Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Samotna mysz, czy to dobrze?  (Przeczytany 9413 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Moony

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« : 2003-02-14, 17:46 »
No i stało się! Dziś rano obudził mnie pisk. Okazało się ze Genom (brązowawa myszka) pogryzł Stuarta (myszka biała). Na szczęście ze stuartem wszystko w porządku, a myszki rozdzieliłam. Treaz Stuart jako mniej ruchliwa myszka siedzi w transporterku, który na szczęście jest dosyć duży (mieszkał tam kiedyś szczurek jak był mały). Ale nie w tym rzecz. Trzymałam je razem gdyz przeczytałam gdzieś, ze myszy to zwierzęta stadne i nie mogą żyć same. A teraz są osobno. Jak myślicie, czy nie będą czuły się samotne? Czy zapewnić każdemu towarzyszkę?
Aha, a tak wogóle, to jutro lub w poniedziałek kupię Stuartowi większe mieszkanko :))
Zapisane

Emilka

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #1 : 2003-02-14, 18:19 »
nie, nie jest to koniecznie, myszki spokojnie moga zyc razem, jesli dokupisz po partnerce bedzie miec z 10 razy wiecej myszek  :P
Nie radzila bym prubowac. myszki jak najbardziej moga zyc samotnie :) wystarczy im do szczescia dyza klatka z drabinkami, pelna micha i domek gdzie mogla by sie schronic:)
A wtedy moze sobie  wluksusie sama mieszkac i napewno bedzie z tego ZADOWOLONA!
pozdrawiam!
Zapisane

mysia

  • Gość
Myszki
« Odpowiedź #2 : 2003-02-14, 19:36 »
Po pierwsze - może a raczej na pewno powinnaśbyła kupić samiczki a nie samce. Po drugie - nie radzę a nawet odradzam dokupywania samiczek, za kilka miesięcy miałabyś pokaźne stadko. Myszki rodzą w jednum miocie śrenio 6-8 (zależy od samicy oraz jej wieku) a weiku (nie pamietam dokładnie) około 30-40 dnia! I to fakt że myszki mogą żyć samotnie ale bynajmniej nie są wtedy szczęśliwe i bzdurą jest sądzić że duża klatka z drabinkami, pelna micha i domek gdzie mogla by sie schronic to to o czym marzą. Myszy są z natury zwiertzętami stadnymi i żyją w grupach składających się z samca i samic i ich młodych, wyobraźmy sobie że jakieś nie znane nam olbrzymy zamknęłyby nas w weilkiej klatce z jakimiś tandetnymi drbinkami i misą żarcia. Przecież wtedy brakowałoby nam najbardziej czyjegoś towrzyswa.

Samce takie juz są. Wiem z  własnego doświadczenia. Jeśli chcesz trzymac kilka myszek i nie mieć małych to radzę kilka samiczek, one nie są tak agresywne wobec siebie a raczej wogóle. Niektóre samce potrafią nawet zagryźć słabszego ale to zdaża się niezwykle rzadko i raczej tylko w przypadku dołączenia do sporej grupy nowego osobinka. Twoje myszy ustalały prawdopodbinie tylko hierarchię w grupie. raz dokupiłam do 43 myszek (1 samiec i 2 samice) dwie nowe myszki szaego samczyka i brązową samiczką , samiczkę czasami podgryzały dwane mieszkanki a szaraka gryzł Stiuart. czasami tak mnie denerwował tym wyżywaniem się na szaraku że go na jaiś czas do transporterka wkładałam. Gdy szarak urósł zaczął gryźć Stiruarta, czym z początku za bardzo się nie przejmwałam. jednak było coraż gorzej, Stiuart miał wygryziony cały ,,kuperek" i musiałam go oddać. kiedyś uciekła mi mysz, nie wiem kiedy, ale czasami ktoś widzał ją w domy. Pewnego rasy wlazła pod pralkę a ja zabalokowałm wszystki miejsca żeby mi nie uciekł. Chociaż ,,polowanie" zakończyło się triumfem to życie myszka stało się prawdziwym koszmarem. Inne myszy nie chciały go zaakcepyować. Próbowałam wszystkiego, po sprzątnięciu klatki wpuszczałam go jako pierwszego, oddzielał am na jaiś czas najagrsywniejsze myszy ale to nie poskutkowało. Chciałam kupić mu nową klatkę ale mama uprła się że już żadnej więcej klatki. Pewnego dnia wróciłam do domu a myszka już  nie było. Matka go oddała. Z początku bylam na nią zła ale z czasem zrozumiałam że on się męczył a ja nie mogłam na to patrzeć. Teraz znalazły sobie kolejną ofiarę, ale on trzyma się bardzo dobrze, rana się goi a on sam atakuje innych.

