Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...  (Przeczytany 7818 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #30 : 2005-07-25, 21:33 »
Panterka- nie wolno, u kota/psa podczas wybudzania się mogą wystapić jakies komplikacje, przy ktorych tylko interwencja weta moze pomoc :roll:
Zapisane

pinesska

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #31 : 2005-08-18, 12:35 »
Ja chce mojego kotka wykastrowac... i tez sie boje... od ilu miesięcy mozna go wykastrowac? czy bardzo niebezpieczne jest to ze wet oddaje go pod dzialaniem narkozy?? Ja słyszalam od wszystkich ze ich zwierzaki zawsze zostaly oddawane pod narkoza wiec jaz sama nie wiem...
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #32 : 2005-08-18, 12:43 »
kociak powinien miec tak z 7/8/9 miesięcy, zwykle zwierzaka oddaje się jeszcze pod wpływem narkozy ale już nieco przytomnego ( jest jakby "pijany"  ;) ) . W kazdym razie kota trzeba obserwować czy głównie nie ma jakchś problemów z odychaniem
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedz #32 : 2005-08-18, 12:43 »

Robal

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #33 : 2005-08-19, 12:34 »
em to w sumie zalezy od dojzalosci plciowej kota..moj kotek byl wykastrowany jak mial 9 miesiecy..niektore dojzewaja szybciej i juz mozna kastrowac jak maja 7..a jak maja rok sadze ze napewno juz bedzie dojzaly i gotow do kastracji..jelsi chodzi o samcyzka..ajk jego mocz zacznie "pachniec" i zacznie zaznaczac teren to znak ze najwyzsza pora odwiedzic weta.. :) kota niepowinien ci dac pod wplywem narkozy bo jelsi pokaza sie komplikacje i bedzie klopot z oddechem kota sama nieodratujesz..albo co bedzie jak sie nieobudzi..wiec musi byc wlasnie taki "pijany"..i trzeba uwazac na niego puki narkoza niezejdzie bo moze zrobic sobie krzywde...
Zapisane

B@stet

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #34 : 2005-08-19, 17:22 »
Ja to nie mam szczescia do wetów:
Kotka jednak wyjela sobie szwy, z 6ciu dwa,cale szczescie srodkowe, zadzwonilam do weta a on tylko zapytal sie niedowierzajac czy naprawde i powiedzial ze w takim razie trzeba kubraczek
Ale to nie koniec tydzien pózniej pojechalam zdjac te nieszczesne szwy i co pan wet?kazalzdjac szwy swojemu pomocnikowi i zniknal na zapleczu, chlopak meczyl sie kilka minut w koncu je usunal zacinajac po drodze kotce skóre- wytlumaczyl ze szwy wrastaja i to dlatego a ja mam wrzenie ze po prostu nie umial sobie poradzic....
kotka wrocila do domu w kubraczku zeby nie gryzla strupa i co sie okazalo nastepnego dnia   jak ogladalam rane  ze ten kretyn nie wyjal jednego szwa najblizszego brzegu rany pewnie nie zauwazyl bo nic przezroczysta! :shock:
qurde moglam poczekac na mojego weta..
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #35 : 2005-08-19, 17:37 »
Ojoj a teraz jest lepiej??
Zapisane

B@stet

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #36 : 2005-08-19, 17:41 »
Kotka cale szczescie doszla do siebie a tego weta to bym najchetniej ....... a jak rozmawialam przez tel to byl najbardziej konkretny i mily ze wszystkich, chyba nie umiem rozpoznawac dobrych specjalistów:(
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #37 : 2005-08-19, 20:18 »
Trzeba było samej pensete do garści i wyjmować, ja tak sama zrobiłam oczywiscie po konsultacji z wetem bo tez kilka zostało, a wczęsniej kilka szwów wylazło przed czasem
Zapisane
BC + koci podrostek

B@stet

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #38 : 2005-08-19, 22:39 »
No i wyjmowalam 3 godziny bo koty byly wtedy na wsi 30km od miasta i 5 od najblizszego autobusu a szew mocno wrósl juz w skóre i do weta nie bylo jak:(, ale bylam tym  bardziej przerazona od kota, oby nigdy wiecej!
pozdrowienia
PS: pieknego masz kociaka Ekoteczko:)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedz #38 : 2005-08-19, 22:39 »

