Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Okruszynka  (Przeczytany 782 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Alex.

  • Gość
Okruszynka
« : 2005-10-18, 14:10 »
Maleńka jak okruszek. Odeszła. A miała być szczęściem... Biała kotka w czarne łatki. Reszta Jej rodzeństwa umarła o wiele wcześniej. Ona jedna "trzymała się" i cieszyła nas swoimi kocimi harcami... ale była zbyt młoda, zbyt słaba i bezbronna. Mruczka nie chciała Jej karmić, Bóg wie dlaczego... Widziałam Ją tylko raz - ten jeden raz, kiedy to już leżała z półotwartym pyzczkiem i tym wyrazem kocich oczu... O tym kocięciu nie zapomne nigdy. Ale znowu spotkam Ją - na tęczy.

['] kilkutygodniowa Okruszynka



Kilka tygodniu swojego krótkiego życia spędziła u mojej babci, wraz ze swoją kocią rodziną.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 20 zapytaniami.