Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Koszatniczkowe VADEMECUM  (Przeczytany 9166 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dracULA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1296
  • TaNiE wInO jEsT dObRe Bo JeSt DoBrE i TaNiE
    • WWW
Koszatniczkowe VADEMECUM
« : 2005-02-06, 14:15 »
    Koszatniczkowe VADEMECUM[/list:u][/size]


    Co to jest koszatniczka?

    Koszatniczka (Octodon degu),  ssak zaliczany do rodziny koszatniczek, do rzędu  gryzoni. Spotkamy ją w Andach na terenie Peru i Chile . Długość ciała wynosi do 15 cm, a ogona ok. 10 cm. Sierść szara. Do Europy i Ameryki północnej zostały przywiezione w celach naukowych.

    Klatka

    Najlepiej gdyby klatka miała wymiary 90x70x40. Może być oczywiście mniejsza, ale wysokość powinna być niezmieniona. Jeżeli nie możemy sobie pozwolić na tak dużą klatkę lepiej rozwarzyć nie kupno mniejszej klatki, ale rezygnacje z kupna koszatniczki. Koszatniczki bardzo lubią się wspinać i są bardzi ruchliwe. W wyższej klatce czują się bezpieczniej. Koszatniczce sprząta się średnio co tydzień.

    podstawowe zasady dotyczące klatki:

    1. PRĘTY NIE MOGĄ BYĆ POMALOWANE!!! Koszatniczka szybko obgryzie farbe, a ta spowoduje w jej organiźmie zatrucie.
    2. Najlepiej, gdyby klatka miała kilka drzwiczek. To umozliwi bardzo dobry dostęp do klatki i koszatniczki.
    3. Oczywiście drzwiczki powinny być zawsze solidnie zamknięte. Inaczej koszatniczka łatwo nam ucieknie.
    4. Klatka powinna zawierać jak najmniej elementów plastikowych i drewnianych.
    5. Jako dno klatki zaleca się plastikową kuwete. NIE METALOWĄ!!! Metal szybko zostanie uszkodzony przez mocz.
    6. Najlepiej elementy w klatce (takie jak np. domek) umieścić w ten sposób, żeby zwierzę mogło ponich się swobodnie wspinać, ale nie skakać.
    7. MIESZKANKIEM DLA KOSZATNICZKI NIE MOŻE BYĆ TERRARIUM!!! zwierzątko nie miałoby tylu możliwości co w klatce.

    Dieta

    KOSZATNICZKĄ NIE WOLNO DAWAĆ CUKRU, ANI POKARMÓW ZAWIERAJĄCYCH CUKIER!!! Pamiętajmy, że koszatniczka poczodzi z Chille, a tam nie ma zbyt dużo owoców i produktów bogatych w cukry. Cukier również może spowodować cukrzyce u koszatniczki.
    Najzdrowsze jedzenie dla koszatniczki to:

    - Granulat (w skład którego wchodzi głównie sparosawen siano, koniczyna i kora)
    - Siano
    - Zborza (najlepiej owies, pszenica, żyto)
    - Płatki owsiane i kukurydziane (oczywiście bez cukru)
    - Dokładnie umyte liście mlecza i koniczyny
    - Ziarno słonecznika (jako przysmak)
    - Natka i korzeń pietruszki
    - Brukselka
    - Seler naciowy i korzeniowy
    - Kwiat kalafiora
    - Skórka Ogórka
    - Kawałek jabłka (jako przysmak)
    - Pomidor (bez skórki)
    _ czysta woda (ale nie z kranu!), najlepiej ostudzona przegotowana woda oligoceńska (zmieniana codziennnie, poidełko czyszczone też codziennie!)

