Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 ... 8   Do dołu

Autor Wątek: Du Riechst So Gut  (Przeczytany 37724 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wunderwaffe

  • Gość
Du Riechst So Gut
« : 2006-12-15, 17:38 »
Wyjaśnienia, geneza i takie bzdety pod tekstem:
__________________
Drzwi otworzyły się gwałtownie, o mało nie uderzając Tilla.
-Cholera, Richard, a tobie co!?
Gitarzysta delikatnie je zamknął, po czym oparł się o ścianę z nieźle udawanym rozluźnieniem. Niezbyt bystry obserwator stwierdziłby, że nic się nie dzieje, a gwałtowne wejście było dziełem przypadku, może przeciągu; Christoph jednak zbyt dobrze znał przyjaciela, by się na to nabrać.
Richard uśmiechnął się lekko i zapalił papierosa. Ach. Wyraźna ulga odmalowała się na jego twarzy. Bardzo ładnej twarzy, jak odnotowała podświadomość Christopha, lecz ta informacja nie zagościła w kręgach jego świadomości.
- No, chłopaki, nie patrzcie tak na mnie!- roześmiał się, nareszcie szczerze, gitarzysta- Jakbyście nigdy nie widzieli jak palę.
- Prawie byś mnie zabił pancernymi drzwiami- poskarżył się dziecinnie Till, a Paul parsknął śmiechem w szachownicę, przewracając kilka figur.
- Nie są pancerne!- odpowiedział perkusista, przyłapując się jednocześnie na tym, że cały czas nie odrywał wzroku od Richarda.
- Wiem, wiem...- mruknął- Kruspe, daj mi papierosa, po tym stresie jesteś mi coś winien.
Nie doczekał jednak jakiejkolwiek reakcji z jego strony, bo drzwi znów trzasnęły.
- FLAKE!- krzyknęli z rozdrażnieniem wszyscy, oprócz Olliego, który obmyślał kolejny ruch na szachownicy.
- Noo, co!?- zirytował się, ale zaraz wybuchnął śmiechem widząc zbulwersowane miny kolegów.
- Wchodź już, wybaczamy, tylko zamknij te cholerne drzwi- powiedział rozbawionym tonem Till, po czym klepnął keyboardzistę poufale w pośladki.
Richard zakrztusił się dymem; stosunki między Tillem a Flake’em zawsze go bawiły. Przez chwilę nie mógł złapać oddechu, ale Christoph szybko otworzył hotelowe okno i podprowadził go do parapetu. Gitarzysta wziął spazmatyczny oddech i znów się zaśmiał.
- Na pewno wszystko w porządku...?- spytał cicho Schneider.
- Daj spokój!- uśmiechnął się Richard, po czym dodał ciszej, bardzo cicho, wprost w ucho Christopha- Dziękuję...
Perkusista wzdrygnął się lekko, czując na swoim policzku jego ciepły oddech.
- Nie ma problemu, przecież co byśmy zrobili bez gitarzysty!
- Nie jestem niezastąpiony, bez perkusisty zespół przestałby istnieć.
Schneider zaśmiał się z ulgą. Richard w jakiś sposób był mu najbliższy z całego zespołu, ze swoim charakterem i nieco zarozumiałą postawą.
-Hej, w towarzystwie nie mówi się na ucho!- zawołał Oli.
Christoph momentalnie się zarumienił, przeklinając brak umiejętności do nieokazywania uczuć. Spojrzał na Richarda, który wzruszył ramionami.
- Ja mógłbym teraz rzucić się na Dooma, całować go i dotykać, a tobie nic do tego.
Schneider, jeśli to możliwe, zarumienił się jeszcze bardziej i spojrzał z paniką na gitarzystę.
- Ja tam bym nawet się nie zdziwił- zachichotał Till, a w oczach błysnęło mu znajome światełko. Flake szybko oddalił się na bezpieczną odległość.
- Przestań, Flake, co wam dzisiaj wszystkim odbija!?- zirytował się wokalista- Paul i Oli w ogóle nie uczestniczą w zabawianiu towarzystwa, Richard z Doomem przytulają się po kątach...
- Nie prawda!- zaprzeczył gwałtownie Christoph, a kilka kręconych kosmyków opadło mu na oczy.
- Oczywiście- odparł ciepło Richard, pieszczotliwym gestem zgarniając mu włosy z czoła.
Reszta zespołu, ku rozpaczy Schneidera, wybuchła śmiechem.
___________________
Więc. Opowiadanie o R+, z relacjami męsko męskimi ^^". Od razu odcinam się od plotek, że niby uważam, że oni są gejami. Gdyby byli, byłabym zrozpaczona. xD
Of crs, to był pierwszy odcinek, połowa mojej dziennej racji żywieniowej dla osób które przeczytają, skomentują i zajrzą jak opublikuję następny.
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #1 : 2006-12-16, 14:19 »
Niemieckie yaoi :lol: Kuurcze, opowiadanie mi się b. podoba ^.^ mimo, że nie przepadam za R+ xP serio, jak na początek to fajnie zaczęłaś :D pisz dalej ;)
tak szczerze się przyznam że też miałam zamiar napisac podobne opowiadanie, ale o innym zespole =D
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #2 : 2006-12-16, 15:06 »
Tez mi sie podoba, a ja bardzo rzadko czytam ten dzial ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedz #2 : 2006-12-16, 15:06 »

