Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Operacja pazurkow  (Przeczytany 17139 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Eli

  • Gość
Operacja pazurkow
« : 2005-08-10, 15:53 »
Nurtuje mnie ostatnio jedna rzecz.
Otoz moj kuzyn, lat 30, wraz z zona, maja dwa koty. Jeden puchaty,chyba norweski, drugi dachowiec pospolity.
Otoz zona spodziewa sie dzidziusia, no i chca zakupic nowe meble, wiec z tego powodu postanowili zrobic operacje kotkom..
Wet skrocil im pazury, do tego stopnia ze nie odrastaja (operacja pod narkoza) i koty teraz maja ciagle krotkie.
Przez dlugi czas chodzily w kolniezach.
Dla mnie to sie wydalo calkiem rozsadne rozwiazanie, tzn z mojego punktu widzenia, nie zebym chciala zrobic Olimpowi cos takiego.
Ale powiedzcie, spotkaliscie sie z czyms takim?
Czy to jest bezpieczne i zdrowe dla kota?
Warto cos takiego ''zafundowac'' swojemu pupilowi???
Zapisane

marioka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1696
  • nie istnieje
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #1 : 2005-08-10, 15:59 »
moja koleżanka swojej Kici to samo zrobiła. ale tylko dlatego że by nei drapała dzieci. Nie wiem , co sądzić. Porównuje to , do obcinania ogonów, i przycinana uszy..a może się mylę? Ja swojej pazurki  przycinam sama-o ile łaskawie mi poda ..bo to różnie bywa
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #2 : 2005-08-10, 16:06 »
zależnie w jakiej sprawie... co do drapania dzieci, to jeszcze jeszcze, ale żeby w trosce o meble? Jeśli biorę kota to wliczam też ryzyko uszczerbku na szanownym zdrowiu wielce szanownych mebli ;)...
No ale cóż. Decyzja właścicieli
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedz #2 : 2005-08-10, 16:06 »

Eli

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #3 : 2005-08-10, 17:39 »
No ale wiesz,jesli kupujesz drogie meble, to byloby Ci ich szkoda zeby kot ci je pozaciagal, niesadzisz? Nawet jesli pierwszy byl kot, a dopiero potem meble.
Np takie lozko nie jest sprawa tania, i ja bym byla zla gdyby Oli mi pozaciagal.
Kot kotem, ale czy to znaczy ze mam mieszkac w syfie z poniszczonymi  meblami? ..
Pomysl..
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #4 : 2005-08-10, 17:47 »
jeszcze zależy jak dla kogo, komuś będzie przeszkadzać, a komuś innemu nie.. ze mnie to estetka jest żadna :lol: sama mam "artystyczny nieład"-pomnożyć razy 10 w pokoju.. Mnie kot szalejący po domu nie przeszkadzałby w ogóle... ale jak już mówiłam, wszystko zalezy od właściciela
« Ostatnia zmiana: 2005-08-10, 17:57 autor Fatty »
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #5 : 2005-08-10, 17:58 »
dla mnie to jest okaleczanie kota...
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #6 : 2005-08-10, 19:19 »
Trochę szkoda kotów, taka operacje w sumie jest nieodwracalna, ale właściwie to po co kotu pazurki w domu, zero drzew, nie ma na co polować. Raczej jestem za, ale ta motywacja, że szkoda mebli. Ja bym raczej się obawiała że dzidziuś załatwi meble soczkami i zupkami. A wogóle chyba lepiej kupowac tańsze i wymienić co jakiś czas. Aha mój znajomy ma dobry patent- wszystkie narozniki mebli (czyli ulubione miejsca do drapania) schował pod drewnianymi naroznikami boazeryjnymi pomalowanymi na kolor mebli. Tego koty nie lubia drapać więc pozostaje im ich własny drapak.
Zapisane
BC + koci podrostek

