Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Uczuciowy wandal - pomocy !!!  (Przeczytany 5259 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« : 2003-11-19, 11:35 »
Witam i proszę o pomoc.
Mam 9-cio miesięcznego cocker spaniela angielskiego jest bardzo kochany, spokojny jak nie zostaje sam w domu.
Ale mam z nim kilka problemów  :cry: :
1. Jak zostaje sam w domu to robi straszny bałagan i niszczy (drzwi wejściowe, wykładzinę dywanową, itp). Nie pomagają prośby ani groźby. Jak wychodzimy do pracy to zawsze zostawiamy mu coś do gryzienia (ucho, ogon, albo kość z cielaka), kawałek drewna przywleczonego ze spaceru, ulubone zabawki, oraz różne tekturowe pudełka (do ewentualnego pogryzienia). Nie pomogły także odstraszacze kupione w sklepie ZOO-logicznym. A jak tylko ktoś jest w domu to nic nie ruszy nawet gdyby przespał cały dzień i nim się nie interesował.
2. Nie ma możliwości w trakcie spaceru na wejście do sklepu i pozostawienie go chociażby na chwiliczkę uwiązanego przed sklepem - wycie poprzez błagalne skomlenie i szarpanie się aby się uwolnić, a później ogromna radość po zobaczeniu nas jakby nie widział nas cały dzień (nawet po 2-ch minutach). Jeżeli razem jesteśmy i jedno z nas zostaje z nim przed sklepem (obojętnie kto) to płacze, skamli i ciągnie  za drugą osobą.
3. Na spacerze strasznie ciągnie na smyczy do przodu. Ale jak się go puści wolno to daleko nie odbiega (zawsze w zasięgu oka) i przybiega na wołanie co prawda czasami z opóźnieniem ale z radością. Nie wszędzie go mogę puścić ze smyczy bo lubi się witać (wylewnie) prawie z każdą napotkaną osobą.

Chcę nadmienić, że:
- nie dostaje jedzenia przed nami,
- nie przepuszczam go przez drzwi pierwszego,
- jak leży w przejściu zawsze zostaje przegoniony (często sam ustępuje miejsca),
- nie śpi z nami (i nigdy nie spał), ma swoje posłanie,
- jest strasznym pieszczochem,
- w domu bardzo spokojny (gdy ktoś z nim jest!!!!), na polu pogodny i żywy chętny do zabawy,
- gdy napsoci - jak wracami jest bardzo pokorny i wie, że nabroił,

W domu zosawialiśmy go samego od początku.
Są dni gdy nic nie zrobi i mam nadzieję, że już mu przejdzie ale wystarczy, że mamy kilka dni wolnego i wandal w nim się odzywa, zamiast spokojnie czekać i  :-x .

Pozdrawiam i czekam na wszystkie rady.......

Bardzo proszę o radę bo mąż już stracił cierpliwość (to ja bardzo chciałam pieska) i najchętniej by się go pozbył z naszego domu  :grr: mimo, że bardzo go polubił
Zapisane

AgaŚ

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #1 : 2003-11-19, 14:11 »
To są dosc typowe problemy szczeniakow, ktorych sie poprostu psiak uczy! Ale oczywiscie trzeba go nauczyc :) Od czego by tu zaczac.....
Z tym zostawaniem samemu w domu - to normalne.... psiak teskni i wlasnie czesto z tej tesknoty i czasu zaczyna wszystko niszczyc! Moze potem z tego wyrosnac... ale dobrym sposobem jest np. zbudowanie psiakowi takiego swojego bezpoiecznego zakatka, gdzie mialby wszystkie swoje rzeczy poslanko i tam go zamykac gdy sie wychodzi.... Moze to byc naprawde male miejsce...
Z tym sklepem hm.... ja ci radze  nie zostawiac go samego przed sklepem z wielu powodow... Ale nie chce mi sie ich wymieniac   :roll:  
Kazdy psiak na poczatku ciagnie! Cala sztuka w tym zeby nauczyc go chodzenia przy nodze... Kazdy spacerek powinien miec w sobie elementy nauki - a ty koniecznie kieszen pelna smakolykow ;) Oczywiscie dla psow!

