Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: dominujacy pies :/ jak go poskromic????  (Przeczytany 8542 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

olimpia1400

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« : 2004-04-14, 17:22 »
pisze w drugim watku, bo zmienia sie temat. Dorosly pudel, pies. "Przygarniety" pare dni temu. Warczy na mnie, wlasciwie to sie tak rzuca z  warczeniem i szczeknie przy tym czasem. Dzieje sie tak jkiedy on nie ma ochoty na cos a ja go do tego chce zmusic. przechodzil obok mnie, szedl z wyraznym zamiarem polozenia sie, schylilam sie do niego i uciekl warczac. rano chcialam go zabrac na dwor, podszedl jak go zawolalam, wzielam smycz i nagle mu sie odechcialo wszelkich kontaktow ze mna. odmowil pojscia na spacer, uciekl pod lózko. Kurcze nie iwm co robic. wydaje mi sie, ze nie powinnam mu ulegac. moje psy za takie zachowanie dostalyby zaraz w skóre, z nimi nie mialam takich problemów. ten jest taki biedny i chudy....

poza tym troche sie boje starcia zeby mnie nie uzarl. nie sadze zeby on faktycznie chcial mi odgryzc reke, ale nie znam go. moje psy byly tak nauczone, ze moglam im grzebac w zebach przy jedzeniu. jezeli jemu nikt miski nie ruszal nigdy to moze sie tak latwo nie poddac... on ma dosc dominujacy charakter. wogole nie jestem go zbyt "pewna" nie ufam mu do konca. tak sie czasem ustawia, tzn taka pozycje przyjmuje, niby ulegly ale nie do konca. nie rozluzniony, miesnie napiete, gotowy do reakcji. no i czasem mi sie odgryza - jak odchodzi a ja go jeszcze chce maltretowac  To nie to samo co swoj pies wychowany od szczeniaka. To tez ma zwiazek z miska, po prostu caly problem dominacji i ustalenia hierarchii. i wiem , ze najlepiej ustala sie to wszystko wlasnie miska. ksiazka na ten temat to chyba "okiem psa" czu jakos tak
Zapisane

Dunieczka19

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #1 : 2004-04-14, 19:57 »
Wiesz co ja mam szczeniaka 4 miesięczniego i na początku też dominował nad moją rodzinką... tzn. warczał jak mu się coś nie podobało. Miałam podobną sytuację, chciałam go podnieść jak spał na ziemi a on na mnie z kłami. To było nie dawno... teraz jest w sumie lepiej ale on ma strasznie trudny charakter. Nie wiem co ci doradzić, ja po prostu zaczęłam podnosić na małego głos i dostał kilka razy szmatą po tyłku... życze powodzenia w tresowaniu... :)
Zapisane

pietia30

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #2 : 2004-04-14, 20:19 »
cześć
zacznij od pozorowanego jedzenia czyli od udawania że po nałożeniu mu na miskę posiłku zwołaj całą rodzinę i udawajcie że jecie to co tam jest włożone a następnie dajcie mu miskę
ważne też przy ustalaniu hierarchii jest też żeby po każdym niewidzeniu sięz psem olewać goprzez 5 minut i dopiero przywołać do siebie
pamiętaj także że pies wyczuwa że się go boisz i już w tym momencie czuje się na wygranej pozycji
co do książki to myślę że chodziło ci o zapomniany język (polecam bo tam też są opisane przypadki psów ze schroniska)
hmm uszy do góry i się nie poddawaj:)
 :wink:
hmm nie napisałem że jak będziesz biła psa to nic nie osiągniesz tylko wymusisz a nie o to przecież chodzi radzę powoli zacząć go przywoływać i za wszystkie dobże wykonane polecenia nagradzać
a co do miski nigdy nie podchodzi się do psa który je bo uważa on to za swoją zdobycz i nawet pies z którym się jest kilka lat może udziabać ---za co nie można go winić:) :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedz #2 : 2004-04-14, 20:19 »

golden

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #3 : 2004-04-14, 20:23 »
Troche sie rozpisze, moge? ;)