Rincevind

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #7 : 2005-08-10, 20:10 »
po uspokojeniu się, zeby nie uzywać wyrazów ogólnie uznawanych za obelżywe i nie obrażać nimi nikogo, odpisuję. Uwazam to za jedno z mniej rozsadnych posuniec. Wytłumaczenie, że koty niszczą meble, szkoda ich, itd można sobie w buty wsadzić. Wyjście pierwsze nie brać kota, drugie oduczyć go tego. jak mi odpowiecie, że to trudne, to wychowanie dzieci jest łatwiejsze? Jęśłi sobie z tym nie poradzą to z dzieckiem tym bardziej.Jestem zdecydowanie przeciwny pozbawiania kiciaków pazurków. Jest to integralna część kota i wystarczy mu je przycinać. znam wielu ktorzy nawet tego nie robią, ale to ekstremum w drugą stronę. Pazurki są potrezbne kotu do wspinania się, a nikt mi nie wmówi, ze koty tego nie robią. Poza tym do przytrzymania tego co złapały. Obcinanie ich z przyczyn innych niz zrowotne uważam za wielce krzywdzące ludzkie widzi mi się i nic więcej!
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #8 : 2005-08-10, 20:14 »
No tak masz rację, nie pomyślałam że czesto koty np jedzą trzymając cos pazurkach. Fajnie to wygląda :)
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedz #8 : 2005-08-10, 20:14 »

aniak

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #9 : 2005-08-10, 21:51 »
operacja obcinania pazurkow tak,aby nie odrastaly jest wg mnie okrucienstwem i jest w wielu krajach prawnie zabroniona ...  co dalej? wycinanie strun glosowych, bo kot za glosno miauczy albo skracanie ogonka, bo nie miesci sie do transportera? Wybaczcie sarkazm,ale ludzie - troche wyobrazni!!
Zapisane

Eli

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #10 : 2005-08-10, 23:40 »
Po pierwsze: nie przesadzajcie, mysle ze wyobrazni troche za duzo poszlo w ruch
Po drugie: nie zrobili tej operacji TYLKO ze wzgledu na meble, ale i na dziecko (moze czytajcie uwazniej?)
Po trzecie: Oduczenie kota drapania mebli, nigdy nie uda sie do konca
Po czwarte: A obcinanie psom uszu, czu ogonow nie jest okrocienstwem? Zabijanie MUCH, nie jest okrucienstwem? (tez zyja) Jedzenie miesa nie jest okrucienstwem? Karmienie wezy zywymi gryzoniami nie jest okrucienstwem? Mysle ze zdecydowanie wiekszym niz obciecie kotu na stale pazurow. Jesli jest domowy, i nie wychodzi, tow domu sa mu wlasciwie nie przydatne
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #11 : 2005-08-11, 00:12 »
Rincevind- zgadzam sie w 100%.

Cytuj
Po drugie: nie zrobili tej operacji TYLKO ze wzgledu na meble, ale i na dziecko (moze czytajcie uwazniej?)

Od kiedy koty lubują się w drapaniu dzieci?

Cytuj
Po trzecie: Oduczenie kota drapania mebli, nigdy nie uda sie do konca

No to albo kot, albo super meble.. :| To struny glosowe też trzeba mu wyciac, bo obudzi dziecko...

Cytuj
A obcinanie psom uszu, czu ogonow nie jest okrocienstwem?

OBCINANIE? Chyba PRZYcinanie. I akurat tego nie ma co porownywac.
Porownac by mozna amputowanie zebow psu.

Cytuj
Zabijanie MUCH, nie jest okrucienstwem?

Jest. Ja osobiscie nie zabijam.

Cytuj
edzenie miesa nie jest okrucienstwem?

Jest. Ja osobiście nie jem..


Cytuj
Karmienie wezy zywymi gryzoniami nie jest okrucienstwem?

Okrucienstwem byloby nie karmienie wezy gryzoniami. Przeciez nie przezylyby bez tego, to natura, a nie okrucienstwo.