Pozdrawiam
Zapisane

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #2 : 2003-11-19, 14:45 »
Taraa
Dzięki za odpowiedź.
Przed sklepem nie chcę go zostawiać w związku z jego zachowaniem oraz obawą przed kradzieżą. Napisałam o próbie pozostawienia go przez chwilę przed sklepem (oczywiście miałam go cały czas na oku  :P ) w celu przedstawienia go jakim jest panikarzem   :shock: .
O jakim bezpiecznym zakątku piszesz  :?:
Mi się wydaje, że jeżeli będzie miał bardzo mało miejsca to może to się odbić na jego psychice i jeszcze gorzej będzie znosił samotność.
Próbowałam mu urozmaicić pozostawianiem różnych rzeczy do zabawy, których na co dzień  nie ma, ale nie dawało to dużej poprawy.
Dzisiaj dostał bardzo dużą surową kość wołową (2 kg) mam nadzieję, że ona go zaabsorbuje na dłuższy czas (za godzinkę się przekonam   ;) )
Na spacerki brałam smakołyki, i owszem dopóki miałam jeszcze w kieszeni to na każde wołanie przybiegał i czekał na smakołyk ale jeżeli nie dostał przez dwa lub trzy razy to na oglądnięciu się skończyło i ciągnął dalej   :grr:
Pozdrawiam
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedz #2 : 2003-11-19, 14:45 »

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #3 : 2003-11-19, 14:52 »
No tak niestety takie sa własnie szczeniaki :)
Co do ciagniecia na smyczy no to na poczatku wszyskie ciagna,ale trzeba było by powoli go oswajac z myśla chodzenia "na sznurku".
No a z ta demolka domu..hm.. miejmy nadzieje,ze mu przejdzie. :) Mój nigdy nic nie zniszczył, więc.....:) POwodzenia,Pozdrawiam.
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Weronyka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #4 : 2003-11-20, 14:19 »
Mam trzy pytania:
Czy gdy zostawiacie psa samego to zamykacie przed psem pomieszczenia w których pies przebywa jak jesteście w domu?
Czy wyprowadzacie przed pozostawieniem psa samego w domu na dłuższy spacer na którym może się wyszaleć i rozładować energię?
Czy próbowaliście zostawiać psu włączone radią bąć telewizor gdy wychodzicie?
Zapisane

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #5 : 2003-11-20, 15:07 »
Odpowiadam:
Tak zamykamy pokoje, bo tam już też robił porządki  :grr:
Ale ma duży przedpokój i dużą kuchnię do dyspozycji.
Najwięcej zniszczeń robi na malutkim przedpokoju, który jest przy drzwiach wejściowych. Chociaż w kuchni też porządkował.
Nie niszczy na dużym przedpokoju (tam ma swoje posłanie).
Ale nie chcę mu ograniczać wolności tylko do tego przedpokoju (jedzenie i picie ma w kuchni).
Tak przed zostawieniem wychodzi na dłuższy spacer.
Parę razy zostawialiśmy mu włączone radio (głośniki) ale skutecznie odłączał je i juz nie grało  :P
Teraz właśnie chcę kupić takie malutki na baterie abym mogła je zawiesić poza jego zasięgiem. ;)  (czy myślisz, że ono go uspokoi)
Ja do męża już się śmiałam, że muszę kupić jakąś kukłę ubrać w męża pidżamę i położyć do łóżka. (tylko czy da się oszukać ;)  :P )
Wczorajsza kość nie nadługo go zajęła, bo jednak jest nadal bardzo zainteresowany nową wykładziną (która się pięknie snuje po jego pazurkami) :grr:
Pozdrawiam.
Zapisane

Talagia

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #6 : 2003-11-20, 15:50 »
Ja zamykam tylko jeden pokuj, gdzie jest świnka, bo mogła by ugryźć, albo zrobić krzywde mojemu psu :)
Zapisane

