Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu

Autor Wątek: Władca Pierścienic  (Przeczytany 14963 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #30 : 2006-01-13, 11:48 »
Pisz, pisz :P
Zapisane

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #31 : 2006-01-19, 15:29 »
Nowa część

Gdy Fdrogo sobie pełzał z ekipą, nagle zobaczył Czarne Dżdżownice Zemsty... cała dziewiątka. Szybko kazał swoim kompanom się schować, sam tez to uczynił. Czarne Dżdżownice Zemsty przejechały obok (na tych swoich amebach) kryjówki Fdroga.
- Teraz to mogą nam nakichać, no nie, panie Fdrogo? – ucieszył się Sum
- Tak.. ojć.. zdaje się, że zostawiłem pierścienicę w Bug End... hehe.

Fdrogo obudził się w domu Toma Bombadila. Uszy go nadal bolały. Sprawdził stan pierścienicy i odetchnął z ulgą. Była na swoim miejscu. Fdrogo zszedł na dół i zastał tam Miernego, Toma, Puppina i.. Suma. Bez Mandarynki.. na szczęście.
- Słuchajcie, nie chcę was martwić, ale Mandarynka się już obudziła i zaraz tu zejdzie! – ostrzegł Tom
- Ojć – powiedzieli na raz Mierny, Sum, Puppin i Fdrogo
Wiedzieli już co robić. Szybko otworzyli drzwi i uciekli..
- Dokąd uciekamy, panie Fdrogo? – zapytał się Sum
- Ja wiem, ja wiem! – wrzasnęła Mandarynka
Jak najdalej stąd, jak najdalej chcecie biec,
Byle jak najdalej
Jak najdalej stąd, tam bezpieczniej gdzieś jest
Moje myśli kuszą was..
Jak najdalej stąd, jak najdalej chce biec
Byle jak najdalej
Zapominam ze czy chcecie tego czy nie
Wasze serce biegnie tez!
- Fdrogo, mam pytanie.. – powiedział Mierny
- Tak? – odpowiedział Fdrogo
- Skoro to Mandarynka zaśpiewała, to czemu jeszcze żyjemy?
- Bo to było z playbacku..
- TO PA KOCHANI, JAK BĘDZIECIE WRACAĆ, KUPCIE CKM’A!! – wrzasnęła Mandarynka
- CKM? A co to do cholery jest..? – zdziwił się Puppin
- Ciężki Karabin Maszynowy, następnym razem ta Mendarynka poczuje nasz gniew... – odpowiedział Fdrogo.

Po długim czasie pełzania, Fdrogo zatrzymał się.
- Chyba.. się.. zgubiliśmy.. – powiedział
- Nieprawda.. pokaż mi tą mapę.. – rozkazał Mierny – już wiem gdzie jesteśmy.. lepiej, żebym nie wiedział.. jesteśmy na Kaczkanach..
- O w mordę – zdenerwował się Puppin – a co jeśli upiory Kaczkanów nas zaatakują?
- Nawet tak nie mów... kurde, upiory Kaczkanów tam... HELP! TOMIE BOMBADILU!
- Już lecę na ratunek...
Pojawia się Tom. Złe Kaczki idą na niego. Lecz on się nie daje. Prawdziwy bohater z Toma. Jeśli chcecie być tacy jak on, jedzcie codziennie szpinak firmy „Świeże Warzywko™”.
- No, to już po wszystkim.. parę bomb i już.
- Po raz kolejny, uratowałeś nam życie. Jak mamy Ci się odwdzięczyć, Tomie Bombadilu? – spytał się Fdrogo
- Kupcie CKM’a w sensie, że karabin oczywiście. Tak poza tym.. nie zdradziłem wam całej mojej nazwy.. nazywam się Tom.. Bombadiler.
- Aha. To cześć, musimy iść.
- Nara, ziomy.
Fdrogo i spółka ruszyli przed siebie.. szczerze współczuli Tomowi.. w końcu na co dzień słuchać Mandarynki.. ech..

Pozdro dla Malganisa za Bombadilera;P I.. komentowac:]
Zapisane

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #32 : 2006-01-19, 15:38 »
Hiihihi :lol: LOL :mrgreen: Pisz dalej ;)
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Forum Zwierzaki

Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedz #32 : 2006-01-19, 15:38 »

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #33 : 2006-01-24, 16:49 »
pisz ;) to jest baardzo fajne ^^
Zapisane

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #34 : 2006-01-26, 15:22 »
Nowa część.

