Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: białaczka & świerzb  (Przeczytany 7317 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
białaczka & świerzb
« : 2008-05-29, 17:47 »
Trzy tygodnie , z pracy zabrałam kocurka który miał niegojąca się ranę na plecach i bardzo duże ubytki śierści wokół głowy , tam też były ranki.
Rana na plecach została zszyta ale w trakcie diagnostyki okazało się kocurek ma śiwrzb i uszny (to podobno standard u dzikich kotów) i drążący (skórny, co jest podobno dość rzadkie) i jakby tego było mało ma też białaczkę  :(
Był leczony w siedzibie tow.ochrony nad zwierzetami a po trzech tygodniach trafił do mnie a ja odkad poczytałam o świerzbie (zwłaszcza o odmianie drążącej) po prostu wariuję ...
nie mam możliwości kota izolować do wyleczenia , uszy czyszczę mu najpierw płynem 0tifrii potem zakraplam orydermil i masuję , na świerzb skórny i nie tylko podany dziś został stronghold. mam wrażenie że wszystko mnie swędzi, co gorsze obserwując stadko kotów z którego kocurek został zabrany zauważyłam że i tam kilka kotów ma łyse placki na skórze i ranki , czyli świerzb się rozrasta ...

jak radzić sobie z możliwością zarażenia siebie i czy uprzedzić wszystkich w pracy (około70 osób) o pasożycie wśród pozostałych kotów (niektórzy karmią , koty się o ocierają ),
boję śię że jak o tym powiem to wybuchnie panika, która obróci się przeciw kotom (jest ich ponad 10)  z drugiej strony jeśli nic nie powiem część osób może się niepotrzebnie narazić nie zachowując należnych środków ostrożności ...

po leczeniu miałam zamiar odwieżć kocurka z powrotem tam skąd go wzięłam teraz tego zrobić już nie mogę ale u mnie też na stałe nie może zostać , rozważam oddanie go do ochronki ale on jest taki spanikowany (ja zresztą też)że boję się jak to wpłynie na jego psychikę ...

naprawdę  nie wiem co robić ale nie mogę zatrzymać  :help:
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #1 : 2008-05-29, 18:20 »
sytuacja jest paskudna, nie chodzi o swierzba - bo tego da sie wyleczyc, a dla ludz nie jest zarazliwy (choc ci ktoryz maja wlasne zwierzeta, musza uwazac by na wlasne stwory swierzba nie przywlec) Sytuacja jest paskudna z racji bialaczki - kocia odmiana bialaczki jest zakazna - przenosi sie poprzez sline (wzajemne lizanie sie, jedzenie/picie z jednej miski), zadrapania czy kopulacje - choroba zawsze prowdzi do smierci i jest nieuleczalna...

Z racji tego radzilabym poprosic o pomoc jakas fundacje, poszukac domow tymczasowych (liczba mnoga z tego wzgledu, ze wypadaloby tez sprawdzic czy pozostale koty nie zostaly zarazone, a a pewno dla tego u ktorego bialaczka zostala stwierdzona)

Wiem ze zabrzmi to okrutnie - ale wypuszczenie kota nie wchodzi w gre - wiazaloby sie to z rozprzestrzenianiem choroby i skazaniem na smierc kolejnych kotow - ostatnie dwie mozliwosci w sumie rownaja sie na jedno - oddac do schroniska z wyreaznym zaznaczeniem, ze kot ma Felv (bialaczke) albo uspic.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #2 : 2008-05-29, 18:41 »
właśnie boję się że w ochronce uśpią go jak tylko zniknę za drzwiami...

mam wrażenie że kocurek to wszystko czuje , na widok klatki w której jest transportowany do lekarza dostaje spazmów , gdy zabieram się za oporządzanie go cały sztywnieje i się trzęsie ale pozwala przy sobie wszystko zrobić ...

czy białaczkę jakoś się leczy ? lekarz poza stwierdzeniem jej nie zaproponował żadnych leków , leczony jest póki co tylko z powodu świerzba ...
kocurek jest też najprawdopodobniej głuchy...

a tak wogóle to baaaaardzo spokojny kot ...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedz #2 : 2008-05-29, 18:41 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #3 : 2008-05-29, 19:15 »
Cytuj
właśnie boję się że w ochronce uśpią go jak tylko zniknę za drzwiami...

masz praktycznie gwarancje ze tak zrobia.

