Forum Zwierzaki

jak w temacie :P kto lubi jeździć na kółkach przyczepionych do buta? ;) jak długo jeździcie? jak często? umiecie jakieś figury? :)

ja jak byłam młodsza miałam takie fajne 'łyżworolki' /nie wiem czy teraz też tak sie to nazywa :P/. I uwielbiałam na nich jezdzic iw  ogóle. Ale w 4 klasie podstawowki sie na nich wywaliłam i miałam ręke w gipsie... Potem sie troche do nich zraziłam a jak znowu chciałam zacząć jeździć to były za małe...
Może naciągnę rodziców na takie cuś :]

Manii to może nie mam, ale lubię sobie pojeździć :)

roooolki :kocham:
uwielbiam rolki ;) jakies 2 mce temu dostalam piekne niebiesciutkie roleczki FILA i dawaj :) z kolezanka jezdzimy czasem i codziennie przez caly tydzien, na poczatku ostrozniutko, po kawalku drogi rowerowej..potem zaczelysmy jezdzic do mola do Brzeźna, a teraz jezdzimy do konca Jelitkowa i zamierzamy nastepnym razem jechac do Sopotu  (z Wrzeszcza) :mrblue: teraz to juz jest ostrzejsza jazda, juz sie oswoiłyśmy, że nawet jak sie wywalimy na ryj to raczej nic nam sie nie stanie :P i jest fajnie :P za to Emila ma ze mnie wielką mega polewkę, bo ja nie umiem sie normalnie wywalać na tych rolkach- zawsze jakoś bekowo :lol: oto przyklady:
-> przed ulicą - "potknelam sie" i poleciałam jak w bajkach- nogi do góry i na plecy :lol:
-> z czwartego piętra w bloku po schodach- tu chyba nie trzeba komentarza :lol: powiem tylko ze wszyscy mieli ze mnie wielką śmiechawke :P
-> na asfalcie na płasko w szczękę (auaa) -> zrobilam na jednej rolce obrot o 180 stopni, stracilam rownowage iiii.. sru :P

Emilia sie przewraca troche rzadziej i przede wszystkim mniej fazownie :lol: za to raz ją przejechalam, bo ona jechala po prawej stronie a ja po lewej, odwrocila sie nagle iii.. lezy :lol:

rolki :D za wrotkami nie przepadam :P

Vio... lol :P mi sie w tym roq tylko raz udało wyciąć glebe :P na ulicy, chciałam nawiać przed samochodem, to sie glebnęłam na plecki, leże na ulicy i sie śmieje, samochód na szczescie jednak jchał z naprzeciwka to mnie nie przejechał :P i jak pozniej zauważyłam to był to moj wujaszek :P wole nie myslec jaką sobie ze mnie zbite pusci jak do nas wpadnie... :lol:

"za to raz ją przejechalam, bo ona jechala po prawej stronie a ja po lewej, odwrocila sie nagle iii.. lezy"
:lol:

ja na rolkach jezdze ;)
na lyzwach tez bardzoo lubie :)

Lubie rolki, choc ostatnio cos nie jezdze, brak czasu...

Aleb
o własnie, cos mi sie przypomnialo- jak zrobiłam tak gwałtowną przeplatanke jadąc droga rowerowa kolo ulicy, ze wjechałam prosto pod radiowóz stojący na światłach :lol:

kocham loreczki :) chociaz jezdze beznadziejnie ;) A wypadki tez mam zazwyczaj fazowe (np nie ma słupa przed ulica i nie mam sie o co zatrzymac i... wjezdzam na ulice i sie wywalam :P ) pozdro! :)

Lubię jeździć na rolkach, chociaż nie umiem skręcać ani hamować ale to szczegół :D

Ja jezdze na rolkach za zwyczaj z moja qumpela i moim przyjacielem,

Qumpela dopiero sie uczy jezdzic, i takie mamy z nia przeboje ze szok!
a mój przyjaciel swietnie jezdzi i na rolkach i na dyskorolce.

