Forum Zwierzaki

No to tak, jestem tutaj nowy i nie wiem czy zakładam temat w odpowiednim dziale ale ok. Chciałbym sobie sprawić lisa. Nie wiem czy niezbędna byłaby klatka. Nie chciałbym, żeby lis się ze mną męczył czy coś. W ogóle nie wiem czy możliwe jest nabycie takiego liska (na allegro jest wprawdzie aukcja ale właściciel mieszka daleko i cena raczej jest na tę chwilę dla mnie za wysoka). Myślę, że jakbym miał jakąś lisią fermę w okolicy to mógłbym nabyć malutkiego liska za niewielkie pieniądze. Zależy mi oczywiście na małym, chciałbym go oswoić i mieć go jako takiego pieska. Tylko co taki lis je? Słyszałem, że samo mięso. Ale przecież pies w swoim naturalnym środowisku nie jadłby przecież karmy. Mieszkam w okolicach Wrocławia jakby ktoś coś wiedział na ten temat to proszę o kontakt w temacie. Każda informacja, sposób hodowli i inne tego typu informacje będą jak najbardziej cenne. Pozdrawiam i proszę o pomoc.

No to Lisie dawaj :!!!: :!!!: :!!!:

No to Lisie dawaj :!!!: :!!!: :!!!:

Co?

mamy forumowicza który kocha lisy i duzo na ich temat wie i jego login to lis :)

 :) Dzięki,Meg ale ja aż tak dużo nie wiem,choć się staram

po pierwsze,mamy lisi temat: http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=34280.3810
jest tutaj trochę informacji,zwłaszcza z ostatnich miesięcy,gdyż mamy forumowiczkę,która opiekowała się lisem
po drugie - lis to nie pies ,ale o tym można już poczytać w lisim temacie,myślę też że przed takową decyzją konieczne jest zdobycie wiedzy,żeby nie podjąć się zadania ponad swoje siły.

:) Dzięki,Meg ale ja aż tak dużo nie wiem,choć się staram

po pierwsze,mamy lisi temat: http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=34280.3810
jest tutaj trochę informacji,zwłaszcza z ostatnich miesięcy,gdyż mamy forumowiczkę,która opiekowała się lisem
po drugie - lis to nie pies ,ale o tym można już poczytać w lisim temacie,myślę też że przed takową decyzją konieczne jest zdobycie wiedzy,żeby nie podjąć się zadania ponad swoje siły.

Nie chciałem mówić o lisie jako o psie ale człowiek jest dosyć prosty, a porównanie do psa miałem akurat pod ręką. Jeśli uraziłem przepraszam. Mogłem od razu napisać w "lisim temacie" ale jestem nowy, forum jest dla mnie średnio czytelne, dlatego temat.

Nie,nie jestem urażony ;),chodzi tylko o to,że ludzie myślą że lis to taki trochę inny pies a to nie prawda - owszem,lis to psowaty ale ma w sobie też wiele z kota,to taki miks psa z kotem,jeśli idzie o charakter i pewne zachowania,jest też podobnie jak kot niezależny,bo to bardzo inteligentne i przekorne zwierzątko ;)

Po co Ci Adisek lis? Piszesz, że chcesz go mieć jako pieska. Jako miłośnik wszystkich stworzeń, lecz także jako biolog odradzam ten pomysł. Popatrz ile wspaniałych psów czeka w polskich schroniskach na kochających i odpowiedzialnych opiekunów. Widziałeś może ich oczy przepełnione smutkiem i cierpieniem nie mającymi granic. Tam powinieneś skierować swoje kroki i adoptować jednego z największych przyjaciół Homo sapiens.
Pod warunkiem oczywiście, że jesteś odpowiedzialnym opiekunem (nie mam takiej wiedzy).

No właśnie, Adisek, dlaczego/po co chcesz mieć lisa?

Po co Ci Adisek lis? Piszesz, że chcesz go mieć jako pieska. Jako miłośnik wszystkich stworzeń, lecz także jako biolog odradzam ten pomysł. Popatrz ile wspaniałych psów czeka w polskich schroniskach na kochających i odpowiedzialnych opiekunów. Widziałeś może ich oczy przepełnione smutkiem i cierpieniem nie mającymi granic. Tam powinieneś skierować swoje kroki i adoptować jednego z największych przyjaciół Homo sapiens.
Pod warunkiem oczywiście, że jesteś odpowiedzialnym opiekunem (nie mam takiej wiedzy).

zgadzam sie , jest pelno bezpanskich zwierzakow ktore czekaja na dom.