Najpierw sprobuj nie karac go bardzo mocno (np klapsem lub krzyknieciem), bo to moze pogorszyc sprawe... Najlepiej zacznij ignorowac te zachowania, ale nie na tyle, aby mu na to wszystko pozwalac ;) dziwne, wiem... Podam przyklad:

Wchodzisz do domu, pies zaczyna na Ciebie skakac. ---> Naucz go reagowac na slowo "NIE". niech pies zawsze chodzi w obrozy i zaraz przy wejsciu niech wisi smycz. Kiedy wchodzisz do domu, szybko zapnij psu smycz, podciagnij do podlogi i daj komende, np "siad" lub "waruj". Jesli nie poslucha, dawaj komende tyle razy, az poslucha. Nie krzycz, nie stracaj go, nie bij. To jeden z przykladow.

Cytuj
Warczy na mnie, wlasciwie to sie tak rzuca z warczeniem i szczeknie przy tym czasem. Dzieje sie tak jkiedy on nie ma ochoty na cos a ja go do tego chce zmusic.

Nie zmuszaj gwaltownie psa do niczego. No nie w tym sensie, zebys wszystko mu odpuszczala, tylko rob to lagodnie i bez zbednego nacisku.

A teraz Twoj drugi akapit.
mowisz, ze nie do konca jeszcze ufasz temu psu. To samo on czuje do Ciebie :) tez jeszcze Cie nie zna - musicie sie nawzajem poznac, co przyjdzie z czasem. Jednak juz teraz musisz zaczac go szkolic, bo to jest podstawa. Ma dominujacy charakter, moze dlatego, ze nikt wczesniej nie nauczyl go podstawowych zasad hierarchi - ze to czlowiek jest wyzej nad psem.

Mam, moze niewielkie, doswiadczenie z ukladaniem psow - sam ulozylem dwa swoje psy na swietnych kompanow :) Jesli masz jeszcze jakies pytania, to wal na PW lub na tym topicu. Na pewno pomoge! :)
Zapisane

olc!a

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #4 : 2004-04-14, 21:03 »
Po pierwsze. To pies dorosły, pewnie po przejściach, do Twojego domu (jak piszesz) trafił dopiero parę dni temu. Daj mu ochłonąć. Nie ufa Ci, nie wie, jakie masz do niego zamiary. To normalne, że nie zachowuje się tak, jak zachowywałby się normalny pies.

Jeśli chodzi o problem dominacji (o zabieraniu miski napisałam w tamtym topicu), to ogólna zasada - pan ma we wszystkim pierwszeństwo. Jeśli pies jest dominantem, to, niestety, musisz w 100% przestrzegać wszystkich reguł.
Nie nadużywaj poleceń. Najlepiej w ogóle nie używaj komend, jeśli wiesz, że pies na pewno nie poslucha - w przeciwnym razie nauczysz go, że wcale reagowac nie musi. Nagradzaj każde dobre zachowanie smakołykiem lub zabawą (o ile ona psa interesuje). Zanim dasz psu jeść, sama zjedz chociaż kanapkę (oczywiście na jego oczach). Jeśli już coś psu rozkażesz, męcz go tak długo, aż zrobi to, czego chciałaś, po czym oczywiście pies dostaje nagrodę. Jeśli rozłoży się w przejściu - przeganiaj go. Nie pozwalaj mu spać ze sobą w łóżku. Przez drzwi i inne ciasne przejścia przechodź pierwsza (otwieraj drzwi powoli, jeśli pies pcha się pierwszy - zamykaj; tak do momentu aż ustąpi). Nie toleruj ciągnięcia na smyczy. Nie zawsze chodź tam, gdzie chce pies - czasami dla samej zasady skręć w inną stronę, nawet jeśli jest Ci to obojętne. Nie podnoś głosu, nie bij psa - w tym okresie bardzo mozliwe, że będzie próbował oddać zębami, poza tym o wiele bardziej skuteczne jest stanowcze 'nie' lub 'fe' i, nawet przesadnie okazane niezadowolenie. Nic na siłę, przynajmniej na razie. Zero zabaw siłowych typu przeciąganie - niestety konieczne, jeśli pies jest dominantem.