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #3 : 2006-12-16, 19:15 »
Fajne, fajne opowiadanie  :D I na dodatek o naj,naj naj zespole ^^
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #4 : 2006-12-16, 20:38 »
(...) o naj,naj naj zespole ^^
Dokładnie. Nie ma lepszego na tym świecie :]
To opowiadanie spełnia moją potrzebę orginalności, bo chyba nie pomylę się zbytnio, pisząc, że w Polsce brakuje osób które pisałby cokolwiek o R+
Obecnie mam pięć odcinków, więc nikt nie będzie płakał, jeśli teraz dam drugi, prawda?
________________________
Nie ćwiczyli zbyt długo; jak na razie nie było żadnych nowych piosenek w planach, a trasa koncertowa dobiegała już ku końcowi.
Rozmawiali jeszcze przez chwilę o sprawach zupełnie nieistotnych, po czym rozeszli się do pokoi, ponieważ było już całkiem późno.
Christoph, zanim wszedł do siebie, zauważył, jak Richard mówi coś do Tilla. Pewnie znów coś o mnie, pomyślał, i starając się już więcej nie odwracać, zamknął za sobą drzwi.
Zapach sterylnego, hotelowego pokoju drażnił jego skądinąd wrażliwe powonienie; brakowało mu tutaj ciepłego, domowego bałaganu, dającego poczucie bezpieczeństwa.
Westchnął wreszcie, i zdjął przepocony podkoszulek. Senność ciążyła mu na powiekach, ale postanowił jeszcze coś napisać. Usiadł i otworzył laptopa, wypełniając pomieszczenie bladym, błękitnym światłem.
Rozległo się pukanie.
- Cholera- powiedział do siebie z rozdrażnieniem Schneider- Kto!?
- Tylko ja- usłyszał znajomy głos, przytłumiony przez drzwi.
Perkusista przekręcił klucz w drzwiach i otworzył. Natychmiast pożałował jednak tego, co zrobił czując zainteresowany wzrok Richarda na swojej piersi.
- Co chciałeś?
- Nie bądź opryskliwy, Christoph- głos gitarzysty był pełen ciepłych uczuć, ale oczami cały czas wodził po jego nagości.
- No więc?- Schneider starał się nadać swojemu głosu przyjazne tony, jednocześnie maskując rosnące zażenowanie.
- Zapomniałem życzyć ci dobrej nocy...-  uśmiechnął się Richard, nareszcie patrząc swoimi zielonymi oczami w jego, niebieskie.
- Jakoś nigdy, kiedy zdarzało ci się zapomnieć, nie wracałeś, by to zrobić.- odparł podejrzliwie Christoph.
- Ale teraz przyszedłem.- Richard podszedł nieco bliżej, Schneider natychmiast cofnął się w głąb pomieszczenia- Więc... dobranoc, Christoph.
- Dobranoc.
Gitarzysta odwrócił się i wszedł do swojego pokoju. Doom jeszcze przez chwilę stał w drzwiach, a w głowie słyszał miękki głos przyjaciela.
- Jestem po prostu senny, nic takiego- spróbował sam siebie przekonać, po czym zamknął drzwi i wyłączył laptopa.
Łazienka była utrzymana w tonacji zielonej; jak oczy Richarda. Christoph spojrzał na swoje odbicie w lustrze- źrenice były niebezpiecznie rozszerzone, a policzki rozpalone.
Chyba mam gorączkę, pomyślał perkusista, dotykając czoła. Rozebrał się i włączył zimną wodę. Nie było to może najprzyjemniejsze, ale z pewnością przynosiło ulgę. Zza ściany dobiegło uszu perkusisty pełne optymizmu gwizdanie i towarzyszące mu pluski. Westchnął z tęsknotą za ciepłą kąpielą, wytarł się i wsunął w rażąco białą pościel. Leżał jeszcze przez chwilę, dopóki nie zmorzył go sen, pełen głosów z przeszłości.
__________________
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #5 : 2006-12-16, 21:01 »
Ja nie płaczę ^^ Czemuu to takie krótkie? =P Mnie się osobiscie bardzo podoba =) nic się nie stanie jak powiem ze czekam na kolejną cześc? =P =D
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #6 : 2006-12-17, 10:09 »
tak szczerze się przyznam że też miałam zamiar napisac podobne opowiadanie, ale o innym zespole =D
no to pisz :P
Wunderwaffe, dawajj nastepna czesc :D
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #7 : 2006-12-17, 12:18 »
no to pisz :P
Wunderwaffe, dawajj nastepna czesc :D