Cytuj
esli jest domowy, i nie wychodzi, tow domu sa mu wlasciwie nie przydatne

Struny glosowe tez nie .. :hmmm:
Zapisane

marioka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1696
  • nie istnieje
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #12 : 2005-08-11, 00:49 »
Co do drapania to i owszem.. koty lubią drapać .. i nie tylko dzieci.. uwierz ja mam grawerki gdzie tylko popadnie.. :)
a nieraz dziecko potrafi kota przycisnąć z całej siły , bo " koffa  kicie" jak to dzieci.. a kot  tego nie lubi więc, wyciągnie pazurki..ale się powtórze jestem za obcinaniem czy też przycinaniem  metodą :cążki, nożyczki..itd 
Zapisane

Rincevind

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #13 : 2005-08-11, 06:50 »
gdyby ni ezabijano much i nie chodzi mi tu tylko o ludzi, ale o wszystkie stworzenia to po roku pokryly by nas warstewka o grubosci okolo 2 metrow. Uśmiecha Ci si to? Jesteśmy mięsożercami z natury więc jeśli ktoś nie chce to może nie jeśc mięsa, ale nie widzę pwodu, żeby rezygnować z tego źródła pożywienia. Meble sa tylko meblami, a kot żywym stworzonkiem. Dostosowywanie go do naszego widzimisię nie jest zbyt ok. domagasz się czytania uważnego. Polecam to samo. Jeśli nie dadza rady wychowac kota to jak pojdzie z dzieckiem? Pytałas się o nasza opinię. Właśnie ją otrzymujesz. Poza tym wydaje mi sie że wypowiadamy się (przynajmniej ja) o właścicielach i ich pomyśle a nie o Tobie. Jak juz się stało to sie nie odstanie, bo nikt nie przyklei kici pazurków. Podtrzymuje swoje zdanie jesli juz to tylko ze wzgledow zdrowotnych.
Zapisane

pete_spider

  • *
  • Wiadomości: 626
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #14 : 2005-08-11, 08:53 »
Spotkalam już podobny temat na innym forum:
http://www.koty.pl/forum_old/foroom_w.cgi?n=main&s=o&nr=20&usr=&p=&r=27721.0.04*12*2004*
http://www.koty.pl/forum_old/foroom_w.cgi?n=main&s=o&nr=0&usr=&p=&r=27721.0.04*12*2004*
Czytalam już gdzieś wcześniej, że jest to nagminne w Stanach, a jednak to barbarzyństwo

(nie wiem dlaczego linki nie chcą dzialac w calości, tylko do gwiazdki*, mimo wszystko polecam wątek, wystarczy skopiować adres, nie chcialabym cytować tutaj calej dyskusji)
« Ostatnia zmiana: 2005-08-11, 08:58 autor pete_spider »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedz #14 : 2005-08-11, 08:53 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #15 : 2005-08-11, 10:33 »
Cytuj
gdyby ni ezabijano much i nie chodzi mi tu tylko o ludzi, ale o wszystkie stworzenia to po roku pokryly by nas warstewka o grubosci okolo 2 metrow. Uśmiecha Ci si to?

Skąd takie wyliczenia? Sprawdziłaś/eś? :roll:

Cytuj
esteśmy mięsożercami z natury więc jeśli ktoś nie chce to może nie jeśc mięsa, ale nie widzę pwodu, żeby rezygnować z tego źródła pożywienia.

Układ pokarmowy mamy roślinożerny, a skoro miałbyś/aś opory przed podejściem do świnki/owieczki i odgryzienia jej kawałka mięsa- nie jesteś drapieżnikiem. Poza tym to nie ten temat.



Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #16 : 2005-08-11, 11:59 »
Vio mam pytanie.. jak to układ pokarmowy mamy roślinożerny?? może sie myle ale nasz organizm nie trawi roslinek własnie dlatego jemy inne zwierzatka zeby przyswoic potrzebne "witaminy" (niektore moga byc zastapione czyms niezaprzeczam..) pozatym juz po ukladzie zebow widac ze ejstesmy drapieznikami szczatkowe kly itd..a że niewszyscy mamy chcec zucenia sie na mieso to nie znaczy ze neijestesmy drapieznikami moze nie w doslownym znaczeniu ale człowiek niby jest ta "moralna" jednosta i nie zuca sie na zwierze by je zjesc.. a skoro tka dzielisz to znaczy ze kupujacy to nie drapieznicy a zeźnicy juz tak?
a co do tej oeracji zdania sa podzielone co widze..sama niewiem co sadzic szczerze..z jednej strony skoro tak psotepuje ewolucja i kiedys dziki pies stał sie teraz domownikiem i obronca to moze w przyslzosci domowe koty niemajace po czym skakac straca pazury? O_O ja kotkowi sama obcinam i staram sie pilnowac by niedrapal ale jak cos sobie upodoba to trudno go odgonic...zastanawiam sie skoro juz tka porownujecie czy tez nie da sioe porownac do kastracji..? bo niby kot ktory spedza 24h na domu i w sumie niepotrzbne mu sa pazury a jest mlody by sie przyzwyczaic do ich braku czy to az takie okrotne(pomijajac stres zwiazany z operacja itd) to tak smao jak po co za przeproszeniem kotu jadra skoro niepotrzebuje ich.. ale sadze ze jesli kotek jest nadpobudliwy i atkauje czasem domownikow pomimo powiedzmy "klapsa" to sadze ze lepsze rozwiazanie niz oddanie go do schroniska czy uspienie bo "agresywny i dziki" tkaie obciecie pazorow jest lepszym rozwiazaniem..
mam pytanko te koty traca cale pazury czy sa przycinane tak ze im nierosna? bo jezeli tak to duzo nie traca to tak jakby raz im przyciac(co wiekszosc kociazy robi by kot nie mial za dlugich) a tu robi sie tylko raz i po krzyku ze tak ujme..? ale to tylko moje zdanie...ani za ani przeciw.. moze ejstem za kiedy kot rzeczywiscie jest diablem itd..ale ejsli to niekonieczne to zostanmy przy tradycyjnym przycinaniu..
Zapisane

Eli

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #17 : 2005-08-11, 12:24 »
Kotu przycina sie pazury do tego stopnia ze one sa, ale krotkie, i nie odrastaja.. nie wiem osobiscie jak to sie dzieje :/

Hm, moim zdaniem nie mozna porownywac tak do konca wychowania dziecka do wychowania kota. Dziecko z wiekiem dorasta i uczy sie coraz wiecej, rozumie kazde slowo ktore do niego mowimy, zkotem chyba jest inaczej, nie?
dziecko nie skacze ci po meblach, nie drapie dywanów, mebli. itd
Tak, wiem, zaraz pewnie wym,ienisz wszystkie wady dziecka, i uznasz ze nigdy z takowym doczynienia nie mialam, wiec wole od razu wyprowadzic cie z bledu Rincevind, bow moim domu od zawsze bylo dziecko. Teraz ma 7 lat, ale jest od pierwszych tygodni zycia.
I wiem co to znaczy wstawac do dziecka o godzinie 4 rano,i robic mu jesc, gdy mama juz nie ma na to sily, wiem co to chodzenie napalcach by go nie obudzic, i wiem co to pilnowackazdego jego kroku gdy mial 6 miesiecy i zapieprzal na czwporaka po domu.
Ale on ztego wyrosl. Teraz jak  mu sie powie: nie wolno, zostaw, to on to robi,a jak powiesz to kotu, to kot cie oleje,chyba ze rzucisz w niego klapkiem.
Owszem, wychowanie dziecka jest trudniejsze, ale nie taki byl temat, i nikomu nic do tego jak oni to dziecko wychowaja.
Tak jak Marioka powiedziala, dziecko podejdzie do kota, przycisnie, przytuli.. wtedy kot nie zrozumie dlaczego to zrobilo....
Zapisane