Na desce chociaż mi to nie wychodzi :lol: Na rowerku i na rolkach ;)

golden(ka) nieprzejmuj sie ze na desce ci nie wychodzi!

ja tez kilka razy od qumpla na desce jezdzic próbowalam, a nawet mnie uczyl
ale jakos mi to niewychodzi,
jedyne co potrafie to na niej ustac zaczac jechac i tak jakby skrecam :lol:

ja maniakiem :D rollek ale jak jest cieplo :D :kocham:
oczywiscie rowerek na dzialeczce :D i wogole kocham jezdzic na czym kolwiek :D
Na desce mi tez nie wychodzi wiec Golndenka nie jestes sama :soczek:

Ja jeżdżę na razie tylko na rolkach, bo mama mi nie chce kupić deski.

Rolki :;d: .
Bardzo lubię jeździć. Najlepiej z kumpelami. Wesoło jest :P .
Na desce próbowałam jeździć i nawet mi nieźle szło, ale już dawno nie jeździłam.
Na rowerze też uwielbiam jeździć, ostatnio robię sobie wypady do lasu i nad rzekę, krótka trasa, bo coś około 5km. Okolica jest piękna ;) .
A jeździ/ł ktoś z Was na hulajnodze? :mrgreen:

A jeździ/ł ktoś z Was na hulajnodze?

No pewnie, nawet całkiem nie dawno :;d: . Na drugi dzień miałam zakwasy i myślałam że to wyrostek. Lubię jeździć na hullajnodze, szkoda że chodniki są nierówne, ale od czego mamy ulice? :P

Nopss pewnie ze na hulajnodze jezdilam,
i taka hulajnoge posiadam ;)

chce jeszcze rodziców namówic na hulajnoge z silniczkiem :P

Koooocham rolki! :kocham:
Jeżdżę już jakieś 7 lat, pierwsze rolki miałam w wieku.. ee, 5 lat.. A teraz mam już trzecie i moje ukochane roleczki (z poprzednich of course wyrosłam :P). Ale ostatnio coś rzadko wychodzę jeździć, sama nie wiem dlaczego... A poza tym to u nas w większości drogi beznadziejne, ale daje się jakoś wytrzymać bo gdzie niegdzie jest kostka brukowa.. :rolll:

Na hulajnodze oczywiście, że też jeździłam. Nawet po śniegu (z płozami) :mrgreen: Też super zabawa. ;)

Oj ja kocham
wlasnie gdy dostalam 1 meisiac temu juz na nich wariowalam i z 1000000000gleb zaliczylam i rolki  wygladaja jakby mialy kilka lat  :lol:
I jezdze z gdyni grabowek do klifa
suoer
Figury?/
Kleknąc podczac jazdy
obrot na jednej nodze o 180 stopni a druga tak fajnie lata
Jazda do tylu itd

A jeĽdzi/ł kto¶ z Was na hulajnodze? :mrgreen:

jak byłam mała /miałam kilka lat :P/ to miałam taka drewniana hulajnogę  i wymiatałam przed domem   :mrgreen: ale po pewnym czasie sie rozwaliła :P

Oooo własnie hulajnoga :P Lubię :mrgreen: A najlepiej zasuwac gdy Agnes ciągnie mnie :lol:

Hulajnoga
Rower
Samochód :P
Deska
Rolki

I chyba nie mam na czym już jezdzić :P Ah no jak byłam mała to an chodziku :lol:

Hulajnoga
Rower
Samochód
Deska
Rolki

dokładnie :D no moze procz samochodu...szczegulnie w upal ;)

najbardziej mi pasuje autko i rower :P
rolki kiedys mialam i swego czasu bardzo pewnie sie na nich czulam, ale dluga przerwa zrobila swoje - zapomnialam jak sie na nich jezdzi. zreszta i tak juz ich nie mam :P

Ja mamę na hulajnogę namawiałam z pół roku. Ale postawiłam na swoim i mogę śmigać :;d: . Jest super!

