Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Bardzo ważne-maly jezyk  (Przeczytany 10211 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Abakus

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« : 2002-11-06, 20:48 »
Witajcie!
Znalazlem dzisiaj na spacerze malego jeza, wielkoscia jest jak pol doroslego, chodzil zmarznety po scieszce bardzo czesto uzywanej ale nikomu nie chcialo sie mu pomoc. i tak padlo na mnie. Mam pytanie czym go karmic jak mu najlepiej pomoc a zeby nie zaszkodzic. napiszcie jesli juz mieliscie doczynienia z takim stworem.
Czekam na porady od Was i z gory bardzo dziekuje
Zapisane

myszka

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #1 : 2002-11-06, 22:50 »
Nie miałam co prawda do czynienia w praktyce, ale wydaje mi się, że jeżyki są mięsożerne, więc może powinieneś jakieś małe kawalątka surowego mięska mu podawać? Nie wiem oczywiście w jakim wieku jest ten jeżyk, ale chyba raczej nie za młody na takie jedzonko, skoro był na zewnątrz? Poszukam jeszcze czegoś...

PS. w mądrej książce piszą, że pokarmem jeży są dżdżownice, inne drobne zwierzaczki, pisklęta  :shock: jaszczurki, węże... jaja... czasem opadłe owoce. Mięsko będzie więc chyba OK...
Zapisane

Ti

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #2 : 2002-11-06, 23:10 »
Znalazłam stronkę o jeżach... Dowiedziałam się z niej następujących rzeczy:
Jeża możesz karmić (o ile nie jest on zupełnie maleńki) pokarmem z puszek dla psów i kotów. Można mu podać niekiedy ugotowane i podrobione lub usmażone na małej ilości tłuszczu jajko. Jeże chętnie jadają mięso surowe, jak i gotowane. Mogą to być również podroby (płucka, wątroba, serca). Bardzo lubią mięso z drobiu. W pokarmie jeża nie może być żadnych przypraw ani soli. Do picia jeż powinien otrzymywać tylko wodę. Żadnego mleka! ! ! Mimo, że mleko jest jego ulubionym napojem, jeż często choruje po nim.

Polecam Ci zajżeć na tą stronkę, bo jest tam wiele istotnych informacji o tym jak się obchodzić z przygarniętymi jeżykami... Na pewno znajdziesz tam wiele odpowiedzi na dręczące Cię jeżykowe pytania:
http://www.psi.com.pl/animals/jeze.htm

Powodzenia z jeżyczkiem..
Zapisane

Forum Zwierzaki

Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedz #2 : 2002-11-06, 23:10 »

Saba

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #3 : 2002-11-06, 23:11 »
A jeśli gdzieś była jego rodzinka? Szczerze mówiąc, gdy ja widze jeża np zbliżającego się do ulicy (tam gdzie mieszkam to się zdaża często) to zawsze go biore i odnosze jak najdalej, na trawke. a może to źle?... :?:
Zapisane

Ti

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #4 : 2002-11-06, 23:14 »
Saba polecam Ci tą stronkę o której wyżej wspominałam...
Tam znajdziesz też odpowiedź na pytanie: "Kiedy należy zabrać jeża do domu, aby udzielic mu pomocy?"
Zapisane

Saba

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #5 : 2002-11-06, 23:22 »
ojej, ustosunkowalabym sie do tego przed napisaniem tamtego postu, ale chyba pisalysmy w tym samym czasie no i go nie widzialam. Mam nadzieje, ze nie wyszlam na ignorantke :oops:
Zapisane

Aleksja

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #6 : 2002-11-07, 22:07 »
Milałam kiedyś małego Jeżyka  :( Bachory go męczyły (ale tak na serio) , był zakrwawiony, był zmarznięty, miał pełno kleszczy itp. No i ja się nim zaopiekowałam, wyjełam kleszcze, ogrzałam, karmiłam. Byłam u weta a ten powiedział ze trzeba go bylo zostawic  :roll: ciekawe  :roll: nie przeżyłby na 100%  :( Jeżyk długo nie pozył ok. tydzień  :( Bardzo to przeżyłam  :( miałam wtedy ok.8 lat  :roll: przyszłam ze szkoly a on był niezywy  :( sztraszne  :(
Zapisane

Abakus

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #7 : 2002-11-07, 22:21 »
Witaj:)
Problem chyba sam sie rozwiazal bo jezyk zasnol wtulony w maje ubrania krorymi go wczoraj okrylem, jesli sie nie obudzi to tam przezimoje cala zime a w razie obudzenia bedzie w zime w moim domu. napewno bym go nie wypuscil, bo to bylo by rownoznaczne z zabiciem go.
a jego zycie jest wazne,
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #8 : 2002-11-08, 17:38 »
Abakus  :wink: ... Ja raz widziałam jezyka już zdychającego za ogrodzeniem ogródka, był pomalowany jakąś farbą :(
Zapisane