Na razie nie przychodzi mi nic więcej do głowy, poza tym muszę z suńką wyjść ;) może póxniej jeszcze coś tu dopiszę :)
Zapisane

olimpia1400

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #5 : 2004-04-14, 22:13 »
do Dunieczki19: latwo ci mówic masz szczeniaka... :/ a mój to stary uparciuch :( wydaje mi sie ze scierka nie pomoze, jestem na 99% pewna, ze odda:/ wiem, ze szczeniaka malego mozna tez wytarmosic za skóre na karku, potrzepac nim troche, oczywiscie bez przesady.
Pies jest na tyle ulegly, ze reke na karku moge trzymac (spotkalam sie kiedys z takim, ktory tego zniesc nie mogl!!)

do pietia30: ważne też przy ustalaniu hierarchii jest też żeby po każdym niewidzeniu sięz psem olewać goprzez 5 minut i dopiero przywołać do siebie  - czyli radzisz nie witac sie z nim??? on juz próbuje "skakac" , robi to bardzo delikatnie, opiera sie lapami o ludzi jak wchodza, ale jeszcze na tyle sie slucha, zeby na glosne przestan zaraz zejsc na dol. odpowiednia reakcja jest tez na moje dosc glosne (ale nie krzyczane) pelne zdumienia: A co ty robisz? a kto ci pozwolil???? itp  :lol:

ksiazka to chyba napewno "okiem psa" facet jest takim "psim behaviorysta"

dzisiaj wlazl sobie na fotel.zgonilam go stamtad natychmiast. tylko ogon schowal

do goldena: ja sie nie rzucam na tego psa, mialam juz psy i zachowuje sie w miare spokojnie. :))) po prostu widze, ze jak pies odchodzi to oznacza, ze mam go zostwic. jezeli nie to od razu jest reakcja. nawet jezeli robie to bardzo wolno. Moja siostra ma spaniela. On tez tak czasem sie zachowuje, ale jego wywleke spod stolu pomimo tego, ze gryzie. ufam mu i wiem, ze uzre mnie dosc mocno nawet, ale reki nie strace... ;) po prostu wiem, ze sie pohamuje.

komend nie zna.... zadnych kompletnie.

do olc!i -
Cytuj

To pies dorosły, pewnie po przejściach, do Twojego domu (jak piszesz) trafił dopiero parę dni temu. Daj mu ochłonąć. Nie ufa Ci, nie wie, jakie masz do niego zamiary. To normalne, że nie zachowuje się tak, jak zachowywałby się normalny pies.

No tak ale od razu mi nie bedzie skakal po glowie. teraz mu musze powiedziec gdzie jest jego miejsce, chocby nawet tylko chwilowo mial tu byc.

Co do zasad które podalas... sa swietne, czytam je sobie i wlasnie zdalam sobie sprawe, ze on wlasnie sie kladzie w przejsciach, a ja go przekraczam albo omijam... kurcze... robie to nieswiadomie, traktuje go jak kolejnego miska czy samochodzik. musze go pogonic. on jeszcze nie ma swojego miejsca, legowisko mu kupie jak bede juz pewna, ze zostanie u nas. ale chociaz mu szmatke poloze.

zabawy silowe nie wchodza w gre, taka ciumcia z niego. i ciagniecie na smyczy tez, ladnie chodzi.....