    Oswajanie

    Bardzo łatwo koszatniczke oswoić drogą przekupstwa. Jeżeli będziemy dawać jej smakołyki to napewno się oswoi. Na początku zaleca się jej dawać przysmaki przez pręty, a po jakimś czasie już z ręką w klatce. Oswajanie może trwać kilka dni albo nawet kilka miesięcy. Z czasem jednak koszatniczka nauczy się sama wchodzić na ręce. Jednak za często smakołyków podawać nie wolno. Wystarczy zwykły, codzienny pokarm.
    KOSZATNICZEK NIGDY NIE ŁAPIEMY Z GÓRY LUB ZA OGON!!! W takim razie koszatniczka może nas uznać za drapieżnika. Łapiemy ją tak, jak świnke morską. Jedną ręką chytamy ją dookoła tułowia, a drugą, podtrzymujemy zad.

    Ciąża

    Zanim zdecydujemy się na rozmnażanie naszych koszatniczek lepiej pomyśleć o tym, czy nas na to stać. Koszatka rodzi od 1 do 8 maluchów, a to znacza do ośmiu nowych klatek, do ośmiu razy więcej jedzenia, do ośmiu razy więcej sprzątania i trocin, do ośmiu razy nowego oswajania wszystkiego do ośmiu razy więcej. eżeli już jednak zdecydujemy się na ciąże musimy pamiętać, że nie możemy dopuścic, aby rodzice byli rodzeńcwtem. Wiąże się to z wadami genetycznymi w potomstwie (podobnie jak u ludzi). Koszatniczki mogą zajść w ciąże od 45 dnia życia, a ich ciąża trwa 90 dni. Nie można tuczyć koszatniczki gdy planuje się potomstwo ponieważ ciężarna koszatniczka może bardzo łatwo poronić. Nie można wtedy nawet głaskać jej po brzuchu. Gdy koszatka urodzi maluchy nie należy rozdzielać matki, ojca i dzieci. Samce koszatniczek zwyczajem dbają o żone i potomstwo.
    Samica może ponownie zajść w ciążę w ciągu 24 godzin od porodu. Jeżeli nie zostanie zapłodniona ponownie w tym czasie, płodna staje się dopiero po kilku tygodniach, kiedy przestanie się opiekować małymi koszatniczkami.

    Choroby

    Koszatniczka bardzo łatwo może zachorować na cukrzyce. możemy to zauważyć, gdy nasz zwierzak pije zbyt dużo wody. Nie można wtedy oczywiście karmić koszatki produktami zawierającymi cukier. Jeżeli weterynarz to zaleci - trzeba będzie zmienić jadłospis. Nie wolno ich karmić chrupkami czy czymś innym co zawiera bardzo dużo tłuszczu. To może spowodować chroby związane z wątrobą. Gdy koszatniczka ma kontakt z innymi zwierzętami (np. szury, myszy, chomiki) mogą sie do niej przedostać pasożyty. Zwierzak drapie się owiele częściej niż zwykle. Niezbędna jest wtedy wizyta u weterynarza. Urazy, czy też złamane kończyny mogą być spowodowane bójką lub niefortunnym skokiem. Wizyta u weterynarza jest konieczna. Często można usłyszeć o problemach z biegunką u koszatek. Biegunke powoduje zbyt wielka ilość sałaty w jadłospisie. U koszatniczek mija bardzo szybko, lecz jeśli koszatniczka nie będzie chciała jeść przez dłużej niż jeden dzień zabieramy ją do weterynarza.
    Zapisane
    T.U.S.K - Towarzystwo Ubespieczeniowe Szpitalnych Kaczek
    TOKIO CIOTEL & HONGKONG MOTEL z theBillem na wokalu ;)

    M0j0_J0j00

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #1 : 2005-02-06, 14:47 »
    Sama napisalas te Vademecum ?
    Zapisane

    Cathycash

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #2 : 2005-02-06, 15:26 »
    heh, strasznie ubogie...  pozatym zwierze to nie "co" tylko "kto" ...
    Zapisane

    Forum Zwierzaki

    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedz #2 : 2005-02-06, 15:26 »

