Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Wygoda człowieka - zagłada wielu gatunków(?)  (Przeczytany 1738 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
W tym temacie chciałam przedstawiac problemy związane z wymieraniem gatunków, Co i dlaczego sie tak dzieje.

Na początek o pestycydach.

Jesli ktoś inny ma inne ciekawe informacje tez prosze sie wpisywac ;)


PESTYCYDY

Ostatnio dość częstą informacją pojawiającą sie w różnych źródłach na temat dzikej fauny jest szkodliwy wpływ pestycydów -czy to pośredni czy bezpośredni- na życie i tez początek wymierania różnych gatunków zwierząt.

Pszczoły- zaobserwowano bardzo dużą śmiertelność wśród tych owadów, głownie na terenach gdzie stosuje sie właśnie te środki ochrony roślin. Ok ponad 70% populacji pszczół w różnych regionach świata poprostu wylatują z ula i ngdy nie wraca.
Odkryto podczas sekcji tych owadów -u niemrawych już pszczół grzyba atakującego ciało pszczoły, i dlatego takie zwierzę ginęło. Grzyb atakuje osłabione owady, zaś osłabienie powodują włąśnie pestycydy, które zostają w środowisku nawet przez wiele lat...

W jednym regionie Chin odnotowano całkowite wyginięcie owadów zapylających.. w tym pszczół. Tam grupa ludzi ręcznie zapyla drzewa owocowe i dzięki temu mieszkancy mają owoce jak gruszki i jabłka do jedzenia. Niestety młodzi ludzie nie są chętni do takiej pracy-bo czasochłonna i wiekszosc z nich przenosi sie do miast. Więc kiedy ta Ci starsi ludzie wymrą nietety... owoce staną sie na wagę złota. (juz są cenne).
Wiec ten przypadek pokazuje obrazowo co sie moze stać jesli pszczoły wyginą w większości obszarów światowych.

U pszczół kłopot jeszcze narasta ponieważ rozmnażają sie partogenetycznie (no poza trutniami , ale one to nic nie znacza na skale wielu klonów samic). Taki organizm który jest kopią poprzedniego -czyli cala identyczna populacja nie jest przygotowana na ataki wirusów i bakterii.. jak ginie jedna tak ginie reszta owadów...

Aligatory- z jeziora Griffin na Florydzie. Ostatnio zaobserwowano ich wymieranie-dość masowe.. długo nie mogli dojść dlaczego tak sie dzieje ze coraz częściej znajdywano martwe krokodyle na brzegach jeziora. Okazało sie że jest to działanie pestycydów -lecz nie bezpośrednie. Cały łańcuch prowadzący do tragedii tych gadów zaczyna sie od niewinnie uprawianych posiadłości willi przez człowieka...
Otóż człowiek nawozi te posiadłosci pestycydami zeby miec piekny ogród... pestycydy te spływają do rzeki i tam sie gromadza. Wiadomo, że te chemiczne związki utrzymuja sie w przyrodzie przez wiele lat nawet po zaprzestaniu ich stosowania. Ryby żyjące w jeziorze wymarły przez zatruta wode... został jeden gatunek ryby, który zawiera w ciele enzym rozkładający witamine B1. Aligatory żywiące sie wczesniej różnymi gatunkami ryb miały sie dobrze, bo odżywialy sie prawidłowo. Teraz gdy zostala ta jedna ryba w jeziorze zaczęła siać spustoszenie w ich organizmie niszczac witamine B1. Przez to ich mózgi przestaja sprawnie funkcjonować, aligatory stają sie powolne i bez zycia, nie reagując w końcu na nic. No i po pewnym czasie umierają..

Podobny wpływ braku(czyli rozkładu witaminy B1) w organizmie zaobserwowano u łososi pacyficznych-tylko tam nie znają konkretnych przyczyn.

Niedźwiedzie polarne. Ostatnimi czasy zwiększają się przypadki ataku tych zwierząt na ludzi. Co niegdyś było prawdziwą rzadkością, ponieważ zwierzęta zazwyczaj widząc z daleka człowieka odwracają sie i odchodzą. Odkryto że atakują głownie młode samce w sile rozkwitu. Które są dolne upolować foki, a więc są dobrze odżywione i w dobrej kondycji.

Ale dlaczego zaczęły atakować ludzi? Ze zdobytych badan u schwytanych zwierząt odkryto ze mają niesamowicie dobry słuch, (w koncu nic dziwnego bo muszą jakos uslyszeć fokę pod lodem). Każdego niedźwiedzia ktory zaatakował człowieka drażnił okropnie dany nieznany im dźwęk, wprawiający zwierze w złość i agresje.
Jeden człowiek zabity przez niedźwiedzia został zaatakowany po tym jak oddal kilka strzałów z broni ręcznej zeby odstraszyc zwierze. Ktore zamiast uciec właśnie rzuciło sie na człowieka.Tu powodem był drażniący hałas.
Kolejny przypadek to niedzwiedz chcący zatakowac Polakow w stacji badawczej. Jednak zastrzelono go zanim sie zblizyl(moment wczesniej zabil psa łapą). Okazało sie że wczesniej parokrotnie chcial zniszczyc przyrząd do pomiarów (wydajacy ciagle wibracje).