Jak mi przylezie więcej weny to zacznę pisac :P
Tak Wunderwaffe, my chcemy pt.3 ^.^
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #8 : 2006-12-17, 16:59 »
Jesteście wielcy xD
Kaczko (hehe, mam skojarzenia z parią rządzącą), a o jakim to zespole chciałaś pisać? TH?
Dobra, skoro tak bardzo chcecie to wklejam odcinek trzeci. Ale będę złośliwa i czwartego nie spodziewajcie się wcześniej niż w środę.
A co do długości, to z własnego doświadczenia wiem, że krótkie lepiej się czyta.
__________________
(punkt widzenia Richarda)

Spojrzałem w okno. Było jeszcze ciemno, więc co mnie obudziło? Fosforyzujące wskazówki zegara wskazywały piątą, więc na pewno nie mogłem się wyspać. Co zresztą wyraźnie czułem, nie mogąc otworzyć do końca oczu.
Ale... jakiś głos za ścianą. Jakby przytłumiony płacz.
Zapukałem w ścianę.
- Christoph...?
Nie odezwał się.
- Christoph, nie musisz nic mówić, tylko zapukaj, żebym wiedział, że wszystko w porządku- poprosiłem cicho. Może nie usłyszał, w każdym razie nie zareagował.
Zrobiło mi się żal, mimo to ciągle odczuwałem rozdrażnienie wynikające z pobudki o tej porze. Jakby nie miał kiedy rozpaczać.
W ogóle, ciekawe co się stało. Jakiś taki ostatnio jest bardzo spięty.
Zdecydowałem, że pójdę do niego. Na palcach wyszedłem z pokoju i przyłożyłem ucho do drzwi.
- Hej!- zawołałem cicho, żeby nie zbudzić pozostałych.
Nacisnąłem klamkę; zamknięte, ale tego właściwie się spodziewałem.
Szybko zszedłem do recepcji i poprosiłem o zapasowy klucz do pokoju Schneidera. Oczywiście nie było problemu, recepcjonistka jak większość kobiet uległa mojemu urokowi. Czułem na sobie jej spojrzenie, kiedy wracałem na piętro.
Zapukałem jeszcze raz i wstrzymałem oddech. Chyba płakał dalej.
Srebrzysty klucz zamigotał mi w dłoni, kiedy wkładałem go do zamka.
Pokój Christopha wypełniało mdłe światło księżyca, oświetlając porozrzucane części ubrań i niezwykle samotnie tu wyglądającego, szarego laptopa na pustym stole. Przez chwilę miałem ochotę go włączyć, ponieważ od dawna podejrzewam, że Doom pisze pamiętnik. To mogłoby być interesujące.
Ale ostatecznie uszanowałem jego prywatność i poszedłem do części sypialnej hotelowego pokoju.
Christoph chyba spał; część twarzy wtulił w poduszkę, jedna dłoń zwisała luźno z łóżka. Wyglądał uroczo, słodkie loczki, które tak lubię, zasłaniały mu resztę twarzy. Z wpół rozchylonych warg wydobywały się nerwowe szlochy. Podszedłem, i odgarnąłem mu włosy z wilgotnych od łez policzków. Były rozpalone, z pewnością miał gorączkę. Dotknąłem jeszcze jego czoła- tak, był chory.
Po raz kolejny zrobiło mi się żal, usiadłem koło łóżka i położyłem jego dłoń z powrotem na pościeli. Zimne palce perkusisty ścisnęły moją dłoń i zaczął powoli się uspokajać. Pogłaskałem go delikatnie po policzku. Uśmiechnął się lekko, jego oddech zaczął się regulować. Postanowiłem na wszelki wypadek z nim zostać. Położyłem głowę na materacu i mimo niezwykle niewygodnej pozycji, ukołysany ciepłym oddechem Christopha, zasnąłem.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedz #8 : 2006-12-17, 16:59 »