    0Aisha0

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 436
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #3 : 2005-02-06, 15:40 »
    Ale teraz  przepych tych VADEMECUM
    dracULA nie znam si ę na koszatniczkach ale myślę że więcej można by o nich napisać --choroby-- przydatny dział

    harpia

    • *
    • Wiadomości: 2480
      • WWW
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #4 : 2005-02-06, 17:47 »
    No i skąd te info zaczerpnięte
    Zapisane

    Kira

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #5 : 2005-02-06, 18:10 »
    Zródło podaj  :)
    Zapisane

    st.master

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #6 : 2005-02-06, 19:00 »
    wow fajne, ale
    Cytuj
    strasznie ubogie
    Zapisane

    Cathycash

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #7 : 2005-02-06, 21:15 »
    heh, moze nie piszmy to zjedzie sobie niżej ....  :roll:

    Karoola napisała vademecum o koszach, podejrzewam że o wiele wiele lepsze  :wink:
    Zapisane

    Karooola

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 2232
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #8 : 2005-02-17, 14:44 »
    Cytat: Cathycash
    Karoola napisała vademecum o koszach, podejrzewam że o wiele wiele lepsze  :wink:


    Dziękuje za uznanie  :oops:  Jeszcze muszę trochę dopracować "Choroby", i potem to tu wkleję ;) (wkleiłam, ale Myszka zablokowała...  :? )

    Draculo, spaliłaś się na nazwie łacińskiej - Octodon Degus ;)

    No i Vademecum faktycznie trochę ubogie... Poza tym część informacji jest wytrzaśnięta z kosmosu ;) Klatka to MUSI być szynszylówka albo duża klatka do ptaków (chyba że ktoś ma młode osobniki, i wymykają mu się z owej klatki. Ale w końcu, tak czy siak, będzie potrzebna duża klatka). Ja mam dorosłego samca, i nie widzę tu innej możliwości... W dodatku jak niedługo wezmę mu kolegę, to już w ogóle  :shock:  

    Doczytałam się też w tekście czegoś takiego:

    Cytuj
    Koszatka


    A różnica między koszatniczką a koszatką jest spora... http://www.koszatniczka.lunar.com.pl/go.php?lang=pl&pid=K_vs_K
    Zapisane

    Forum Zwierzaki

    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedz #8 : 2005-02-17, 14:44 »

    czarny_wilk

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #9 : 2005-02-19, 21:24 »
    Może i jest trochę ubogie, ale lepsze takie niż żadne... nigdzie więcej nie zauważyłam innego Vademecum o koszatniczkach... ... Jak dla mnie jest ok.  :) mimo wszystko.
    Zapisane

    Kira

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #10 : 2005-02-19, 21:52 »
    http://www.zwierzaki.org/viewtopic.php?t=16393 tu masz konkurencyjne wadenmecum ;)
    Zapisane

    czarny_wilk

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #11 : 2005-02-19, 22:02 »
    dzięki . :D
    Zapisane

    M0j0_J0j00

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #12 : 2005-02-20, 10:37 »
    Kira przecież to jest na tej samej stronie  ;)
    Zapisane

    Kira

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #13 : 2005-02-20, 14:23 »
    ale jest zablokowane i i spadnie jak nowe tematy sie pojawia ;)
    Zapisane

    M0j0_J0j00

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #14 : 2005-02-21, 21:22 »
    Ale wtedy było wiec nie musiałaś pisac..... ;)
    Zapisane

    Forum Zwierzaki

    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedz #14 : 2005-02-21, 21:22 »

    Kira

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #15 : 2005-02-22, 12:00 »
    juz wtedy bylo zamkniete i nie aktywne woiec jest oks :wink:
    Zapisane

    Karooola

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 2232
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #16 : 2005-02-22, 15:04 »
    KOSZATNICZKOWE VADEMECUM by me  ;)

    KOSZATNICZKA (Octodon degus)

