Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Uzbrojony ale w co?  (Przeczytany 3526 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« : 2004-02-13, 11:48 »
Łażąc po lesie czasami mam pietra.
 Nie ze względu na dzikie zwierzeta, ale ze względu
na te półdzikie. - lub ludzkie.
 W okolicach bardzo czesto pojawiają się ogromne - zostawione oczywiscie przez okolicznych buraków na śmierć - psy.
 Juz raz byłem pogryziony przez takie zastraszone zwierze, i zaczynam się zastanawiać nad jakąś ochroną.
 Mam petardy, i to ogólnie wystarcza (juz raz musiałem uzyc takiego sposobu), dzieku bogu sie najczesciej boją.  Ale kiedys moze mi zabraknąc czasu na odpalenie...
  Drugim problemem są ludzie. No dresiarze raczej petard sie nie boją.
Myślałem o zakupie wiatrówki - imitacji broni ostrej.
 
   Właściwie to chciałem wam tylko napisac o tym ze głupio sie robi w koło.. ide do lasu to sie nie boje wilków i innych tam takich.. a boje się ludzi i psów..
Zapisane

Patka

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #1 : 2004-02-15, 16:46 »
uu..tos traszne ,który to las,?Wiatrówka yto zły pomyślł jeszce cos komuś zrobiś najlepiej nie chodz tam i już:)
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #2 : 2004-02-16, 09:57 »
Ale jak mam nie chodzić do lasu w którym się właściwie wychowałem... tęsknię za nim.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedz #2 : 2004-02-16, 09:57 »

Naomi151

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #3 : 2004-02-17, 01:05 »
Ja się w lesie nie boję żadnych zwierząt, bardziej ludzi. Uwielbiam spacery po lesie nawet nocą i jakoś nie odczuwam strachu przed zwierzętami, raz zaatakował mnie pies i w tedy się przestraszyłam, ale chyba mam do nich dobre podejście, bo w końcu nic mi nie zrobił. Wyciągnęłam do niego ręke i zaczęłam do niego delikatnie mówić, serce mi waliło jak nie wiem, przestał warczeć, popatrzył się na mnie i poszedł sobie, a ja stałam jak wryta. Ale pies jest bardziej agresywny, jak zobaczy że ktoś okazuje strach. lepiej nie uciekać, tylko spróbować go przekonać że nic mu nie grozi z naszej strony, to też da nam spokój. Wiem z doświadczenia.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #4 : 2004-02-17, 09:51 »
Zależy czy mówisz o lasku przy blokowisku, czy prawdziwych zaroślach :)
Mnie te trzy razy (właściwie było z 5 ale 3 w lesie)  - pies zaatakował z zaskoczenia, był ukryty w krzakch i nie zauważyłem go po prostu... skoczył mi na plecy, i pogryzł rękę i bok gdy próbowałem go odepchnąć...
  Najgorsze były testy na wściekliznę, ale  antidotum i tak dostałem.
Zwierząt też się nie boję, wiem tylko tyle że te które skaziłczłowiek swą psychiką są niebezpieczne, blizny na brzuchu codziennie mi o tym przypominają.
   Takie osiedlowe pospuszczane kundelki to mnie omijają na kilometr :) Takich szczekatych cykorów przestałem sie bać :)
Zapisane

hexe

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #5 : 2004-02-18, 11:58 »
rozumiem ciebie doskonale.ja slyszalam ze dobry sposob na obrone to sprej jest malutki ale bardzo skuteczny za rowno na zwierzaki(do obrony) jak i na ludzi....
krzywdy wielkiej nie robisz nikomu a do tego czujesz sie pewniej...
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #6 : 2004-02-18, 12:04 »
Do gaziu i do gaziu... od tego daziu to juz mnie głowa boli... A tak na serio tro raz sie bawiłem jak byłem mały gazem i sobie psikłem sam... Yo.. to dziła lepiej niż oddech menela po miesięcznym ciągu...  :lol:
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #7 : 2004-02-18, 19:56 »
Podobno dobrym sposobem na odstraszenie psa jest nagłe otwarcie dużego, czarnego parasola.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #8 : 2004-02-19, 09:43 »
Stary sposób gadów i ptaków... zwiększyć objętość... spróbuję... dzięki... na to nie wpadłem.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedz #8 : 2004-02-19, 09:43 »

siba

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #9 : 2004-02-23, 10:51 »
Wiatrowke mozesz sobie sprawic , ale w wypadku prawdziwego zagrozenia ( mam na mysli ludzi) niewiele sie nia zdziala , jest malocelna i jej sila razenia jest dosc slaba . Jak juz to gwintowana i krotkolufowa, i ladowana magazynkiem .
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #10 : 2004-02-23, 15:27 »
No własnie mam taka na oku. prędkośc początkowa 160m/s i do tego mozliwośc ładownai nie tylko kuklek... mozna tez załadować "kieliszki" ... bym dowalił te z plastikowymi uszczelniaczami to podobno o 30% nawet zwiększa się moc..
 Gazu nie chcę bo nie zawsze bedę z wiatrem pełżł ... i co .. potem sobie w oczy psikne jak będę pod wiatr...  :wink:
   I jeszcze może kompensator... i mały gwincik :) pewnie by z 220 osiągnęło..
Zapisane