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #9 : 2006-12-17, 17:40 »
 :kocham:
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #10 : 2006-12-17, 17:49 »
Jakie to...romantyczne =P z każdą częścią bardziej się wciągam xD
Kaczko (hehe, mam skojarzenia z parią rządzącą), a o jakim to zespole chciałaś pisać? TH?
osz ty w życiu, nigdy xP chiałam pisac  o zespole japońskim, też rock'owy xD
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #11 : 2006-12-17, 17:59 »
Właśnie boję się tego, że romantyzm będzie główną wadą opowiadania. No, ale, taki mam styl- zawsze ze wszystkim przesadzam. Jak zabijanie, to szczegółowy opis wypruwania flaków, jak miłość, to tak, że aż słabo od cukru xD
Zapisane

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #12 : 2006-12-17, 18:11 »
Wunder, boskie ^^

Cytuj
To opowiadanie spełnia moją potrzebę orginalności, bo chyba nie pomylę się zbytnio, pisząc, że w Polsce brakuje osób które pisałby cokolwiek o R+

Moze nie pisze, ale fanów ma dużo :D
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #13 : 2006-12-17, 20:31 »
E tam, słodkie to opowiadanie i dobrze ^^.
Zapisane

Kiba

  • *
  • Wiadomości: 2413
  • Mistrz szpadla i kielni :D
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #14 : 2006-12-18, 06:48 »
Właśnie boję się tego, że romantyzm będzie główną wadą opowiadania. No, ale, taki mam styl- zawsze ze wszystkim przesadzam. Jak zabijanie, to szczegółowy opis wypruwania flaków, jak miłość, to tak, że aż słabo od cukru xD

Tak? To ja chcę zabijanie :lol: Ale mi tam nie było słabo :D
I powiem dość krótko jak na siebie (bo zazwyczaj znęcam się nad błędami...) : das ist wunderbar ^^
Zapisane
Higaisha no shita wa arimasen.

Nie muszę znać Twojego zdania. Mam swoje.

Forum Zwierzaki

Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedz #14 : 2006-12-18, 06:48 »

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #15 : 2006-12-20, 14:59 »
Dobra, skoro tak bardzo chcecie to wklejam odcinek trzeci. Ale będę złośliwa i czwartego nie spodziewajcie się wcześniej niż w środę.