Na hulajnodze oczywiście, że też jeździłam. Nawet po śniegu (z płozami)  Też super zabawa

ja tyż ja tyż :;d:
na łyzwach bym kciała ale u mnie lodowiska nie znajdzie :P

lyzwy sa Extra!!! :)

mi dużo lepiej jeździ się na rolkach niż na łyżwach ,a co do innych kółeczkowatych rzeczy to chciałabym nauczyć siię jeździć na deskorolce ,ale to za jakiś czas

Łyżwy są świetne. Uwielbiam na nich jeździć. No, z kilka(naście) gleb zaliczyłam, ale spoko :) .

a to widzieliście? http://allegro.pl/show_item.php?item=51796748 ;) kiedyś były truszkę ładniejsze, i co ważne, dłuższe ;) to jest rozmiar 36... strrrasznie mi sie podobają :P chyba zaczne odkładać kieszonkowe :lol:

Ołłłł maj :P Nigdy bym tego nie włożyła na nogi :P Ale to już kwestia gustu :P

Nigdy bym tego nie włożyła na nogi

a ja taaak :lol:

Ale to już kwestia gustu

możliwe ;) ta pajęczyna mi się nie podoba :P i gupio koleś napisał - czarne dla chłopca a różowe dla dziewczynki... to ja mam robić za taka co pod latarnią stoi? :lol:

... to ja mam robiæ za taka co pod latarni± stoi? :lol:

heheeh :lol:
to mnie rozbroilo! :lol

... o matko... ciekawe czy ktoś to w ogóle kupi,a jeżeli tak to czy będzie tego używał :lol:

zawsze o czyms takim marzyłam :lol:
gdyby były wieszke rozmiary i buy inne to bym kupiła :)

Dla mnie to obciach byłby gdybym miała wyjść choćby z psami w pola w takich butach :P No ale jednym podobają się irokezy innym łysi a jeszcze innym ci którzy mają włosy po pas :P :lol:

Tak po za kołkami top lubie narty i snowboard :mrgreen: :P

UUwielbiam rolki!!!!!!!!!!!!! :) :) :)

Jak bylam mlodsza to lubilam, teraz juz nie ;) Powod: Brak rolek i zadnych motywacji do ich kupienia :P
Za to pokochalam moj rowerek :kocham:

A ja dzisiaj bylam na rolkach! :)

Wziolam swoje roleczki, moje psiaki Taysona i Tayre
i mój byly chlopak do nas dolaczyl z swoja sunia Noxa i dyskorolka ;)

Mnie na rolkach ciagnol Tayson, to cud ze mnie jeszcze nic niezabilo :lol:
bo Tayson jak ciagnie to jak tornado :lol:

loreczki kochammmmm :) nie ma życia bez rolków (:P) !! :D
jeździć uwielbiam chociaż coraz rzadziej jeżdżę :? no bo właściwie jak na dłuzej wychodze na dwor to z psiakiem, a tak to pogadać z Antkiem i jakoś tak na lorki nie wypada :hmmm:
a z rowerkiem się pokłóciłam i już! :P jakoś mnie nie ciągnie... tata chciał mi kupic nowy bo poprzedni już "troszeczkę" na mnie za mały a ja że nie chcę ;) oj no bo jak nie mam czasu jeździć na moich kochanych rolkach to kiedy ja znajdę czas na rower?? a z rodzicami nie-na-wi-dzę jeździć na rowerach :roll: phi :> a co do jeżdzenia z psem na rowerach to nie wypali bo suniek tylko za tatą biegnie a za mną nie +_+
więc rowerek be!
a hulajnogę oddałam bratu :P
samochód jaaaaaasne :D samochodzik tatusia ^^ takii duuuuuuży mercedesik :} autokar prawie :lol: żart ;)
a deska... :hmmm: ma ktoś ochotę nauczyć Polusię jeździć na desce? :P

rolki  - si :)
Wrotki -  raczej niee :P

Ja dzisiaj bylam na rolkach ok 5 godzin ehh zmeczona

Kiedyś jeździłam ale teraz mnie nie 'ciągnie'

maniak to raczej ze mnie nie jest, ale czasem przejechać się z przyjaciółką - owszem, czemu nie :]

Niahha ;) Moja mama kupila dzisiaj roleczki, fajniutkie cichutkie :>. Tyle ze powie mi ktos czy da sie jakos jadac z gorki przyhamowac? Jak hamuje tym z tylu to gleba murowana, a nie chce za  bardzo w krzakach lądowac ;)

noo inaczej to sie chyba nie da :P w krzakach najbezpieczniej :lol: i miękko :lol:
a na serio to sie jeszcze nauczysz :P albo rozpędz sie na prostej i zahamuj :P pamitam ze tyz z tym miałam problemy ;)

Magdaland a jakiej firmy? drogie? ;)

Magda- jasne :) najlepszy sposob to chyba jazda slalomem w takich miejscach.. tak jak na nartach zeby sie nie wyrąbać :)

ja mam roleczki FILA, tez sa super cichutkie :)

Moje rolki tez sa cihutkie i szybko jezda, za szybko!!