Ps tak na marginesie ja osobiscie jestem przeciwnikiem trzymaniu dzikich zwierzat w domu

Zoologu - żeby być uczciwym,opieka nad lisem nie wyklucza opieki nad psem,wręcz przeciwnie
Meg - lis hodowlany/fermowy to nie jest dzikie zwierzę w tym sensie,że nie został on odebrany naturze - owszem,nie jest też oswojony,ale to samo można powiedzieć o fretce,króliku,itp.
Osobiście bardziej przeciwny jestem hodowli egzotycznych zwierząt,zwłaszcza gadów i płazów a także owadów czy części ryb,bo one nie potrzebują kontaktu z człowiekiem - mimo wszystko lis potrafi nawiązać relację z opiekunem,rybka czy owad,raczej nie,choć mogę się mylić jako laik w kwestii hodowli zwierząt egzotycznych.

W kwestii lisa najważniejsze jest dobre przygotowanie,odpowiednia wiedza i umiejętności oraz dobrze przemyślana decyzja,aby zadanie nie przerosło naszych sił,zawsze może się okazać że na żywo lisek nie jest tym,czego się spodziewaliśmy,myślę że wcześniejsza opieka nad psem również jest mile widziana dla przyszłego lisiego opiekuna,bo jeśli ktoś nie radzi sobie z psem to tym bardziej nie poradzi sobie z lisem.

Zoologu - żeby być uczciwym,opieka nad lisem nie wyklucza opieki nad psem,wręcz przeciwnie
Meg - lis hodowlany/fermowy to nie jest dzikie zwierzę w tym sensie,że nie został on odebrany naturze - owszem,nie jest też oswojony,ale to samo można powiedzieć o fretce,króliku,itp.
Osobiście bardziej przeciwny jestem hodowli egzotycznych zwierząt,zwłaszcza gadów i płazów a także owadów czy części ryb,bo one nie potrzebują kontaktu z człowiekiem - mimo wszystko lis potrafi nawiązać relację z opiekunem,rybka czy owad,raczej nie,choć mogę się mylić jako laik w kwestii hodowli zwierząt egzotycznych.

W kwestii lisa najważniejsze jest dobre przygotowanie,odpowiednia wiedza i umiejętności oraz dobrze przemyślana decyzja,aby zadanie nie przerosło naszych sił,zawsze może się okazać że na żywo lisek nie jest tym,czego się spodziewaliśmy,myślę że wcześniejsza opieka nad psem również jest mile widziana dla przyszłego lisiego opiekuna,bo jeśli ktoś nie radzi sobie z psem to tym bardziej nie poradzi sobie z lisem.

tak jak mowilam nie wiele wiem o lisach i mialam racje ze Ty wiesz duzo :)

Taa,ja coś tam wiem ale nadal jestem tylko teoretykiem i laikiem,jedynym praktykiem na forum jest Jira.

Lisie myślę że dla autora wątku twoja pomoc jest cenna. Jasne to wszystko co piszecie to prawda. Mam nadzieję że Adlisek rozważył wszystkie za i przeciw. Wie ile czasu i sił wymaga hodowla tak specyficznego zwierzaka.

Kurczę trochę się naprodukowaliście za ten moment, w którym mnie nie było. Co do motywu z tym, żebym wziął sobie psa, a nie lisa. Ludzie ja chce lisa, nie psa :)

Opiekowałem się już pieskiem i niewykluczone, że za jakiś czas będę miał także jego. Posiadanie lisa to takie jakby wyzwanie dla mnie. Czy uda mi się go ułożyć, sprawić by jego życie było ok etc. Mówicie o psach w schroniskach. No dobra, tylko, że lisek na lisiej farmie zostanie przerobiony na futro/mielonkę. To chyba lepiej go uratować "z pod kosy". Nie myślę też w takich kategoriach jak coś w stylu "ale zajebiście będę miał lisa, ale szpan". Poza tym dzisiaj przyśniły mi się liski u mnie w pokoju i jestem zdecydowany, że to jest właśnie to :)

Nie myślmy o tym jakiego zwierzaka mam kupić tylko gdzie mam go kupić.