Za szkoly wrocilam i juz sie dopominam :D
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #16 : 2006-12-20, 16:30 »
Za szkoly wrocilam i juz sie dopominam :D
To ja się dopomnę razem z Tobą :D
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #17 : 2006-12-20, 17:19 »
No, skoro tak mnie łapiecie za słowo, to proszę bardzo.
Chociaż napisałam, że nie wcześniej niż w środę. Czyli równie dobrze mogłabym opublikować za miesiąc ^^
_______________
(punkt widzenia Christopha)

Pierwsze, co poczułem po przebudzeniu, to nieprzyjemne zimno. Wysunąłem dłoń z czyjegoś ciepłego uścisku, i, nie otwierając oczu, usiadłem. Ból głowy, który natychmiast zaatakował, był tak mocny, że mogłem przysiąc, że zaraz stracę przytomność. Przesunąłem dłonią po rozpalonej twarzy (gorączka?) i otworzyłem oczy.
O! Kto tu leży?
Po chwili z zażenowaniem rozpoznałem rozczochraną głowę Richarda.
Co on tu, do cholery...
Ach. Serce zaczęło mi bić tak mocno, że aż zamgliło mi się przed oczami. Chcąc- niechcąc, położyłem się z powrotem i szturchnąłem lekko gitarzystę w ramię.
- Mmmm...?- mruknął, nie otwierając oczu.
- Wstawaj, i w ogóle co ty tu robisz?- spytałem słabym głosem. Chyba się przeziębiłem, lub coś.
Spojrzał na mnie spod gęstych, czarnych rzęs i podniósł głowę.
- Aaaach... cholera, jak niewygodnie tak spać!- jęknął boleśnie
- Nikt cię nie prosił.
- Christoph... dobrze się czujesz?- zignorował moje słowa i dotknął delikatnie mojego czoła. Przez chwilę miałem ochotę przytrzymać jego kojącą dłoń.
- Chyba nie, mam halucynacje w postaci kumpla w moim łóżku.- sarknąłem, chociaż do śmiechu wcale mi nie było.
- Masz gorączkę... poczekaj, zaraz ci coś przyniosę.- wstał i, przeciągając się, wyszedł.
- O, któż to wychodzi z pokoju Dooma?- usłyszałem dobiegający z korytarza dziwnie rozradowany głos Tilla. – Spaliście tam... razem?
Roześmiał się.
- Daj spokój- Richard też był wyraźnie rozbawiony. – Doom jest chory, byłem tylko u niego przez parę godzin.
- Chory! Chyba ZMĘCZONY.
- No bardzo śmieszne.- zaprotestowałem słabo z pokoju. Po prostu uwielbiam podteksty Tilla.
- No, jasne.– odparł wokalista
Po chwili Richard był z powrotem. Przyniósł wodę, jakieś tabletki i termometr.
- Masz, połknij to, i zmierz sobie temperaturę.- podał mi i usiadł koło mnie na materacu.
Po chwili męczącej ciszy, w czasie której ciągle czułem palące rumieńce na policzkach, wywołane zapewne ciepłym spojrzeniem przyjaciela, termometr zapiszczał słabo, informując o zakończeniu pomiaru.
Spojrzałem za mały ekranik. 40 stopni.
Gitarzysta wyjął mi termometr z dłoni i też spojrzał.
- Musisz leżeć i się wygrzewać. Zaraz przyniosę ci jeszcze moją kołdrę.
Znów wyszedł. Schowałem twarz w chłodną poduszkę, nie usłyszałem więc, kiedy wrócił.
Nakrył mnie kołdrami, usiadł i pogładził po ramieniu. Podniosłem głowę, żeby na niego spojrzeć, a zarazem wziąć oddech, ponieważ poduszka nie przepuszczała prawie w ogóle powietrza.
Uśmiechał się w taki pewny siebie sposób. Tak... miło.
- Dziękuję...- szepnąłem wreszcie.
Richard w odpowiedzi pochylił się nade mną. Był zdecydowanie za blisko, czułem jego oddech na twarzy, zwisające w niekontrolowanym nieładzie, ciemne kosmyki włosów łaskotały mnie po policzku. Jego usta były lekko uchylone, zielone oczy lśniły spod wpółprzymkniętych powiek.
- Musisz odpocząć... – powiedział cicho, a ja tylko zamknąłem oczy.
 Nic.
Nie wytrzymałem napięcia i podejrzałem. Richard wciąż się przyglądał, a teraz roześmiał się, podniósł na nogi i skierował do drzwi.
- Na razie.
Milczałem, wciąż sparaliżowany myślą, że był tak blisko.
Ale...
Ach, szkoda.
Co ja gadam! Tabletki nie pomogły, z pewnością gorączka jest jeszcze wysoka. Richard nie...
Ale przecież nie obraziłbyś się, gdyby jednak coś zaszło? zapytał nieznośny głos w mojej głowie.
Nie wiem.
Lepiej jednak go posłuchać i spróbować zasnąć.
Zapisane