Na bialaczke sama w sobie leku nie ma - mozna co najwyzej podnosic odpornosc podajac interferon i co jakis czas badac krew by sprawdzic jak ma sie "sytuacja" wewnatrz (liczba leukocytow, erytrocytow)  i w razie czego np. wykonanie transfuzji krwi.

aha - jest jeszcze jedna kwestia - jakie bylo badanie pod katem bialaczki? taki test z kropla krwi? Czy cos innego? Jesli bylo to np. ogolne badanie  krwi - to na tej podstawie nie da sie bialaczki stwierdzic (choc niektorzy weci potrafia wyniki nadinterpertowac - najczesciej blednie) jesli byl to test z kropla - warto by bylo za jakies pol roku test potorzyc - czasem zdarza sie ze kot zostaje zarazony, ale jego uklad odpornosciowy daje sobie z wirusem rade - w takiej sytuacji test wyjdzie ujemny (czyli kot bedzie zdrowy) dotyczy to okolo 30% kotow.

Tak czy inaczej - na minimum pol roku powinien byc odizolowany od wszelkich kotow - z racji tego ze w tej chwili - skoro test byl dodatni - nalezy uznac go za nosiciela.

Objawy bialaczki moga pojawic sie po latach - i dopiero wtedy zazwyczaj zaczyna sie leczenie. Choc przez caly czas jest nosicielem - czyli moze zarazac.

wiec prawde mowiac sa dwa wyjscia - dom dla niego - chocby tymnczasowy. Albo mniejsze zlo - pod postacia uspienia - by nie skazal na smierc calej reszty...

Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #4 : 2008-05-29, 19:35 »

- jakie bylo badanie pod katem bialaczki? taki test z kropla krwi? Czy cos innego? Jesli bylo to np. ogolne badanie  krwi - to na tej podstawie nie da sie bialaczki stwierdzic

to było i jedno i drugie , najpierw ogólne badanie krwi i test z kroplą , lekarz nie miała watpliwosci
poza tym  trudno gojące się rany , zwłaszcza ta na plecach (chodził z nią ponad dwa miesiące a ona ciagle się otwierała ) świadczą raczej o jego marnej odporności

z towarzystwa ochrony nad zwierzętami dostałam maść tranowa aby wspomóc gojenie się ran , zapomniałam zapytac lekarza czy to działa ...
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #5 : 2008-05-29, 20:00 »
Co do swierzba - stronghol moze pomoc (czyt: dziala na swierzba) jesli jednak by sie nie sprawdzil - ivomec albo baymec (ivermektyna) - zastrzyki, raz w tygodniu - do ustapienia objawow +1 na wszelki wypadek.

Swierzba tak naprawde latwo sie pozbyc - o ile czlowiek trzyma sie systematyki w leczeniu. I ciekawostka - drazacy jest niemalze standartem u swinek morskich w sklepach zoologicznych.

Co do wrazenia ze wszystko cie swedzi - to akurat normlana reakcja ludzkiej psychiki - zawsze ma sie takie wrazenie przy pasozytach.

Na jego odpornosc warto by bylo dorzucic mu scanomune.

Jesli chodzi o masc tranowa - przy zadrapaniach itp. moze byc skuteczna - przy gorszych ranach - juz mniej (glowna zaleta masci tranowej jest wysoka zawartosc witaminy A - pomaga to w gojeniu sie naskorka). Nie wiem jak te rany wygladaja  jednak b. skuteczna na gojenie sie jest ozonella.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #6 : 2008-05-29, 22:19 »
wkleiłabym tu jakies jego zdjęcie gdym wiedziała jak to się robi...
rana za uszkiem która mu została teraz wyglada dużo lepiej niz na początku ale i tak jest to coś poważniejszego niż tylko zadrapanie , zatem zmienię mu maść

staram się trzymać kocurka w odosobnieniu ale nie jest zadowolony zatem jak myślisz kiedy mogłabym wypuścić go z izolatki ?

jest jeszcze coś co mnie zastanawia , kot robi dość dziwną koopkę , jest tak rozfragmentowana że trudno mi wszystko wybrać z kuwety , poza kilkoma większymi kawałkami reszta wyglada jak granulowana , nigdy się z taka nie spotkałam ....
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #7 : 2008-05-29, 22:30 »
www.imageshack.us - bierzez "przegladaj" wybierasz zdjecie i wklejasz na forum drugi link od gory.

rana za uszami przy swierzbie to mozna powiedziec "normalka" - niemilosierne swedzenie sprwia ze kot drapie sie bez pamietania - nawet bol jest bardziej znosny od tego swedzenia.