Dziekuje za odpowiedzi. A teraz jeszcze jedno pytanko... Jak sie zachowac po porazce. tzn on na mnie warknie z machnieciem zebami wlacznie.cofne reke ogruchowo  - i co dalej?
odejsc?? olac go?? dac mu po pysku?? isc spokojnie po szmate i mu przywalic?? (to akurat chyba totalnie bzdurne :)) popatrzec mu w oczy???Bagodne przemawianie niewiele da, warczy i warczy....
Zapisane

pietia30

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #6 : 2004-04-15, 06:40 »
z tym olewaniem przez 5 min to pani w zapomnianym języku tak właśnie doradza i to czy się nie widzi przez 5 min czy 5 godzin i przyznam że są bynajmniej u mnie tego efekty bo pies przestał przy wchodzeniu do domu na domowników po jakimś tygodniu skakać
hmm ale ja mam szczeniaka 5 miesięcznego wiec może a raczej napewno łatwiej mu to przychodzi
 co do przechodzenia obok psa --------hmm ja zrobiłem tak że jeśli moja Luka nie chciała mi zejść z drogi to poprostu przed nią zwalniałem i najnormalniej w świecie odsówałem ją z mojej drogi nogą bez żadnego --- odejdź czy złaź z drogi ;)
hmm co do porażki powołam się znowu na to co pisze pani w zapomnianym języku-mianowicie że jeśli pies nie reaguje na nas i nasze polecenia my nie reagujmy na niego w książce opisany był przykład że pani musiała nawet 2 czy 3 dni olewać całkiem psa zanim ten się znudził samotnością i zaczoł przychodzić na zawołanie    ale tu jak zwykle pojawia się proiblem z dominacją w stadzie od tego musisz zacząć i dopiero jak będziesz miała jakieś postępy można iść dalej     dobrym sposobem (sprawdziłem niejednokrotnie )jest też odseparowanie psa na godzinke czy dwie jak zaczyna u mnie z dzieciakami za bardzo dokazywać w domu i w podczas zabawy zaczyna ich podgryzać zamykam sunie na 10-20 min w jej pomieszczeniu i po sprawie
w całym tym poście odwołuję się do w/w książki  psy podobnie jak i ludzie mają swoje charaktery jednych jest łatwo zmienić innych trudniej tak opisuje ta pani przyznaję że bardzo wiele popełnim bym błędów w układaniu psa gdyby nie ta książka i jestem jeszcze pod jej wrażeniem ale z tego co można przeczytać z wielu postów bardzo dużo osób czytało tą książkę i też się na nie wzoruje
posumowywójąc          musisz ustalić przywództwo w swoim stadzie to najważniejsze i dopiero małymi kroczkami próbować posówać się dalej (to jest oczywiście tylko moje zdanie)bo inaczej nic nie osiągniesz a pies będzie nadal dominował
acha i jeszcze jedno jak już ci się uda przejąć dowodzenie;)to nie zapominaj że to nie na zawsze pies sprawdza przy każdej okazji czy nadajesz się na przywódce czy nie i po kilku twoich potknięciach napewno to przywódctwo będzie chciał odebrać  
powodzenia  :wink:
Zapisane