Panie Fdrogo, gdzie idziemy tak właściwie? – zapytał się Sum
- Gnidalf polecił mi taką gospodę.. „Pod Rozbrykanym Tygryskiem” – odrzekł Fdrogo
- Sprzedają tam alkohol, tak właściwie? - odezwał się Mierny
- Pfff.. – parsknął Fdrogo – nic innego oprócz alkoholu tam nie znajdziecie. O, już coś widać.. jakiś młyn..
- Ej ty! Guza szukasz, jełopie jeden?
Ten głos doszedł z glizdy, która wyglądała zupełnie tak jak.. glizda. Albo i jeszcze brzydziej. W każdym razie, choć nasze znajome bezmuszlowe ślimaki nie spodziewały się miłego powitania, to dla nich była lekka przesada.
- Pytam się ciebie! Głuchy karzełek..
- Co to, to nie! – oburzył się Sum – Nie będę znosił obelg jakiegoś.. buraka normalnie!
- Co chcesz od buraków, ziemniaku jeden? – odpyskował nieznajomy – a w ogóle coście za jedni?
- Jestem Sum Gumiś, to jest Puppin TakTak, Mierny Brandy-bukiet i to pan Fdrogo..
- Underhall – rzekł mu w słowo Fdrogo – a ty?
- Tom Candyman... wy karzełkowate głuche ziemniaki..
- TY... – zaczął Sum, ale nie skończył, bo Fdrogo go powstrzymał
- Szkoda na niego czasu.. dzisiaj czeka nas porządny nocleg i.. picie.. o, gospoda.
Fdrogo z kompanami spojrzeli na szyld. Był na nim Tygrysek, uciekający przed Królikiem, który trzymał coś w stylu marchewki-maczugi. Puppin otworzył drzwi. W około było wiele różnych robaków, wyraźnie czuć było alkohol. I parno było.
- Witam, kim jesteście? – odrzekła glizda przy ladzie
- Jam jest Mierny, to Puppin, Fdrogo i Sum.
- Umm.. ja jestem Bolekman Butterbar. Hej, noob. NOOB! GOŚCI MAMY!! – wrzasnął Bolekman
- Znowu pewnie jacyś bandyci, pijacy i.. – w tym momencie Bolekman szepnął coś Noobowi do ucha – i.. i w ogóle witam zacnych gości w gospodzie „Pod Rozbrykanym Tygryskiem”. Czy życzycie sobie czegoś do picia?
- Tak – odpowiedział Puppin – Nalewkę Babuni, jeśli można.
- Już się robi.. niestety ostatnio dużo łotrzyków nas nawiedza – rzekł Bolekman, nalewając Nalewkę do kubków i podając gościom
- Widzę.. nudno tu dość.. zaśpiewam dla wszystkich – powiedział Fdrogo – za darmo.
Fdrogo stanął na środku i zaczął śpiewać:

Była sobie knajpa i..
Nalewali wódkę mi..
Ja tą wódkę wypiłeeem...
I sobie ździebka podskoczyłem

Fdrogo skoczył i niestety(dla niektórych na szczęście) wpadł na stół, który się złamał. Fdrogo, wyśmiewany przez innych, ze wstydu założył pierścienicę na palec. Cały bar ucichł. Fdrogo szybko popełzał pod ścianę. Gdy upewnił się, że nikt go nie widzi, ściągnął pierścienicę z palca.
- Aleś skoczył... skok Stefczyka normalnie – rzekła zakapturzona glizda. Nic dziwnego, że Fdrogo jej nie zauważył. – a teraz, jak tam pierścienica? Mam nadzieję, że dobrze się nią opiekujesz.. panie Underguildhall.. a może panie Bibinz?
- Nie wiem o czym ty mówisz.. – lecz Fdrogo wiedział. Wiedział też, że ma poważne kłopoty.

Komentować;P
Zapisane

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #35 : 2006-01-26, 15:58 »
Spooox ;) Trochę mniej śmiesznościowa część niż inne, ale jest spox :mrgreen: PISZ :P
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #36 : 2006-01-26, 18:40 »
 :hahaha: :hahaha: :niom: fajne ^^ pisz dalej
Zapisane

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #37 : 2006-02-03, 15:45 »
Chociaż wy dwie komentujecie;' Róbcie to dalej;'

