Ja właściwie jestem 'za' jeśli istnieje jakiś konkretny, niewyimaginowany powód
np. kompleksy, których nie da się inaczej przezwyciężyć, wszelkiego rodzaju rekonstrukcje
np. twarzy czy piersi po mastektomii itp.
Mam koleżankę, która planuje taki zabieg, a konkretniej powiększenie biustu.
Ma ogromne kompleksy na tym punkcie i przyznam szczerze, że uzasadnione.
Ma 22 lata i wygląda jak dwunastoletnia dziewczynka.
Nie bedzie to więc zabieg dla potencjalnego zwiększenia swojej atrakcyjności,
ale przede wszystkim dla wyleczenia kompleksu, zaakceptowania siebie.
Oczywiście nie będzie to rozmiar C, ale rozsądny lekarz obiecał porządne A, albo małe B.
Jestem ciekawa Waszego zdania na ten temat