Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Miss Lukusia]

O, mój Boże...
Biedna kotka... Na policję!

[Nereida]

Gadałam z tym kolegą i on zna ( albo poprostu kłamie) tylko nazwe tej wsi.... sprawa nie ruszyla na przód        

[psina]

to straszne powinni pójść za kratki, wiem coś o tym miałam podobną historię facet zabił mi 3 koty i jednego psa . Moi rodzice się wściekli i była sprawa sądawo wygraliśmy a facet poszedł siedzieć na 3 lata , ich też powinna spotkać taka kara

[IBDG]

Gadałam z tym kolegą i on zna ( albo poprostu kłamie) tylko nazwe tej wsi.... sprawa nie ruszyla na przód        

Jak to tylko nazwę wsi? Przecież to się dzieje u jego dziadków? Coś mi tu nie pasi...

[Nereida]

no właśnie mi też nie  :?  i to Mnie martwi..nie spodziewałam sie tego po nim...zawsze właśnie z nim ratowałam bezdomne zwierzątka szukaliśmy im domu...jest ode Mnie starszy o 2 lata...ale to chyba nie znaczy ze mądrzejsze....

[IBDG]

Może nie chce zadzierać z braćmi? Stchórzył i tyle.  Szkoda zwierzaków...

[Johny]

To jest jakieś homoniewiadomo,inni opamiętają się,jak młodociani bandyci zabiją człowieka,z tego co piszesz im nie będzie to robiło specjalnej różnicy,zgłaszaj to,gdzie tylko się da,kolega może to zgłosić anonimowo

[Nereida]

Wiem ze moze zglosic anonimowo ale nie wiem czemu zaczął Mnie unikac i stronić od tego tematu....!!!!    
A nazywał siebie przyjacielem zwierząt ....tia.....
Gdybym ja wiedziala gdzie to jest jak sie tam jedzie, gdybym choć raz tam była...to bym pojechala tam z policja radiolką!!!
A tak bez jego łaskawej pomocy stoje w miejscu w woda po kolana...

[psina]

I on się nazywa przyjacielem zwierząt?? Jak był by ich przyjacielem zrobił to co słuszne pomóc im ,żeby już nie nie cierpiały !!!!     to straszne  

[kociak87]

Boże to co czytam jest straszne...

JESZCZE GORSZE RZECZY DZIEJĄ SIĘ NA WSIACH !!!!!!!!!!!!
opowiem wam pare historii....bardzo drastyczne:(

wstyd się przyznać...ale mój wujek którego nienawidzę,zabija psy gdy go wkurzą lub gdy się znudzą.
idzie z psem do lasu a wraca już bez...
czyli jednym słowem wiesza.... jaka to musi być niesamowita męka...
chyba ma coś z psychiką bo sam się wieszał,ale moja babcia ratowała ( mało brakowało do śmierci)
szczerze to bym chciała żeby sam se to wkoncu zrobił,zadne zwierze w tym domu juz by nie cierpiało...

--- ten sam człowiek wczesniej przyszedł do mojego ojca i zabrał moją suczke...
prowadził ją na sznurku,byłam mala płakałam wiszczałam,wyzywałam....ona się zapierała chciała isc do mnie a on ją ciągnął na siłę...
tato ją oddał...bo zagryzała mi ciągle gęsi....a on się wkurzał. oddał psa dla wujka a ten idiota ją zabił !!;((
Nienawidzę go do dziś choć minęło już z 15 lat od tego zdarzenia...
--- natomiast mój znajomy opowiadał jak jego kuzyn zabił z zimną krwią kocięta...4 kocięta...
wrzucił je do kibla i spuscił. Kotki chyba sie zablokowały w rurze,bo przeraźliwie wiszczały.Człowiek ten nie wiedział co robic,same łzy mu leciały z oczu...i w tej chwili doszlo do niego co robi....gdy usłyszał ten przeraźliwy wisk nowo narodzonych kociąt.
Nie mógł tego znieść.
Wziął 2 wiadra wody i wlał do kibla. Po chwili piszczenie ustało.
Co te kocięta musiały czuć w tej chwili....gdy ich malutkie gardełka zalewała woda....ten lęk,ból strach wielkie cierpienie,duszenie sie szamotanie....ale wszystko na marne.
Jak wielkie moze byc cierpienie  tych niewinnych stworzeń przez ludzką głupotę...brak słów;(
Powiedział że nigdy więcej tego nie zrobi....bo ciągle ma wyrzuty sumienia i widzi to przed oczami, słyszy ten przeraźliwy wisk....