    Systematyka

    Królestwo: Animalia
    Podkrólestwo: Histozoa
    Typ: Chordata
    Podtyp: Vertebrata
    Gromada: Mammalia
    Podgromada: Theria
    Szczep: Eutheria
    Rząd: Rodentia
    Podrząd: Hystricognathi
    Rodzina: Octodontidae
    Rodzaj: Octodon
    Gatunek: Octodon degus

    Długość ciała: 25-31cm
    Ogon: 7,5-13cm
    Masa: 175-300g
    Występowanie/ jednostka społeczna: płd.-zach. Ameryka Północna / zmienna (zazwyczaj grupa)
    Status: miejscami liczna

    Ten górski gryzoń charakteryzuje się krępą sylwetką, brązową sierścią na grzbiecie i jasną na brzuchu, żółtymi plamkami nad i pod oczami oraz żółtą obrożą na karku. Długi ogon, zakończony pęczkiem czarnych włosów jest odrzucany, gdy chwyci za niego drapieżnik. Koszatniczka żyje w koloniach drążących rozległy system tuneli. Żeruje w dzień. Podstawa pożywienia to rośliny, a w porze suchej odchody bydła. W norach gromadzone są zapasy na zimę.

    Źródło: „Królestwo Zwierząt”


    Decyzja o kupnie

    Przed kupnem każdego zwierzaka musimy poważnie zastanowić się, czy mamy na to warunki. Trzeba podkreślić, że koszatniczka to zwierzę żyjące w naturze w koloniach, i sama może czuć się osowiała i samotna. Dlatego powinniśmy wziąść pod uwagę kupno minimum dwóch osobników tej samej płci, natomiast jeśli chcemy je rozmnażać - innej płci. Za kupnem kilku zwierząt idzie kolejna rzecz - większa klatka, a zatem i większe koszty. Po zakupie trzeba poświęcać zwierzęciu min. godzinę dziennie na zabawę, a także zaopatrzyć się w ściółkę, pokarm, miseczki na jedzenie i poidełko, różne gałęzie czy korzenie (odparzone!) drzew (w „Pokarmie” jest lista szkodliwych i dobrych gałązek), kołowrotek (koszatniczki wyrabiają na nim dziennie nawet po kilka kilometrów  ). Oczywiście nasze wyczerpujące się „zapasy” trzeba przynajmniej raz w miesiącu uzupełniać.

    Kupno
    Zanim przywieziemy do domu koszatniczkę (najlepiej w transporterku), najpierw musimy kupić dla niej klatkę/akwarium i inne akcesoria.

    Klatka
    Dostępne w sprzedaży klatki dla małych gryzoni nie za bardzo nadają się dla koszatniczki. Najlepsze dla niej są tzw. szynszylówki bądź klatki dla ptaków, jednak ich wadą z kolei są zbyt duże odległości między prętami dla młodych osobników (zatem można kupić dużą, chromowaną, kilku-piętrową klatkę, np. z Internetu). Niestety, są to jedne z najdroższych klatek, i nie często w sklepie zoologicznym możemy je znaleźć w cenie niższej niż 100 zł. Kolejną sprawą jest wystrój klatki. Podłożem może być „Cat’s Dream” bądź inne podłoże tego typu (np. „Cat’s Best”) i standardowo sianko (to ostatnie jest niezbędne do budowy gniazda), możemy także wysypać w rogu klatki piasek, w którym zwierzęta będą zażywać kąpieli piaskowych i zrobią sobie toaletę (można też od czasu do czasu wstawiać do klatki miseczkę z piaskiem, jeśli nie chcemy mieć go stale w klatce, lub dawać ją koszatniczkom, na wybiegu). Do klatki wkładamy gałęzie drzew, tak, aby zwierzęta mogły je gryźć, i ścierać sobie przy tym ząbki. Obowiązkowo musi być miseczka na pokarm i poidełko (nie polecam napełniać miseczki wodą, bo bardzo szybko zostanie ona zabrudzona i wylana przez koszatniczki). Jeśli ktoś się uprze, może kupić domek – jednak moim zdaniem jest to zbędne. Drewniany domek zostanie mocno oznaczony lub po prostu zjedzony, i po pewnym czasie nada się tylko na śmietnik, plastikowy zostanie szybko pogryziony, natomiast domek z innego materiału jest po prostu brzydki, i zniszczyłby wystrój klatki. Możemy włożyć do klatki specjalnie ukształtowany korzeń lub grubą gałąź, do którego zmieści się kilka dorosłych osobników, i zrobi tam gniazdo. Ja jednak mimo wszystko – jestem za gniazdem z siana . Dalszy wygląd klatki zależy od nas, naszych chęci i możliwości. Jeśli ktoś jest pomysłowy i ma talent, może zrobić mnóstwo ciekawych rzeczy. Dodatkowo do klatki możemy podrzucić rolki po papierze toaletowym bądź ręczniku papierowym, większość koszatniczek zajmuje się tymi akcesoriami z wielkim zapałem.

