Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Zespół przedsionkowy czy wylew?  (Przeczytany 8781 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Zespół przedsionkowy czy wylew?
« : 2011-07-15, 10:21 »
Wyszłam wczoraj z Toffikiem (kilkunastoletni, nieduży kundelek) na spacer i już na schodzach widzę, że dziwnie stawia tylną łapkę, jakby go bolała. Sprawdzam, nic nie wbiło się między paluszki... Po chwili zaczyna zarzucać tyłem, chwiać się...  Potem idzie względnie normalnie, i nagle przewraca się na bok i leży, patrząc wytrzeszczonymi oczami... Chwilę tak trwało, po czym podniósł się, ale wciąż szedł niepewnie... Myślę, nie ma co, idziemy do pobliskiej lecznicy. Doszedł nawet sprawnie (po drodze zrobił  normalną kupkę) w drzwiach się lekko zaparł, jak zwykle, zainteresował się wychodzącym psem... Po czym, już w gabinecie nagle upadł na bok, wykrzywił główkę, dostał oczopląsu... Po chwili zsiusiał się i zwymiotował... Lekarka zrobiła mu kilka zastrzyków, dostał Dexasone, Betanox, Catosal i Combivit (o ile dobrze odczytuję). Wszystko trwało 20-30 minut, Toffiś nie kontaktował, oczy mu latały, leciały do góry, cały czas leżał, podnosił tylko główkę... Poleciałam do domu po pieniądze, kiedy wróciłam po kilkunastu minutach, piesek już siedział i zareagował na moje wejście... Prawe oczko jeszcze miał troszkę wywrócone do góry, taki lekki zezik... Ale szedł normalnie. Pani doktor zasugerowała wizytę w klinice ze sprzętem specjalistycznym i ewentualnie powtórną wizytę u niej, aby podać zastrzyki działające wolniej, za to o przedłużonym działaniu. Wczoraj dostał takie, ktore miały szybko postawić go na nogi. Pani była zaskoczona, że aż tak szybko podziałały.
W domu zachowywał się całkiem normalnie, nawet wyjadł miskę, ale na wszelki wypadek pojechałam do kliniki. Badań nie zrobiono, doktor stwierdził, że prześwietlenie nic nie wykaże, a z tomografią komputerową nie ma pośpiechu. Podobnie, jak pierwsza lekarka stawia na zespół przedsionkowy, choć dr. Wiśniewska brała też pod uwagę wylew. Oboje badali mu kręgosłup, przy ucisku piesek reagował kwikiem, nie wiadomo więc, czy nie ma też jakiegoś zwyrodnienia... Z drugiej strony on często kwiczy nawet bez powodu, wystarczy go lekko szarpnąć za skorkę... Zaglądali w uszy, ale wszystko ok, a zespół przedsionkowy często zaczyna się od uszu... W zasadzie oboje lekarze mówili to samo... Możliwe też, że dostał jakiegoś porażenia od wysokiej temperatury, on bardzo źle znosi upały, ma gęste futro... A pogoda u nas teraz dziwna, rano była burza, lało, ale zaraz zaczęło przypiekać słońce... Biedny Toffiś całymi dniami leży wymęczony, i tak co roku w upały... Ale temperaturę miał normalną, a przy udarze cieplnym powinna być bardzo podwyższona...
I jeszcze jedno, kilka dni temu zauważyłam, że pobolewa go lewa tylna łapka, nie mogłam jej normalnie wytrzeć po spacerze, podkulał ją. Później zauważyłam, że jest cieplejsza i leciutko spuchnięta, ale wszystko minęło po jakiejś godzinie. Od TZ-ta wiem, że na spacerze bawił się ze szczeniaczkiem, myślałam, ze może w pląsach ją sobie nadwyrężył albo coś go ugryzło... A może kłopoty z kręgosłupem spowodowały stan zapalny w łapce... W sumie piesek jest bardzo sprawny, mimo wieku lubi wskakiwać na wysokie murki... Od kilka lat, profilaktycznie, podaję mu Arthroflex. Do tej pory żadnych problemów z łapkami/stawami nie zauważyłam, poza drżeniem tylnych łapek momentami podczas spaceru i (rzadko) po powrocie do domu.
Wczoraj w klinice dostałam Cimalgex i Brainactiv Balance, mam je podawać od soboty ze względu na zastrzyki, które dostał.

W domu zachowuje się zupełnie normalnie, chodzi, wskakuje na sofę, rozkłada się jakby nigdy nic... Tylko chwilami oddycha dość ciężko, ale tak samo oddychał wcześniej podczas upałów. Jednak rano na spacerze, kiedy chciał przyśpieszyć, znów zaczęło go lekko zarzucać... Tomek wziął go na ręce, potem postawił i już było dobrze. Lekarze mówili, że objawy mogą utrzymać się jakiś czas, choć oczy już wczoraj zaczęły wyglądać normalnie, a główka się wyprostowała jeszcze w pierwszym gabinecie.