Ja jezdze na rowerze, rolkach i deskorolce :)

Ja gram na rolkach w hokeja także... ;)

Uwaga uwaga czwarty upadek Vio :P

Tym razem.. na kolana przed jakichś dresów :lol:

echhhhhhhhh :P

Ja takze uwielbiam rolki. Smigam az kolezanka nie chce jezdzic ze mna bo mowi ze jezdze za szybko :D

Ja dziesiaj bylam na rolkach z moja qumpela i z moimi psiakami
i qupela chciala zeby mój Tayson ja ciagnol na rolkach, no a
Taysonek jest bardzo silny, sama wiem bo mnie czasem ciagnie
no ale tak bardzo chciala ze sie zgodzilam
tylko ze to jakos jej niezbyt wyszlo, Tayson ja tak pociagnol ze jechala
i niemogla urzymac równowagi, i stal taki smietnik i ona na niego wjechala,
a smieci po calej ulicy sie rozwalily,
chyba juz nie bendzie chciala zeby Tayson ja ciagnol :P

Musicie chyba we dwie jeździć za Taysonkiem to może wolniej popędzi to tornado :p. Ja osobiście także kocham rolki, ale już troszkę z nich wyrosłam i musze sobie sprawić nowe, ale to pewnie w wakacje dopiero ;)

hehe, ja juz jestep przyzwyczajona do tego jak Tayson ciagnie,
ale qumpela niedoswiadczona :lol:

Wszystko, co na kółkach? No... tego... ja śmigam rowerkiem. Zawsze w sobotę i w niedzielę. W sobotki tak 10-20 km a niedziele to 5-7 km:) I tak dużo jak dla mnie ( ;) ) Rower górą!

a ja mam zamiar sobie kupić new rolki bo wiadomo starość nie radość :P ( to do rolek :P )
Jakiej firmy sa najelpsze ? :lol: i
A za ile kupiliscie wasze rolki ? :)


Data wysłania: 2005-07-03, 11:33

---

najtańsze ROCES 340 zł .. .. : nie mam tyle...

Ja mam Rossignole i jesem bardzo zadowolona, ale cana byla jeszcze wyzsza niz 340....

domyślam sie.... moja koleżanka też ma Rossignole tylko , że za 430 zł ...


Data wysłania: 2005-07-04, 07:59

---

dzisiaj byłam w Decathlonie i kupię sobie po obozie rolki za 170 zł  :mrgreen: Ale są taaaaaaaakie super, że nie mogę się doczekać :;d:

ja mam acitve :mrgreen:
bardzo fajne nie całe 200zł dałam w Makro ;)
z rok temu :D

o dobry plan :;d: do Makro tez można zajrzeć :mrblue:

a mi sie kolka rozwalily i to na wakacje byy :(

a ja dziś w go sporcie widziałam salomony za 199zł przecenione z 500 zł :)

Ja na butowych kulkach nie jezdze... ale bardzo lubie rowerek... tak bardziej extremalna jazde szybkosc i adrenalinaa to jest to:P heh z kumplami jezdzimy po roznych lasach...(oczywiscie n a sciezkach rowerowych) i innych szlakach bardziej lub mniej bezpiecznych... teraz niestety mam awarie roweru i nie moge chwilowo jezdziic... ale jak naprawie bede sie musail znowu wyjezdzic i wyskakac:P heh

a ktoś z was jeździ na desce ? :)

Ja raz próbowałam, ale jak dla mnie jest to za trudne :P :lol:

ja nie próbowalam ale nie mam zamiaru :P Mój brat  jeżdzi a moja siostra zaczyna ale ja  ? niee :P

ja sobie kupiłam kilka dni temu rolki :kocham: ale jakie fajne :) za 170zł a jeżdża tak super !! :D