Ale gdzie tu pestycydy? No właśnie... otóż używane przez ludzi ostatecznie lądują w wodach arktyki...gdzie są spożywane przez wszystkie organizmy..w tym foki , w ktorych sie kumulują w tłuszczu. Niedźwiedzie zjadając foki, trują sie również pestycydami. Po czym wzrasta w ich organizmach poziom agresji-przez negatywny wpływ chemicznych środków. No i sprawa sie wyjasnia... skad ataki na ludzi.
Poza tym jest jeszcze jede negatywny wpływ pestycydów na ich organizmy-narządy płciowe nie rozwijająsie prawidłowo. U samic obserwowano rozrost narządów płciowych do nienaturalnych rozmiarów.

Na podanych przykładach człowiek szkodzi samemu sobie.. a później sie dziwi dlaczego zwierzeta staja sie niebezpiczne.. albo dlaczego wymierają....
« Ostatnia zmiana: 2009-10-26, 00:22 autor betty »
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Odp: Wygoda człowieka - zagłada wielu gatunków(?)
« Odpowiedź #1 : 2009-10-26, 00:46 »
RAK ZŁOŚLIWY przenoszony na drugiego osobnika drogą zarażenia.

Jak wiadomo rak nie jest zaraźliwą chorobą. Jednak na Tasmanii zaobserwowano pierwszy przypadek tego rodzaju raka, i jak sie na końcu poszukiwań okazało- populacja diabłów nie może sie obronić przed nim właśnie-przez CZŁOWIEKA... a to wyjaśnienie dlaczego.

W 1996 roku pewien badacz na Tasmanii robił zdjęcia Diabłom Tasmańskim. Na wielu z nich zauważył cos niepokojącego... otóż na ich głowie-głównie na policzkach i szyi miały one rozległe krwawiące wrzody. Naukowcy postanowili sprawdzic i zbadać problem. Okazało sie że to rodzaj raka- przez niego zarażony osobnik umierał w ciągu kilku miesięcy.

Długo doszukiwano sie przyczyny. Rak przenoszony jest ze zwierzęcia na zwierzę przez rany powstałe na skutek ugryzień od innych osobnikow tego gatunku. W porze godowej gdy samiec i samica sie parza, -a odbywa sie to w dość brutalny sposób- ranią się w policzki i głowe.. komórki rakowe są przenoszone na zębach, i kiedy sie dostana do rany nic nie uchroni takiego zwierzecia przed śmiercia. Nie zanotowano choroby u młodych osobników. Nie jest tez ona dziedziczona.

 Po 10 latach onkolog i zoolog odkryła że problem tkwi w chromosomach ktore znajduja sie w zmienionych tkankach. Otóż zaskakującym odkryciem był fakt, że każdy osobnik we wrzodziejącym miejscu posiada identyczny zestaw chromosomów-różnych od tych które znajdują sie w jego ciele... Ponieważ jak wiadomo powszechnie, że rak powiniem zawierac takie same komórki jak komórki danego osobnika -ponieważ choroba ta jest tylko zmienionymi komórkami konkretnego osobnika.
W tym wypadku bylo inaczej. Badaczka ustaliła, że chorobe musial zapoczątkować jeden osobnik, który juz dawno nie zyje, jednak jego zmienione komórki rakowe dalej sie przenosza na zębach kolejnych diabłów, niszcząc populacje.

Choroba objęła do tej pory 2/3 wyspy, i zmierza ku północnemu wschodowi. Diabły z zakażonej strefy jak dotąd nie potrafily sie obronić ponieważ ich populacja ma bardzo zawężona pulę genetyczną, i nie potrafi sie obronic przed szybko rozprzestrzeniającym sie rakiem. I tu ZAWINIA CZŁOWIEK- ponieważ dawno temu farmerzy i kłusownicy przetrzebili znaczną część diabłów tasmańskich -ograniczając ich liczebność i tym samym zawężając do minimum różnorodność genetyczna. Chów wsobny jest norma- co wiele wyjaśnia.
Jednak jest nadzieja- na południowym wschodzie odkryto , że żyjąca tam grupa tych zwierząt ma zupelnie inna pulę genowa, przez co jest szansa ze te zwierzeta zdołają sie obronić przed nadchodzącycm do nich niebezpieczeństwem.

Poza tym istnieje program ochrony diabłow, gdzie wyłapuja młode zdrowe osobniki, robia kwarantanne dwuletnia, upewniając sie czy osobniki sa na pewno zdrowe, o czym wypuszczają je na tereny wolne od choroby.
 
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 23 zapytaniami.