AgaŚ

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #7 : 2003-11-20, 16:18 »
No ja jak jus mowilam zbudowalam moim psiakom ich wlasny apartament ;) Znajduje sie on pod schodami ma ladna drewiana furteczke... czy ja wiem.... miejsca to tam im nie brakuje! Spokojnie mieszcza sie dwa wiklinowe duze kosze , krzeslo (totalnie obgryzione) i mala szafeczka... no i maja jeszcze oczywiscie miejsce na miseczki , zabawe itp :) Caaaaaly pokoik zakopany w zabawkach :D Tam sie ich zamyka i naprawde jest spokoj....
Zapisane

Weronyka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #8 : 2003-11-20, 16:28 »
Cytuj
Teraz właśnie chcę kupić takie malutki na baterie abym mogła je zawiesić poza jego zasięgiem.  (czy myślisz, że ono go uspokoi)

W przypadku mojego pierwszego psa radio pomogło.

Cytuj
Tak zamykamy pokoje, bo tam już też robił porządki  
Ale ma duży przedpokój i dużą kuchnię do dyspozycji

Ja mojemu psu też zostawiałam do dyspozycji kuchnię i duży przedpokój, a pokoje zamykałam. Efekt był taki, że jak wracałam do domu to zawsze coś było zniszczone. Kiedyś przez przypadek zostawiłam otwarte pokoje i jak wróciłam do domu to nic nie było zniszczone. Od tego czasu zostawiam pokoje otwarte i jest ok.

Czy żegnasz się z psem przed wyjściem?
Nie należy robić żadnych  scen z powodu wyjścia z domu. Przy powrotach też nie należy się od razu witać z psem. To nic takiego, że wyszliśmy, nic wielkiego się nie stało. Dlatego nie należy się cieszyć nie wiadomo jak, bo wtedy wyjścia rosną do rangi wielkiego wydarzenia.

Możesz też kupić piłkę -play ball - do takiej piłki wkłada się jedzenie i jak pies ją toczy to jedzenie wypada. Może to by go zainteresowało bardziej od wykładziny. Ale taką zabawke dawaj mu tylko gdy wychodzisz, bo jeżeli będzie miał do niej dostęp cały czas, to szybko mu się znudzi.
Możesz także kupić klatkę dla psów i tam go zamykać na czas waszej nieobecności lub zakładać kaganiec. Wiele osób stosuje w takich przypadkach właśnie klatkę i bardzo sobie ją chwalą.
Jeżeli chodzi o chodzenie na smyczy, to najlepszym rozwiazaniem było by szkolenie PT. Może szkoleniowiec pomógł by ci rozwiązać także problem demolowania mieszkania.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedz #8 : 2003-11-20, 16:28 »

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #9 : 2003-11-21, 07:45 »
Dziękuję za rady   :)

"Możesz też kupić piłkę -play ball - do takiej piłki wkłada się jedzenie i jak pies ją toczy to jedzenie wypada. Może to by go zainteresowało bardziej od wykładziny. "

Nie widziałam w sklepie takiej piłki ale się rozglądnę, myślę, że go zainteresuje  :P . Wczoraj rozmawiałam z wetem i też mi radził z radiem bo to co robi to robi z tęsknoty.

Jeżeli chodzi o klatkę to narazie się jeszcze wstrzymam bo nie chcę mu tak bardzo ograniczać miejsca do zabawy (zostaje w domu czasami 6 godz).

Wczoraj nic mi nie spsocił bo był to 4 dzień z kolei kiedy został sam.
Najgorsze są poniedziałki i wyjścia popołudniowe.

Pozdrawiam
Zapisane

mdgdynia

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #10 : 2003-11-21, 12:31 »
Ile ruchu ma Twój piesek? Jego rasa i w jego wieku powinna mieć zapewniona ok. 1-2 h intensywnych ruchowo spacerów każdego dnia. Jeśli spędza na dworze mniej czasu, może być nadpobudliwy w domu, a co gorsza, może mu to zostać na całe życie.
Ciągnie na smyczy, ponieważ jako pies ma bardzo wrażliwy węch, a jako rasa myśliwska, chce upolować to, co wywąchał, albo pokazać Ci, co tak pachnie.
Z pewnością pomoże profesjonalny treser psów albo nawet kursy. Jest to czasochłonne, ale pies będzie zachwycony.
Zapisane