o kurde na futro ??? nie nie to lepiej go zaadoptowac. no masz racje wciskanie ci na sile psa w zamian za lisa hmmm...
ok ale jak juz bedziesz go mial to koniecznie wklej foty i zdaj nam relacje:) Powodzenia

o kurde na futro ??? nie nie to lepiej go zaadoptowac. no masz racje wciskanie ci na sile psa w zamian za lisa hmmm...
ok ale jak juz bedziesz go mial to koniecznie wklej foty i zdaj nam relacje:) Powodzenia

Tak tylko muszę się zabrać za poszukiwania jakiejś fermy. Jak będę go miał to na pewno napiszę :)

no ja niestety sie nie orietuje e fermach wiec niestety nie pomoge :(

Ja wiem o dwóch fermach w woj dolnośląskim. Jest w Brzykowie jedna ferma lisów. Nazwiska właściciela nie będę ci podawała bo wiesz jak to na forum, a druga to ferma lisów i jenotow w lubiążu. Mam nadzieję że tam uda ci się nabyć liska

Na tej stronie jest coś o tej fermie:

http://mapa.docelu.pl/firma/4017372,Ka%C5%BAmierczak-J.-Ferma-lis%C3%B3w,Brzyk%C3%B3w.html?ticaid=6ce08

Jest nawet telefon. Może spróbuje nawet zadzwonić i się zapytać. Ale to w poniedziałek nie będę ludzi męczył w weekend. Z drugiej trony to trochę daleko od Wrocławia nie wiem czy będzie możliwy jakiś dojazd. Samochodu nie posiadam, a nie chciałbym męczyć zwierzaka.

Sprawdź tą drugą. Może jest trochę bliżej. Bardzo łatwo znajdziesz adres i telefon. Tam wszystko jest. Niestety ja mogłam podać ci tylko dwie fermy. Mieszkam w woj lubelskim więc kompletnie nie orientuje się co do odległości. Inaczej nie moge ci pomoc

Sprawdź tą drugą. Może jest trochę bliżej. Bardzo łatwo znajdziesz adres i telefon. Tam wszystko jest. Niestety ja mogłam podać ci tylko dwie fermy. Mieszkam w woj lubelskim więc kompletnie nie orientuje się co do odległości. Inaczej nie moge ci pomoc

Dziękuje chociaż za to.

Nie ma za co... Nie przemeczyłam się wpisując kilka słów w google. Poza tym ja lubię pomagać innym, a jeżeli chodzi o zwierzaki to już całkiem. Przekonałes mnie do tego że zajmiesz się lisem jak należy. A moge z ciekawości zapytać ile mniej więcej kosztuje taki zwierzak?czy jeszcze się nie orientowałeś w cenach?

Nie ma za co... Nie przemeczyłam się wpisując kilka słów w google. Poza tym ja lubię pomagać innym, a jeżeli chodzi o zwierzaki to już całkiem. Przekonałes mnie do tego że zajmiesz się lisem jak należy. A moge z ciekawości zapytać ile mniej więcej kosztuje taki zwierzak?czy jeszcze się nie orientowałeś w cenach?

Jak na razie najlepiej, żeby kosztował możliwie jak najmniej. Na allegro jest jedna aukcja gościu chce za szczepionego, odrobaczonego itp. 200zł, więc myślę, że to nie jest zbyt wygórowana cena. W poniedziałek będziemy dzwonić, czy w ogóle możliwe jest dostanie jakiegoś małego cudeńka z fermy. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Nie dostane go dziś, to dostane go jutro. Dobrze się uprę i będę miał swojego pupila bez względu na wszystko. Tylko wypłata jakaś musi wpaść grubsza :)

No  ja 200zł to nie ma tragedii. Mam nadzieję że na fermach ceny będą podobne...może będzie im zależało na tym żeby pozbyć się zwierzaka

No  ja 200zł to nie ma tragedii. Mam nadzieję że na fermach ceny będą podobne...może będzie im zależało na tym żeby pozbyć się zwierzaka

Na to cicho liczę, chociaż po co pozbywać się czegoś, z czego mamy zysk nie?

No tak ale jeżeli chce się coś sprzedać na futerko to ono musi być ładne. A tu w grę wchodzą kwestie żywieniowe. Mięsko trochę kosztuje...