siba

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #11 : 2004-02-24, 10:24 »
Mi sie marzy Skif A 3000 GW , bo to co mam to ... wstyd sie przyznac. Moze do przebicia balona by sie nadawal , ale z cienkiej gumy. No i balon musialby byc wieeelki aby trafic  :roll:  Ale jak sie nie myle do Sifa kieliszki sie nie nadaja .
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #12 : 2004-03-07, 15:16 »
Moze paralizator elektryczny? Mnie kiedys rodzice sprawili taki 2 w 1-paralizator plus miotacz gazu, ale szczerze mowiac, nie nosze go przy sobie  :roll:
Zapisane

misiakonisia

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #13 : 2004-03-18, 16:03 »
kazdy czegos sie boi ale jednak macie racje z ta obroną. ja proponuje takie małe podreczne urządzonko którym tylko pstrykasz i ono kopie prądem!bardzo poreczne i trudno je zauważyć!!!! :evill:
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #14 : 2004-03-19, 15:51 »
JAk juz gaz to mi sie mazy taki bojowy, uzywany do tłumienia rozruchów.. butla ma z 0,5 litra tego smiecia... to bym dał popalic połowie lasu.. a potem jakby sie kierunek wiatru zmienił... to by mnie to goniło...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedz #14 : 2004-03-19, 15:51 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #15 : 2004-03-20, 19:32 »
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=22493580

chyba znalazlam cos dla Ciebie, Galago.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #16 : 2004-03-23, 19:46 »
Galago zyjesz? na Allegro jest kilka takich odstraszaczy..
Zapisane

Alice_kot

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #17 : 2004-03-23, 21:30 »
Ja panicznie boje sie chodzic do lasu sama.Jak juz slysze o tych morderstwach ktore odbyly sie wlasnie w lesie..... :roll:
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #18 : 2004-03-24, 07:46 »
nie trzeba isc do lasu zeby zostac napadnietym czy by probowal cie ktos zgwalcic...

Wiedźma

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #19 : 2004-03-24, 12:48 »
No, niestety  :(
Zapisane

ZoltanChivay

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #20 : 2004-03-25, 21:38 »
http://www.budo.net.pl

tutaj się możecie zapytać o odpowiedni rodzaj broni dla was (działy: ulica, samoobrona kobiet)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedz #20 : 2004-03-25, 21:38 »

awangarda

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #21 : 2004-03-31, 19:27 »
ja jak z moimi psami chodze po lesie to sie poje spotkania z ludzmi i ich psami bo wtedy napewno nsie grysc beda...
Zapisane

Ndal

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #22 : 2004-04-21, 22:59 »
Mojego kolegę dwa kłusujące w lesie psy zaatakowały - prawdopodobnie miały w pobliżu upolowaną np sarnę - ledwie dał sobie radę
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #23 : 2004-04-24, 10:49 »
Mój tata kiedyś zrobił sprawe kobiecie której pies upolował w lesie sarne :grr: U leśniczego chyba...
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

Wiedźma

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #24 : 2004-04-24, 20:04 »
I co, ukarali babke?
Zapisane

Darke Elf K.

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #25 : 2004-04-25, 10:15 »
Najważniejsze to nie bać się. Patrząc psu w oczy niepokazywać wewnętrznego strachu (lub jakiemu to innemu lichu) ja zawsze się bałem psów. Ale spojrzałem kiedyś długo psu w oczy, bezstresowo i strachowo, i polizał mi dłoń, z dzikimi psami też tak jest. A ja uwielbiam przygody w lesie, ten zapach, i klimat. Uwielbiam takie coś, czuję się wtedy jakby w innym wymiarze. A żyjące tam zwierzęta po prostu się boją.

Pozdrawiam.

Ps.
Może trochę zjechałem na Off-topica, to sory.
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #26 : 2004-04-29, 14:28 »
Nawet nie pamiętam Wiedźma. Spytam sie taty, ale chyba dostała jkąś grzywne czy coś. A w dwa lata temu chyba u mnie w lesie(bo mam taki kawałek swój, dość duzy)ciągle były sidła zastawione w zimie i je zdjemowaliśmy przy każdym pobycie u mnie na wsi. Ale niestety cos sie złapało bo było widac połamane gałęzie i ziemie rozwaloną :( Kłusownicy sa sprytni....Wieszają te druciane obęcze na sieżkach po których sarny chodzą najczęściej i jeszcze tak między drzewami patykami zmniejszaqją przejście żeby weszły prosto we wnyki :(
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

madcoy

  • Gość
Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedź #27 : 2004-05-04, 15:03 »
Cytat: awangarda
ja jak z moimi psami chodze po lesie to sie poje spotkania z ludzmi i ich psami bo wtedy napewno nsie grysc beda...


No wlasnie. Bez urazy, to nic osobistego, ale sam mieszkam w lesie.
Jak widze "niedzielnych" turystow na spacerku z pieskiem biegajacym luzem po lesie to mnie krew zalewa. I to w dodatku w rejonie gdzie nie ma zadnego szlaku turystycznego. Zeby nie bylo mi szkoda zwierzaka (bo coz on tak naprawde winien), kupilbym czeska wiatrowke na kulki lozyskowe. Az czasem szkoda gadac patrzac na bezmyslnosc ludzka.
A juz skoro poruszyliscie temat wyrzucanych psow...no coz w mojej okolicy jest to nagminny proceder - bo blisko od stolicy i byle lachmyta znudzony swoim pupilem tu przyjezdza, zeby sie pozbyc czworonogiego "czlonka rodziny". Kiedys udalo nam sie z kolega dorwac takiego cwaniaczka. Nie bede opisywal co bylo dalej.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Uzbrojony ale w co?
« Odpowiedz #27 : 2004-05-04, 15:03 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.052 sekund z 28 zapytaniami.