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #18 : 2006-12-20, 17:20 »
A ja mam pytanko  :P Tytuł opowiadania dałaś dlatego ze tekst piosenki  pasuje do opowiadania xD, czy dlatego ze piosenka Ci sie podoba? :P

-Edit-
Dalas tą czesc akurat jak chcialam wyslac tą wiadomosc XD wiec nie mam jak przeczytac bo juz ide xP ale potem przeczytam XD
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #19 : 2006-12-20, 17:22 »
Nie ma sprawy- byłam szybsza, haha XD
Tytuł pasuje. Ale wy nie macie prawa o tym na razie wiedzieć :P
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #20 : 2006-12-20, 17:32 »
Dreszcze mnie przeszły jak czytałam tą częśc, sama nie wiem czemu :lol:
Superowa, jak zwykle :D A kiedy mamy spodziewac się części czwartej? ;>
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Forum Zwierzaki

Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedz #20 : 2006-12-20, 17:32 »

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #21 : 2006-12-20, 17:41 »
W przyszłości ^^
Ja tam mogę nawet teraz czwartą dać, bo mam napisane już siedem : P
Ale, oczywiście, tego nie zrobię, nacieszcie się tą.
Kaczucho, skoro Cię dreszcze przeszły teraz, to co będzie, kiedy zaczną się całować? XD
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #22 : 2006-12-20, 19:21 »
Jakie laaaadne ^^
Zapisane

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #23 : 2006-12-20, 20:45 »
Zaaarąbiste i tyle ^^  :kocham:
Zawsze jak widze ten temat to momentalnie sobie zaczynam nucić ref: 'Duuuuu rieeeeeeeeechst so guuut' XDD
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #24 : 2006-12-21, 16:43 »
Nie pytajcie, skąd u mnie te dobro i przedwczesna publikacja. Od razu mówię, że świętuję jubileusz narysowania dwudziestego portretu Christopha Schneidera.
__________________
- Musisz leżeć i się wygrzewać. Zaraz przyniosę ci jeszcze moją kołdrę.
Uśmiech. I opuścił pokój.
Bez sensu, naprawdę. Jakbym był jednocześnie sobą i kimś innym, który się przygląda.
Wrócił, a wraz z nim ciepło w sercu. Bez kołdry.
Hej, to nie tak!
- Zapomniałeś czegoś- przypomniałem.
- Wiem. Pomyślałem, że...
Cisza. Podszedł do mnie szybkim krokiem i usiadł na materacu.
Ciekawe.
Podciągnął nogi pod siebie, po chwili usiadł nade mną, jakby...
Nie tak. Zupełnie inaczej!
Spróbowałem się obudzić.
- Richard, no daj spokój, co ty...
Przytrzymał moją głowę, zmuszając mnie, bym patrzył mu w oczy.
Szarpnąłem się jeszcze raz, jakby dla przyzwoitości.
Ach. Ten pełen wyższości, zwycięski uśmieszek.
- Christoph.
I delikatnie mnie pocałował. Coś mi się przewróciło mi się w żołądku; zabawne, dotychczas sądziłem, że to jest możliwe tylko w bajkach.
Ale właściwie... czy to nie jest bajka?
Nie, nie, nie, to jest koszmar senny, wywołany wysoką gorączką.
- Richard- szepnąłem słabo- Nie całuj mnie tak, przecież jak inni się...
Nie dał mi dokończyć. Nie broniłem się już, ze wszystkich sił za to starałem się obudzić.
- JAK mam się nie całować?- spytał, łapiąc mnie za słowo; na swój sposób bawił się ze mną.- Tak?
Znów jego wargi dotknęły moich, opuszkami palców gładził mnie po policzku. Delikatnym, wilgotnym językiem przez chwilę pieścił moje usta, zanim zdecydowałem się je otworzyć. Czułem ciepło jego ciała na sobie i przyjemny chłód dłoni, wplecionych w moje włosy. Dotknąłem jego twarzy, była podobnie chłodna jak dłonie, w przeciwieństwie do mojej. Rumieniec palił mi policzki, po części z odczuwanej przyjemności jak i z zażenowania.
Cholera! Co ja robię!