No tak ale jeżeli chce się coś sprzedać na futerko to ono musi być ładne. A tu w grę wchodzą kwestie żywieniowe. Mięsko trochę kosztuje...

Popiszę się wiedzą, którą zdobyłem wczoraj. Lisy są wszystkożerne :)

Sorry ale musiałem.

Spoko:) wiem o tym ale wydaje mi się że w mięsie jest więcej wartości odżywczych niż w warzywach i innym jedzeniu.

Adisek, we wrocławskim schronie mają liska, tylko musiałbyś mu zapewnić duży, ogrodzony wybieg. Do mieszkania się nie nadaje, był już zabrany ze schroniska i nie dał żyć ludziom... Nocne skakanie po śpiących opiekunach, zero zrozumienia dla kuwety... :P

IBDG mam pytanie... Z czystej ciekawości chciałam spytać. Mówiłas że ktoś zabrał lisa do domu, ale ten nie potrafił się zachować. Czy one są mniej pojętne niż psy lub koty? Ciężko go nauczyć nowych rzeczy?  Nigdy nie miałam styczności z lisem i tak po prostu pytam

Adisek, we wrocławskim schronie mają liska, tylko musiałbyś mu zapewnić duży, ogrodzony wybieg. Do mieszkania się nie nadaje, był już zabrany ze schroniska i nie dał żyć ludziom... Nocne skakanie po śpiących opiekunach, zero zrozumienia dla kuwety... :P

Nie, nie, celuję raczej w młodego wilka, tzn. liska :)

IBDG mam pytanie... Z czystej ciekawości chciałam spytać. Mówiłas że ktoś zabrał lisa do domu, ale ten nie potrafił się zachować. Czy one są mniej pojętne niż psy lub koty? Ciężko go nauczyć nowych rzeczy?  Nigdy nie miałam styczności z lisem i tak po prostu pytam

Poczytaj sobie lisi temat. Tam ten problem był poruszany. Co do lisa ze schronu to numer wygląda tak, że tak jak u psów, jak u lisów zdarzają się "trudne" okazy.

Według kierowniczki schrona nie ma co liczyć na to, że lisek nauczy się korzystać z kuwety czy też załatwiać wyłącznie na spacerach. Ale ten wrocławski został wzięty do domu jako już dorosły, o ile wiem... Jak z nauką czystości u malca, trudno mi powiedzieć...

No celuj, Adisek, byle to się kiepsko nie skończyło... :/

Nie, nie, celuję raczej w młodego wilka

Wilki zostawmy lepiej w spokoju ...

IBDG mam pytanie... Z czystej ciekawości chciałam spytać. Mówiłas że ktoś zabrał lisa do domu, ale ten nie potrafił się zachować. Czy one są mniej pojętne niż psy lub koty? Ciężko go nauczyć nowych rzeczy?  Nigdy nie miałam styczności z lisem i tak po prostu pytam

Ja odpowiem - lis nie jest mniej pojętny od psa,jest po prostu indywidualistą o silnym charakterze a przez to jest trudniejszy w opiece niż pies czy kot,to raczej taki miks psa z kotem w kwestii charakteru - weź też pod uwagę że pies jest zwierzęciem udomowionym od tysięcy lat a lis nie,lis jest dzikim zwierzęciem,choć w ostatnich czasach bardziej zbliża się do człowieka ale wynika to też częściowo z jego oportunizmu.

Dziękuję za odpowiedź... Mało wiem o lisach. Wogóle intrygują mnie dzikie zwierzęta. Miałam styczność z zającem, sarna i małymi dzikami...ale to nie to samo co lis czy wilk.

IBDG - ten wroclawski byl zabrany do domu jako okolo 3-miesięczny szczeniak . Myslę,ze to dośc pozno jak na liska , a i ludzie za szybko chyba się poddali.
 Adisek - czy Ty w ogole masz doświadczenie w wychowaniu samodzielnym i prawidlowym chociaz jednego psiego szczeniaka ? Czy od razu chcesz się rzucic na gleboką wodę ?

IBDG - ten wroclawski byl zabrany do domu jako okolo 3-miesięczny szczeniak . Myslę,ze to dośc pozno jak na liska , a i ludzie za szybko chyba się poddali.
 Adisek - czy Ty w ogole masz doświadczenie w wychowaniu samodzielnym i prawidlowym chociaz jednego psiego szczeniaka ? Czy od razu chcesz się rzucic na gleboką wodę ?