Sagga

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #18 : 2005-08-11, 12:49 »
Kot rozumie ze go boli wiec sie broni-to normale.Dziecko musi sie tez przekonac ze kot ma próg odpornosci na ból i pewnych rzeczy robic zywemu zwierzeciu nie wolno.Od jednego zadrapania na pewno nikt jeszcze nie umarł a nauczka pozostanie-mysle ze jako dzieci przez to przechodziliscie,przynajmniej niektórzy.
A co sie stanie jeśli kot nie mając pazurków będzie to dziecko np.gryzl? Tylko po to zeby sie obronic?To co, moze pozbedą sie kota?
A jak kot trafi na wolnosc,z róznych przyczyn kiedys tak sie MOŻE  zdarzyc to jak sobie poradzi bez pazurków?
A kot moze sie nauczyc trzymac z dala od dziecka, wiem to z doswiadczenia.Wiem taz jak dzieci potrafią załatwić meble,dywany, ściany i jakoś nikt im nic nie wycina na zawsze!
A kotu z wiekiem tez sie odechce różnych akcji i wariactw, nie tylko dzieciom przechodzi.
A co do opinii i tej dyskusji tutaj-na pewno z tymi kotami to sprawa zamknięta ale może po prostu ktos kto tez o tym mysli przeczyta i sie zastanowi.
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #19 : 2005-08-11, 13:10 »
Przewanzie madrzy rodzicie sa przy dziekcu i mowia mu ze tak kotka sie nieglaszcze i dzieci rozumieja..pozatym co za roznica jak podrapie to kota sie pozbeda jak pogryzie...narazie staraja sie tego uniknac(niby rozsadne)kot jak raz dziekco go scisnie bedzie omijac albo zawsze moze najpierw sie wyrywac.. a rodzicie skoro tka dbaja o dobro dziecka to tez powinni uwazac czy to dziekco niekatuje kota(skoro niby pozbawili kota formy obrony)..ja jak swojemu kotu przycielam po raz 1 pazury to byl w szoku ze niemoze sie spinac(czy tam ma krotsze swoje igielki) ale szybko sie przyzwyczail..(w sumie na jendo wychodzi przycicnanie co jakis czas a raz na cale zycie czy sie myle? w sumie chodzi o to samo by niedrapal..jeden sposob dla leniwych..chyba ze zle sobie wyobrazam to)...?? O_O
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #20 : 2005-08-11, 13:45 »
Cytuj
Vio mam pytanie.. jak to układ pokarmowy mamy roślinożerny?? może sie myle ale nasz organizm nie trawi roslinek własnie dlatego jemy inne zwierzatka zeby przyswoic potrzebne "witaminy" (niektore moga byc zastapione czyms niezaprzeczam..)

Wszystkie mogą być zastąpione.
Nasz organizm jak najbardziej trawi roślinki, inaczej bym nie żyła od 2 lat.

Cytuj
.a że niewszyscy mamy chcec zucenia sie na mieso to nie znaczy ze neijestesmy drapieznikami moze nie w doslownym znaczeniu ale człowiek niby jest ta "moralna" jednosta i nie zuca sie na zwierze by je zjesc.. a skoro tka dzielisz to znaczy ze kupujacy to nie drapieznicy a zeźnicy juz tak?

Nie, rzeźnicy też nie są jako tako drapieżnikami, nie zabijają żeby przezyć, tylko żeby zarobić.

Cytuj
Teraz jak  mu sie powie: nie wolno, zostaw, to on to robi,a jak powiesz to kotu, to kot cie oleje,chyba ze rzucisz w niego klapkiem.

Gratuluje. Jakos widać są koty które mają szacunek do swoich wlascicieli i nie trzeba w nie rzucac klapkiem zeby przestał coś robić.

Cytuj
Tak jak Marioka powiedziala, dziecko podejdzie do kota, przycisnie, przytuli.. wtedy kot nie zrozumie dlaczego to zrobilo....

I dlatego ma nie móc się bronić? I dlatego dziecko moze bezkarnie sciskac i dusic kota, ktory nie ma sie czym bronić?
nie skomentuję.



Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedz #20 : 2005-08-11, 13:45 »

Eli

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #21 : 2005-08-11, 14:03 »
Vio, dziecka nie zawsze przypilnujesz!!
Jesli masz dwuletniego szkraba w domu, to musisz miec oczy naokolo glowy, a sa chwile gdy stracisz dziecko z oczy, i ten moment ono wykorzysta,np. na ukochanie kota.