Christoph gwałtownie usiadł na łóżku, rozszerzonymi oczami wpatrując w przeciwległą ścianę. Po chwili dotknął warg i zacisnął powieki, jakby próbował coś sobie przypomnieć. Lub wręcz przeciwnie, usunąć z świadomości jakieś wspomnienie.
Wreszcie wstał, poszedł do łazienki i włożył twarz pod strumień zimnej wody. Spojrzał w lustro- mokre kosmyki przyklejały się do wciąż rozpalonej twarzy, pod oczami miał cienie, jakby dawno nie spał. Na policzku odgniotły się zagięcia materiału.
Tylko sen, tylko sen...
Spojrzał na zegarek, był już wieczór, reszta zespołu pewnie ćwiczy, bądź wyszli zobaczyć miasto. Westchnął z rozżaleniem, żałując, że nie mógł pójść z nimi.
Z nadzieją, że już jutro, może pojutrze będzie zdrowy, wrócił do łóżka, po drodze biorąc laptopa. Włączył go i otworzył zakodowany plik. Był zdania, że wielcy ludzie powinni pisać pamiętniki, może to się przyda potomności, a jak nie to już nie jego problem. On tylko wylewa emocje.
Postanowił opisać, to co mu się śniło. Może... kiedyś... pokaże Richardowi. I będą się razem śmiać, jaki był głupi.
Sama myśl o uśmiechu Richarda sprawiła, że poczuł przyjemne ciepło w sercu.
No, trudno. Nie pokaże.
____________
Edit, pewien piękny dzień: Ja tam się nie dopominam (taa, jasne XD ), ale co, nie kochacie mnie? ^^"
« Ostatnia zmiana: 2006-12-22, 14:56 autor Wunderwaffe »
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #25 : 2006-12-22, 20:14 »
Kochamy ;P, a jakze. Ja i tak napisalabym to samo co zwykle wiec milcze ;P. hyh
« Ostatnia zmiana: 2006-12-23, 15:07 autor Julias »
Zapisane

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #26 : 2006-12-23, 10:24 »
Kochamy ;P, a jakze.
A już myślałam... ^^"

Cytuj
Ja i tak napisalabym to samo co zwykle wiec milcze ;P

Ja tam nie mam nic przeciwko :P
Zapisane

Myszoskoczka

  • *
  • Wiadomości: 1826
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #27 : 2006-12-23, 14:55 »
Boskie jak zwykle XD Ja chcę kolejną częśc >.< ! Tak na swięta dałabys taką dłuuugą, hm? xD ^^
Zapisane
Ibara ni karamu taiyou tameiki to mazatte torokeru koukai...
Miaki ta yume ni tsuba o haki warau
Dir kodoku ni kuwareta hitotachi no kokoro wa zankoku ni sodatsu...
--

Forum Zwierzaki

Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedz #27 : 2006-12-23, 14:55 »

Wunderwaffe

  • Gość
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #28 : 2006-12-23, 15:12 »
Tak na swięta dałabys taką dłuuugą, hm? xD ^^

Marzysz :P
Ewentualnie po świętach (np. we wtorek) mogę wkleić dwie. Ale zobaczymy.
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Odp: Du Riechst So Gut
« Odpowiedź #29 : 2006-12-26, 00:36 »
Wunderwaffe!!!! AAAA... opowiadanko w sam raz dla mnie! Szczerze mówiąc nieźle się ubawiłam czytając niektóre fragmenty [np. komentarze Tilla... a przy incydencie z Flake`m od razu przypomniało mi się koncertowe show z "Bueck Dich" :lol: ], Christoph + Ryśek... bosh jak to brzmi :hahaha: Nieno, jak dla mnie bajer! Dawaj CD! To takie... słiiit  :kocham:
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.148 sekund z 31 zapytaniami.