    Akwarium
    Akwarium jest, moim zdaniem, gorsze od klatki. Mimo iż zwierzaki mogą w nim kopać do woli, ma ono wiele innych wad – przede wszystkim brak odpowiedniej wentylacji. Akwarium nie powinno być wyższe niż 45 cm, i powinno być duże, tak, aby koszatniczki mogły w nim dużo biegać (w zamian za brak możliwości wyższego skakania). Akwarium należy od góry osłonić siatką, zapewniającą dopływ powietrza, i jednocześnie uniemożliwiającą ucieczkę zwierzętom. Problemem może być też umieszczenie poidełka, i z reguły zostaje ono zamienione na miseczkę, która, jak już wcześniej pisałam, bardzo szybko zostaje zabrudzona przez koszatniczki.

    Żywienie
    Ponieważ koszatniczki są cukrzykami, musimy bardzo starannie i uważnie układać ich dietę.

    Ziarna i inne
    W sklepach zoologicznych możemy znaleźć pokarm dla koszatniczek różnych firm – między innymi Vitapola, Vitakrafta, Animalsa (nie polecany z uwagi na dużą ilość cukrów i tłuszczów w składzie) i Megana. Znajdują się w nim przede wszystkim ziarna, kora drzewa / drzew, suszone owoce / warzywa, czasem trochę kukurydzy i słonecznika, niekiedy też inne rzeczy. Jest to pełnowartościowy i podstawowy, ale nie jedyny pokarm, który powinna dostawać koszatniczka.
    Jeśli ktoś woli samemu przygotować mieszankę ziaren i innych składników dla koszatniczek, podaję proponowaną listę rzeczy, które mogłyby się tam znaleźć:
    - Ziarna: pszenicy, owsa, gryki, wyki, sorgo, grochu, bobiku, lnu, prosa, jęczmień.
    - Pestki: (MAŁO) słonecznika, dyni, kukurydza
    - Płatki owsiane i kukurydziane
    - Surowe warzywa i owoce: marchewka (mało), brukselka, kalafior, ziemniaki, pomidory bez skórki, kapusta pekińska, seler, kalarepa (z liśćmi), sałata (z pewnego źródła, najlepiej z własnego parapetu  ), papryka, ogórek, cykoria, por, części zielone roślin przyprawowych, jabłko (max. raz w tygodniu, - najlepiej jeszcze rzadziej, jako wyjątkowy przysmak - ponieważ jabłko, jak i inne owoce, zawiera dużo cukru)
    - Suszone warzywa i owoce (j.w. – suszone na parapecie lub w piekarniku)
    W lecie możemy dodać:
    - Liście: polnych ziół i chwastów: mniszek lekarski, babki, koniczyna, szczaw, trawy razem z kłosami. (UWAGA! Miejsce, w którym zbieramy trawy czy inne rośliny, musi być wolne od zanieczyszczeń czy psów – moczu – ponieważ podanie w jakikolwiek sposób zabrudzonych/ zanieczyszczonych roślin, może być tragiczne w skutkach dla koszatniczki!).