Fdrogo stał zszokowany, a w jego głowie kłębiły się następujące myśli: „Kim on jest?, Co chce ode mnie?, Czy to wróg, czy to sojusznik?, Czy może jest z mafii paliwowej?”. Postanowił być macho i rzucić mu tym prosto w twarz. Ot, żeby pokazał, że się go nie boi i trzeba się do niego zwracać z szacunkiem!
-   Najmocniej przepraszam, ale(jeśli mi się wolno spytać) kim pan jest? – bohatersko zapytał się Fdrogo
-   Wszystko w swoim czasie.. Na razie możecie mnie nazywać ObieżyGleb – powiedział ObieżyGleb
-   Dobra, panie ObieżyGleb.
-   EJ! TAM JEST! GADA Z OBIEŻYGLEBEM! – wrzasnął zadowolony Bolekman
-   No gadam sobie, a co nie wolno?
-   Ty tu lepiej nam powiedz, jak zniknąłeś.
-   Proste, panowie – powiedział(ku zdumieniu Fdroga) ObieżyGleb – Fdrogo po jego wygłupie, cały zawstydzony, poczołgał się i nadział na mnie. Tyle, proszę się rozejść, żadnych autografów. WYŁAŹ Z TEJ PACZKI! A teraz, panie Fdrogo – tu ObieżyGleb zaczął mówić ciszej – prosiłbym o chwilę osobności..
-   Już ja znam was, pedofilów! – odpowiedział Fdrogo – zaczyna się niewinnie, a potem.. no.. gorzej, tak?
-   Nie jestem pedofilem, dla twojej informacji.. i lepiej pozwól mi, chyba, że chcesz, by wszyscy dowiedzieli się o pierścienicy?
Fdrogo, po chwili milczenia zgodził się. Ale pierwszy dopadł go Bolekman, doręczając mu list. Fdroguś poszedł z ObieżyGlebem poszli do jego pokoju.
-   A więc, czego ode mnie chcesz? – zapytał się Fdrogo
-   Żebyś przeczytał list..
W tym oto momencie, drzwi się otworzyły i wpadli przez nie Sum i Puppin. Sum zaczął okładać ObieżyGleba patelnią.
-   Zostaw.. mego.. pana.. ty.. podły.. wstrętny.. plugawy... – mówił wkurzony Sum, jednocześnie okładając ObieżyGleba patelnią..
-   Sumie.. – powiedział Fdrogo
-   Okropny.. śmierdzący.. nikczemny..
-   Sumie..
-   Wredny.. chamski.. wiśniewski...
-   SUMIE!
-   Tak, panie Fdrogo?
-   Przestań na razie go okładać patelnią, dobrze?
-   Ech.. no dobra.. ale będę mieć oko na tego podłe..
-   STOP! – Fdrogo spojrzał na list i zaczął czytać – Zaadresowane do Fdroga w Beer.. Co to ten Beer? I gdzie jest Mierny?
-   Tak się nazywa ta miejscowość, o ile mi wiadomo – powiedział Puppin – a co do Miernego.. nie mam pojęcia, gdzie ta miernota jest.
-   Oki doki... – Fdrogo otworzył list i spojrzał, a wraz z nim, zrobili to wszyscy inni tu obecni –

„Pod Rozbrykanym Tygryskiem”
Beer
Dzień letniego przeciwlenia
Rok nieważne jaki

Yo Fdrogo!
Muszę lecieć, a nie chcę. Och, czemu? W każdym razie, won z Szajer. Do Beer, hop hop, piesku! Spotkasz tam zioma, zwanego ObieżyGlebem. Ale jego prawdziwe imię to Zmaragorn.  To wporzo koleś. Słuchaj go. A potem, zmierz się do Rivenhell.
Twój słodki
Gnidalf CiemnoSzaryChociażTrochęCzerwonyAczkolwiekZielonyToToNieJest

PS. Jeśli jeszcze raz użyjesz pierścienicy, dostaniesz szlaban na TV.

-   Czemu się od razu nie przedstawiłeś, ObieżyGlebie? – zapytał Fdrogo
-   Eee.. i ja chyba muszę przeprosić.. – powiedział Sum – przepraszam.
-   ...Bolało – powiedział Zmaragorn piskliwym głosem – Fdrogo, a uwierzyłbyś mi? Nie..
-   No fakt – odrzekł Fdrogo
Drzwi się otwierają, wchodzi Noob i Mierny. Właściwie, to wchodzi Noob, Mierny doczołguje się i mówi:
- Czarne.. Dżdżownice... Zemsty... – zamyśla się na chwilę – kurde.
Zapisane

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #38 : 2006-02-03, 16:53 »
LOL :lol: Pisz dalej (najfajniejszy był list :P)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedz #38 : 2006-02-03, 16:53 »

Blackie

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5750
  • Christian <333 <loff *_* >
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #39 : 2006-02-04, 08:47 »
:lol: Wredny, chamski, wiśniewski :) Super extra, weź ruszaj zadek i pisz dalej!
Zapisane
Why so serious?

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #40 : 2006-02-07, 15:07 »
"-   Już ja znam was, pedofilów! – odpowiedział Fdrogo – zaczyna się niewinnie, a potem.. no.. gorzej, tak?
-   Nie jestem pedofilem, dla twojej informacji.."

:hahaha: No.... podooooba mi sie ;) PISZ :P
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #41 : 2006-02-10, 14:42 »
Nowa część!

Fdrogogar właśnie zajadał sobie w najlepsze papier toaletowy(bo płatki się skończyły), gdy nagle usłyszał huk. Ktoś walnął drzwi. Fdrogogar stwierdził, że to była Czarna Dżdżownica Zemsty. Musiał wiać... wrzasnął: „HALP PLIX! Szmarne Pstrowidze Kęsy!!”. Usłyszał wołanie tuby. Ślimaki bez muszli kontratakują.(&#169; by Warner Bros) Fdrogogar krzyknął „JA NIE MAM PIERŚCIENICY!! Jakbym miał to bym ją zjadł, nie?”. To przekonało Czarne Dżdżownice Zemsty, że pierścienica jest gdzie indziej..