olc!a

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #7 : 2004-04-15, 13:46 »
Za posłanie jak na razie możesz używać dużej poduszki (ale nie z pierzem) albo zwykłego koca. Połóż go w miejscu, gdzie pies śpi (ale nie na środku, najlepiej w jakimś kącie).
Nie możesz tolerować warczenia. Jeśli pies się stawia, prostujesz się, stajesz sztywno i mówisz 'nie' lub 'fe' głośnym, stanoiwczym tonem (ale bez krzyku), po czym przeganiasz go na posłanie (koc).
Jeszcze kilka ważnych rzeczy.
Musisz być stanowcza. Jak raz czegoś zabronisz, to nie możesz na to pozwolić już nigdy. Tak samo - jak raz pozwolisz na coś psu, to nie możesz później zmienić zdania. Nie wolno to nie wolno i już.
Wszystkie polecenia musisz wymawiać stanowczo i wyraźnie. Pies wyczuwa po tonie pana, kiedy może olać polecenie, a kiedy musi je wykonać. Jeśli zignoruje 'do mnie', nie krzycz, najwyżej powtórz kolejny raz, ostrzegawczym tonem. Nie idź w stronę psa, ale odwróc się i szybkim krokiem idź w przeciwnym kierunku, nie odwracając się za siebie.
Jeśli pies lubi być głaskany, to jest bardzo dobra metoda na okazanie dominacji... Wołasz psa do siebie (albo Ty do niego podchodzisz), klękasz lub siadasz przed nim i zaczynasz go delikatnie drapać tam, gdzie najbardziej lubi. 'Miziasz' go tak długo, aż położy się na bok, chociaż nawet wtedy jeszcze trochę go przetrzymaj. Jeśli za pierwszym razem nie będzie chciał się położyć, spróbuj znowu następnego dnia. Jeśli będzie miał dość i spróbuje odejść, przytrzymaj go i puść dopiero za chwilę (pokazujesz, że to Ty decydujesz, kiedy kończy się zabawa lub pieszczoty).

Powodzenia :)
Zapisane

Monik@

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #8 : 2004-04-16, 10:28 »
Olimpia - czytam i czytam i wiesz co...........
Generalnie jestem wielką przeciwniczką kar cielesnych (chyba, że w ostateczności) a raczej zwolenniczką właściwie ułożonej hierarchii.
Ale w Twoim przypadku........pies jest dorosły, nieułożony, prawdopodobnie z powodu agresji trafił na ulicę..........
gdybym tego psa ja wzięła i w stosunku do mnie się tak zachował - dostałby po prostu porządne baty. Przy pierwszej próbie zastraszenia zębami i ugryzienia dostałby na odlew w pysk a potem w dupę.
To jest oczywiście sugestia i zrobisz jak chcesz, ale ja z tym konkretnym psem tak bym postąpiła. Ponieważ pies jest dorosły i prawdopodobnie w poprzednim domu był na szczycie (stąd agresja) nie tak łatwo będzie to zmienić krok po kroczku. Pozostaje pokazać mu kto rządzi!
A w sumie chyba niewiele masz do stracenia przy takim jego zachowaniu.
P.S. Musisz wziąć pod uwagę, że teoria ustawiania hierarchii BARDZO DOBRZE działa przy wychowywaniu psa od szczeniaka, natomiast przy dorosłym, agresywnym bywa różnie.
I te próby mogą przynieść wręcz odwrotny skutek.
Zapisane

Forum Zwierzaki

dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedz #8 : 2004-04-16, 10:28 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #9 : 2004-04-16, 20:48 »
Jasne Monika, pies by byl zastraszony a nie ulozony..  :?
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #10 : 2004-04-17, 19:44 »
Wki, z dorosłym psem nie da się czasem "po dobroci". Jamnior, który został się po Teściu jest w tej chwili totalnie przez teściową rozpuszczony - żre przy stole, śpi gdzie chce, przy misce by cię zeżarł. Na początku próbowałam po dobroci. Ostatno dostał ode mnie w dupę za próbę ugryzienia mnie przy misce. Pomogło. Wczoraj na mnie warczał leżąc na kości. Na środku przejścia. Pomogło wiesz co? Złapanie za skórę na karku i przygięcie do ziemi.
Nie mogłam sobie też odmówic owarczenia go  :lol:
Dzisiaj był wobec mnie baaardzo grzeczny. Aż teściowa uwierzyć nie mogła  :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Monik@

