Moj prosiaczek tez obgryzał klatke... Ale Po niedługiem czasie mu przeszlo... naszczęscie    

To tak samo jak mój myszoskoczek   albo jeszcze lepiej jest jak kopie w swoim domku   jak tego slucham to sie cala   bo on to robi w nocy i nie moge spac. No bo jak musze wstawac o 3 w nocy i go wynosic to nie jest uroczo ...

Oj wielkosciowo to jej ta klatka na pewno wystarcza. Mam 5 swinek, 3 samce mieszkaja razem i 2 samice (tez razem). 2 duze klatki przeznaczone dla krolika, z tym ze samce maja nieco wiekszą. Wszystkie świnki żyją w takich samych warunkach, jedzą to samo etc. Tylko ta jedna musi ciągle zwracać na siebie uwagę      

Moje szczurki obgryzały klatkę, ale same przestały. Może posmarować czymś nismacznym pręty, ale nietrującym? Wtedy się powinna oduczyć

o smarowaniu klatki nie pomyslalam, ale musialabym to najpierw ze specjalista obgadac, zeby swince nie zaszkodzic. Co do akwarium - nie mam, zreszta ta swinka od zawsze zyje z druga swinką (najpierw byl to jej mąż, a teraz córka) i rozdzielenie ich mogłoby obu zaszkodzić. Zresztą na takie odpowiednio duże akwarium nie mam $  

Sianka ma pod dostatkiem i innych twardziuszkó, żeby jej ząbki nie rosły. Tak jak napisałam wyżej - wszystkie świnki mają takie same warunki, a tylko jedna szaleje    Oczywiście jeśli mnie budzi w nocy to jedynym sposobem na uspokojenie jej jest wrzucenie do klatki jedzenia, no ale ile  można?  

Moje szczurki obgryzały klatkę, ale same przestały. Może posmarować czymś nismacznym pręty, ale nietrującym? Wtedy się powinna oduczyć

Nie wiem czy to dla swinek cos da, bo wiem ze dla szynszyli nawet cos nie smacznego np jakis sos do spagetti oczywiscie nie wielka ilosc nic nie daje. Szynszylki maja wielke zdolnosci do dekoracji wnetrz np poprawianie ksztaltow mebli bo jak my moglismy kupic cos tak nie gustownego, wycinanie szlaczkow na tapetach - i tak jest stara wiec troche zmian nie zaszkodzi, robienie lat na kolorowych scianach bo na bialych niestety nie widac-jak ty pomalowales te sciany przeciez tu jest tak ponuro!!!! I wiele wiele innych no ale rozpisalam sie troszke nie na temat, no ale to mialo prowadzic do tego ze szynszyle maja tez ogromne zamilowanie do obgryzania kabli. No i pare osob wyprobowalo wlasnie to metode czyli smarowanie kabli no i szynszyla podeszla obwachala spojrzala sie na wlasciciela z wyrazem pyszka jakby mowila: jak ty mogles mi to zrobic!!!! i jak mam sie teraz dobrac do tych kabli!!! i co glupio ci teraz wiec czym predzej to sciagaj!!!!...
No i wlasnie tylko po to napisalam tego dlugiego posta, zeby napisac ze to u szynszyli nie skutkuje, no ale u swienek nie wiem... . No i jeszcze jedno moja Dianka jak chce wyjsc to strasznie szarpie klatke, moze twoja swinka tez chce zwiedzic twoje mieszkanie??? Czy wypuszczasz je czasem na jakis dluzszy czas zeby sobie pobiegaly??????

Jeśli chodzi o zmiane trocin to zależy z jaką intensywnością Igorek brudzi i jak duża jest klatka, nawet jeśli zmieniałaś trocinki dzień wcześniej a zrobił się taki mały gnój  to trzeba zmienić. Ale generalnie to raz na 3 dni chyba wystarczy jeśli masz jedną świnkę. Jeśli chodzi o jedzenie to też trzeba wyczuś daną świnkę. 3 razy dziennie powinno wystarczyć, w tym jeden posiłek nie obfity. Moje świnie muszą dostać większą dawkę rano i wieczorem bo się zapiszczą na śmierć, ale w środku dnia też zaczynają koncert o obiadek, szczególnie jak wracam do domu i słyszą moje kroki. Na temat suchego pokarmu dużo ci nie napiszę, bo ja np nie daje go świnkom codziennie.
Moim zdaniem nie powinnaś się tak przejmować wagą. Takie zwierze raczej nie zje az tak dużo, żeby przytyć. Ja też kiedyś myślałam, że moje są za tłuściutkie (raz nawet poszłam do weta bo myślałam, że mój samiec jest w ciąży  ale był wstyd), ale się opanowałam. Odhowałam ich już pięć i nie cierpią na przejedzenie     niedożywione też nie są, nie myśl...    

Skoro Igorek to rozumiem, że samiec. Samce zawsze są mniej porządnie. U mnie jest to samo, klatka samców całą zabrudzona, siano zajmuje całą powierzchnię a u samiczek na odwrót.    Faceci to są jednak balaganiarze

ile ważą chodzi mi z wagą to o samce      

Ojejej, ale mnie zagiełaś. Ale wyciągnęłam wage kuchenna i zważyłam. Tatuś Dexter - 3 latka około 93 dag (rozetka), synek Dexter Junior - 2 latka 96 dag (rozetka), drugi synek Bubbles - 2 latka 92 dag (z jakiegoś powodu gładkowłosy    )

A twoje?

W książeczce o świnkach którą mam jest napisane, że liczna młodych w miocie waha się od 1 do 6. I jeszcze, że jedynak przychodzi na świat najczęściej u samicy, która rodzi po raz pierwszy. Moja świnka też miała małe tylko raz, ale było ich 3  

moje szczrki cały czas chcą wyjść na zewnątrz

Sadystyczne sposoby, ale jak działają. Moje szczury już są obojętne na psa