Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[glukoza]

czemu nikt sie nie wypowiada? chcecie zeby ten poscik spadl na dol? o nie, nie kucyki the best... wiec piszcie o swoich przygodach z nimi 

[MadiM]

no wiec hmm.. nio nie weim...ja i kucyk......???
jeden sie kiedyś na mnie uwziął 
na obozie jak przychodziłam karmic z innymi konie to ten zawsze kiedy mu nasypywałam owsa to mnie po ręce gryzł innych nie tylko mnie...... ::

[glukoza]

ja na ostatnim treningu (na czcionce) myslalam ze sie zabije mloda miala odpalki i sie jeszcze czegos bala przy budce sedziowskiej wiec nie dosc ze odpalki to jeszcze odskakiwanie w bok ale i tak jest koffaniutka a co do czarnucha to miala rope w kopytku i stala troszku... kulala strasznie no ale na szczescie juz wszystko w porzadku i dalej trenujemy  jutro trening... ciekawe co bedzie tym razem...hmmmm...<-- po nich sie mozna wszystkiego spodziewac 

[MadiM]

no kucyki mają todo siebie..te humorki....

[glukoza]

MadiM masz racje... te ich humorki... no ale dzisiaj trening mialam udany... nie powiem chodzily bosko obie najpierw jezdzilam na czcionce --> skoki... supcio nie miala zadnych odpalkow ani nic... po prostu cod miod a pozniej z kolezanka poejchalam w teren na czarnej tesh wszystko ladnie pieknie nawet sie poscigac moglusmy czasem one mnie tek pozytywnie zaskakuja ze mozna plakac ze szczescia a czasem niestety mozna tylko usiasc i plakac no ale mniejmy nadzieje ze wiecej bedzie takich treningow we wtorek z czarnuchem zaczynamy treningi ciekawe jak bedzie po takiej przerwie... hihihi... mam nadzieje ze nie bedzie wylamywac jak to ona lubi

[MadiM]

"mam nadzieje ze nie bedzie wylamywac jak to ona lubi"
no fakt Rebeka tez miała ten problem..ze łydkami trzeba było cały czas pracować.. i poprostu koszamar trzeba było tez zapory ustawiac ale pod koniec obozu juz nie wyłamywała.

[glukoza]

ja mam w sumietrzku inny problemik jak sa niskie przeszkody (takie do 80cm) to idzie na wszystko, nawet jesli nie pasuje... wystarczy dac jej kopa przy odskoku jak sie waha i idzie bosko, ale jak sie ustawi np 90-100cm to juz wylamuje keidys chetniej skakala... a teraz... moze to i dlatego ze ma juz swoje lata (rocznik 91:/) no ale neiwiem... w koncu skoczylam na niej 140 ale to juz troszku dawno a ona ma 137cm ona jest super, tylko moze ja po prostu nie umiem na niej jezdzic no ale jak kolezanka (jezdzi o wiele lepiej ode mnie) na niej skakala to tez jej wylamywala... wiec to chyba jednka nie zalezy od jezdzca to jest po prostu cwaniak

[ESIO]

Niestety nie miałem z kucykami przygód

[MadiM]

. wystarczy dac jej kopa przy odskoku jak sie waha i idzie bosko,

oj oj oj.....ty ty ty łobuziaku jeden....

moze to i dlatego ze ma juz swoje lata (rocznik 91:/) no ale neiwiem...

no ja przepraszam w takim razie ja tez mam swoje lata...ja tam sie czuje rześko!!!!

Niestety nie miałem z kucykami przygód

mniemam ze jestes młody i wszystko przed tobą..jak coś to zapraszam na oboz pod poznaniem ...przynajmniej sie poznamy...hehe
MAdiM

[glukoza]

oj oj oj.....ty ty ty łobuziaku jeden....

czasem trzeba... bo inaczej zrobi stopke i bedzie dupa... a tak skoczy i pozniej juz sie nie wacha tak 

no ja przepraszam w takim razie ja tez mam swoje lata...ja tam sie czuje rze&para;ko!!!!

chodzilo mi o lata klaczy  czarna jest z rocznika 91 bo z czcionka (2001) niemam takich problemow... czasem sie boi niektorych przeszkod ale to normalka (przynajmniej moim zdaniem) bo mlody kon to ma prawo... ona pierwsze zawody jechala w czerwcu wiec krotko staruje

[MadiM]

glukoza po co ty mi sie tłumaczysz przeciez wcale mnie to nie uraziło....
co do tego "kopania" to masz racje.....poza tym nie jestesmy idealni i nerwy czasem tez puszczaja...(to moj najwiekszy problem)

[glukoza]

ehhe... swieta racja MadiM

[ESIO]

Jak już pisałem na kucyki jestem za duży aczykolwiek przygody moge jeszcze mieć

[MadiM]

Jak już pisałem na kucyki jestem za duży aczykolwiek przygody moge jeszcze mieć

nie wątpie...
a tak wogole to widywałam typkow ktorzy mając 185cm wzrostu i 90kg sie na kuca pakowali...porazka..

ehhe... swieta racja MadiM

jejejeje

[ESIO]

Porażka
Dokładnie

nie w&plusmn;tpie...
a tak wogole to widywałam typkow ktorzy maj&plusmn;c 185cm wzrostu i 90kg sie na kuca pakowali...porazka..

Ale i tak można mieć z nimi nie na nich przygody nawet mając te 185 cm.
Tylko żeby tu nikomu nie przysły jakieś nie na miejscu skojażenia co do wypowiedzi

[martaska]

madim glukoza ja czytam to co piszecie to  mnie szlak trafia.
kopanie??