Wega

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #39 : 2005-08-20, 15:43 »
Teraz biedaczek lezy na swoim poslaniu i jest nieprzytomny( narkoza) tylko co jakis czas ma takie tiki miesni jakby mial zly sen, martwie sie żeby wszystko tylko bylo ok i jest mi strasznie Ľle ze przeze mnie musi cierpiec... Mój malutki Leonek.
Nie musi cierpieć, znacznie bardziej by cierpiał gdyby pozostał niewykastrowany :D
Ile takie wykastrowanie kosztuje? To swojego Bonifacego wykastruje.
Koło stówy + antybiotyki.... Razem w 200 zł powinno się wszystko zamknąć. Jakby było to za dużo, zwróć się do lokalnego schroniska/organmizacji prozwierzecych o pomoc :D
Zapisane

Lavinetta

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #40 : 2006-02-19, 18:26 »
Moja kicia Łezka tez była wysterelizowana (czy jak to sie pisze), byla polprzytomna przez jakis czas. kiedys (juz po zabiegu) kiedy ja glaskalam po brzuszku zauwazylam ze jej ta nitka nie zniknela, bo podobno ona znika. poszlismy do weta i jej ja wyjal. powinna zniknac nie wiem czemu tak sie nie stalo.
Zapisane

EwkaKonik

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 212
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #41 : 2006-02-26, 17:46 »
A ja sie wlasnie zastanawiam, bo moj niewykastrowany kocurek Tygrysek poszedl sobie na spacerek i juz go tydzien nie ma. I zastanawiam sie, czy jak wroci, (bo gleboko wierze ze wroci) to czy powinnam go wykastrowac(tzn czy weterynarz powinien). Nie zrobie mu przez to przykrosci? Blagam napiszcie, co o tym myslicie!!!
Zapisane
The happiest people seem to be those who have no particular reason for being happy except that they are so.

EwkaKonik

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 212
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #42 : 2006-02-26, 17:53 »
A i jeszcze jedno- Tygrys ma 2,5 roku.
Zapisane
The happiest people seem to be those who have no particular reason for being happy except that they are so.

Rincevind

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #43 : 2006-02-26, 20:33 »
Lavinetta. zależy jaka nić była użyta. Są nici rozpuszczalne i nie. Widać w przypadku Twojej kotki była to nierozpuszcalna.

EwkaKonik. Jeśli jesteś zwolenniczką bezmyślnego rozmnażania zwirząt to nie kastruj. Niech rodzą sie kolejne pokolenia kociaków które będą maiły nikła szansę na przeżycie, lub posłuża do zabawy debilom. Jeśli wykastrujesz to kcurek nie odczuje zadnej różnicy, poza drobiazgiem, że go do bab nie bedzie ciągneło(kocich bab).
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #44 : 2006-02-27, 14:28 »
A może ma ktoś argumenty za kastracją, przemawiające do kogoś bardzo opornego ? (argument o pokoleniach kociąt nic nie da ,bo  skoro maja kocura, kocięta"to już nie ich problem" ) Otóż moja znajoma ma niespełno rocznego kocura i obawiając się,że będzie 'prał' się z kotami itd postanowiła go wykastrować... ale przeciwko temu zywo zaoponował jej mąż, zaproponował aby ona sobie samej coś obcięła ;) i powiedział,że kocura wykastrować nie da... (czyżby sie z owym kocurkiem identyfikował ? :P )
Sprawa stanęła w miejscu-koty coraz żywsze, kocur na pewno dostanie cięzki łomot od starszych 'kolegów' -jak ruszyć ?
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedz #44 : 2006-02-27, 14:28 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #45 : 2006-02-27, 17:07 »
dobra.... nie wiem co już bylo, ale można przedstawić parę "czarnych" scenariuszy - sikanie wszedzie gdzie popadnie, smierdzenie, oczywiscie to, ze kot bedzie wracal poraniony, bedzie wedrowal - mogac ktoregos dnia po prostu zginac. A teraz coś co chyba powinno być skuteczne - wprawdzie mit, ale może sie tu przydac - ze może zaczac swoje potomstwo do domu przyprowadzac,... (potomstwo i kociczki)

ach - i gdyby wszystko to nie wypalilo - poczekac na trpche dluzsza nieobecnosc meza (ewentualnie znaleźć kogoś kto przechowałby kota na kilka dni) i wykastrowac bez jego wiedzy... - w sumie po jakims tygodniu nie ma najmniejszych sladow, ze cokolwiek bylo robione, co wiecej - laik nie pozna , że kota jest nieco "mniej "
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

PorannaRosa

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #46 : 2006-02-27, 17:15 »
A ja powiem tak, wybrać się wspólnie do weta. Rozmowa najwięcej wątpliwości rozwieje i informacje będą pochodzić z poważnego źródła.
Zapisane