    Gałązki
    Poza tym, że gałązki do klatki muszą być wzięte z miejsca oddalonego od drogi, i nie powinny być pryskane, nie wszystkie są zdrowe dla koszatniczek.
    Szkodliwe gałązki: brzoskwinia, bukszpan, cis, jałowiec, ligustr, migdałowiec, morela, tuja, wiśnia, złotokap.
    Dobre gałązki: akacja, brzoza, buk, dąb, grab, jabłoń, klon, lipa, malina, olszyna, porzeczka, wierzba.

    Oswajanie
    Koszatniczki to z natury bardzo towarzyskie i skore do pieszczot zwierzęta. Ich stopień zaufania do człowieka zależy od źródła, z jakiego pochodzą. Jeśli od małego miały pozytywny kontakt z człowiekiem, w stosunku do nowego właściciela będą łagodne, jedynie trochę zdenerwowane z powodu zmiany miejsca pobytu, jednak wystarczy, że przyzwyczają się do zapachu nowego właściciela, i wszystko powinno dalej iść gładko i po naszej myśli. Natomiast przerażone zwierzaki ze sklepu zoologicznego, bądź uratowane od osoby która je maltretowała, mogą być agresywne i bardzo bojaźliwe. Trzeba do nich podchodzić spokojnie, starać się nie robić gwałtownych ruchów, z drugiej strony przyzwyczajając do codziennych dźwięków – otwieranych drzwi, odgłosu naszych kroków czy szeleszczącej torebki. Najwygodniej byłoby zrobić mały wybieg, otworzyć klatkę, i wywabić koszatniczkę smakołykiem, np. suszonym warzywem, dostępnym w gotowych mieszankach. W końcu zaciekawiony gryzoń wyjdzie, i jeśli będziemy cierpliwi i go nie przestraszymy, być może do nas podejdzie i powącha. Na początku z pewnością zostaniemy kilkakrotnie pogryzieni, z czasem jednak zamieni się to w delikatne podgryzanie i zachęcanie do zabawy. Najlepszą metodą na oswojenie koszatniczki jest właśnie zachęta smakołykiem i przyzwyczajenie zwierzaka do naszego zapachu. Warto jest się pomęczyć i poświęcić trochę czasu, bo koszatniczka odpłaci się w piękny sposób. Stanie się naszym wiernym przyjacielem, w dodatku dorosła, oswojona koszatniczka jest z reguły wielkim pieszczochem, i nastawia się do „miziania” za uszami czy po brzuszku.