[ESIO]

Kopnąć kucyk też umie kopnąć jeśli tobie o to chodzi martaska
I to dość mocno

[Pustułka]

Ooo, uwielbiam kucyki. Często są takie zabawne... Moja przygoda z kucykiem zdarzyła się w nadmorskim Mielnie. Był taki piękny, złocisty. W dzień, kiedy zapisałam się na jazdę na pełnowymiarowym koniku, karmiłam go chlebkiem. W dzień jazdy kucyk zabawnie tarzał sie po ziemi. Raz z jednej strony, raz z drugiej...non stop. Przyszedł nawet drugi i patrzył się na niego. Świetnie to wyglądało, bo czarny kucyk (nie ten tarzający) stał jak słup soli, zaś złocisty tarzał się radośnie. Jak wstał, nie wyglądał za ciekawie, bo ziemia była czarna. Jeszcze wspomnę, że w przeddzień jazdy, gdy go głaskałam, też miałam rękę jak po włożeniu do węgla...
Aha, tak na marginesie, ciekawe zdjęcia:
http://www.plener.wizja.net/lomza/michal/kucyk.jpg
http://www.paszkowscy.wroclaw.pl/assets/images/kucyk1.jpg
http://www.ga.com.pl/foto11/04187x.jpg
http://www.runninghorseranch.com/images/PONY%20SELL_Ko_Ko.jpg

[ESIO]

Bardzo ładne zdięcia
Zwłaszcza te:
http://www.ga.com.pl/foto11/04187x.jpg

[MadiM]

no cóz kopanie.......ja nigdy konia jeszcze TAK nie kopnełam ..nie miałam powodów...
..ja nie bede naskakiwac na ludzi co to robia to ich sposob......nie wiem czy jakbym miała do czynienie z koniem ktory wyprowadził by mnie z równowagi co w zyciu POZAKONNYM mi sie zdarza.....to sama  nie wiem...

[glukoza]

ale kopnac to mi chodzilo o to ze przy odskoku, zeby sie nie zawachala... a ten kop to nie jest taki mocny jak mozna sobie wyobrazac... koni to przeciez nie boli, a raczej 'motywuje' do skoku... inaczej wylamuje lub staje... no chyba ze znasz jakies inne wyjscie ktore bedzie rownie dobre...

[martaska]

mój kon sie uczy skakac i tez czasami wyłamuj nie pewnie idzie itp.Ale nigdy bym go nie kopneła a zwłaszcza w tym co kon sie uczy.Jade aktywnie,gdy trzeba daje mocniejsza łydke,cmokam ewnetualnie klepie ja palcatem.
Najezdzam na przeszkode w półsiadzie a 1-2 fule przed wsiadam w siodło i ja wypycham krzyzem.I kon idzie ładnie.Spróbuj moze ci pomoze a nie kopanie

[glukoza]

ale ja jezdze bez palcata a kopanie rzecz normalna... to tak jak lydka jakiegos faceta tyle ze slaby kop... a to nie jest mlody kon i sie dopiero nie uczy wiec troche ni kumam... ona kiedys Lki chodzila ale poszla do skzkolki i sie popsula... teraz sie wacha i wylamuje wiec trzeba ja jakos przekonac... a palcat - moim zdaniem nie jest najlepszym rozwiazaniem, bo wczesniej dzieci ze szkolki uzywaly bata i ja regularnie bily bo nie chciala zagalopowac czy cos wiec teraz ucieka od palcata...

[Vizsla]

Jeju ludzie, przeciez ona dziesiec razy pisze, ze to nie jest doslowne kopanie
Nie zejdzie z konia i go nie skopie
Tylko mocniejsze dociśnięcie łydki, żeby koń się nie wachał, potocznie zwana kopnięciem Zresztą byłam nei raz swiadkiem.
glukoza chodzi o Czarnucha?
Taaa widać co z nia szkolka robiła. Dzieci, które zatrzymując konia ciągną wodze w góre, bądź też je szarpią. Czy popedzaja rowniez wodzami To jest porpostu horror...

[glukoza]

tak chodzi o czarnucha Viz wyjelas mi to z ust a co do tych dzieciakow to najgorsza jest 'kierownica' czyli skrecanie koniem tak jak kierownica samochodu oraz szarpanie... przeciez te dzieciaki doszczetnie zniszcza tego konia i na co sie zdaja te treningi?

[MadiM]

tak samo bylo w stajni z kyórej sie wyniosłam....

[glukoza]

tak samo bylo w stajni z kyórej sie wyniosłam....

ale ja sie niemam zamiaru na szczescie wynosic mi tam bardzo pasuje tylko ta szkolka mnie dobija... bo to co wycwiczymy na treningach wyniszcza bachory jezdzace w szkolce i ciagnace za wodze jak byly obozy to kasix zerwala tranzelke czarnuchowi i protestowalam zeby troskzu pochodzila na kantarku taki kuba na niej jezdzil... i fajnie go wywozila... w ogole fajnie to wygladalo jak jezdzil w siodle na kantarku nie mowie zebym ja tez tak nie jezdzila ale ja to raczej na kantarku i na oklep

[glukoza]

wczoraj i dzisiaj moje sloneczko (czcionka) byla na zawodach w sopocie.. pierwszego dnia jechala PONY <-- pierwszy przejazd- dwie stopki= elimka, drugi przejazd na czysto= 2 miejsce
dzisiaj odwolali PONY wiec jechala LL <-- na czysto, ale nie byla na dekoracji...
mam fotke z wczoraj jak stanela bo sie przestraszyla tych kropek

[Raven]

glukoza, a to Ty na niej jesteś?

[glukoza]

nie kolezanka