EwkaKonik

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 212
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #47 : 2006-02-27, 17:51 »
Przekonaliscie mnie. Jak tylko wroci pojde z nim do weta. tylko zastanawialam sie, czy nie jest za duzy( 2,5 roku). Oby tylko wrocil!!! A i jeszcze jedno pytanie, ale nie chce zakladac nowego watku, przepraszam, ze calkiem inny temat: jak dlugo moze kota nie byc? Bo mojego juz 8 dni nie ma. Moge miec jeszcze nadzieje, ze wroci?
Jak wroci to ide do weta! :(
Zapisane
The happiest people seem to be those who have no particular reason for being happy except that they are so.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #48 : 2006-02-27, 18:30 »
hmmm 8 dni to długo... próbowałaś go szukać? szansa ze wroci istnieje - ale musisz zdawac sobie sprawe, ze maleje z kazdym nastepnym dniem... co do wieku - nie jest za stary - ostatnio kastrowalam kota, ktory mial jakies 7 -8 lat i z tego co zauwazylam - po kastracji niesamowicie zlagodnial (dla wyjasnienia - kot byl bezdomny - zdziczaly, przyniesiono go do lecznicy, bo nie przezylby zimy - na wiosne zostanie wypuszczony tam gdzie go zlapano, a kastracja byla po to wlasnie by nie powielal liczby bezdomnych)
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Lavinetta

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #49 : 2006-02-27, 18:40 »
Rincevind, wlasni ta nic byla rozpuszczalna, dlatego sie tak zdziwilam ze nie znika ..
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #50 : 2006-02-27, 19:04 »
do szycia szwów skórnych (zewnetrznych) nie uzywa sie nici rozpuszczalnych - jest za duze ryzyko, że mogą zawieść.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedz #50 : 2006-02-27, 19:04 »

Magolk

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #51 : 2006-02-28, 09:12 »
czy jesli wykastruję 1,5rocznego kocurka to przestanie znaczyć????I czy po kastracji koniecznie musi zmienić diete?
Zapisane

PorannaRosa

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #52 : 2006-02-28, 11:34 »
czy jesli wykastruję 1,5rocznego kocurka to przestanie znaczyć????
Najprawdopodbniej, możliwe jednak że ten nawyk już zostanie.
Cytuj
I czy po kastracji koniecznie musi zmienić diete?
Jeżeli stanie się bardziej spokojny to wówczas warto dawać mu mniej. Jednak w pozostałych przypadkach nie ma takiej potrzeby.
Zapisane

mafinia

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #53 : 2006-02-28, 20:16 »
czy po kastracji koniecznie musi zmienić diete?

zalezy, niektore koty nawet po kastracji nie maja tendencji do tycia, jezeli kot bedzie przybieral na wadze nalezy zmniejszyc ilosc jedzenia. jezeli karmisz gotowym pokarmem warto rozejrzec sie za karma light.
Zapisane

Magolk

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #54 : 2006-03-03, 13:35 »
a czy taki zabieg ma wpływ na funkcjonowanie układu moczowego?Słyszałam że po kastracji może pojawić się problem kamieni nerkowych?
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #55 : 2006-03-03, 15:14 »
Taki problem dotyczy zarówno kastratów, jak i kotów niekastrowanych - czyli, mowiac wprost, nie ma to znaczenia...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Magolk

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #56 : 2006-03-07, 14:36 »
a czy taki zabieg można wykonywać w zwykłym gabinecie weterynaryjnym, czy potrzebne są do tego bardziej sterylne warunki??np. w wiekszej lecznicy???
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #57 : 2006-03-07, 15:35 »
mozna w zwyklej lecznicy - zabieg jest naprawde bardzpo prosty.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedz #57 : 2006-03-07, 15:35 »

Magolk

  • Gość
Odp: Mój kociaczek zostal pól godziny temu wykastrowany...
« Odpowiedź #58 : 2006-03-09, 18:54 »
hurra!wreszcie po wszystkim :)Tores jest już w domku!jestem w szoku bo jak przyjechałam do weta to zrobił Toresowi zastrzyk i stwoerdził że mam przyjechać za godzine jak kot już będzie troche obudzony bo on go jeszcze chce poobserwować :Dmyślałam że dostane go pod narkozą a tu proszę taka miła niespodzianka. ale nie załapałam się na niższe ceny bo ogólnopolski dzień sterylizacji dopiero 25.03 :)
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.067 sekund z 28 zapytaniami.