Weronyka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #11 : 2003-11-21, 19:31 »
Cytuj
Ciągnie na smyczy, ponieważ jako pies ma bardzo wrażliwy węch, a jako rasa myśliwska, chce upolować to, co wywąchał, albo pokazać Ci, co tak pachnie

Z tym się nie zgodze do końca. Ja osobiście mam psa pociągowego. Czy to, że jest psem pociągowym daje mu prawo do ciągnięcia mnie kiedy tylko ma na to ochotę??? Nie!!! Owszem pies kocha ciągnąć (ma to przecież w genach) i wcale mu tego nie zabraniam, ale nie wtedy gdy ja sobie nie życzę tego. Pies musi wiedzieć kiedy może ciągnąć, a kiedy nie.
Mój pies wie doskonale, że gdy zakładam mu obroże to nie ma mowy o ciągnięciu, ale gdy założę mu szelki i wydam komendę ciągnij, to wie że wtedy może robić to co kocha najbardziej, czyli ciągnąć. Niestety to nie jest żadna przyjemność gdy pies ciągnie Cię bez pozwolenia, gdy Ty sobie tego nie życzysz. A fakt że jest to pies myśliwski bądz pociągowy, nie daje mu prawa do ciągnięcia, tak samo jak nie daje rotkom prawa do gryzienia wszystkich, tylko dlatego, że to psy bojowe!!!


Cytuj
Nie widziałam w sklepie takiej piłki ale się rozglądnę, myślę, że go zainteresuje

Te piłki stosunkowo trudno dostać w małych sklepach zoologicznych, ale może w tych większych uda Ci się coś takiego dostać. Nie wiem czy to jeszcze aktualne, ale jak się kupiło ileś tam ( nie pamiętam już ile) karmy pedigri lub whiskas, to taką piłkę dostawało się gratis. Musisz popytać o to w sklepach.
Cytuj
Wczoraj nic mi nie spsocił bo był to 4 dzień z kolei kiedy został sam.
Najgorsze są poniedziałki i wyjścia popołudniowe.

A czym różnią się te dni??
Może jak ten fakt przeanalizujesz, to dojdziesz do tego, czemu Twój pies to robi i jak temu zapobiegać. Bo tak w sumie to pies nie wie co to poniedziałek, a co to środa.
Zapisane

navel

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #12 : 2003-11-21, 20:25 »
ja też miałam cocker spaniela  :)  tylko ze jakieś 4-5 lat temu.Mielismy z nim podobne problemy:
1.Obgryzał obicie od drzwi, wszystkie kartony byly nasmaczniejsze, no ba :) , obrus i wszystko co było na ławie po powrocie do domu leżało na ziemi, gryzł ksążki...itp,itd... tych zniszczeń było mnóstwo

2.Z czasem stał się bardzo agresywny. Zawsze leżał przy mojej mamie i nie dał jej dotknąć. Najbardziej w kuchni, warczał na wszystkich oprócz właśnie mojej mamy. Kiedyś zdarzyło się coś takiego, że gdy mój brat wszedł do kuchni, Gacek(bo tak się nazywał pies, żecz jasna a nie brat :) ) nawarczał na niego. Maciek(mój brat) go odepchną nogą i wtedy się zaczeło- Gacek żucił się na mojego brata a ten przerażony bronił się krzesłem :) :grr:  :(  . Mój tata próbując go obronić zaczął odciągać psa ale ten żucił się i na tatę który zrobił to samo co mój brat - bronił się krzesłem. Ja z mamą oddaliłyśmy się na bezpieczną odległość i z przerażeniem w oczach... śmiałyśmy się. No dobra tylko się nie śmiejcie bo to było straszne  :)  :?  :roll:  Nikt nie poniósł większych obrażeń oprócz podrapania po rękach mojego taty...