- JAK TO CZARNE DŻDŻOWNICE ZEMSTY?! - Fdrogo ze zdumieniem popatrzył na Miernego. – Nie wierzę ci, ó.
-   Ale to prawda – rzekł Mierny –widziałem je tak jak widzę ciebie – Mierny popatrzył nietrzeźwym wzrokiem na Fdroga – a propos, masz brata bliźniaka?
-   Lepiej znajdź lepsze porównanie – rzekł Zmaragorn – ale wierzę ci.
-   Dziękuję, a kto to właściwie jest?
-   Ziom Gnidalfa – powiedział Puppin
-   Buuu.. – zachlipał Fdrogo – te głupie dżdżownice mnie zawsze znajdą.
-   Jakby co.. – Sum wziął patelnię – to ja pana obronię, panie Fdrogo.
-   Nie będziesz miał takiej potrzeby, Sumie – rzekł Obieżygleb – nie wątpię, żebyś nie dal rady(a wierzcie mi, wiem, co mówię.. ał), ale Czarne Dżdżownice Zemsty pewnie pojechały do Szajer, a tam się dowiedzą, że pierścienica jest gdzie indziej!! Musimy stąd wiać jutro rano. Noobie, znajdź nam chociaż jednego pantofelka... trza mieć jakiś środek transportu, no nie?
-   OK. A oto rachunek. Chociaż..- Noob zauważył, że Sum sięga po patelnię – możemy was ugościć za darmo. .tak myślę.

Nazajutrz cała piątka wstała. Nawet Mierny był trzeźwy. Fdrogo zapytał się Nooba, jak tam poszukiwania.
-   Znalazłem tylko jednego pantofelka na sprzedaż – rzekł Noob – ale drogiego. Sprzedawca to Bull Felerny.
-   No nie... – odrzekł Zmaragorn – jak go znam, to pewnie będzie żądał za niego trzy razy więcej niż jest wart..
-   Bo tyle żąda. Ale gospoda „Pod Rozbrykanym Tygryskiem” zapłaci za niego.
-   No ja myślę – powiedział Sum – gdzie ten Bull mieszka?
-   Tam, chodźmy.. – odpowiedział Zmaragorn – Dobrym wychowaniem to on nie grzeszy..
-   KARZEŁKI!
-   Co.. to.. O TY BURAKU JEDEN! Toż to Tom Candyman, a nie żaden Bull!
-   Huehuehue, nabrałem cię..
-   Do rzeczy – rzekł Zmaragorn – masz kasę.
-   A wy macie pantofelka... wy karzełki ziemniaczane.. co... nie... AŁA!
-   To musiało boleć, Sumie – rzekł Fdrogo
-   Hehe – zachichotał Sum
-   EJ! – powiedział Mierny – Tu coś jest napisane.. na tym kamieniu.. ale trudno się doczytać...
-   Pokaż – odpowiedział Obieżygleb – rzeczywiście.. tu pisze.. pisze.. kopytko.

Koment pliiiiz.
Zapisane

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #42 : 2006-02-10, 22:30 »
Gud, gud ;) pisać dalej :P
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #43 : 2006-02-17, 17:17 »
New part.

Kopytko.. – zdziwił się Puppin – trudne słowo.
-   Ale to pewnie Gnidalf napisał – powiedział Fdrogo – tylko on używa trudnych słów. Jest tam coś jeszcze napisane?
-   Tak – rzekł Zmaragorn – „kozaczki w panterkę”.. w pradawnej mowie, to znaczy „siódmy lipca ja”... czyli był tu siódmego lipca. A dziś mamy dziesiąty!
-   Ty.. – Sum powiedział te słowa cały zdziwiony – ty.. umiesz.. liczyć.. Eee, to w dechę.
-   No pomyśl logicznie – wybuchł Obieżygleb – przecież Gnidalf nie przysłałby wam analfabety, nie?
-   ..
-   No w sumie, to by przysłał, ale nie tym razem, ha! Umiem liczyć do dziesięciu, a z czytania mam minus cztery.
-   No fajnie.. ale czy to na pewno napisał Gnidalf?- zapytał się Fdrogo
-   Tu jest jeszcze napisane „yo ziom” – odpowiedział Zmaragorn
-   Ok., to on. Możemy jechać dalej.

Po paru dniach i nocach, wreszcie stała się jakaś akcja. Puppin poszedł na wzgórze. Puppin zszedł z wzgórza. Puppin narobił awantury.
-   Cza.. cza... cza.. – mówił, szybko łapiąc powietrze
-   CZADU BEJBEEE!!
Te ostatnie słowa zostały wypowiedziane przez Bulla. Bull to pantofelek, nazwany przez Suma na cześć jego byłego właściciela. Sum ze łzami w oczach wpatrywał się w pupilka.
-   Bullu.. ty.. mówisz.. jestem taki dumny, mój mały! No. .powiedz cos jeszcze..
-   (cisza)
-   Mów..
-   Masz brzydkie gały i śmierdzi ci z gęby. – po tych słowach, za pantofelkiem rozległ się śmiech
-   Panie Fdrogo! – rzekł Sum – oszukał mnie pan i mówił za Bulla. A ja tak pana ko..lubię.
-   To był tylko niewinny żart – odrzekł Fdrogo – a poza tym, nie mogłem pozwolić, byś znowu go pomalował na czerwono i wmawiał nam, że to Red Bull.
-   Panie, Fdrogo jestem...
-   CZARNE DŻDŻOWNICE ZEMSTY DO CHOLERY!! – rozległ się dźwięk wydobyty z ust Puppina
-   O nie, znowu! – rzekł Fdrogo – trzeba wiać.
-   Kiedy one nas nie widzą.
-   Do czasu – odrzekł Zmaragorn – ale jest późno, musimy się położyć.
-   Fajnie, a one tu przyjdą, tak? – powiedział Fdrogo i zaczął się kręcić w miejscu
-   Znaczy, jak sobie pójdziesz, to cię znajdą.
-   Trzeba iść.
-   A jak zostaniesz, przyciągnie ich pierścienica.
-   Trzeba zostać.
-   Zdecyduj się wreszcie – ponaglił Fdroga Mierny
-   No, lepiej, żebyśmy się wyspali..
-   Tak – przytaknął Zmaragorn – poza tym, tu jest drzewo. Będziemy mogli mieć.. OGIEŃ!
-   Fajnie – odpowiedział Sum – może jeszcze damy Dżdżownicom zaproszenie na herbatkę?
-   Jak coś, to ja proszę herbatniki – rzekł Fdrogo i zapadł w sen