Inna chistoria to zakopywanie na żywca szczeniąt...
babcia mojego chłopaka pare lat temu zabrała 2 szczeniaki od suczki,suczka odgryzła jej  prawie palca u niogi...wylądowala w szpitalu na szycie....
ale nim pojechała zdązyła zabić szczenięta....z zimną krwią zakopała niewinne istotki....co one zawiniły??
każde narodzone zwierzę ma PRAWO DO NORMLANEGO ŻYCIA, A NIE LUDZIE ZAKŁADAJĄ " was jest dużo, wy nie znajdziecie domu"

topienie kociąt, szczeniąt w rzekach, zakopywanie na żywca...co moze być gorszego od tego?
jeżeli już nasza suczka lub kotka spodziewa się kociąt... znajdzmy im dom, prędzej czy puzniej .ale nie zabijajmy ich... odbierając im SZANSĘ NA ZYCIE....
każdy ma prawo do życia

[renia3399]

kociak87 skoro twój wujek (tu pozwole dosadnie napisać) jest nienormalny to może czas na jakieś leczenie? rozumiem że rodzina ale dziwi mnie zawsze to co robią najbliżsi, czyli że nic nie robią... człowiek niebezpieczny dla otoczenia powinien być izolowany od ludzi

co do innych przypadków, smutne, jednak nikt z tym nic nie robi (może pojedyncze osoby ale co moga same bez wsparcia policji i prawa?)

[IBDG]

Przede wszystkim nie wolno rozmnażać! To podstawa, jesli chcemy zmniejszyć liczbę zwierzęcych nieszczęść. Wiem, na wsi sterylizacja to miastowa fanaberia... Jednak to od Was, młodych, zależy, czy coś się wreszcie zmieni, czy będzie po staremu...

A na okrucieństwo zawsze należy reagować, bez względu na to, kto go dokonuje. Wiem, nie dziecko powinno wychowywać dorosłych, czasem jednak tak musi być... Jeśli widzisz zło, nazwij to po imieniu. Powiedz, że zwierzę czuje, boi się, cierpi... Milcząc nie pomożesz...

[Fatty]

Też znam przypadek okrutnika - z tym, że jego nie interesuje co kto myśli o jego praktykach, on się tym wszystkim chełpi wręcz... na imieninach mojego ojca gdy zaczął chwalić się jak zabił swoje kocice, i śmiejąc się wspominał "ale się darły, ale się darły!" wszyscy umilkli tylko mój tato powiedział do niego żeby się czasem nie zdziwił jak ktoś mu kiedyś sprawę wytoczy, na co ten się tylko roześmiał. Oj może się zdziwić...

jest nienormalny to może czas na jakieś leczenie?

ale jak? ubezwłasnowolnić?

Niestety nadal sporo ludzi zwierzę traktuje jak rzecz, jak coś podrzędnego... aby uniknąć starć wolą przymknąć oko.

[meg]

jak to czytam to   przeciez My jestesmy ludzmi i skoro wiemy ze cos sie dzieje to noe mozemy   jak wiesz gdzie to jest to zloz donos na policje albo toz nie jeden raz ale systematycznie  przecie z nie musisz sie podpisac
Post Merge: 2009-02-10, 20:58
wstyd się przyznać...ale mój wujek którego nienawidzę,zabija psy gdy go wkurzą lub gdy się znudzą.
idzie z psem do lasu a wraca już bez...
przeciez ni mozna ot tak zabic psa do 

[renia3399]

policja, niestety nie zawsze zareagują, chociaż mogą przynajmniej postraszyć, ale poszukać organizacji jakiś. na jednym forum gdy był donos ze z jakimś psem jest źle od razu się głosy poderwały, dzwoniono do właściciela z organizacji, proszono weta by sprawdził co się dzieje, sama szłam zobaczyć jak jest z psami i gadałam z właścicielem, na szczęście nic poważnego nie było, praktycznie to nic nie było, ale była reakcja, ktoś się zainteresował!

[Julit151]

Ludzie co robić jak kotka ma ruje??

[Iras]

wysterylizowac

[KOCIARA]

Na policję trzeba zgłosić jak najszybciej,anonimowo..oni mają to sprawdzić i myślę że ten kolega jest w to wmieszany.Bez skrupułów bym podała jego dane.Ja miałam taką sytuację mój sąsiad na podwórku małemu kociakowi wydłubał oczy,nie czekałam ani chwili.Wojnę zrobiłam na policji i młody bandzior odsiaduje wyrok w zk.Pozdrawiam i życzę by tacy ludzie odczuli ból tak jak te biedne zwierzęta

[Twilight]

nie wiem, może ja czegoś nie rozumiem ale jak można na coś takiego patrzeć i pytać ludzi co robić???? policja, jakikolwiek weterynarz (powiadomić o sytuacji!), obrońcy praw zwierząt-od tego są! a że się boi-wybacz ale jakby każdy tak mówił to skur**ele jakimi są ludzie (tak, niestety my którzy śmiemy się nazywać ludźmi) dawno by wybili wszystkie zwierzaki...

[vacia]

znęcanie się nad zwierzętami jest karalne i nie rozumiem czemu to soi z w miejscu skoro to twój kolega to znasz imię i nazwisko i nazwisko jego braci również to już nie problem dla policji ich znaleźć

[Łatka]

Moja sytuacja nie była aż tak straszna, lale gdy ze znajomymi zobaczyłam, że ktoś rzuca kamieniami i gałęziami w pieska, to zadzwoniliśmy na straż miejską i zgarnęli tych złoczyńców.
Jestem dobrej myśli