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #11 : 2004-04-19, 09:10 »
"Jam Łasica" lubisz być gryziona przez psy????????????????????????
Zapisane

olimpia1400

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #12 : 2004-04-19, 09:59 »
dziekuje za odpowiedzi. umie juz isc "na miejsce" na rozlozony kocyk w kacie. ciagle jeszcze sie rozklada w przejsciach ale na miejsce pojdzie, jakos, kieruje sie tonem glosu: idzie na miejsce, idzie, lekko skreca, slyszy grozne "gdzieee," i stanowcze "miejsce!", jeszcze próbuje odbic, wiec sytuacja sie powtarza, w koncu sie kladzie i dopiero wtedy podchodze go poglaskac.
nie wiem czy u nas zostanie, wcale to nie jest takie pewne, tym bardziej, ze sie "przyczyny niezalezne wlaczyly" :/ ale przynajmniej teraz nie chce juz miec z nim problemów.
zaskakujaco szybko sie uczy, miejsce pokazalam mu chyba ze trzy razy, bardzo fajnie prosi(moje psy tego nigdy nie robily), doslownie spaceruje na tylnich lapkach (to akurat umial) siada tylko jak mz ma cos do jedzenia w rece i poniewaz zaraz po "siad" byla "lapa" to teraz jak siada, jedna lapka leciutko jest uniesiona..... tak na wszelki wypadek:)
Cytuj

Nie możesz tolerować warczenia. Jeśli pies się stawia, prostujesz się, stajesz sztywno i mówisz 'nie' lub 'fe' głośnym, stanoiwczym tonem (ale bez krzyku), po czym przeganiasz go na posłanie (koc).

fajnie, tylko ze on nie warczy na mnie stojac naprzeciwko, on warczy pod stolem, pob biurkiem, pod lozkiem... tak gdzie mu sie uda schowac i zebami sie ustawia w moim kierunku. nie mam JAK go przegonic spod stolu... tam jest ciasno i chowa sie pomiedzy krzesla... wyciagac go na sile?? czy wykurzac np. przesuwajc gwaltownie krzesla???
na zawolanie raczej przychodzi.
chyba w czwartek rano nie mial ochoty wyjsc, powarczal spod lozka, wiec zaczelam szykowac jedzenie, wyszedl, jedzenia nie podalam, poglaskalam go i zaczelam sie zbierac  na spacer, znowu warknl, ale mialam go pod reka , zlapalam za kark a wlasciwie za uszami za skore, chcial sie odwrocic z warkotem ale nie mógl. pociagnelam go lekko (naprawde lekko ) w strone drzwi, przestal warczec i poszedl. dal sie pokornie zapiac na smycz a pozniej szczesliwy czekal przy drzwiach az ja sie ubiore....  :shock:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #13 : 2004-04-19, 14:47 »
Masz w domu ścierki do naczyń? Nie boli, nawet jak z całej siły trzepniesz. Ale pies łapie, o co biega.
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

olimpia1400

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #14 : 2004-04-19, 23:41 »
jush chyba coraz wiecej lapie:) nawet troszke sie z nim moge podraznic! :)))))
Zapisane

Forum Zwierzaki

dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedz #14 : 2004-04-19, 23:41 »

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #15 : 2004-04-20, 11:04 »
:wink: znaczy bedom z niego ludzie :mrgreen:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #16 : 2004-04-20, 11:10 »
Chyba, że zejdzie na psy ;)  :lol:
Zapisane

olimpia1400

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #17 : 2004-04-20, 21:32 »
dzisiaj znowu byl kapany, nie moglam doszorowac jego lap, zupelnie szare byly... myslalam nad Ace.. ;) W koncu wymylam je mydlem zwyklym. I zeszlo. Poza tym razem z mezem obcielismy mu siersc na lapkach, trzeba byla go wczesniej nieco zdominowac ;/ napewno sie zestresowal nieco, ale pozwolil sie obciac bez warczenia. Warto bylo, nie bedzie mial juz tych szarych klaków. Wystrzyglismy mu tez brzuch, bo mial oblesne brazowe wlosy tam, takie brudne, feee. Teraz duuuzo lepiej wyglada i jak znajde kabel do aparatu to wysle zdjecie :)