Jesli nie masz w domu zadnego innego kota i po wypuszczeniu z zadnym kotem nie bedzie mial kontaktu, czy tez jesli nie masz innych zwierzat - to mozesz chocby nawet teraz  -  swierzbem, ani kocia bialaczka sie nie zarazisz. bialaczka dla innych gatunkow procz kotow jest rowniez niezarazliwa - jednak dla innych gatunkow, z ktorymi moglby miec kontakt istnieje ryzyko zalapania swierzba. Jesli chodzi jeszcze o bialaczke - teoretycznie potrzeba b. duzej ilosci wirusa zeby zarazic innego kota - co wiaze sie z dlugim przebywaniem zarazonego ze zdrowym - jednak  biorac pod uwage smiertelnosc choroby - lepiej nie ryzykowac.

Co do kupy - jesli ilosc bobkow odpowiada ilosci kalu normalnego kota i jesli owe bobki sa normalne (twarde) - to nie ma sie co martwic. Jesli boisz sie ze kot moze byc "przytkany" - np. wlosy w jelitach czy cos - mozesz dac mu jakies 2 - 5 ml. parafiny (uwaga - ryzyko pobrudzenia) 5 ml. to ilosc jaka miesci ie na lyzeczce od herbaty. Na pewno mu nie zaszkodzi - parafina ma to do siebie ze daje tylko poslizg - nie jest wchlaniana przez jelita.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #8 : 2008-05-29, 23:06 »
ilościowo to kupa raczej w normie tyle że to trudno nazwać bobkami (takie małe) no chyba że mysimi... spróbuję dac mu parafinę i scanomune na odporność ...
teraz daje mu olej z wiesiołka (nie wiem czy to podnosi odporność) ale jak wyczuje w jedzeniu to szczęsliwy nie jest , no i okazuje że wcale nie jest taki spokojny, niczego nie drapie ale wydziera się jak opętany a jako że jest głuchy (najprawdopodobniej ) , płacze tak głośno i żałośnie że mam obawy o sąsiadów ..

dziękuję ci za wszelkie rady , są dla mnie bardzo cenne ...

ze zdjęciem spróbuję powalczyć jutro
jeszcze raz dziękuję :)
« Ostatnia zmiana: 2008-05-29, 23:08 autor Iras »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedz #8 : 2008-05-29, 23:06 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #9 : 2008-05-29, 23:25 »
(staraj sie edytowac posty, zamiast pisac jeden pod drugim)

olej z wiesolka na pewno w jakis sposob (nie wiem dokladnie w jaki i na jakiej zasadzie) pomaga w zwiekszaniu odpornosci, a i wspomaga gojenie ran.

Co do kup jeszcze - mozliwe ze jest troche "przytkany", mozliwe rowniez ze tak zadzialala na niego zmiana diety - trudno powiedziec. Wazne ze nie jest to biegunka i ze ilosc jest odpowiednia.

Jesli chodzi natomiast o gluchote - przez net trudno to potwierdzic - jednak z tym sytuacja wyglada tak, ze nie wiadomo od jak dana ma swierzba - choc sadzac po ranach (opisie ran) jest to bardzo dlugo - dochodzi zapalenie uszu (poswierzbowe powiklanie - niemalze gwarantowane przy dluuugim okresie wylegania sie pasozyta) dlugo nie leczone - i gluchota gotowa. ALE - istnieje rowniez prawdopodobienstwo, ze zapalenia uszu nie bylo - z racji zatkanych pasozytami uszu sluchu brak - jednak  (to sa moje prywatne, wyssane z palca przypuszczenia - moze byc to prawdopodobne, ale rownie dobrze moze byc bzdura) sadze ze istnieje taka "opcja" iz po jakims czasie sluch wroci. A to, ze jest gadatliwy i glosny - to juz z gluchota nie ma zbyt wiele wspolnego - taki jego urok... Niektore kty bywaja naprawde glosne i rozgadane (sama mam takego :] )