A z tym rzucaniem klapka to byla przenosnia :roll:
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #22 : 2005-08-11, 14:05 »
To wolisz żeby dziecko raz oberwało pazurem i więcej nie podchodziło , czy żeby kot żył w ciągłym stresie ?? :| Kot to nie zabawka, wolałabym żeby dzieciątko raz oberwało jak za mocno ścisnie kota, niż znaleźć potem na wpół uduszonego zestresowanego kota pod wanną albo na najwyższej szafie..
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #23 : 2005-08-11, 14:32 »
A wiec o to chodziło z roślinożercami ok juz rozumiem chociaż nie pisz mi, że nimi jestesmy bo to nieprawda :P...  i masz rację..ale niestety wszystkiego się niezastąpi.. owszem jest coraz wiecej prodoktow ktore zastepuja zapotrzebowania niektorych witamin i to dobrze.. kiedys slyszlao sie ze wegetarianka rodzac dziecko niestety nieuzupelniala pewnych brakow witmain i dziecku wolniej wyksztalcily sie zeby slabe lamliwe...ale teraz juz wiecej sie wie na ten temat..ale to malo istotne...
co do pazorow..ok niech drapnie czy ugryzie dziecko w palucha i dziekco sie nauczy..a jesli pazur natrafi na twarz w oko? bedzie nieszczescie..moim zdaniem oni staraja sie wybrac mniejsze zlo...bronisz tej kociej sprawy jakby kot byl najwazniejszy a ci ludzie chyba chca wybrac dobro obu stron i  niemow mi tylko ze jak sie beirze kota to trzeba brac to pod uwage ze koty drapia..ok drapia ale czy koniecnzie musza drapac skoro nie maja wrogow? zgina jak im sie obetne pazury?po za tym wieksozsc z nas przycina kotom pazury wlasnie po to by nie drapal..osobiscie niechce robic kotu operacji bo niechce neipotrzbenie go stresowac ani brac pod narkoze...ale jesli dziecko kota scisnie..ok ale zauwaz ze nie tylko dziekcu zdaza sie scisnac kota..np niezauwazy sie kota podczas sprzatania bo ciekawskie stworzneie zamkniesz w szapie nadepnisz na ogon..to niestety sie zdaza i to tez jest stres..nieprzesadzajmy ok? O_o po za tym niekazde dziekco szarpie zwierzeta -_- znam takie co nawet sie boja podejsc..a im dluzej wychwoywane ze zwierzeciem tym lepiej sobie z nim radza...mam pytanie czy ktos z nas wie jak dokladnie to wyglada..? ta operacja? jak sie mowi o obcinaniu psu uszu az tkaiego oburzenia nie ma ma to ladnie wygladac..owszem utrudnia psu komunikacje ale jakos sobie radzi..(pomijajac tych co do walk wogole obcinaja uszy-_-)
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #24 : 2005-08-11, 18:34 »
Przesadzacie, zdecydowanie. Po pierwsze w domu przede wszystkim mieszkają ludzie a dopiero potem zwierzaki a taka kolejność jest po to żeby nam nie weszły na głowę. Oczywiście musimy zapewnić zwierzakom odpowiednie dla nich warunki.
Po drugie kot to mądre stworzenie i zaręczam że potrafi na cały dzień zabunkrować się przed małym dzieckiem (przespać cały dzień) lub bardzo zręcznie unikać ukochania przez malucha. Widziałam też koty, które wręcz się opiekowały nowonarodzonym dzieckiem, pilnowały go a jak zaczeło chodzić to trzymało się kociego ogonka, a kotka dumna oprowadzała dziecko po domu.
Więc nie przesadzajmy ani w jedną ani w druga stronę. Ani kot dla dziecka ani dziecko dla kota nie jest śmiertelnym zagrożeniem i wszystko zależy od podejścia do tematu przez rodziców. Więc usuwanie kotu pazurów z motywacją że podrapie dziecko to okrucieństwo wobec kota, a z motywacją że kot zniszczy meble to już kwalifikuje się do psychiatry.