Forum Zwierzaki

Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedz #8 : 2002-11-08, 17:38 »

milka004

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #9 : 2002-11-08, 18:42 »
Nie czytalam tej stronki no ale wiem ze zwierzeta dziko zyjace nie moga zyc w domu no chyba ze sa tak slabe ze nie umieja pokazac nam ze chca na wolnosc.
Taka mala rada: to pewnie taz jest tam napisane no ale:
zeby w poblizu jeza przebywalo jak naj mniej osob, zeby nie czul zbytnio rozmow i zapachow ludzi gdyz przyzwyczai sie do nich co w przyszlosci moze mu zaszkodzic bo na wolnosci nie bedzie sie bal ludzi no a nie wszyscy sa milosnikami zwierzat...
no i jeszcze cos jak chcesz zobaczyc czy jezyk(moze juz widziales) nie ma jakis obrazen na brzuszku i ryjku i jak jest zwiniety w kulke to leciutko zewnetrzna strona grzebienie poglasz go po grzbietku i powinien sie wtedy rozwinac i mniej bac.
No i informuj nas o wszystkim :wink:
Zapisane

Monik@

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #10 : 2002-11-14, 13:45 »
Abakus jeśli możesz, to wynieś go do piwnicy i codziennie sprawdzaj, czy śpi. On powinien mieć chłodno, gdy śpi.
Zapisane

Abakus

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #11 : 2002-11-17, 12:38 »
Witajcie!
Z wielka przykroscia musze Was poinformowac ze jez nie przezyl.Przed wczoraj obudzil sie, dalem mu jesc nawet zjadl wczoraj juz wieczorem byl jakis dziwny, rano zagladajac do niego widok byl smutny- umarl.
Myslalem ze mu pomoge lecz nie udalo mi sie:(((. On musial mocno przemarznac wtedy co go znalazlem. bo po sniegu i w dosc duzym mrozie chodzil. a jak go dalem do cieplejszego pomieszczenia zasnol odrazu.
Dziekuje za wszystkie porady i pomoc w jego sprawie.
Zapisane

milka004

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #12 : 2002-11-17, 12:45 »
Bardzo mi przykro  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

myszka

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #13 : 2002-11-17, 13:38 »
Tak mi przykro, szkoda maleńtaska :(
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #14 : 2002-11-17, 13:53 »
Uuu.. :cry: .. Dobrze że przynajmniej chciałes pomoc  :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedz #14 : 2002-11-17, 13:53 »

Aleksja

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #15 : 2002-11-17, 18:22 »
Tak samo jak mój jerzyk  :(
Zapisane

emilka_old

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #16 : 2002-12-12, 19:08 »
A ja jeszcze nigdy nie mialam kontaktu z jezykami...ale i tak sadze ze sa to sympatyczne zwierzaki. a jesli chodzi o chore dzikie zwierzaki to ja zawsze opiekuje sie golebiami ;) tzn. trzy razy w domu mialam galebie...
1) raz to bylo jakies dwa lata temu...ptaszek nie umial latac,byl brudny i zmarzniety..wzielam go do domu, nakarmilam ( i tak nie chcial jesc) a nastepnego dnia umarl :(
2) raz to juz nawet nie dawno...rowniez byla taka sama sytuacja ale udalo mi sie golebia uratowac :)  :D  :D  i sobie po tygodniu polecial..
3) rozwiez taka sama sytuacja ale ptak byl jeszcze pomalowany jakims smierdaacym swinstwem!!! I tez udalo sie go ocalic....polecial sobie...

no i jeszczee raz mialam wrobelka (prawie by zginal w paszczy kota) oczywiscie gdyby nie ja! ;)
To sie zdazylo w te wakacje, bylam w Wiśle , tam mieszkal kotek..a wlasciwe kotka..kiedy przechodzilam zauwazylam ze kotka trzyma cos w pysku..podbieglam i zoabaczylam ze to ptak....chwycilam kota za skore :lol:  :lol:  :lol:  :lol: i zczelam nim szarpac :lol:  (nie bojcie sie, delikatnie) ptaszek wypadl z pyska kota..wzielam, wykarmilam , uratowalam :wink:


Wiem ze ptak to nie jez ale zawsze cos..w koncu ptaki to tez fascynujace istoty..
Zapisane

Abakus

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #17 : 2002-12-12, 19:46 »
Witaj Emilka:)
 najwarzniejsze jest sprobowac pomoc, czasami takie zwierze i to obojetnie czy to jezyk czy ptak umiera jak w moim przypadku. Ale wydaje mi sie ze zrobilem co moglem zeby mu pomoc. Najwspanialsza sprawa jest jak pomoc okaze sie udana i tak jak w Twoim przypadku wypuscilas golebia i dzieki Tobie przezyl.
Ja tez na jeslieni na moim osiedlu znalazlem gawrona. lezal na plecach i niemogl sie podniesc myslalem ze mial zlamane skrzydlo. Wielu ludzi przechodzilo i spodladalo na niego lecz nikt nawet nie podszedl do niego. Zabralem go do weta, okazalo sie ze byl tylko w szoku poprostu musial udezyc w sciane bloku i to go oszolomilo. Po kilku godzinach polecial wesoly, choc na poczatku wrocil jakby chcial podziekowac za pomoc.
Tak wiec pomagajmy tyle mozemy zrobic!!!!
Zapisane

emilka_old

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #18 : 2002-12-13, 18:07 »
tak 3mac!!! :wink:
Zapisane