Gdy Fdrogo się obudził, ognisko było rozpalone.
-   Zostały herbatniki? - zapytał
-   Nie mieliśmy herbatników, panie Fdrogo – odpowiedział Sum
-   Tym lepiej, zostaną wszystkie dla mnie.. nie mieliśmy herbatników?
-   Nie, panie Fdrogo.
-   To źle.
-   Pst.. – rzekł Zmaragorn – coś tam jest.. to one. Idą. Stójcie jak najbliżej ogniska. Jak będą proponowały wyjście na kawkę – pamiętajcie, nie gódźcie się...
Puppin i Mierny zakopali się w glebie. Sum podszedł do Bulla i zaczął go głaskać. Tymczasem, w głowie Fdroga rozpętała się burza myśli. „Włożyć pierścienicę, czy nie – oto jest pytanie. Włożę ją, zobaczymy, co się stanie.” I włożył. Wzrok Fdroga przenikał przez powłokę Dżdżownic. Było ich pięciu... jeden władca wszystkich. Rzucił się na Fdroga i dźgnął go Zatrutym Sztyletem Zagłady. Nagle rozległ się krzyk „O Wortaksie, miej nas w swojej kraksie”. Czarne Dżdżownice Zemsty zaczęły uciekać.
   Fdrogo ściągnął Pierścienicę, powiedział „o mamusiu” i zemdlał.

To be continued. Zasponsorujcie komentarz:<.
Zapisane

Kucyk_Hermiona.

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3865
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #44 : 2006-02-17, 17:38 »
Mati to jest booooooooskie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Cytuj
nie mogłem pozwolić, byś znowu go pomalował na czerwono i wmawiał nam, że to Red Bull.
:lol:

PISZ DALEJ! PROSIMY ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedz #44 : 2006-02-17, 17:38 »

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #45 : 2006-02-17, 20:43 »
sponsoruję komentarz ;)

Suuuuuupciooooooo ;) Pisaj dalej :)
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #46 : 2006-02-20, 19:36 »
Świetne ^^ Pisz, pisz :P Czekam niecierpliwie
Zapisane

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #47 : 2006-02-24, 15:57 »
Niu part\m/


Gdy Fdrogo odzyskał przytomność, pierścienica pełzała mu po uchu. Nie musiał jej ściągać – pierścienica poczuła odór i wróciła do kieszeni.
- Gdzie Czarne Dżdżownice Zemsty? – zapytał się innych
- Nie ma ich.. zresztą widziałem tylko cienie, ha. – rzekł Sum
- Bo nie umiesz patrzeć – stwierdził Mierny
- Zwłaszcza, że ty w glebie dużo widziałeś.
- A widziałem – odrzekł Mierny – gębę Puppina. Mógłby zainwestować w tik-taki, bo muu jeeedzie.
- Za to ty pachniesz jak burak – skwitował Puppin
- O ty..
- Witam przytomnego Fdroga. – przywitał się Zmaragorn
- Ja tez witam.
- I jak, dowiedziałeś się od znajomych jak wygląda nasza sytuacja? – zapytał Fdroga ObieżyGleb
- Tak – odrzekł Fdrogo – Sam nie umie patrzeć, Mierny pachnie jak burak, a Puppinowi jedzie.
- Eeee, że co?
- No to co powiedziałem.
- Chodzi o to, że jesteś ranny – powiedział Zmaragorn – i to poważnie. Może.. śmiertelnie..
- Nie, panie Fdrogo – zachlipał Sum – nie umieeeeraaajj...
- Chuck Norris to nie miał takich problemów – stwierdził Puppin
- Fdroga trzeba zanieść do Rivenhell – odparł Zmaragorn – tam go wyleczą. Dobranoc wszystkim.
- Dobranoc – powiedzieli Fdrogo, Sum, Puppin i Mierny. Bull posłużył się językiem migowym.