Bardzo lubię jeżdzić na rolkach.
Niedawno rozwaliłam swoje i wylądowały na śmietniku.
Planuję teraz kupić nowe.
Lubię też jeżdzić na rowerze.
Na deskorolce nie umiem,ale mam zamiar sie nauczyć.

miałam ja raz rolki, podobno robiłam arcykomiczne upadki, no cóż, ja jednak tego nie widziałam ;) ale za to moja kość ogonowa dawała mi boleśnie odczuć,że coś jednak sie stało... :lol:

Zakochałam się w rolkach. Kumpela chce mi sprzedać (na raty :lol: ) za 75 zl (niegdyś za 400zł) pare razy używane, jeździłam w nich dwa razy.
Naprawdę świetne, chyba się skuszę ;) .

Odkąd kupiłam sobie takie wypasione, to jeżdżę dosyć często, osttanio sobie przerwę zrobiłam, bo na konie codziennie, ale w rok szkolny znowu się zacznie rolko mania :lol:

Słuchajcie.! Mam pytanie, ile kosztują nowe kółka do rolek?
Czy lepiej kupić już nowe rolki?

Kora, ty te kółka masz popsute już 1,5 roku?
Ja w cenach sie nie orientuję, ale najlepiej wybierz się do dobrego sklepu spotrowego i porównaj ceny.

Na wrotkach jeździłam raz dawno temu. Mój kuzyn miał wrotki i miałam je dostać jak mu noga urośnie, ale wcześniej je sprzedał. :( Wszyscy jego sąsiedzi siedzieli w oknach i podziwiali moje akrobacje. :lol: Nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłam bardziej poobijana jak po tych wrotkach :P ale najfajniej się jeździło jak mnie kuzyn ciągnął na rowerze, :D

Rolek nigdy nie miałam na nogach, no może raz w sklepie. Chciałabymm troche pojeżdzić i nawet się cieszyłam, jak siostra sobie kupiła, ale zanim do niej przyjechałam, to oddała rolki do sklepu, bo źle jej sie jeździło.

Na deskorolce troche jeździłam i nawet to lubiłam, ale że ja bardzo zdolna jestem :D to deskorolke złamałam :lol: Najbardziej lubiłam jeździć z górki. :P a na osiedlu mam kilka takich pochyłych uliczek.

o lol, ja to uwielbiam!!jak mieszkałam na domkach to tam się szalało!! było dużo podjazdów nieogrodzonych płotami i myśmy je miały to się śmigało. Ulice nie były ruchliwe ale betonowe, to nie było wygodnie, ale dało radę :) tu, gdzie teraz mieszkam jest w pobliżu kilka małych psełdo ramp, ale strasznie trudno tam na rolkach dojechać i mam mały problem z jazdą...

Jazda na rolkach zawsze była moim marzeniem, które spełniło się kiedy miałam 8 lat :D
Tata kupił mi rolki, a moja starsza siostra oraz kuzyn dawali mi naukę jazdy. Początki wydawaly się trudne, ale już po paru dniach całkiem nieźle mi szło.
Całymi dniami szalałam w parku. Rolki stały się moim uzależnieniem. To była moja pasja. Jednakże teraz trochę mi przeszło, ale to nie zmienia faktu że nadal uwielbiam ten...hmm...sport (?) :) i znów chętnie bym sobie pojeździła;)

Ja kiedyś "jeździłam" tzn one jechały ja krzyczałam aż zatrzymałam się na jakimś chłopaku
Ale to było dawno temu ... w tym roku nauczyli mnie jeździć na łyżwach :)) ( uwielbiam to :PP ) tylko szkoda że lodowiko jest tylko w zime :( jakby było całym rokiem to by było bokso :) ... za rok mam sobie kupić łyżwy ;)
A rolek się boje jak cholera, ale wezme od kolezanki i zobacze jak mi idzie i moze sobie kupie ...