    Rozmnażanie
    Rozmnażanie każdego zwierzęcia to wielka odpowiedzialność, a gdy młode podrosną – kłopot. Należy podkreślić, że nie powinno się rozmnażać zarówno zbyt młodych, jak i za starych zwierząt. Rodzeństwo także nie powinno mieć ze sobą bliższych kontaktów, bo młode mogą mieć potem poważne problemy zdrowotne, spowodowane wadami genetycznymi. W zależności wielu czynników, koszatniczki stają się dojrzałe płciowo średnio w wieku 6 miesięcy. Po 90-dniowej ciąży, na świat przychodzi od 1 do 8 maleństw. Wszystkie mają sierść i otwarte oczka (wyjątkiem są duże mioty lub zbyt wczesny poród/ samica za młoda na ciążę). Ciężarna koszatniczka jest bardzo delikatna, i nie trudno jest doprowadzić do poronienia, dlatego powinniśmy być ostrożni. Kilka dni przed porodem czyścimy klatkę, tak, aby potem nie niepokoić przyszłej mamy. Gdy maluchy się urodzą, powinniśmy odseparować samca na 1-2 dni, ponieważ samica po narodzinach miotu ma ruję poporodową, a kolejna ciąża w czasie karmienia może być zagrożeniem dla jej życia. Potem możemy z powrotem oddać świeżej mamie jej partnera, gdyż samica nie będzie zdolna do zapłodnienia, a samiec troskliwie zaopiekuje się swoją partnerką i pomoże jej w opiece nad maluchami. Problemem staje się śmierć matki w czasie lub tuż po porodzie. Młode są skazane na śmierć, albo na naszą łaskę.
    „Mieszankę zastępującą mleko matki można przyrządzić ze skondensowanego mleka zmieszanego z herbatą rumiankową w stosunku 1:2 (1 porcja mleka, dwie porcje herbaty). Raz dziennie można podawać wraz z tą mieszanką troszkę miodu (źródło energii) i ugotowanych na wodzie płatków owsianych. Mieszanka powinna mieć temperaturę pokojową. Do karmienia używamy pipety, lub nasączamy kawałek materiału przygotowaną mieszanką, i dajemy maluchom tenże materiał do ssania. Maluchy karmimy co 2-4 godziny (również w nocy), a następnie staramy się wydłużać przerwy między posiłkami. Po karmieniu masujemy delikatnie brzuszek maluchów za pomocą zmoczonej w ciepłej wodzie chusteczki higienicznej, w ten sposób wspomagając trawienie. Należy również masować delikatnie okolice odbytu; bez tego zabiegu ciężko jest maluchom się wypróżnić. Małe straciły matkę, więc także w sferze higieny potrzebują pomocy. Od czasu do czasu wystarczy przetrzeć futerko maluchów chusteczką namoczoną w ciepłej wodzie.
    Nie tyko karmienie jest ważne w przypadku utraty koszatniczki-matki. Małe koszatniczki potrzebują przede wszystkim ciepła. Można umieścić klatkę z maluchami blisko grzejnika, ale oczywiście nie można przesadzać z temperaturą. (...)
    Innym problemem mogą być oczka młodych koszatniczek. Czasami mały koszyk rodzi się z jednym lub dwoma oczkami zamkniętymi (przypominam, że młode rodzą się już z otwartymi oczkami). Taka sytuacja ma przeważnie miejsce, gdy miot jest liczny, lub gdy poród jest nieco przedwczesny. Problem z oczkami równie dobrze może rozwiązać się sam, i oczka mogą otworzyć się w ciągu kilku dni. W przeciwnym razie trzeba pomóc koszatniczce. Postępowanie jest proste. Wystarczy bowiem przecierać oczka kawałkiem bawełnianej szmatki namoczonej w ciepłej wodzie, bądź w herbatce rumiankowej. Takie zwilżone ciepłym płynem oczko łatwo się otworzy. Można delikatnie pomóc w otwieraniu. Oczywiście zabieg należy powtórzyć kilka razy, i nie próbować otwierać oczka za pierwszym razem. Nie wolno otwierać oczka koszatniczki na siłę!„

    Źródło: http://www.koszatniczka.lunar.com.pl/go.php?pid=Rozmnazanie by Owieczka


    Choroby, urazy, wypadki

    Cukrzyca
    Objawy: oddawanie większej ilości moczu i picie większej ilości wody.
    Leczenie: zmiana diety koszatniczki. Powinniśmy zmniejszyć ilość cukrów w pokarmie – owoce, marchew itp.

    Przeziębienie
    Objawy: kichanie, zapchany nos, problemy z oddychaniem.
    Leczenie: gdy przeziębienie jest lekkie do wody dodajemy Cebion, jednak wskazana jest wizyta u weterynarza.

    Pasożyty zewnętrzne
    Objawy: częste drapanie, braki w sierści.
    Leczenie: tylko i wyłącznie konsultacja z weterynarzem, znalezienie przyczyny i zlikwidowanie jej.