Rozmawialam z sasiadami. Jakos w zimie mieli niesamowicie cudnego zlotego spanielka. Psa. Szczeniaczka, przemily, ale mówili, ze agresor maly. Byli z nim u jakiegos tresera i polecil im sposób z miska, wychodzenie przez drzwi.... tyle wiem. No i pózniej psa juz nie bylo, powiedzieli, ze zostal u rodziców, bo maja ogródek. Teraz powiedzieli, ze go oddali, bo ja kilka razy pogryzl. No moze nie "pogryzl" ale zaatakowal. No i oddali. Byl maly, nie wiem ile mial, ale napewno mniej niz rok! Nie sadze, zeby oddali psa, bo przestal sie im podobac, bo zastanawiali sie czy nie wziac Baranka. Mysle ze naprawde byl problem...
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #18 : 2004-05-10, 00:57 »
Olimpia no i co tam słychać u twojego znajdy ?
Zapisane

olimpia1400

  • Gość
dominujacy pies :/ jak go poskromic????
« Odpowiedź #19 : 2004-05-15, 20:26 »
No to tak... Po pierwsze zaczęłam do tego inny temat pt. Nowe oblicze Baranka :)) Dostałam pensję, tak bardzo się wzbogaciłam, ze aż kupiłam mu obroże łańcuszkową. Takie obróżki mi się najbardziej podobają, tylko że, hehe, to jest biały pies... No i ma teraz takie szare pod szyją. Nie nosi jej cały czas, tylko na spacery. A i tak jakaś taka za luźna ta obroża chyba i dynda ten łańcuszek. W każdym razie chodzi sobie na spacerki koło bloku bez smyczy, tylko jak idziemy po synka do przedszkola to go zapinam. Spowrotem moje dziecko dumnie go prowadzi :).

Troche się już uspokoił przy misce, chociaż zaglądac za bardzo nie mogę, ale tak szczerze mówiąc, nie zależy mi na tym bardzo. Oczywiście stosuję zasadę, że najpierw jedzą wszyscy a później on.

Jeszcze pozostaje problem mojego synka... On bardzo pieski lubi i w ogóle. Naprawdę mu NIE DOKUCZA. Ale czasem, przechodząc, schyla się nad Baranem, klęka obok i się przytula... I wtedy Baran warczy. Na początku bałam się tego i dość ostro reagowałam, ale widzę, że nic się nie dzieje... On sobie warczy i tyle. Czasem gryźnie go lekko, ale Oskar do tej pory nie miał nawet najmniejszego śladu. Zresztą, ostatnio, pare dni temu świnki sobie siedziały na ławie. Baran oparł się łapkami  się im przyglądał jak Oskar karmi je sałatą. No i moje dziecko ubzdurało sobie, że Baran też chce sałatę... Pyta, czy może mu dać, ja że nie, cos tam pomruczałam , w sumie nie zwracałam uwagi co oni robią... A moje dziecko wepchneło mu sałate do pyska. Pies wypluł. „Ooo, wypadło ci? Masz jeszcze” I nagle kątem oka widze, jak mój syn zbliża reke z sałatą do psa... A pies zęby na wierzchu... Jeszcze chwila, pies dostał sałatę i widze jak gryzie Oskara po ręce: kłap, kłap kłap... A moje dzieciątko się uśmiecha zadowolone.. On nawet nie wiedział, że Baran właśnie go pogryzł.. Hehe, zrobił to tak delikatnie.... :lol:

A wczoraj chyba po raz pierwszy NAPRAWDE sie bawil z psem.Pani była z pięciomiesięcznym ratlerkiem. I to już była typowa zabawa, do tej pory Baranek tylko się obwąchiwał z innymi psami, pomachał ogonkiem i koniec. Straszny z niego sztywniak. A to już była zabawa, tak jak pies dorosły (i znacznie większy ;) ) bawi się ze szczenięciem. Mały w koncu nieźle się zmęczył i się przewracał już na plecy, albo warował... Baran go sobie przewracał łapą do odpowiedniej pozycji i znów go gonił... :wink:
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.135 sekund z 31 zapytaniami.