Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3]   Do dołu

Autor Wątek: Moje opowiadanie :)  (Przeczytany 24354 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

***KITKA***

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3794
    • WWW
Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedź #60 : 2008-04-30, 20:30 »
Wreszcie! Łaaa, Meraviglia powraca :D
Śliczne ;d
Zapisane
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby którą się jest." - Kurt Cobain

anas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4660
Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedź #61 : 2008-05-01, 07:09 »
Łiiiii!
No w końcu!
Bardzo fajna, jak zawsze zresztą.
Zapisane
"Gdyby istniało Newtonowskie trzecie prawo konwersacji, głosiłoby, że każde stwierdzenie wywołuje kontrstwierdzenie o równej sile i przeciwnym zwrocie."
~Hugh Laurie "Sprzedawca Broni"

meraviglia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 257
  • I don't put my hands up and surrender...
    • WWW
Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedź #62 : 2008-05-05, 12:55 »
Cieszę się, że się podoba :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedz #62 : 2008-05-05, 12:55 »

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedź #63 : 2008-05-05, 14:44 »
No dawaj dawaj kobitko.... więcej, więcej!
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

meraviglia18

  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedź #64 : 2009-06-19, 10:15 »
        Sheila i Owen nie byli zbytnio zachwyceni pojawieniem się Ronalda w ich kubryku. Lepiej, zupełnie go zignorowali. Posłaniec czuł się nieco urażony takim przyjęciem. W końcu on, wywodzący się ze szlachetnego rodu, przez takich plebejuszy winien być traktowany z szacunkiem w jego mniemaniu niemal boskim. A oni nawet się do niego nie odezwali.
- Słucham pana, czemu zawdzięczamy pańską wizytę? Proszę, niech pan siada - Stephen uprzejmym gestem wskazał nagłemu gościowi miejsce na krześle. Ronald zmierzył go wzrokiem. Zastanawiał się, co z nim zrobić. Nic mu złego nie uczynił, lecz przecież podróżował razem z tą dwójką, więc na pewno jest ich wspólnikiem, a tym samym jest oszustem i złodziejem, jak tamci.
- Napije się pan czegoś? Nie mamy dużego wyboru. W ogóle nie mamy wyboru. Jest tylko piwo - zafrasował się Stephen i spojrzał na mężczyznę wciąż stojącego w drzwiach. - Ach! Panie! Co to?! Co to znaczy?! - krzyknął nagle, wpatrując się w kajdanki trzymane przez gościa.
- To znaczy, że ja Ronald von Bergh, posłaniec Jej Królewskiej Mości - Yvonne Evans, aresztuję was pod zarzutem kradzieży.
- Że co?! Co myśmy niby ukradli?! - zawołała Sheila, nie mogąc uwierzyć własnym oczom. - Owen, powiedz coś - spojrzała na przyjaciela. Ten nic nie odpowiedział. Stał wpatrzony w kajdanki i romyślał nad słowami przybysza. "Yvonne Evans... królowa... aresztować... dlaczego nie? To nam ułatwi szukanie królowej i księżniczki Dolores. Ale czy na pewno trafimy do królowej?"
- Gdzie nas zamkniecie? - zapytał głośno Ronalda. Sheila i Stephen wytrzeszczyli oczy, nie mogąc uwierzyć w słowa Owena, wypowiedziane ze stoickim spokojem.
- Tam, gdzie wasze miejsce. W lochach pałacu królowej. Nie oczekujcie wielu wygód - uśmiechnął się szyderczo.
- Dobrze. - Owen, ku jeszcze większemu zdumieniu towarzyszy, wyciągnął ręce i pozwolił nałożyć sobie kajdanki. Stephen wziął przykład z przyjaciela i również dał się aresztować, nie robiąc żadnych wymówek. Jedynie Sheila stawiała opór, ponawiając swoje pytanie:
- Co ukradliśmy?
Ronald nie patrzył na nią. Nie mógł znieść widoku jej twarzy, na której malowały się upór i jakaś dziwna siła, tak nie pasująca do postaci biedaczki. Podszedł do niej, chwycił za przegub ręki i z trudem, gdyż dziewczyna starała mu się wyrwać,  założył jej kajdanki.
    Ronald i więźniowie wyszli na pokład. Posłaniec rozejrzał się za księżniczką i panną Mabel, jednak nigdzie ich nie zobaczył. "Pewnie są nadal w swoim kubryku" - pomyślał. W tej chwili obwieszczono sygnał wpływania do portu.




------
Niespodzianka!! :D Króciuteńko... ale coś jest :D Nie myślałam, że wrócę do tego opowiadania :)
Zapisane

anas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4660
Odp: Moje opowiadanie :)
« Odpowiedź #65 : 2009-06-19, 12:01 »
Wielki powrót ^^

Szkoda, że tak krótko. Nie mogę się doczekać dalszych części. Pisz i szybko wrzuć ;3
Zapisane
"Gdyby istniało Newtonowskie trzecie prawo konwersacji, głosiłoby, że każde stwierdzenie wywołuje kontrstwierdzenie o równej sile i przeciwnym zwrocie."
~Hugh Laurie "Sprzedawca Broni"
Strony: 1 2 [3]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.057 sekund z 28 zapytaniami.