Ewelinka

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #19 : 2002-12-20, 22:40 »
Dobrze ze taki temat zostal poruszony bo kiedyś rownież spotkaląm jeże na swej drodze ale chcialabym się dowiedzieć czy jest pewność ze jeż nie jest chory na wściekliznę ?? jak to sprawdzić??
Zapisane

Ewelinka

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #20 : 2002-12-20, 22:44 »
ooops chyba dobrze nie przeczytalam poleconej stronki :oops:  :oops:  :oops:  sorki i pozdrawiam jeże i jeżyki  8)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedz #20 : 2002-12-20, 22:44 »

Murka

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #21 : 2002-12-22, 20:53 »
Jak fajnie, że jest taki temat  :wink:

Moje zoo wczoraj powiększyło się właśnie o jeża.......
Wiem mniej więcej jak się nim opiekować itd., bo szczęśliwie nie wyrzuciłam ulotki na ten temat traktującej, którą kiedyś dostałam (ten sam tekst, co na podanej stronce), ale martwi mnie, czy nie wyrządzam zwierzakowi krzywdy....

Jeżyk został wgrzebany i obudzony z hibernacji przez psa sąsiada (już raz się to zdarzyło późną jesienią - wynieśliśmy zwierzaka poza ogrodzony teren, ale sierota wróciła i jakimś cudem przelazła przez siatkę...) Była krew, więc pomyśleliśmy, że jeż został zraniony. Wzięliśmy go więc do domu i zrobiliśmy mu mieszkanko w chłodnym pomiszczeniu, jak na rysunku w ulotce  :)
Okazało się, że jeż jest cały, to pies się skaleczył w łapę  :P

No, ale nie wiem czy ten jeż nie chce przypadkiem spać  :roll: Przez noc nic nie zjadł i nie wiem, czy pił wodę - łaził na pewno, bo kupka była i nasiusiał  :oops: Teraz jak do niego zaglądałam to nie spał - postawiłam mu miseczkę pokrojonych surowych nerek (koty nie sa zadowolone, że mają konkurenta do michy  ;)  )

Nie wiem co mam z nim zrobić - boję się go wynieść na dwór, bo jest przecież śnieg i mróz - mógłby nie znaleźć miejsca do spania i czy dałby sobie radę  :?:

Ja moge się nim zaopiekować do wiosny, mi tam rybka, ale czy to nie będzie dla niego krzywda? Nie chcę mu pomagać na siłe.... Może on marzy o tym, żeby się zagrzebać w jakichś zatęchłych liściach i sobie zasnąć, a tu wstrętny brzydki człowiek przetrzymuje go w jakimś pudle???
Zapisane

becia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1650
    • WWW
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #22 : 2003-04-14, 21:19 »
Miałam kiedyś jeżyka. Karmiłam go karmą z puszki dla kotów... Jadł ją tak łapczywie, że potem już robali nie chciał :) Po pewnym czasie jednak zrobił się bardzo smutny i wypuściłam go na wolność.
Zapisane

So each morning you look for a reason
Just to open your eyes
But if you don’t find one deep in you
You’ll never find it outside

Sword

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #23 : 2003-04-22, 09:16 »
Teraz ciepło się zrobiło więc go wypuść, jeżyk nie jest zwierzęciem domowym, napewno lepiej poczuje się na wolności.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Bardzo ważne-maly jezyk
« Odpowiedź #24 : 2003-05-19, 17:44 »
Jeż przede wszystkim jest zwierzeciem chronionym. Warto o tym pamietac.
By go zatrzymac "z czystym sumieniem" na zime. waga jego musi byc mnuiejsza niż 600gram na koniec września.
  Należy pamietać że to zwierze jest miesożerne. I w miarę mozliwości podajemy mu naturalne pozywienie. żlimaki dzdzownice.
Jak nie to karme dla kota, tylko nie suchą !!!
Terrarium min 80x40.
Istnieje mozliwośc ze jest chory, moze mieć pasozyty, które moga się przenieśc na opiekuna lub inne stworki w domu. Dlatego lepiej go trzymać w oddzielnym niedostepnym dla dzieci pomieszczeniu.
  Jest to dzikie zwierze więc kazdy konmtakt z człowiekiem powoduje u niego wielki stres.

  Zatrzymany na zimę nie może być trzymany w zbyt wysokiej temp. (Najlepiej trzymać go w nieogrzewanym garazu) bo zakłuci to jego zegarek ;)
   Latem wiosną nie należy go niepokoic, chyba że ma wyrażne slady pogryzienia (ale uwaga na wściekliznę). Dość czesto zdazają się jeze z porazonymi konczynami... ale dlaczego to nie wiem ;).

Jeza mozna kąpac w szamponie dla pasa. Nie ZMOCZYĆ GŁOWY !!!
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.102 sekund z 30 zapytaniami.