A propos, to ludzie mają przewód pokarmowy wszystkożercy podobnie jak szympansy i niektóre inne małpy człekokształtne, więc wybór czy mięcho jemy czy nie to zalezy od nas.
Zapisane
BC + koci podrostek

Rincevind

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #25 : 2005-08-11, 19:12 »
doleje oliwy do ognia. kolezanka  z ruscatclubu napisala
"Argument przeciw. Medyczny. Ludzie bez palców u nóg (po odmrożeniu) przechodzą długotrwałą i bolesną rehabilitację. Brak palców powoduje inny sposób stawiania stopy, (kąt nachylenia bioder) powoduje to bóle w całym kręgosłupie i mocno ograniczoną sprawność ruchową.
Pazury u kotów to takie trochę palce u nóg których koty używają do poprawienia przyczepności w trakcie biegania, skakania i zmian kierunku. Amputacja pazurów daje te same objawy co amputacja palców stóp. Kot musi na nowo nauczyc sie chodzić i ma bóle w kręgosłupie z powodu konieczności innego (nienaturalnego) stawiania łapek.
Dodatkowy argument przeciw.
Wszystkie koty z dobrych hodowli są od niemowlęctwa nauczone do czego służy drapak i z niesamowitym zapałem z niego korzystają. Jeśli ktoś chce mieć idealne meble i kanapy niech uważnie ogląda jak one wyglądają u hodowcy zanim od niego kupi kociaka. "
Dlatego po raz trzeci podtrzymuje moj sprzeciw, że jesli nie ma wskazań medycznych ni epowinno sie tego robić.
Stało sie i teraz powinni zwrócić uwage, na to czy nie spowoduje to innych dolegliwości.
Odrobina ironi i złośliwości. A co z zebami?
Zapisane

olc!a

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #26 : 2005-08-11, 19:19 »
Wg mnie to jest straszne...

Bo kot będzie drapał dziecko? A skąd oni to wiedzą, skoro dziecka jeszcze na świecie nie ma?
Gdyby dziecko już było, a kot byłby w stosunku do niego naprawdę bardzo agresywny, to ewentualnie może można by to jakoś usprawiedliwić, a tak...
Co do mebli - po pierwsze - od czego są drapaki, po drugie - niestety, kot to jest kot, jeśli chcemy mieć kota, to musimy się pogodzić z ryzykiem podrapania mebli, zrzucania doniczek itp... Jeśli dostajemy zawału na widok rysy na fotelu, to możemy kupić sobie kota, owszem, ale pluszowego. Mebli nie zniszczy na pewno.

edit: no właśnie, co z zębami?
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #27 : 2005-08-11, 19:42 »
To poddawanie kota zabiegowi, przed narodzeniem się dziecka to czysta profilaktyka.. Swoją drogą usunięcie kotu pazurów(zawsze tylko w przednich łapach) jest lepsze niz wywalenie kota na ulice czy oddanie do schroniska
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedz #27 : 2005-08-11, 19:42 »

Rincevind

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #28 : 2005-08-11, 19:59 »
Fatty to znajomy ma profilaktycznie obciąć ogon swojemu jamnikowi, zeby nie było oznak radości w domu jak przyjedzie tesciowa?
Zapisane

olc!a

  • Gość
Odp: Operacja pazurkow
« Odpowiedź #29 : 2005-08-11, 20:30 »
Domyślam się, że profilaktyka, tylko osobiście uważam, że TAKICH rzeczy nie robi się na 'wszelki wypadek'. pazury są kotu potrzebne, nawet takiemu domowemu, i nie można ich usunąć, bo może będzie drapał dziecko.
Gdyby dziecko było już na świecie i faktycznie byłby problem, to można by się nad tym zastanowić, a nie tak... :|
Nikt nie każe oddawać kota do schroniska czy go wywalić na ulicę, ludzie :?
Tylko zanim zdecydujemy, że trzeba kotu usunąć pazury (czy tam tak obciąć, żeby nie odrastały), warto byłoby 1) przekonać się, czy w ogóle jest taka potrzeba 2) najpierw spróbować zaprzyjaźnić kota z dzieckiem, jeśli się nie uda - ok, wtedy zrozumiałabym zabieg.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.114 sekund z 31 zapytaniami.