Pisałem już wcześniej, że miałem pod opieką psa i nie było problemów. Jako tako wielkiego doświadczenia nie mam. Ale chce to zrobić i już.

Życie jest jedno. Jak bym się czuł umierając z myślą, że nie wychowywałem lisa? Strasznie, więc nie mam wyboru :)

IBDG - ten wroclawski byl zabrany do domu jako okolo 3-miesięczny szczeniak .

O, czyli był młodszy, niż myślałam... A mimo to nie dał się poskromić... Zresztą trudno powiedzieć, może ludziom zabrakło cierpliwości albo umiejętności? Nie mam pojęcia, faktem jest, że się nie udało.

Adisek, Ty sobie żarty stroisz, a my pytamy całkiem serio. Wybacz, ale póki co, sprawiasz wrażenie rozkapryszonego dzieciaka, który 'chce i już'... Poważnie to nie brzmi... :/

http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=494849

Dwie relacje całkiem odmienne - ale stosunkowo często już słyszałem o lisach, które nie bardzo nadawały się do mieszkania w domu. Woliera to chyba bezpieczniejsza opcja.
 W Rosji wyhodowano udomowione lisy, selekcjonując je pod kątem łagodności względem człowieka, te faktycznie nadają się do domowego chowu. Lisy z ferm czy dzikie już znacznie gorzej, wszystko zależy od naszej tolerancji i indywidualnych właściwości zwierzęcia.
Ogólnie lisy, szopy pracze, ostronosy nie powinny być trzymane jako typowe zwierzęta domowe. Zazwyczaj są zbyt uciążliwe - a właściwie to ludzkie domy są uciążliwe dla nich.

Powyższe forum i te wpisy już znamy
moim zdaniem,wszystko zależy od konkretnego lisa i od człowieka,które podejmuje się opieki nad lisem - gdyby było tak źle,to trzymanie dzikiego lisa w domu byłoby niewykonalne,a takowe przypadki są i jest ich niemało
wszystko zależy od podejścia człowieka i od charakteru zwierzaka.

Też bym nie generalizowala .
Ale Adisku, jak zacznie Ci lisek sprawiac problemy, z ktorymi sobie nie poradzisz to co zrobisz ?

moim zdaniem,wszystko zależy od konkretnego lisa i od człowieka,które podejmuje się opieki nad lisem

Dodałabym do tego warunki mieszkaniowe, jakimi dysponuje człowiek... Nawet najlepsze chęci nie wystarczą, gdy zwierz okaże się odporny na układanie, a nie będzie możliwości odizolowania go w innym pokoju czy kojcu... Moim zdaniem, podejmowanie się opieki nad tak trudnym do przewidzenia zwierzakiem bez odpowiedniego 'zaplecza', nie jest dobrym pomysłem. Za duże prawdopodobieństwo, że źle to się skończy, najpierw dla ludzi, których lis wymęczy, a na koniec dla niego samego... :/

To też zależy bo w znanych mi do tej pory przypadkach z sieci przyszli lisi opiekunowie nie posiadali żadnego specjalnego " zaplecza ",po prostu zajęli się zwierzem i już,ba,część z nich nie posiadała też większej wiedzy na temat lisów.
Żeby nie było,nie jestem entuzjastą podejmowania takiej decyzji ot tak,hop,siup,wręcz przeciwnie - lisami interesuje się jakieś 12-14 lat,ale nadal zastanawiam się,czy sam bym podołał takiemu wyzwaniu i czy dałbym sobie radę?,czy byłbym na to gotowy?
założyciel tematu zbyt lekko do tego wszystkiego podchodzi,jak pisałem,trzeba mierzyć siły na zamiary.

Co innego, gdy zwierz niespodziewanie stanie na naszej drodze, wtedy zajęcie się okaleczonym/osieroconym biedakiem to konieczność i nie ma co za bardzo kombinować, czy mamy warunki dobre, czy nie... Ale jeśli ktoś sobie wymarzył opiekę nad zwierzęciem i celowo szuka, to już inna historia. Trzeba się liczyć z trudnościami i być przygotowanym na różne scenariusze. Inaczej to niepoważne.

