nie trzyma psiego legowiska w łazience, więc on tam nie może czuć się bezpiecznie i spokojnie, bo tam zwykle nie sypia, a pozostawienie go tam może uważać za karę za coś, ale o co chodzi nie wie
klatka- jeżeli stanie się, po stopniowym przyzwyczajaniu psiaka, jego malutkim domkiem, najlepiej żeby stała sobie gdzieś w rogu i piesek leżac sobie w niej na kocyku, majac do dyspozycji wstawione tam własne miseczki i zabawki, mógł obserwować pomieszczenia i nasłuchiwać co się dzieje na korytarzu
jedyna przeszkoda dla mnie w tym przypadku Monik- czy on już nie jest za duzy, bo gdyby od razu po przyniesieniu do domu, a tak to nie wiem,
może jeszcze odezwie się ktoś kto stosował takie rozwiązanie
pamiętajcie też,że pochowacie ksiązki, buty i inne rzeczy ale nie schowacie wszystkich kabli i innych rzeczy a piesio może być bardzo pomysłowy
Zapisane

Saba

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #13 : 2002-12-27, 21:31 »
Cytat: Jagoda
Ludzie, no to Wy gadacie, jest zasadnicza róznica czy zamykasz psa w łazience czy w klatce

Jagoda, czy ty pijesz do mojej wypowiedzi?
Konkluzja była taka: nie należy zamykać psa w łazience. Pisząc "jaka jest różnica" miałam na myśli że jedno i drugie może się źle skończyć. Napisałam zresztą dlaczego (tyle że moje argumenty były inne niż twoje - z twoimi zresztą całkowicie się zgadzam).
Zapisane

Jagoda

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #14 : 2002-12-27, 21:44 »
hej Saba,
 nie piję do niczyjej wypowiedzi, tylko tak biadolę, bo sama też słyszałam o tym zamykaniu w łazience i załamuję nad tym procederem ręce,
powiem Wam - właściwie napiszę-natomiast ciekawostkę taką, że mój pies jest przykładowym modelem opisywanej nawet przez Fishera w "okiem psa" choroby kenelowej, baba go w hodowli do 4 mies. trzymała w piwnicy lub klatce z innymi psami,
jak go jej zabrałam to z zostawianiem w domu był okropny problem, dokopał się do zbrojenia w ścianie, co dzień demolował mieszkanie, wydrapał panele, ponadgryzał drzwi wejściowe, aż kiedyś w lecie rozpędził się i wyskoczył przez okno,
zwracałam się nawet po pomoc do psiego psychologa w radiu TOKFM, ale pani Baczula odpowiedziała mi jasno, jak pies ma chorobę kenelową marna szansa na poprawę jego zachowania,
 może jak bym wczesniej wpadła na pomysł tej klatki to bym zaoszczędziła przynajmnie sobie stresu przed kolejnymi powrotami do domu
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedz #14 : 2002-12-27, 21:44 »

Saba

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #15 : 2002-12-27, 21:49 »
A jak jest teraz? Nadal tak samo się zachowuje?
Zapisane

Jennifer

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #16 : 2002-12-27, 22:06 »
Zamykanie psa w lazience to barbarzynstwo!!! :grr:
Tylko pogarsza sprawe i rujnuje psa psychicznie!  :grr:
Zapisane