I nie ma za co dziekowac - jak cos wiem - to mowie - a zem bezrobotna, to robie za "technika forumowego" .

o to do jutra - siedze na tym forum od czterech lat - wiec prawdopodobienstwo ze jutro bede jest b. duze :P

aha - jesli pisze cos po 23 to bywa ze wychodza mi, rzeczy niezrozumiale (pokrecone, chaotyczne, ze glowa boli) albo nawet totalne bzdury  - wiec rano post moze byc nieco inny :P
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #10 : 2008-05-30, 10:54 »
(staraj sie edytowac posty, zamiast pisac jeden pod drugim)

aha - jesli pisze cos po 23 to bywa ze wychodza mi, rzeczy niezrozumiale (pokrecone, chaotyczne, ze glowa boli) albo nawet totalne bzdury  - wiec rano post moze byc nieco inny :P

będę pamiętać o tych postach jeden pod drugim :)

co do tego co piszesz po 23 to doskonale to rozumiem i mam to samo :)

powiedz szczerze jak myślisz , czy taki kot ma szansę na dom ?
jak zorganizować mu szukanie takiego domu ?
wśród moich znajomych nikt go nie chce :(
boje sie że skończy się ochronką i.....:(
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #11 : 2008-05-30, 11:08 »
Ma szanse - i to calkem realna - jest tylko warunek, zemusialby byc jedynym kotem w domu/mieszkaniu. Pojawienie sie objawow bialaczki mozna opoznic - a gdy objawy se pojawia - mniejszyc ich natezenie.  Wiadomo - nie bedzie to kot, ktory bedzie zyl dlugo - jednak sa ludzie, ktorzy ratuja takie koty.

W raie czego - sprobuj skontaktowac sie tez z azylem "koci swiat" kasi strzeleckiej - jesli gdzies nie mieliby go uspic to tam. (znam wlascicielke azylu)
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #12 : 2008-05-30, 20:35 »
zamieściłam ogłoszenie na alegratka , zobaczę czy bedzie jakiś odzew...
no i na miau.pl też go opisałam
Zapisane

yoanna

  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: białaczka & świerzb
« Odpowiedź #13 : 2008-06-06, 12:54 »
dni mijają a kotka nikt przygarnąć nie chce,
opisałam go na miau.pl, tam bardzo naciskaja na mnie by zacząć leczyć go interferonem , zrobic pełna diagnostykę etc. przyznam szczerze nie mam na to pieniędzy ale tam nikt tego nie rozumie....

kocurek ma się coraz lepiej , apetyt ciągle mu dopisuje , ma kłopoty z wypróżnieniem bo najpierw kupka była granulowana potem wodnista a teraz od dwóch dni wcale jej nie ma , dałam mu do jedzonka trochę oleju (nie był zadowolony) ...

powiedzcie jak to jest z tą białaczka , leczy się ją czy nie (?) dzwoniłam do kilku lekarzy i od wszystkich słyszę mniej więcej to samo , że białaczki się nie leczy , można podawać jedynie coś na odporność i leczyć objawowo

co zatem daje kuracja interferonem? czy rzeczywiście pomaga ona kotu czy nie ?
od lekarzy usłyszałam że częśc kotów radzi sobie z wirusem niezależnie od tego czy podaje im się interferon czy nie...

piszę o tym na miau.pl ale mam wrażenie że niektórzy tam odbieraja to co piszę jako objaw bezduszności i rezygnacji z pomocy choremu zwierzakowi ale skoro lekarz (niejeden) mówi mi że trzeba obserwowac kota i ewentualnie leczyć go kiedy zajdzie potrzeba ,to powinnam upierać się przy kuracji interferonowej ?

a to miała być taka prosta sprawa , kotek miał miec zszytą ranę , dojść do siebie i wrócić do stadka ...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.079 sekund z 26 zapytaniami.