Gdy cała ekipa, była obudzona, Zmaragorn ułożył plan działania.
- A więc – powiedział – musimy dotrzeć tu.
- A co to? – zapytał się Sum
- Bród Brud. Taa... tędy chodźcie.
Po paru dniach wędrówki, na drodze Fdroga i reszty, stanął ktoś. Sum sięgnął po patelnię, ale Zmaragorn go powstrzymał.
- To Glebfindel, mieszkaniec Rivenhell – wytłumaczył – owsik.
- OWSIK? – chciał się upewnić zszokowany Sum – Od dziecka pragnąłem poznać owsiki! Bardzo mi miło.
- Mi również – rzekł Glebfindel – tooo który się opiekuje pierścienicą?
- Ja, Fdrogo Bibinz – przedstawił się Fdrogo – Czy Gnidalf jest w Rivenhell?
- Ni. A może tak. Ale gdy opuściłem Rivenhell, to go tam nie było – odpowiedział dostojny Glebfindel – a teraz zajmę się twą raną.
Glebfindel dotknął rany Fdroga, a ten poczuł, że ból zmniejsza się.
- To tylko tymczasowo – odrzekł Glebfindel – Nie jestem takim lekarzem, jak ci w Rivenhell. Fdrogo, będziesz jechał ze mną na amebie. Dotrzemy tam szybciej niż reszta.
- Taa – rzekł Zmaragorn – a my kontynuujmy wędrówkę.

Po jakimś czasie, Fdrogo z Glebfindelem dotarli do brodu Brud. Coś Glebfindela niepokoiło od dłuższego czasu, ale nie wiedział co. Teraz zrozumiał.
-Fdrogo, Czarne Dżdżownice Zemsty nas gonią. Zostawię cię samego na amebie, ja będę pilnował tyłów.
Fdrogo zaniepokojony zrobił to, co mu kazał Glebfindel. A cóż mógł zrobić innego? Ważne, że ameba znała drogę. Niedługo potem Fdrogo zauważył Czarne Dżdżownice Zemsty. Były coraz bliżej..
- NIE DOSTANIECIE ANI PIERŚCIENICY, ANI MNIE, ANI CHUSTECZEK VELVET, MIĘKKICH JAK AKSAMIT – wrzasnął Fdrogo
Jak się spodziewał, Dżdżownice nie zareagowały... były blisko Fdroga, gdy nagle pojawiła się wielka fala i ich zmyła. Fdrogo był przekonany, że zmyła go także.. zemdlał oczywiście.

A zarazem koniec ksiegi pierwszej;P. Komenty dawać.
Zapisane

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #48 : 2006-02-24, 20:31 »
Hyhy Rivenhell :) Fajnieee :D Tylko mam prośbe... nie rób z mojej ukochanej postaci - Legolasa - jakiegoś potwora :P A poza tym to... supcio
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #49 : 2006-03-02, 17:04 »
Niuł part.


Władca Pierścienic, Księga Druga


   Fdrogo obudził się w jakimś łóżku.  Najpierw zastanawiał się, co on tutaj robi. Rozmyślania skończyły się na głodujących lemingach wysyłanych w kosmos. Potem zadał pytanie, które mu najbardziej w tej chwili wydało się taktowne.
-   Herbatniki są?
-   Zjadłem wszystkie. Aczkolwiek, zgubieni jesteście.. – ten głos wydał mu się dziwnie znajomy..
-   GNIDALF! – krzyknął Fdrogo – a co ty robisz tu? Uuuu, co ty tutaj robisz?
-   Tkwię – odpowiedział Gnidalf – a ty masz fart,  że tu jesteś, ziom. Podskoczyłeś sobie źdźiebka, hę? Masz szczęście, że to jest jedna z moich ulubionych piosenek, inaczej bym cię zamienił w.. Papę Smerfa, ha.
-   A tyś w co się wpakował? A gdzie Sum i reszta? – zapytał się nasz mały ślimak bez muszli
-   A w coś. Później ci opowiem. Sum i reszta są yo i w ogóle dobrze się czują. Całe szczęście, ze masz pierścienicę przy sobie. A ja byłem w niewoli..
-   TY? – zdziwił się niezmiernie Fdrogo
-   Tak, ja, Gnidalf CiemnoSzaryChociażTrochęCzerwonyAczkolwiekZielonyToToNieJest.. w końcu.. jestem tylko człowiekiem.
-   Chyba glizdą..
-   No, glizdą – przyznała czarodziejska glizda – a w ogóle musisz wiedzieć, ze dom w którym  się obecnie znajdujesz, należy do władcy Rivenhell, co nazywa się Eltrędi. To on usunął odłamek Zatrutego Sztyletu Zagłady z twego ciała. To on wzburzył falę, która powstrzymała Czarne Dżdżownice Zemsty. To on rapował mi do taktu. Ziom z niego.
-   Fajnie – odpowiedział Fdrogo – a Rivenhell jest bezpieczne?
-   Do czasu, gdy owsiki będą tu, a będą tu na wieki.
-   Czemu Eltrędi i Glebfindel okazują mi szacunek... na jaki w pełni zasługuję?
-   Ponieważ jesteś Wybrańcem – zaspokoił ciekawość Fdroga Gnidalf – jak Neo. Z Matrixa.
-   A co to Matrix? – zapytał się Fdrogo
-   Weź czerwoną pigułkę, żeby.. a nieważne. Idź spać.
I Fdrogo zasnął.

