Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: szczeniak sam w domu  (Przeczytany 3706 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mdgdynia

  • Gość
szczeniak sam w domu
« : 2003-10-07, 13:07 »
Od paru dni jesteśmy szczęśliwymi opiekunami 11-tygodniowej suni owczarka niemieckiego. Panienka od urodzenia wychowywała się w licznej psiej sforze (5 dorosłych psów, 1 siostra, 2 braci) i bez przerwy była z opiekunami w małym mieszkaniu, tak więc nie miała okazji oswoić się z choćby chwilową samotnością. Nasze mieszkanie jest na piętrze domu jednorodzinnego, na parterze natomiast jest firma, w której pracujemy (ja + mąż). Częściowo ze względu na fakt, że trwa jeszcze kwarantanna naszej suni, a częściowo dlatego, że chcemy nauczyć ją bycia samej w mieszkaniu, nie bierzemy jej ze sobą do pracy. Zostaje w mieszkaniu sama, a ponieważ 1) mamy również sporą gromadkę kotów, które nadal boją się psa okropnie; 2) psinka jeszcze nie najlepiej chodzi po wysokich schodach; 3) siusianie jest zjawiskiem częstym i jeszcze niekontrolowanym; Joga ma do dyspozycji duży pokój. Problem jest jednak taki, że nie chce się pogodzić ze swoją samotnością i większą część dnia spędza na płaczach i narzekaniach, które oczywiście są na parterze świetnie słyszalne, więc łamiemy się, co tu dalej począć. Czy zostawianie jej samej nie sprawi, że będzie miała awersję do zamkniętych pomieszczeń :-( Nie pomaga kość, nie pomaga chwalenie kiedy jest spokojna i karcenie kiedy wyje. Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami doświadczonych psiarzy - jak dalej postępować z małą?
Zapisane

mausa

  • Gość
szczeniak sam w domu
« Odpowiedź #1 : 2003-10-07, 16:27 »
Może będziecie zaglądać do małej w czasie pracy, na minutkę (wejście i wyjście). Przecież to jeszcze psi dzieciuch,giedyś wyrośnie ;)
Zapisane

twipsy7

  • Gość
szczeniak sam w domu
« Odpowiedź #2 : 2003-10-07, 18:31 »
Po pierwsze, jak najrzadziej do niej zaglądajcie - dajcie jej szansę sie przyzwyczaić do tego, że nie zawsze z nią ktoś będzie w domu.
Po drugi trzeba ją czymś zająć - ja zawsze proponuję piłkę do której sypie się suchą karmę wielkości otworu (w tym wypadku dla szczeniaków), z której będzie się (tocząc ją) wysypywać pomalutku. Psicho zajmie się tą piłką bo będzie pachniała jedzonkiem i gwarantuję godzinę spokoju (jak nie więcej)  8)
Zapisane

Forum Zwierzaki

szczeniak sam w domu
« Odpowiedz #2 : 2003-10-07, 18:31 »

Puppy

  • Gość
Re: szczeniak sam w domu
« Odpowiedź #3 : 2003-10-07, 19:42 »
Cytat: mdgdynia
Nie pomaga kość, nie pomaga chwalenie kiedy jest spokojna i karcenie kiedy wyje.

Ja się zabardzo nie znam... ale wydaje mi się, że nie należy karcić kiedy wyje... bo (wg mnie)przynosi to skutek odwrotny od zamierzonego. Piesek wyje, płacze, pan przychodzi," co z ego że mnie skarcił... ale przyszedł..." i w ten sposób uczy się że jak wyje, to przychodzicie. Należy przychodzić kiedy jest spokojny. Wychodzić normalnie z domu, bez żadnego wielkiego pożegnania (no pogłaskać, uściskać można.. :) ).

Jak coś jeszcze wymyśle/ przypomne sobie, to sie odezwe... powodzenia :)
Zapisane

Kalusia

  • Gość
szczeniak sam w domu
« Odpowiedź #4 : 2003-10-07, 19:55 »
Z tą piłką to dobry pomysł! W sklepach zaczynają być sprzedawane takie Kule smakule powodzenia :wink:
Zapisane

mdgdynia

  • Gość
kolejny dzień psiej samotności :-)
« Odpowiedź #5 : 2003-10-08, 09:37 »
No więc Joga ma w pokoju, w którym zostaje, kocyk do wtulenia się, wielką smaczną kość do gryzienia, piłkę do gonienia i wodę do picia oraz gazetki do siusiania. Tak zwany full service :-) Odwiedzamy ją jak jest cicho i chwalimy za grzeczne zachowanie, ale to chyba bez sensu, bo po naszym wyjściu zaczyna się głośno użalać. Co dwie-trzy godziny bierzemy ją na dwór, żeby się załatwiła na trawce. Ale samotność nadal jej nie służy; przypuszczam, że głównie z powodu swojego "ludnego/psio-sfornego" dzieciństwa.
Zapisane

Magda K.

  • Gość
szczeniak sam w domu
« Odpowiedź #6 : 2003-10-08, 17:45 »
Ja se na tym zbytnio nie znam. Jeżeli acie ją krótko, to może jeszcze tęsknić za pieskami z którymi była. Proponowałabym na razie nie zostawiać jej samej w miarę możliwości. Powinna nJPIERWV OSWOIĆ SIĘ z tym że nie będzie już z dawnymi przyjaciółmi. Jeżeli nie możecie być z nią cały czas to przynajmniej zaglądajcie do niej
Zapisane

kazuja

  • Gość
szczeniak sam w domu
« Odpowiedź #7 : 2003-10-09, 13:34 »
hej, tez mam owczarka niemieckiego i pies do 13tyg wychowywal sie z innymi psami w kojcu. przyznam ze nie mialam problemow ze szczekaniem czy wyciem, ale od malego nie pozwalam psu sie zanadto "zblizyc do mnie" czyli: zadnego spania ze mna w lozku, zakaz przesiadywania na moich fotelach czy krzeslach, zakaz lazenia za mna po calym domu, a przede wszystkim pies w nocy spal sam tzn ja szlam spac, glaskalam go na dobranoc i zamykalam drzwi od swojego pokoju a pies mial poslanie po drugiej stronie drzwi, jak probowal drapac badz piszczec nie reagowalam ani troche. w 3 noc byl calkowity spokoj. oprocz tego mial kilka rodzajow zabawek: piszczalke, pilke, kolko, miska i kosc wolowa do gryzienia. moja rada: nie bierzcie psa na rece kiedy "placze", uczcie pozostawania na swoim poslanku (na poczatku oczywiscie chwalcie za kilkusekundowe pozostanie na miejscu), nie krzyczcie na nia i zaraz po przyjsciu przywitajcie sie z pieskiem wylewnie, nawet troche przesadnie, ale pod zadnym pozorem nie robcie tego przy wychodzeniu. nauczenie psa zostawania samemu w ciszy i spokoju to jedna z najwazniejszych rzeczy. aha! psiak teskni za swoja poprzednia rodzina wiec mozecie przyniesc jakas szmatke pachnaca tamtym miejscem i tamtymi psami, a na noc dawac pieskowi na poslanie szklana butelke z ciepla woda owinieta w kocyk, imituje to cieplo matki i pies byc moze bedzie spokojniej zasypial. radzilabym tez nie trzymac psa bez potrzeby na rekach czy kolanach. powodzenia!!
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.055 sekund z 26 zapytaniami.