Grzebię w necie... Wiem, że Iras ma teraz kłopoty z dostępem, ale może ktoś z Was miał podobny przypadek? Martwię się... :(

Acha, wczoraj podałam Toffikowi Pratel na robaki... Ale to chyba nie miało nic wspólnego...

Edit:
Byliśmy dziś po południu pokazać się w gabinecie. Jutro na antybiotyk i, być może, jeszcze jakiś zastrzyk. Piesek ma dobry apetyt, pije też jak należy... Cały czas go obserwuję i w domu wszystko wygląda jak zwykle, spacer też prawie normalny, tylko przy powrocie trochę dziwnie stawiał przednią łapkę, jakby był już zmęczony... Ale to na samym końcu, a wcześniej było zwykłe zainteresowanie suczkami, ładna kupka... A ja dalej się martwię...
« Ostatnia zmiana: 2011-07-18, 09:48 autor IBDG »
Zapisane
IBDG Wrocław

meg

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1231
  • mam bzika na punkcie jamnika ;p
Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedź #1 : 2011-07-15, 19:59 »
Trzymamy kciuciki z Dinka za Ciebie i Tofika. nie martw wszystko bedzie ok
Zapisane
...Pies do niczego nie potrzebuje szpanerskich samochodów, wielkich domów i markowych ciuchów...
pies nie osądza nikogo po kolorze skóry, wierze i pochodzeniu, ale na podstawie tego kim są w środku...
John Grogan " Marley i ja "

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedź #2 : 2011-07-15, 23:02 »
Pogadaj z wetem , mozliwe że pomógłby, choc czasowo meloksam w zastrzykach - niesterydowy lek przeciwbolowy i przeciwzapalny / moja 14-letnia ON-ka wlasnie go bierze/ Dostaje talkze Karsivan na polepszenie ukrwienia - oj , te nasze staruszki....
Moze go ostrzyz - bedzie mu łatwiej znieśc upaly.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Forum Zwierzaki

Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedz #2 : 2011-07-15, 23:02 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedź #3 : 2011-07-16, 15:23 »
Dziękuję Wam za wsparcie :)

Toffiś ma się o wiele lepiej, już mooocno ciągnie na spacerku i zdecydowanie nie chce iść w stronę gabinetu... A dziś znów musieliśmy pójść na 4 zastrzyki, w tym jeden bolesny, witaminowy... Oczywiście był krzyk, a po wszystkim jeszcze chyba jakaś wiązanka pod adresem wetki i moim poleciała... ;p
Dostał Dexafort (to ten o przedłużonym działaniu, kilkudniowym) i to samo, co poprzednio, czyli Betanox, Catosal i Combivit. Cimalgex, ten od drugiego doktora, będę podawać dopiero, kiedy Dexafort przestanie działać, żeby nie namieszać. Dostaliśmy też Karsivan w tabletkach, do podawania w domu. Na razie nie ma potrzeby podawać jeszcze dodatkowych leków, już i tak sporo tego w niego wbito...
Apetyt pieskowi dopisuje, humorek też w normie...
Strzyc go raczej nie będę, trzeba by do gołej skóry zgolić, bo tuż przy skórze właśnie ma gęściutką watkę i to głównie ona go tak grzeje... Ale wyczesuje codziennie kilka garści futra i teraz jest go dużo mniej, niż na początku lata... Wtedy to dopiero był syberian z niego... Za to psikam go wodą z rozpylacza, futerko nasiąka i chłodzi biedaczka...

Mam nadzieję, że wszystko już pójdzie ku lepszemu...
« Ostatnia zmiana: 2011-07-18, 09:49 autor IBDG »
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedź #4 : 2011-07-16, 15:59 »
Na moją ON-ke sterydy nie podzialaly, w ogole juz niewiele na nia dziala , ale jakoś kuśtyka , oby jak najdłużej :)
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedź #5 : 2011-07-16, 16:17 »
Oby, trzymam kciuki :wink:

Tak to jest, każdy organizm jest inny, czasem trzeba próbować różnych leków, a one na jedno pomogą, na drugie zaszkodzą... Jamnik mamy też był dopiero co leczony sterydami, pił po nich jak smok i sikał, jak smok... Toffiś jakoś nie, to znaczy trochę więcej pije, ale nieszczególnie... Przynajmniej na razie...

A może Cimalgex by pomógł? Takie ma działanie:
'Leczenie bólu i zapalenia związanego z chorobą zwyrodnieniową stawów oraz zwalczanie bólu okołooperacyjnego po zabiegach chirurgicznych ortopedycznych oraz tkanek miękkich u psów'
Tylko na przeciwskazania popatrz...
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Zespół przedsionkowy czy wylew?
« Odpowiedź #6 : 2011-07-16, 18:56 »
Zapytam naszego weta co on o tym sadzi, ale sprobowac warto . W tej chwli podaje oprocz Carsivanu , lek homeopatyczny , ale cóś dzialania specjalnego nie widze . Wazne jednak,ze sunia w ogole chodzi choc kiepsko .
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.083 sekund z 28 zapytaniami.