Gdy Fdrogo się obudził, zobaczył nad nim Suma szykującego się do buziaka.
-   Sumie?
-   Ach – odskoczył od Fdroga zdziwiony Sum – ja tylko.. strzepywałem panu pyłek, panie Fdrogo.
-   Jasne – powiedział Mierny zaszyty gdzieś w kącie – tak samo jak wcześniej, co?
-   A co było wcześniej? – zapytał się Fdrogo
-   Proszę, oto lustro – Puppin podał Fdrogowi lustro – przejrzyj się.
-   Ślady szminki?
-   To nie szminka, tylko sok wiśniowy! – wytłumaczył się Sum – Rozlałem go przypadkiem.
-   Mów, co chcesz – stwierdził Mierny – ale Władcy Pierścienic nie oszukasz, ha!
-   Cicho bądź – skarcił Miernego Gnidalf – Fdrogo nie jest Władcą Pierścienic.. jest nim nasz wróg.
-   Pan Fdrogo to nasz wróg? – zapytał się Sum
-   Do Media Markt to cię nie wpuszczą, Sumie – powiedział Fdrogo – kiedy jest uczta czy coś?
-   Zaraz właściwie – powiedział Gnidalf i usłyszał dzwony na obiad.


Komeeent plx. Dla was to pół minuty, a dla mnie duużo pisania;<
Zapisane

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #50 : 2006-03-02, 17:51 »
Pierwszaaa!!! Mi się bardzo podoba ^^ i czekam na kolejną część ^^
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedz #50 : 2006-03-02, 17:51 »

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #51 : 2006-03-02, 21:00 »
Iiiiiiihaaaaaa :D Czekam na następny odcinek z niecierpilwością.... Zaraz mnie coś zeżre z ciekawości, co ty z Legolaska zorbisz :P

A ta część... suupcio :D 'do media cie nie wpuszczą' ;)
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

Kucyk_Hermiona.

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3865
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #52 : 2006-03-03, 10:31 »
Cytuj
Ponieważ jesteś Wybrańcem – zaspokoił ciekawość Fdroga Gnidalf – jak Neo. Z Matrixa.
-   A co to Matrix? – zapytał się Fdrogo
-   Weź czerwoną pigułkę, żeby.. a nieważne.
:lol: :lol: :lol: :lol:
Świeeeetne :) Czekamy na CD :)
Zapisane

Arya

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #53 : 2006-03-05, 21:59 »
ke?

dobre. daj next part ;3
Zapisane

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #54 : 2006-03-09, 13:43 »
Ke, ka, ki, ky, ku, ko, kó, kę. Kaka.
Dobra, daję następną częsć:3


-   Mmm... ile tu żarcia – zachwycił się Fdrogo
-   Ale zostaw nam trochę tych śledzi z bananowym sosem, dobrze? – zdenerwował się Mierny
-   Wiesz.. to nie ty jadłeś od paru dni i.. ych!
-   Co się panu stało, panie Fdrogo – zaniepokoił się Sum
-   Ość.. ych.. mi.. ych.. utknęła.. ych. .w gardle.
-   O kurczaczki zjedzone – Sum wyciągnął patelnię – to ja panu pomogę!!
-   Tfu – wypluł ość Fdrogo – nie trzeba, Sumie, bardzo dziękuję...
-   A co tu tak śmierdzi? – zapytał się Puppin
-   Ty? – zażartował Mierny
-   Nie ja, wasz mość kuzynku. To śmierdzi spalenizną.
-   Miałem ci ja pieczeń,
Lecz ją zmarnowałem
Z pierwszego tłoczenia
Ooooleju nie miałem. – zaśpiewał owsik kucharz
-   Oj, owsiku, oj ty.
Miej ty w głowie olej
A teraz.. do roboty! – pogonił go Eltrędi
-   O, Eltrędi – wyszeptał Puppin – może się go zapytam, co sądzi o Samoobronie.
-   A ta owsikowa tam, to jak się nazywa? – zapytał się Fdrogo
-   Narwana – odpowiedział Gnidalf – jest jego córką. A w ogóle, to ktoś na ciebie czeka na korytarzu.
-   Ciekawe kto.. – powiedział Fdrogo i wyszedł.

-   BULBO! Ty stary.. – zdziwił się Wybraniec.
-   FDROGO! Ty młody.. – odpowiedział Bulbo – na co czekasz?
-   Na przeznaczenie?
-   Geniuszu. Pokaż mi pierścienicę.
-   Proszę – Fdrogo wyciągnął pierścienicę – Oto ona – cała i zdrowa.
-   Hehe – zachichotał wujaszek Fdroga – dajesz jej regularnie jeść, mam nadzieję?
-   Oczywiście – Fdrogo wolał nie wiedzieć, jaka by była reakcja Bulba, gdyby ten dowiedział się, że pierścienica ostatni raz była karmiona w Bug End – a jak, bejbe?
-   Tylko nie mów do mnie bejbe (Fiat Panda). A w ogóle, to sobie przypomniałem o naradzie, na której miałeś być..
-   Jakiej naradzie? – zapytał się Fdrogo
-   Tej, która zaraz się rozpoczyna.. pomyślmy.. tędy.
Bulbo zaprowadził Fdroga do pewnych drzwi.
-   Dalej se sam poradzisz – powiedział i wepchnął swego siostrzeńca do środka.
Fdrogo rozejrzał się. Zobaczył wiele robali różnych nacji.. a wszystkie gapiły się na niego. To trochę nieco zakrępowało Fdroga, który patrzył się po sali cały zdziwiony, szukając odpowiedniego miejsca.
-   Witam Wybrańca – Fdrogo usłyszał głos, należący z całą pewnością do Eltrędiego.