Poszłabym na łyżwy ale:
1. jestem chora:/
2. mam spuchniętą noge po ostatnim razie
A wy to gdzie jeździcie ... po osiedlu czy jakiś parkach, oblis(z?)ko drog ??

oj, ja na łyżwach byłam  w czasie ferii świątecznych i mam bolesne wspomnienia :lol: ale szczerze to bym się chętnie jeszcze raz wybrała :)
a na rolkach to ja jeżdzę głównie w parku, z dala od jakichś ruchliwych dróg, ale czasem zdarza mi się po osiedlu ^^

A ja mam rolki, ale jeździć to za bardzo mi umiem xD

Kasiu, nie. Kupiłam nowe rolki i znów kółka popsułam.:P

A ja na łyżwach to kocham jeżdzić.
W ferie to codziennie chodziłam na lodowisko:P hehe

Na łyżwach całkiem inaczej się jeździ niż na rolkach. Na łyżwach można odpychać się czubkami, a na rolkach tylko bokiem.

tKora, w takim razie masz pecha do kólek. :P

No niestety.:P
Co rok mi się psują/:)
W sumie to podczas mojego życia miałam ponad 5 rolek.:P hehe
zawsze kółka nawalały.

Ja zawsze u kuzynki jeżdżę na rolkach, ale bardzo rzadko. :D

A co jest trudniejsze jeżdżenie na łyżwach czy rolkach ??

Na łyżwach chyba trudniejsze.;]
Ale jak ktoś umie jeżdzić już na jednym to to drugie nie sprawia mu problemu :P

dla mnie chyba jednak łatwiej na łyżwach. Na rolkach nigdy nie jeździłam. za to moja siostra umie jeździć na łżwach a na rolkach sie nie nauczyła, mówiła że dużo gożej jej się jeździło.

To dobrze ... Bo ja umiem na łyżwach to na rolkach tez powinnam ... ale się boje :/

Moniusia18 a dobrze umiesz na łyżwach jeździć?
Pamiętam mój "pierwszy raz" na rolkach. :P [ miałam wtedy 6-7 lat ]
Założyłam je, wstałam i bach.!
Ale się nie poddałam wstałam po raz drugi uczyłam się i po tygodniu śmigałam na rolkach jak wariatka i szybko kółka mi się niszczyły. :D

Dziwne że jeszcze tu nie pisałam :P Uwielbiam jeździć na rolkach i jeżdże kiedy tylko mam okazje :) Teren co prawda dość niebezpieczny bo na parkingu Kauflanda :P ale tylko tam jest fajny asfalt :D Jeżdże od.....od dawna :P W I klasie podstawówki zaczęłam na rolkach jeździć, wcześniej były wrotki (jak na tym można jeździć??!!) Swoje obecne rolki przywiozłam z Międzyzdrojów, szczerze mówiąc nie wiem jakiej firmy są ale są fajne :) Na łyżwach łatwiej uczy sie jeździć jak potrafi sie na rolkach ;)

No niestety.:P
Co rok mi się psują/:)
W sumie to podczas mojego życia miałam ponad 5 rolek.:P hehe
zawsze kółka nawalały.

A co z tymi kółkami Ci sie robi??

Nio całkiem nieźle jeżdże, ale jeżdzie wolno dość ... pójde jeszcze pare razy w tym roku to poćwicze:)
A ile moga kosztować rolki ?? takie żeby mi sie za szybko nie rozwaliły :)

A co jest trudniejsze jeżdżenie na łyżwach czy rolkach ??

Dla mnie na rolkach. :wink: Może to dlatego, że częściej jeżdżę na łyżwach niż na rolkach ;)

Moje kosztowały 240 i przy moich wyczynach nic im nie jest a kupiłam je jakieś 3-4 lata temu. Wierzcie mi że moje rolki nie mają ze mną łatwo :P Musze zaliczyć każdy krawężnik (skacze po nich :P) Za jakiś czas kupie sobie inne :D Może wyczynówki :P
Teraz mam L.A Sports

ojj, łyżwy, raz w życiu jeździłąm i miałam problemy, choć mówi się,że doświadczenie z rolkami pomaga. Ja jeżdżę na rolkach już około 5 lat i za pierwszym razem z łyżwami miałam straszne kłopoty z jazdą

Się zużywają po bokach, potem pękają na 2 kawałki :P
hehe

Się zużywają po bokach, potem pękają na 2 kawałki :P
hehe

Jeśli ścierają sie po bokach to znaczy że krzywo jeździsz... W takim przypadku trzeba odkręcać kółka i przekładać żeby starły sie z drugiej strony, wtedy jest na równo ;)

Aha. :P
Właśnie jak je potem przekładam to po jakimś czasie pękają. :D
Kurczę nie wiem jak to wytłumaczyć.

