Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Mój kot cierpi:(((((((  (Przeczytany 30222 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nannn

  • Gość
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #30 : 2005-02-02, 13:13 »
Strasznie mi przykro.... :cry:  To nie powinno bylo sie tak skonczyc  :(
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #31 : 2005-02-02, 15:22 »
współczucia... aż za dobrze wiem jak to jest...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

***KITKA***

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3794
    • WWW
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #32 : 2005-02-02, 17:15 »
:cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Współczóję! :(
Zapisane
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby którą się jest." - Kurt Cobain

Forum Zwierzaki

Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedz #32 : 2005-02-02, 17:15 »

halina

  • Gość
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #33 : 2005-02-02, 17:25 »
ojej....
szkoda bardzo i kotka i ciebie....
Wspólczuje ci..
Trzymaj sie :(
Zapisane

malpkaw

  • Gość
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #34 : 2005-02-02, 18:16 »
tęsknie za nim bardzo :(( :cry:
Zapisane

Nereida

  • *
  • Wiadomości: 194
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #35 : 2005-02-02, 18:38 »
malpkaw wielkie wyrazy współczucia naprawde rozumiem Cie...jak to weterynarze dają ciągle nadzieje a tu coraz gorzej, jednak  zwierze samo nie powie co mu jest, pomylili sie...zdarza sie....ale przypuszczam ze nawet gdyby wiedzieli od początku co to to nie wiem czy by udało sie uratowac twojego kociaka:(  Możliwe ze to była wątroba tak jak u mojej kici...
Myśle jednak,że postapili wporządku nie biorąc od Ciebie pieniędzy....
Jesteśmy z Toba!!!
Zapisane
Pozdro zwierzokomaniacy  :) !!!

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #36 : 2005-02-02, 22:32 »
:(  :(  :( Przykro mi strasznie, wiem bo mi w ten sposób umarł pies. Tez w lecznicy i tez na co innego go leczyli. A wtedy 2 razy bardziej przykro, bo zawsze sobie zadaję pytanie co by było gdybym poszła gdzie indziej.
Zapisane
BC + koci podrostek

safiori

  • Gość
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #37 : 2005-02-03, 08:43 »
Bardzo mi przykro   :cry:
Zapisane

mafinia

  • Gość
Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #38 : 2005-02-03, 11:18 »
przykro mi bardzo !
niedawno tez stracilam kota wet ktorypelnil dyzur odmowil nam pomocy
wiem dobrze co czujesz trzymaj sie
Zapisane

Forum Zwierzaki

Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedz #38 : 2005-02-03, 11:18 »

Prążek

  • Gość
Odp: Mój kot cierpi:(((((((
« Odpowiedź #39 : 2008-01-26, 18:39 »
Wiem, że ten wątek zaczęty i skończony był dawno temu, jednak piszę, dla innych zaglądających tutaj. żeby nigdy nie zostawili swojego przyjaciela samego w lecznicy, bo największym zabójcą dla niego jest stres - w tym przypadku pozostawiony sam z obcymi ludźmi sprawiającymi jeszcze ból. Bardzo współczuje z powodu utraty przyjaciela ale mam żal, że nie została przy nim. sama miałam dwa takie przeżycia z moimi kociakami, jedna choroba trwała kilka miesięcy miesiąc przed wyzdrowieniem spałam po dwie, trzy godziny + normalna praca z kociakiem. drugiego nie udało się uratować ale wiem że spanie z nim- przy nim na podłodze(bo tylko tam chciał) i trzymanie pyszczka na dłoni dawało mu poczucie bezpieczeństwa........
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 25 zapytaniami.