Jaj, komentarz wpiszcie.
Zapisane

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #55 : 2006-03-10, 17:24 »
monotonne to ;P (nie chodzi o opowiadanie)
jest super, pisz dalej :P :P
Zapisane

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #56 : 2006-03-10, 19:24 »
To co jest monotonne? Komentarze? A niech se będą, ważne żeby chwaliły:p(lol)
Zapisane

Orange

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #57 : 2006-03-10, 19:35 »
xP ja moge chwalić, tylko szybko pisz new part!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedz #57 : 2006-03-10, 19:35 »

Arrow

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2821
  • Lacrimosa...
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #58 : 2006-03-10, 21:03 »
Chwalimy, chwalimy :P Ale za długo mnie trzymasz w napięciu :lol: Dawaj mi Legolasikaaa :lol:
Eltrędi.... bosz, powala mnie to imie :lol:
Zapisane
...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:

"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć,
Cało wyjść z burzowej chmury,
Musi tylko w to uwierzyć!"

MATI9630

  • Gość
Odp: Władca Pierścienic
« Odpowiedź #59 : 2006-03-16, 14:49 »
Buahahaha, Arrow, chcesz Legolasa, to masz;PPPP

- Mon dieu, mr Fdrogo, witam na naradzie – przywitał się Eltrędi – tam masz stolik idź i bon apettit.
- To jest tu żarcie? BAJER! – ucieszył się Fdrogo
- Nie ma – odezwał się Gnidalf – tylko Eltrędi podnieca się francuskim.
- Ah, cóż ja na to poradzę, że znam francuski a wy nie? – Eltrędi zadał retoryczne pytanie – W każdym razie plan jest taki: Fdrogo idzie z dziewięcioosobową drużyną i wrzuca pierścienicę do Dziury Przeproszenia. Proste?
- Mam jedno pytanie – odrzekł nosiciel pierścienicy – a co będzie jak zginę i inni moi towarzysze także.. no i Czarne Dżdżownice Zemsty wezmą pierścienicę i zaniosą ich panu, Tasiemcowi, a ten podbije świat?
- ... – Na sali zapadła cisza.
- O shit. – przeklął Eltrędi(a bardzo nieładnie jest przeklinać, pamiętajcie o tym, dzieci)
- Em, shit jest po angielsku – poprawił Eltrędiego Gnidalf
- O, shit x2!.. W każdym razie, musimy ustalić skład drużyny... A więc Fdrogo.
- Obecny!
- Gnidalf CiemnoSzaryChociażTrochęCzerwonyAczkolwiekZielonyToToNieJest..
- Więc ruszę na przeznaczenie – odrzekł czarodziej
- Zmaragorn..
- Czyli ja! – odpowiedział Obieżygleb
- Owsik Le’golas..
- Meh roxorz \m/ - odrzekł wyczytany
- Ślimak Gumli..
- Toporek mam, zbroje mam, ale ich wam nie dam, bo jestem wielki cham – zarymował Gumli
- Barozbir glizda..
- Jak piwo kocham! – rzekła glizda
- Więc, Gnidalfie, kogo jeszcze proponujesz?
- Proponuję Suma, ślimaka bez muszli. On bardzo ko.. lubi Fdroga i w ogóle – po czym Gnidalf odetchnął w duchu. Nie zdradził sekretu Suma.
- No, nawet umiem młotkiem ciąć trawę! – pochwalił się Sum
- Ach, to wspaniale doprawdy.. – powiedział Eltrędi – ale wciąż są dwa wolne miejsca..
W tym oto momencie, wszyscy zebrani się obrócili w stronę krzaków, z których to wypadli Mierny z Puppinem.
- MNIE! Wybierz mnie! – wrzasnął Mierny
- A mnie to co? – oburzył się Puppin – nie łaska?
- Nie, wolę, żeby była jakaś laska.
- TY!
- Żartowałem, o Eltrędi, co się szwędi, zaproś nas do drużyny..
- No, nie wiem, chłopcy, jesteście za mali. – odparł Eltrędi
- Bo ci rozbijemy twoją ulubioną wazę z dynastii Ming – zagroził Puppin
- Hmm.. w sumie, to możecie jechać z Fdrogiem.
- JEST, JEST, JEST! – wykrzyknął Mierny
- A co ty, Marcinkiewicza zgrywasz? – zapytał się Fdrogo.
Przed sobą miał długa podróż. I to bez róż.

I komentować;d
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.119 sekund z 31 zapytaniami.