Pozdrowienia i jeśli chcesz jkieś precyzyjniejsze informacje to napisz koszatniczka@poczta.onet.pl
Zapisane

Forum Zwierzaki

Myszki
« Odpowiedz #2 : 2003-02-14, 19:36 »

Moony

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #3 : 2003-02-14, 19:49 »
Co do samiczek macie racje, przemyslałam to sobie i faktycznie nie ma sensu, bo niedługo myszek nie pomieszczę. Razem natomiast trzymać ich nie będę, bo choć wszystko w porządku jest teraz, to Stuart został pożądnie pogryziony po całej pupie, a na szybach akwarium była aż krew. Wiem jak inne moje zwierzęta wyznaczają swoje terytorium i uważam że walka myszek, a raczej napadnięcie Stuarta było za ostre, a boję się by nie stała mu się krzywda. No i wolę je rozdzielić niż oddać mysię, bo nie oddaję zwierzaków. No i może powinnambyła kupić samice, ale kupujac myszki nie sugerowałam się płcią a intucją :))
Stuart cały dzień dziś śpi, ale sprawdzałam i wszystko good :) a Genom ma na razie zbudowany prowizoryczny domek z klocków lego jakoże ten który mieli, jest w transporterku Stuarta :)
Pozdrawiam  8)
Zapisane

Siersc

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #4 : 2003-02-15, 02:24 »
To moze ja sie wypowiem ekhm... :)
Wiec ja mialam 2 samce z jednego miotu i sie kochaly bo byly bracmi...kiedy skladalam samce z roznych miotow mialam awanty...jednak one mijaja z czasem jesli obydwa stana sie dojrzale plciowo lub gdy okresla hierarchie...2 samiczki to dobre wyjscie :) a co do samotnej myszki to tez wyjscie dobre sama mam teraz jednego urwisa ale kochaniusiego :) na maxa.
Myszy moga zyc razem i oddzielnie :P a samiczki nie dokupuj...bo pozniej myszki beda sie plodzic oddasz do sklepu i na weza pojda :((((
Odczekaj jakis czas...jak dorosna jest the big szansa ze beda zyc razem :) tak to u nich bywa juz.
pozdro.
Zapisane

Moony

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #5 : 2003-02-15, 10:42 »
Czyli teraz troszkę oddzielnie i jak podrosna próbować, by żyły razem tak? :) (ps: a samiczek jak już mowiłam nie dokupuję:) Pozdrawiam  8)
Zapisane

Siersc

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #6 : 2003-02-15, 11:51 »
tak:) bo jak sa mlode i dojrzewaja plciowo to chca sie nawzajem no ten.... :oops:  ;)i sie gryza bo to 2 samczyki, czasem daj im sie spotkac na reku...a pozniej jak podrosna to bedzie ok. beda spokojne bo beda juz dorosle a w kupce cieplej i milej :D  :wink:  :lol:
Zapisane

Moony

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #7 : 2003-02-15, 20:34 »
Dzięki za radę Siersc. Muszę przyznać, że bardzo mnie pocieszyłaś :))) Pozdrawiam  8)
Zapisane

Siersc

  • Gość
Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedź #8 : 2003-02-16, 00:14 »
Rowniez pozdrawiam i zycze powodzenia w hodowli :D
Pozdro.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Samotna mysz, czy to dobrze?
« Odpowiedz #8 : 2003-02-16, 00:14 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.132 sekund z 23 zapytaniami.