3. Wychodząc z nim na spacer spuszczaliśmy go ze smyczy żeby sobie polatał bo wiedzieliśmy, że nie ucieknie, a on znalazł sobie świetne zajęcie- podkopywał...nie tak właściwie WYKOPYWAŁ młode drzewka wraz z korzeniami :) , tylko, że to niebyły nasze drzewka(mieszkaliśmy w bloku więc te drzewka to był taki ogródek przed blokiem). :)

na naszego psa nic nie pomagał chociaz stosowaliśmy różne metody. Z dnia na dzie było gorzej...był coraz agresywniejszy :cry:  :roll:

a więc jak widzisz mój pies też tworzył takie zniszczenia i to nie małe...

Najpierw oddaliśmy go do rodziny bo najpierw nie chcieliśmy go usypiać, bo go kochaliśmy i pomyśleliśmy, że może nie będzie tak psocił(oby tylko psocił :)  )ale jednak myliliśmy się. Po dwóch tygodniach zobaczyliśmy Gacka bod naszym blokiem... wzieliśmy go do domu ale 2 tygodnie póżniej, wszyscy zdecydowaliśmy się, że musimy go uśpić,(miał wtedy 2 lata) ponieważ stał się niebezpieczny, z każdym dniem coraz bardziej). Bardzo to przeżywałam(miałam wtedy 7 lat)...Teraz czasem powracam myślami do Gacka...

P.S. bardzo przepraszam że się tak rozpisałam, już nie będę  :oops:   :oops:
Zapisane

Weronyka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #13 : 2003-11-21, 21:49 »
Cytuj
Zawsze leżał przy mojej mamie i nie dał jej dotknąć. Najbardziej w kuchni, warczał na wszystkich oprócz właśnie mojej mamy.

Robił tak bo uważał, że Twoja mama jest alfą w "stadzie"!!! I jednocześnie uważał, że reszta domowników, jest niżej rangą w waszym stadzie*.
Cytuj
wszyscy zdecydowaliśmy się, że musimy go uśpić,(miał wtedy 2 lata) ponieważ stał się niebezpieczny, z każdym dniem coraz bardziej).

Normalnie nie mam słów na waszą głupotę i brak odpowiedzialności!!!
Nie umieliście psa wychować, nie pomyśleliście nawet zapewne by z psem udać się na profesjonalne szkolenie i efektem jest to, że pies został uśpiony. Bo przecież jakie to proste wziąść psa nie wychować go i wrazie problemów uśpić. Takich jak wy powinno się usypiać, a nie psy!!!! Mam nadzieję że w wasze ręce nigdy więcej nie trafi żaden pies.

*Stado- dla psa domownicy są stadem.
Zapisane

Carlunia

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #14 : 2003-11-22, 14:32 »
Nasz pies w wieku ok dwoch lat zaczal walczyc o dominacje w stadzie, ktorym jest rodzina. Nie warczal tylko na moja mame, ktora od poczatku jest osoba od jedzenia i w hierarchi wydaje mi sie zajmuje najnizsza pozycje ;) Warczal na mojego tate, brata i na mnie. Wet powiedzial, ze jezeli nie pokazemy teraz psu gdzie jest jego miejsce to moze sie to skonczyc tragedia albo uspieniem psa. I niestety Iwek zostal sprowadzony do parteru przez ojca - po prostu dostal po pysku. Przestal warczec.
Dodam jeszcze, ze jezdzilismy z naszym psem na szkolenia. Jest bardzo posluszny. Mamy z nim jedynie taki problem, ze nie znosi innych psow w naszym zasiegu. Jest to wynikiem przykrej sytuacji, ktora miala miejsce gdy Iwek byl szczeniaczkiem i zaatakowal go sznaucer olbrzym. Przy okazji wtedy mi sie oberwalo. Wlasciciel tamtego psa mial niezla zabawe gdy jego pies gryzl mojego. Tak jak wtedy to jeszcze niekogo nie zbluzgalam. Sprawa oparla sie az o policje. Ale naszemu psu uraz zostal i do tej pory gdy wychodze z nim na spacer to ja pierwsza musze zobaczyc innego psa, zeby zdarzyc zlapac go za kolczatke (na dlugiej smycz go nie dam rady utrzymac :roll: on wazy wiecej ode mnie ;) ). Chodzi ladnie przy nodze dopoki nie zobaczy innego psa. Ale radzimy sobie z tym. Wyglada na to, ze on nas broni przed innymi psami. Szkoda tylko, ze inni wlasciciele nie zdaja sobie sprawy, ze nie kazdy pies bedzie sie bawil z ich pieskiem i nie pofatyguja sie zeby zlapac swojego psa na smycz (bo jest maly, bo to suczka - jakby to robilo Iwkowi jakas roznice :roll: ). Nie do wszystkich dociera, ze czy maly czy duzy kazdy pies musi isc po osiedlu na smyczy. Ale jest tez sporo wlascicieli psow, z ktorymi ustepujemy sobie miejsca zeby nie denerwowac pieskow ;) Inni pozostaja niewyuczalni niestety.
Jesli chodzi o niszczenie sprzetow w domu i zostawanie samemu w domu to nasz pies jest prawdziwym wzorem. Nic nigdy nie zniszczyl i zostaje w domu sam gdy my wychodzimy do pracy. Chyba wtedy sobie spi ;) WIe, ze po naszym powrocie pojdzie na spacer.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedz #14 : 2003-11-22, 14:32 »