Mam identyczne zdanie :)

Dlatego też myślę że autor tematu nie przemyślał jeszcze sprawy i wykazał się typowym chciejstwem
przed podjęciem tak poważnej decyzji trzeba przeanalizować wszystkie za i przeciw,aby nie porwać się z motyką na słońce
choć z drugiej strony,gdybym sam miał okazję zająć się jakimś lisem to nie patrzyłbym na to,jakie mam warunki,u mnie największą przeszkodą byłby mój pies / nietowarzyski samotnik i dominator / ale może kiedyś? ;)

Ja bym liska swiadomie nie szukala, ale jakby stanął na mojej drodze i potrzebowal pomocy- staralabym sie sprostac wyzwaniu.

Alternatywa dla Adiska , jednak trochę droga :
http://allegro.pl/fennec-fox-pierwszy-urodzony-w-polsce-lisek-fenek-i1797276785.html 

ale cudo :p

Heh,ja chyba mam zbyt utrwalony wizerunek lisa pospolitego,gdyż fenek choć jest pięknym zwierzęciem to mało mi się kojarzy z lisem ;)
poza tym,jest to zwierzę o wiele bardziej egzotyczne niż lis pospolity,niewiele też wiem o opiece nad nim,czy bardzo różni się od opieki nad "zwykłym " lisem,na pewno różnice są,mogą być nawet spore na plus lub na minus.
Osobiście jednak wolę lisa pospolitego,fenek nie ma tego czegoś co mnie w lisie urzekło,nie ma tej ... hmmm ... " lisości " ;),zawartości lisa w lisie ;).

Fenek jako zwierzę domowe? W dodatku umieszczony na Allegro jak jakaś rzecz. Litości, ręce, a także nogi i głowa mi opadają. 

Oj, tak... Wszystko opada... :/ Facet to handlarz zwierzętami, widać po niektórych komentarzach :roll:

Zoologu nie załamuj się...w dzisiejszych czasach na allegro kupisz wszystko. Nawet kangura,łabędzia,żurawia, które jak napisał sprzedawca są piękna ozdobą ogrodów i oczek wodnych 

Zoologu nie załamuj się...w dzisiejszych czasach na allegro kupisz wszystko. Nawet kangura,łabędzia,żurawia, które jak napisał sprzedawca są piękna ozdobą ogrodów i oczek wodnych 

W związku z tym najwyższy czas to zmienić. Nadeszła pora na odpowiednie w tym względzie przepisy, które będą przestrzegane przez internautów. 

No byłoby bardzo fajnie gdyby można było to zmienić, ale niestety my nie  możemy zakazać handlu takimi zwierzakani

No byłoby bardzo fajnie gdyby można było to zmienić, ale niestety my nie  możemy zakazać handlu takimi zwierzakani

Zakazać może ustawodawca.

No a takie decyzje zwykli ludzie nie mają raczej wpływu. Udaje mi się że normalny człowiek nie kupi łabędzia do oczka wodnego

Cóż,w przypadku,np.lisa wolałbym jednego,legalnego hodowcę zamiast czarnego rynku i sprzedaży internetowej - oczywiście mówię o sytuacji gdyby udało się w końcu zakazać hodowli zwierząt na futra,na fermach
zwierzęta od hodowcy są bardziej nawykłe do życia z człowiekiem,gdyż pochodzą od oswojonych rodziców a jeśli hodowca ma doświadczenie to może wprowadzić potencjalnego opiekuna do tematu - uważam też,że taki hodowca powinien móc rozmnażać swoja parę tylko wtedy,jeżeli miałby zapis na wszystkie szczenięta na ok.rok,pół roku z góry i gdyby miał prześwietlonego każdego potencjalnego przyszłego lisiego opiekuna.

Co do sprzedaży na Allegro: pamiętajmy że możemy zgłaszać aukcję jeżeli coś z nią jest nie tak,jeżeli w naszym kraju nie można sprzedawać danego gatunku,itp.

No jasne Lisie że możemy zgłaszać kiedy coś jest nie tak, ale ten sprzedawca,który sprzedaje kangury i ptaki napisał że ma wszystkie pozwolenia i wszystko jest legalne, więc zgłaszanie w tym wypadku nic nie pomoże

Niby zwierzę rzeczą nie jest , a jednak.....

Niby zwierzę rzeczą nie jest , a jednak.....

Z całą pewnością zwierzę rzeczą nie jest. Wyraz niby bardzo mi tu mąci i przeszkadza.