    Urazy, złamania
    Objawy: koszatniczka kuleje, jest osowiała, nie skacze i nie biega tak jak inne osobniki.
    Leczenie: wizyta u weterynarza, rozdzielenie osobników będących w stosunku do siebie agresywnych, usunięcie konarów i innych akcesorii stwarzających niebezpieczeństwo dla zwierzęcia, lub zmiana ich pozycji.

    Drobne skaleczenia
    Objawy: małe krwawienia, ranki.
    Leczenie: przemywanie mniejszych ran wodą utlenioną, z większymi udajemy się do weterynarza.

    Choroby genetyczne
    Szczególnie pojawiają się u starszych osobników, między innymi zaćma. Powód? Rozmnażanie osobników blisko ze sobą spokrewnionych.

    Guzy
    Leczy się operacyjnie. Można chociaż częściowo zapobiec podając zwierzętom nasiona soi.

    Biegunka
    Objawy: kał o luźnej konsystencji.
    Leczenie: podawanie tylko wody i pokarmu stałego. Na przyszłość zmniejszenie ilości świeżych warzyw i owoców, i podawanie pokarmu z PEWNEGO źródła.

    Źródła:
    - encyklopedia "Królestwo Zwierząt" pod redakcją Davida Burnie
    - http://koszatniczka.lunar.com.pl
    - własna wiedza

    Warto zajrzeć na forum o koszatniczkach :)
    Zapisane

    dracULA

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 1296
    • TaNiE wInO jEsT dObRe Bo JeSt DoBrE i TaNiE
      • WWW
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #17 : 2005-02-23, 14:03 »
    dzięki za uzupełnienie :wink:
    Zapisane
    T.U.S.K - Towarzystwo Ubespieczeniowe Szpitalnych Kaczek
    TOKIO CIOTEL & HONGKONG MOTEL z theBillem na wokalu ;)

    Kira

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #18 : 2005-02-23, 19:11 »
    prosilaś Draculo o podklejenie wademecum????
    Zapisane

    dracULA

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 1296
    • TaNiE wInO jEsT dObRe Bo JeSt DoBrE i TaNiE
      • WWW
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #19 : 2005-02-24, 15:03 »
    prosiłam myszkę, ale nie wiem czy do niej doszło... :Oo:
    Zapisane
    T.U.S.K - Towarzystwo Ubespieczeniowe Szpitalnych Kaczek
    TOKIO CIOTEL & HONGKONG MOTEL z theBillem na wokalu ;)

    megawebmaster

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #20 : 2005-03-02, 13:21 »
    Czy koniecznie pręty muszą być nie pomalowane?????
    Zapisane

    Forum Zwierzaki

    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedz #20 : 2005-03-02, 13:21 »

    Karooola

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 2232
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #21 : 2005-03-02, 16:37 »
    Cytat: megawebmaster
    Czy koniecznie pręty muszą być nie pomalowane?????


    Tak, farba jest trująca.
    Zapisane

    megawebmaster

    • Gość
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #22 : 2005-03-03, 14:40 »
    Dzienki ;)
    Zapisane

    Karooola

    • *
    • Płeć: Kobieta
    • Wiadomości: 2232
    Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #23 : 2005-03-04, 12:56 »
    www.koszatniczka.lunar.com.pl -> wejdź i poczytaj, na pewno Ci się przyda.
    Zapisane

    Mycha15

    • Gość
    Odp: Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #24 : 2005-06-10, 19:22 »
    Moja kolezanmka ma prety pomalowane i jakos nic nie jest je kosiakom /???
    Zapisane

    Anulka

    • Gość
    Odp: Koszatniczkowe VADEMECUM
    « Odpowiedź #25 : 2005-06-14, 17:36 »
    Ja tez mam pomalowane
    Zapisane
    Strony: [1]   Do góry
     

    Strona wygenerowana w 0.221 sekund z 26 zapytaniami.