Asia_

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #17 : 2002-12-27, 22:42 »
Black nigdy nie zdemolowal pod nieobecnosc domownikow domu. Szczerze na poczatku balam sie ze cos sie bedzie dzialo wszystko chowalam, i w ogole. Okazalo sie ze bez sensu. Piesek zawsze ma do dyspozycji kuchnie przedpokoj i salon , to ostatnie tylko dlatego bo sa tam stare wykladziny i meble dopiero bedzie remont, wiec nie ma nic do zniszczenia. Lazienka? to z pewnoscia nie...mama bylaby wsciekla bo w lazienka byla gruntownie remontowana w lecie i jest rzeczywiscie bardzo ladna. Sypialnie rowniez sa zamkniete. A co pieseczek robi ze jest taki grzeczny?? KLadzie sie w pzredpokoju obok drzwi i czuwa, jak ktos przejdzie np. sasiadka szczeka. I tak mu mija czas. Ostatnio kalde mu legowisko w przedpokoju.Black byl kiedys byl neiprzyzwyczajony do mieszkania, wiec byl "zamykany" w kuchni nie mamy tam drzwi ale ustawialismy barykade i co?przechodzil wiec to jest bez sensu a na dodatek jest o wiele bardziej zestresowany.On m,usi miec przestrzen, dom w tedy czuje sie bezpiecznie.
Zapisane

Jennifer

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #18 : 2002-12-28, 12:59 »
Jest jeszcze jeden ostateczny ratunek jesli klatka nie pomoze...
Uzywal tej metody moj daleki wujek... Szczerze to jej nie popierałam. Ale jak juz tak OSTATECZNIE NIC nie pomoze to chyba bedziesz zmuszona zakladac mu poprostu kaganiec...  :cry:
Zapisane

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #19 : 2002-12-28, 13:05 »
Kaganiec miałam wypróbowany ze swoim poprzednim psem ( też był taki psuj ). Metalowych kagańców się nie stosuje bo pies może poobijać meble i inne. Więc mojemu poprzedniemu psu kupiłam bardzo drogi skórzany kaganiec... miał go na sobie ok. 15 min. poczym go przegryzł. Jak wróciłam do domu to chata była zdemolowana, a przegryziony kaganiec dyndał psu na szyi.
Zapisane

Jennifer

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #20 : 2002-12-28, 13:08 »
No to masz poważny problem...
Nie masz nikogo z rodziny/znajomych, ktory moglby co np. 1-2h przychodzic do Twojego domu i badac co sie z psem dzieje? Albo go pinnować/zabierać do siebie przez cały czas Twojej nieobecnosci?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedz #20 : 2002-12-28, 13:08 »

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #21 : 2002-12-28, 13:16 »
Jennifer raz na jakiś czas ktos by się znalazł żeby posiedzieć z psem, ale nie jest to rozwiązanie problemu, tym bardziej, że w przyszłości będzie musiał zostawać sam na dłużej :( . Stąd mój apel do forumowiczów którzy mogą coś mi doradzić w sprawie klatki, nie chcę żeby pies przezemnie cierpiał...
Zapisane

niuka

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #22 : 2002-12-28, 13:51 »
klatka moze byc, musisz go stopniowo przyzwyczajac do niej, zachecajac do niej zeby wiedzial ze tam mu nic nie grozi (zeby tam bylo jego legowisko) ale tez pomysl nad tymi behawiorystycznymi sposobami, dziajaja :) widac musialas cos nie do konca przestrzegac, trzeba z tym kosekwetnie (bez przemocy), jezeli masz ksiazke "zapomniany jezyk psow" to przeczytaj rozdzialy
 - Amichien Bonding: ustalanie przywudztwa w stadzie
 - Rozstania i powroty: Jak radzic sobie z psem ktory boi sie zostawac sam

jezeli nie masz to potem jeszcze napisze o co w tym wszystkim chodzi :)

ja sie do tego stosuje i jest spoko (chodzi o amichien), moj pies akurat az tak strasznie nie przezywal rozstania, tylko czasami jak szlam do lazienki to piszczal i wtedy jest najwazniejsze zeby nie zwracac na psa uwagi i nic do niego nie mowic ani na niego nie patrzec :)

pozdrawiam i mam nadzieje ze uda ci sie psiaka uspokoic
Zapisane

kapi

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #23 : 2002-12-28, 14:10 »
Jeśli będziesz go stopniowo przyzwyczajać do tej klatki to napewno po penym czasie zacznie ją traktować jak swój "mały domek". Podobno nawet przy otwatych drzwiczkach psy wchodzą same do klatko na odpoczynek(spanie). Dla nich to poprostu ich legowisko, ich schronienie. Ważne tylko aby być konsekwentnym i oby klatka była odpowiedniej wielkości. Ja nie widzę nic złego w takich klatkach.Tym bardziej jeśli pies pod naszą nieobecność demoluje mieszkanie.
Zapisane