Kocham rolki (:

Jeżeli nie mam z kim jeździć to biorę piesa - co czasem kończy się wjazdem np w żywopłot :lol: . Jeżdzę od zerówki (?), mam ukochane rolki i jak tylko robi się ciepło to potrafię śmigać całymi dniami :P

Ja kocham rolki :) dość szybko jeżdże z jakie 2 miechy ale figur nie próbuje :/

A ja sobie smigam na rolkach choc bardzo nie umiem, ale kolezanka która mnie uczy mówi że postepy robie (nauczyłam sie zawracać :lol:) Ale mam problem bo mam straszny bubel. Jak jade to mnie słychac bo mam jakieś głupie kółka (o kałczukach to one nie słyszały) i w ogóle zapięcia mi sie psuja. ale po swiętach wyciagam tate na Sandomierz :D Wtajemniczeni wiedzą że tam jest taka fajna giełda, w większości samochodów ale są tez fajowskie rzeczy (kupiłam tam krzesło obrotowe za 30 zeta a kumpela świetne rolki za 15 :P ) Rzeczy sa używane ale w b.dobrym stanie. Nie żebym reklame robiła ale jak sie chce to można tam fajne rzeczy znaleźć :D Figur za bardzo nie próbuje bo nie umiem :/ Próbowałam tak 'kucnąć' w czasie jazdy ale sie to skończyło glebą...  :lol:

Ostatnio " aż wstyd się przyznać " na Lewisie rozpędziłam się na dróżce i... zaliczyłam glebę na tyłku :/ ( rozpęd był na 4 km/h :P może mniej ) przejechałam chyba z 10 centymetrów.
Oj tyłek boli ;(

ktos slyszal o heelysach? ktos jezdzil na heelysach? xP ktos je ma :D? ja mam buty w typie heelys... tzn takie jak heelys, ale nie oryginalne xD (tansze byly :D)
(http://img523.imageshack.us/img523/1402/img0155ya4.jpg)

kocham jee :D

Dzięki Retriva ; **
Chciałabym się nauczyć tak fajnie hamować, robić takie różne akrobacje, itp. ale sama się boję... Żadna z moich znajomych (ani żaden) nie jeżdżą na rolkach, więc nie mógłby mnie nauczyć... Więc tu jest problem. Od czego i jak się mogę nauczyć? Jeżdżę już rok.

http://www.zico-skating.com/rolki.htm tu masz rodzaje rolek, nie jeździj na tych 'zwykłych' zbyt ostro, one są do spokojnej jazdy, nie do ślizgania itp.

Co do czegoś na początek... na zwykłych rolkach [fitness] na początek możesz się np. nauczyć właśnie tak hamować jak mówiłaś, ale tu nie ma co pytać jak- trzeba przełamać strach i poprostu spróbować ;) dalej- może jazda do tyłu? nie wiem dokładnie, jak się to robi. wiem tyle, że trzeba krzyżować nogi, a jak chcesz zakręcić- to balansuj ciałem. I może lekki skok? jedź, jedź, przykucnij sobie i nagle wybij się do góry, ale zdecydowanie i dwoma nogami naraz :) najpierw trzeba zaczynać od rzeczy łatwych, a później od trudniejszych ;p

Hamować umiem ;p Tyłem też, ale trochę. A zakręcać to pewnie że umiem ;D A co do tego skoku to dziś wypróbuję ;p

JA MANIAKIEM!
zawsze jak do niemiec jezdzimy, to kupujemy nowe, bo są tańsze xD
ostatnio mialam jakies firmy "rollerblade", a teraz mam k2, które początkowo kosztowały 498 EURO, a przecenili na 60 oO"

Ghosty, mi chodzi o szybkie hamowanie, z zakretem xD a to co napisalam do zakrecaniu- to o zakrecaniu w jeździe tylem xD

a ja tez chce miec zwykle rolkii ;( ale mialam kiedys i na nich nie jezdzilam xD dlatego, ze mialy plastikowe kolka -.-'

Aha xD Rzeczywiście, chciałam się nauczyć takiego hamowania z zakrętasem xD Ale się przemóc nie mogę, żeby coś takiego zrobić... Dzięki za rady :)