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #15 : 2003-11-24, 08:44 »
Navel - jak można było uśpić pieska za to, że nie mogliście sobie z nim poradzić wychowawczo???????? :grr:  :grr:  :grr:

Jesteś jeszcze bardzo młodziutką osobą, a wtedy byłaś małym dzieckiem więc nie Ciebie winię tylko Twoich rodziców. Pozbyli się kłopotu w tak drastyczny sposób, też mam nadzieję, że już nigdy nie będą mieli zwierzątka, bo to jest stworzenie a nie rzecz!!!!!!
Jakoś nie moge sobie wyobrazić spaniela jako psa agresywnego.
Nasz kocha wszystkich. Jest łagodny jak baranek i straszny pieszczoch.
Tylko strasznie tęskni jak zostaje sam i dlatego mam takie straty.
Ale jego przywiązanie i miłość w jego oczach wszystko mi rekompensuje  ;)  :)
Ale nawet gdyby mi zniszczył wszystko w domu to bym się go nie pozbyła tylko próbowałaby go wychować.  :o

Weronyka dziękuję Ci za wszystkie rady. Wczoraj kupiłam mu radio i sama jestem ciekawa czy da to efekty :P
Jeżeli chodzi o czwartek to tym różnią się od poniedziałku, że przez dwa dni jest cały czas z nami a w poniedziałek zostaje sam i bardziej tęskni, w czwartek się już przyzwyczaja do pozostawiania go w domu ale w nastepny poniedziałek jest tak samo. Najgorzej jest wtedy gdy przez tydzień lub więcej jest z kimś w domu (urlop, choroba...) a później musi zostać sam.
Pozdrawiam  8)  ;)


[/b]
Zapisane

Weronyka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #16 : 2003-11-24, 21:23 »
Zmorka napisz czy radio pomogło.
Zapisane

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #17 : 2003-11-25, 08:04 »
Witam  ;)
Niestety radio nie pomogło  :grr:  :grr:

Wykładzina na przedpokoju była bardziej interesująca. Dodatkowo poprzewracał wszystkie taborety w kuchni. I zrobił bałagan ale zniszczył tylko wykładzinę. Jak tak dalej będzie to braknie mi wykładziny do sztukowania (dobrze, że jest taka, że można wyciąć i dosztukować)
Mąż był wczoraj strasznie  :grr:  :grr:  :grr: A ja miałam dużo pracy  :(

Jak tak dalej będzie to trzeba będzie położyć płytki ich już nie podrapie ani nie ugryzie  :P  :P , tylko się obawiam, że znajdzie sobie inny punkt zainteresowania i coś innego zniszczy.
Każde przyjście do domu jest wielką niewiadomą  :roll:
Pozdrawiam  ;)
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #18 : 2003-11-25, 17:59 »
Zmorka, a ile trwa spacer z psem  przed opuszczeniem przez Was domu?
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #19 : 2003-11-26, 09:37 »
Rano około 40 minut.
A jeżeli wychodzimy popołudniu to 1,5 godziny.
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #20 : 2003-11-26, 18:59 »
Hmmm, powienien być wybiegany. Zmorka, pomyśl nad klatką - kojcem dla psiaka.
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Forum Zwierzaki

Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedz #20 : 2003-11-26, 18:59 »

carragan

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #21 : 2003-11-27, 10:47 »
ja polecam klatke......Malenstwo ja ubostwialo niestety juz wyroslo z najwiekszego rozmiaru dostepnego na rynku i klops.....Piszczy,wchodzi i zaraz wychodzi i ogolnie wyraznie mu jej brakuje.....Poza tym polecalabym bieg przy rowerze za jakis czas....
Cocer to b.aktywny pies i nie wystarczy mu nawet 40min chodzenia na smyczy lub zwyklego spuszczenia.....
Zapisane

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #22 : 2003-11-27, 14:09 »
Jednak mam obawy czy można pieska zostawiać w klatce na tyle godzin  :?:  i czy nie zacznie wyć i skamleć  :?:

Przez dwa dni odzwyczajałam (konsekwentnie) nie ciągnięcie na smyczy (jak ciągnął to się zaczymywałam na dłuższą chwilę a on po paru póbach ciągnięciach siadał i ze zdziwioną miną patrzył dlaczego stoimy)
Jak szedł spokojnie to go nagradzałam, chyba załapał, ale jeszcze próbuje.
W domu niestety dalej niszczy  :grr:  :cry:
Pozdrawiam
Zapisane

carragan

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #23 : 2003-11-27, 14:28 »
ja mojego nie zamykam wcale a jesli juz to na max 4 godziny ale powinnien sie przyzwyczaic......
Zapisane

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #24 : 2003-11-28, 08:26 »
No właśnie a ja go muszę zostawiać na 7 godz.  :cry:
Wczoraj  jak zwykle dobierał się do wykładziny  :grr: (już cała jest przesiąknięta odstraszaczami dla piesków, ale jakoś mu to nie przeszkadza), ale co gorsze dobrał się do kabli (internetowy i telefoniczny)
a były w plastykowej rynience, która szła przy suficie i od sufitu do podłogi.
Całą listwę zerwał i dobrze, że gryzł listwę a kable zostawił bo nie miałabym dzisiaj internetu ani telefonu czynnego  :grr:  :grr:
Czy wynajdzie sobie jeszcze coś ciekawszego  :?:  :?:
Oby nie :(
Zapisane

Helga

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #25 : 2003-11-30, 16:43 »
Hej!
Psy generalnie gryzą rzeczy albo z nudów albo z nerwów. Ponieważ wasz pies jest wybiegany i zostawiacie mu inne rzeczy do zabawy, wiec mozliwe, ze to ta druga opcja.
Mozna sprobowac:
1. Przestac sie witac z psem, jak wracacie do domu. Po prostu go kompletnie ignorujecie (niezaleznie od tego, co zastaliscie w domu), do czasu, az sie zupelnie uspokoi. Wtedy mozna go zawolac i poglaskac.
2. Przez caly dzien wchodzic i wychodzic z domu. Za kazdym razem nie witamy sie ani nie zegnamy z psem, zachowujemy sie tak, by pokazac, ze JA PRZEWODNIK stada moge sobie chodzic, wychodzic, bo mam swoje sprawy, a psu nic do tego. Pies po pierwsze troche z tego zglupieje, a po drugie zajarzy, ze nic strasznego sie nie dzieje (na poczatku wychodzimy na chwile, potem np. na 10 minut) kiedy wlasciciela nie ma.
3. Sprobowac zamykac psa na krotki czas, gdy jestescie w domu. Dajecie mu zabaweczke, czy kosc, mowicie zostan i zamykacie przed nim drzwi, spokojnie i zdecydowanie. Jesli pies jest spokojny, wchodzicie i nagradzacie psa, po czym go wypuszczacie. Jesli nie jest... zalezy od tego, co robi - jesli placze pod drzwiami, to mozna przeczekac. Jezeli slyszycie, ze zaczyna cos niszczyc, mozna wpasc z wrzaskiem, odgonic psa od tego co robi i znowu wyjsc.