Bona

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #24 : 2002-12-28, 16:05 »
Ja też słyszałam ,że klatki to super rzecz dla  psa i przydają się  w wielu sytuacjach , np. na wakacjach , w hotelu lub na kampingu, gdy chcemy mieć psa na oku . Poza tym psy ponoć lubią mieć swoje nory i chętnie tam przebywają. Ponoć jest jedna zasada: NIGDY NIE KARAĆ PSA GDY JEST W SWOJEJ KLATCE.  Klatka to ma być azyl dla niego. Można nawet ją częściowo nakryć i już pies ma własny domek.
Ja nie zakupiłam klatki jak mój pies  był mniejszym maluszkiem i teraz żałuję , bo obawiam się ,ze 6 miesięcy to już za późno.
Taka klatka sporo kosztuje(ja potrzebuję te większe), więc nie chce ryzykować ,że mu się nie spodoba i wywale pieniądze w  błoto, tak jak zrobiłam z płotkiem do kuchni, który stał 1/2 godziny, potem pies go zrzucił na siebie i płotek od tej pory stoi za szafą  :cry:  :cry: .
Nawet nie mam od kogo pożyczyć ,żeby wypróbować klatkę .
Widziałam tez psy trzymane w klatkach na wystawach i to jest dopiero udogodnienie- pies sobie tam leży, ma miski, zabawki  , a właściciel nie musi cały czas go trzymać na smyczy .
Ja jestem za klatkami  :wink:
Zapisane

onka

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #25 : 2002-12-28, 17:19 »
no to napiszę jeszcze raz
klatka jest bardzo pomocna w wychowaniu psa (co z reszta wszyscy tutaj piszą)
jest to wydatek rzędu 300-400 zł
pod spodem jest kuweta którą można wyciągnąć (jakby coś się psiutkowi przytrafiło :D )
do klatki włożyć kocyk i jak to już pisaliście pomału przyzwyczajać psa
i problem może zostać w ten sposób rozwiązany
oczywiście,jesli taki pies będzie zamykany w klatce to trzeba pamiętać,że to pies a nie świnka morska i musisz mieć czas na długi spacer i zabawę z psem , no i klatka to w tym przypadku to chyba nie może być nie raz karą (bo pies może ją potem źle kojarzyć)
Zapisane

monik

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #26 : 2002-12-28, 19:16 »
Jejku, to klatka jest aż tak droga? :szok: Chyba spróbuje w dziale ogłoszeń, może ktos będzie miał odsprzedać używaną?
Zapisane

Ewelinka

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #27 : 2002-12-28, 19:25 »
Troche mnie irytuje wasze podejscie do psów, w łazience nie, w klatce nie, gdzieś tam też nie, klapsa nie, bla bla bla urazy psychiczne psów, jak masz z nim taki problem to wybierz się z nim do psychologa ! Żeby nie dac sobie rady z pieskiem  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedz #27 : 2002-12-28, 19:25 »

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #28 : 2002-12-28, 20:03 »
Ewelinko, mam wrażenie, że niedokładnie przeczytałaś powyższe posty  :roll:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Jennifer

  • Gość
Klatka - tak czy nie?
« Odpowiedź #29 : 2002-12-28, 22:13 »
niuka: Jakbys dokladniej przeczytala caly temat to bys zobaczyla ze juz polecilam Monice ksiazke Jan Fannell z tymi samymi dzialami...  :)
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.12 sekund z 32 zapytaniami.