Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Brutus  (Przeczytany 994 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ziutka666

  • Gość
Brutus
« : 2006-08-24, 15:40 »
To było juz dawno 2 lata temu jednak ja przypomne sobie mojego kochanwgo bokserka dalej kreci mi sie lza w oczq.
Brutus trafil do nas wychudzony i smutny.Jednak szybko przybral na wadze i jego kondycja psychiczne szybko ulegla zmianie na lepsze.
Jednak dzien przed bozym cialem zrobil sie jakis osowialy w moczu mozna bylo zobaczyc krew kiedy tato wrocil wieczorem z pracy zabral go do weta wet stwierdzil ze psa ni tzreba usypiac tylko dac mu 2 zaszczyki wet jeden zaaplikowal na miejscu brutuskowi a drugi dal tacie zaby wstrzyknal rano.jednak brutus nie dotrwal drugiego zaszczyku umarł w kałuży własnej krwi...To pewnie prtzez to że zanim do nas trafil tzrymano go w zimie na balkonie :( Biedny pies cierpiał przez cdała noc bo wet wolal zarobić 50 zl na zaszczykach ktore mu nie pomogły niż pozwolić psu zasnąc na wielkii w spokoju...a uspienie kosztuje tylko 25 zl..... Przez marne 25 zloty ktore zarobil na nas wet moj Brutus cierpiał cał anoc
Brutusku byłeś inteligentnym i kochanym psem czlownkiem rodziny nigdy cie nie zapoimnimy......
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.054 sekund z 23 zapytaniami.