Forum Zwierzaki

Tysiące delfinów ginie rocznie u wybrzeży Japonii. Są mordowane tradycyjnie, harpunami, przez miejscowych rybaków. Mięso zabitych zwierząt trafia na japońskie stoły, mimo iż zawiera ogromną ilość żelaza ( bodajże dużo ponad 50 mg, gdy dopuszczalne jest 10-20mg ).

żeby podpisać petycje dotyczącą zaprzestania rzezi delfinów wejdź w link poniżej :
http://www.petitiononline.com/golfinho/petition.html

Linki sobie daruj. Nie sa to filmy do ogladania przez osoby wrazliwe, czy dzieci.

Japoński rząd ma gdzieś takie petycje. Ich cechą narodową jest to że nikt nie będzie im mówił co mają robić ze "swoimi" zwierzętami na "ich" terytorium.
Tragedia w Fukushima może mieć zbawienny wpływ na rabunkowy odłów tuńczyka czy waleni. Skażonego mięsa nikt nie ruszy.
W europie mówi się dużo o Rosji, o Białorusi... bo oni są od tych "złych", znaczy się konkurencja USA...
Natomiast media nie podają już informacji od tych "po naszej stronie".. że w Japonii nie porzestrzega się praw zwierząt, że do świątyń poświęconych bohaterom narodowym, wracają zbrodniarze wojenni, skazani przez międzynarodowe prawo.
ps.
Japonia ma ok 200% długu PKB... Grecja upadła przy mniejszym wskaźniku... bo są równi i równiejsi.

Zgodzę się że petycja nic nie pomorze,rząd ma to gdzieś,sam przekupuje mniejsze kraje aby popierały tą rzeź.Jedyne co możemy zrobić to uświadamiać ludziom co się dzieje i omijać szerokim łukiem wodne parki rozrywki.

Przydalby sie ten koniec świata.... :(((((

Przydalby sie ten koniec świata.... :(((((

Dawno powinien nastąpić, a jeszcze lepiej, by nie było początku...

Siły petycji nie należy przeceniać. Ale z drugiej strony nie można obniżać ich znaczenia. Rzymska zasada złotego środka jest tu ze wszech miar wskazana. Gdyby nie pewna petycja, pewien pies zginąłby w Iraku. A tak cieszy się dobrym życiem w USA.