A propos ciagniecia na smyczy,  Wasz sposob jest dobry. Druga rzecz ktora mozna robic jako przygotowanie do idealnego chodzenia przy nodze: za kazdym razem, gdy pies wysuwa sie przed nas, odrzucamy go reka dosc energicznie do tylu albo tez "szarzujemy" na niego ciałem w ten sposob, by sie przed nami cofnal. Pies ma zakapowac, ze moze isc wszedzie, z lewa, z prawa, byle za nami, a nie przed nami. To przy okazji jest cwiczenie podporzadkowujace, po szef stada idzie pierwszy.
Co do przychodzenia: smakolyki - bardzo dobrze, ale oprocz tego dobrze by bylo, zebyscie pokazali psu, ze go wolacie po cos. Czyli na przyklad: wolamy psa, ten przychodzi, dostaje smakolyczek - i... tu cos trzeba wymyslic. Albo chwile sie z psem bawimy na przyklad w przeciaganie zabawki, albo chwile z nim cwiczymy (np chodzenie przy nodze bez smyczy nagradzajac smakolykami, zostawanie na dluzej w pozycji siad, aportowanie etc).

Jak widac na zalaczonym obrazku, tez mam spaniela. Nie niszczy, nie ciagnie, przychodzi na wolanie... to sa bardzo madre psy, wiec sie nie zrazajcie.
No i oczywiscie jakas szkolka tez by nie zaszkodzila :)
Zapisane

zmorka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #26 : 2003-12-01, 08:54 »
Helga dziękuję  :)
Ma jedno pytanie
Jak pies idzie na smyczy automatycznej (FLEXI) to też przy popuszczonej musi iść za nami, czy może wybiegać przed nas tylko nie ciągnąć swojego pana  :?:  :?:
Próbowałam go zostawiać samego, zamykając się w pokoju, które ma zamknięte w czasie naszej nieobecności. Był zaskoczony ale spokojny po czwartym razie przez chwilke popiskiwał ale poszedł się położyc i nic nie próbował niszczyć.
Jemu wystarczy wiedzieć, że ktoś jest w domu i jest wtedy bardzo spokojniutki  :P
Oglądałam zdjęcia Twojej spanielki jest przesłodka.  :)  :)
Tak bym chciała żeby nasz Max też był tak ułożony jak ona  ;)
Zapisane

Weronyka

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #27 : 2003-12-01, 09:15 »
Cytuj
Jak pies idzie na smyczy automatycznej (FLEXI) to też przy popuszczonej musi iść za nami, czy może wybiegać przed nas tylko nie ciągnąć swojego pana  

Jeżeli dasz komendę np "wolny" lub "spacer" ( lub jakąkolwiek inną byle by zawsze była taka sama) , to pies może Cię wyprzedzać, ale warunkiem jest to, że to Ty sobie tego życzysz i mu na to pozwalasz, a nie że on Cię wyprzedza bo akurat ma taką ochotę.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedz #27 : 2003-12-01, 09:15 »

Helga

  • Gość
Uczuciowy wandal - pomocy !!!
« Odpowiedź #28 : 2003-12-02, 18:05 »
Dobrze Weronyka napisala.
Dla naszej suni stosujemy komende "naprzod" i ona wtedy wie, ze moze isc nie przy nodze, pod warunkiem, ze idzie na luznej smyczy. Jak probuje ciagnac, za kare jest znowu komenda "do tylu".
Nie wiem, jak to jest z tymi automatycznymi smyczami, czy one przypadkiem nie sa caly czas napiete? To trochę utrudnia naukę prawidłowego chodzenia przy nodze. Dobrze jest nauczyć psa, że powinien chodzić na luźnej smyczy, niezależnie od tego, czy przy nodze, czy nie, bo to jest większy komfort dla właściciela, który ma swobodną rękę i jak sądzę, również dla psa, który się nie wiesza na obroży.
Sciskam kciuki za powodzenie akcji "Sam w domu" :)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.133 sekund z 32 zapytaniami.