Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu

Autor Wątek: Decyzja należy do was.  (Przeczytany 15553 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gopi

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #90 : 2003-02-02, 12:59 »
Adrenalinko, ty dobrze wiesz, że to by było za łatwe.  :chytry:  :roll:
Zapisane

Emilka

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #91 : 2003-02-03, 01:09 »
niech bedzie 2
Zapisane

Visenna

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #92 : 2003-02-03, 14:06 »
Gopi...czyżbym Cię rozszyfrowała :)  :?:  Zależy jak wyjdzie głosowanie, albo tak jak powiedziałam albo na odwrót  :D  :D  :D  Niby jestem blondynką, ale wyjątek potwierdza regułę :):):):):):):):):) :lol:  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Decyzja należy do was.
« Odpowiedz #92 : 2003-02-03, 14:06 »

Gopi

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #93 : 2003-02-03, 15:40 »
Może i by tak było, ale teraz nie licz na to.  :P :)
Zapisane

Duszek

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #94 : 2003-02-09, 14:59 »
Oczywiście 2 ...
Zapisane

Gopi

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #95 : 2003-02-19, 19:48 »
...Nie spuszczała wzroku z zegara, a zegar tykał i dzwonił. Nagle Marbi zrozumiała, że właśnie to była jej wizja- zegar tykał jak dzięcioł, a dzwonił jak kukułka. Mutanty chodziły w takt tykania, jak ludzie tańczą w takt muzyki na dyskotece. Marbi przypomniała sobie strasznego szkieleta z wizji i zamknęła oczy. Kiedy je otworzyła nie zobaczyła już mutantów tylko myszki, bardzo dużo myszek biegających po pokoju. "Czyli one nie zmalały, tylko zmieniły postać" pomyślała kocica. Przyszło jej do głowy, że Szcześciarz może zobaczył dokładnie co sie stało.
-Szczęściarz, co widziałeś?
-Ja? To samo co teraz widzę. To tylko stado myszy, lepiej choćmy do domu.
-Co? Nic nie widziałeś? Przecierz tam były mutanty i zamieniły się w myszy!
     Szczęściarz spojrzał na Marbi z pobłarzaniem. " Co za wredota, myśli, ze bredzę..."- Marbka była na niego zła. Jednak tęskniła bardzo za słońcem lub księżycem, bo nie wiedziała jaka jest pora dnia, więc oba koty zebrały się do drogi. " Cieszę się, że stąd odchodzę, te wszystkie tajemnice to juz nie moja sprawa." Po niecałej godzinie serduszko mocniej zabiło w kotce, oblicze sie jej rozweseliło, gdy księżyc bladą poświatą oblał jej smukłą postać. Nareszcie, zostawiła za sobą te kanały i nigdy nie miała zamiaru wracać.
KONIEC


No i koniec opowiastki. Dziękuję wszystkim, a szczególnie osobom które brały udział w zabawie  8) :D Hehe, może i to koniec, ale nie myślcie, ze tak łatwo się mnie pozbędziecie z tego działu ;) Pozdrawiam :)
Zapisane

Visenna

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #96 : 2003-02-19, 20:09 »
Wybieram opcję numer 2= dalsza część opowieści nie zgadzam się na koniec Ona była cudowna!!
Zapisane

Duszek

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #97 : 2003-02-20, 16:36 »
2 ... ja nie mogę inaczej ...
Zapisane

Emilka

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #98 : 2003-02-20, 16:47 »
chcemy jeszce! chcemy jeszcze! chcemy jeszcze!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Decyzja należy do was.
« Odpowiedz #98 : 2003-02-20, 16:47 »

Duszek

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #99 : 2003-02-20, 18:48 »
Dobrze mówi ... piw ... eee ... czekolady dziecku dać ...
Zapisane

kasia

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #100 : 2003-02-22, 17:23 »
Skoro wszyscy protestują to my też... jeszcze, jeszcze!!!  :wink:
Zapisane

Gopi

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #101 : 2003-02-23, 09:33 »
Biorąc pod uwagę, że koniec to dopiero początek, na Waszą prośbę będę kontynuować historyjkę. ależ jestem słaba :PAle pamiętajcie, że sami chcieliście więc proszę głosować :) Dziękuję :D

...Marbi przez okno dostała się do swego przytulnego domu. Najpierw oczywiście umyła się, by nie nabijali się z niej inni mieszkańcy. Gdy już była czysta poszła do kuchni w wiadomym celu. A tam cudowny widok: mleko w misce!! Różowy języczek Marbi poszedł w ruch i po mleku zostało tylko parę kropel. Po zaspokojeniu żołądka, kocica wskoczyła na półkę i wygodnie ułożyła się w jakimś koszyku na zakupy. Wtedy właśnie Szczęściarz po uprzednim doprowadzeniu się do porządku i przywitaniu innych kotów wkroczył do kuchni.
- O jak fajnie! Mleko było w misce! Super, że ktoś o mnie pomyślał...
Kocur musiał zadowolić się wodą z akwarium. Kiedy już się napił i najadł podążył do drugiego pokoju zgnieść nogi jego pani.
    Rano koty zostały bezczelnie obudzone przez rządnych pieszczot ludzi. Cóż było robić? Okno, balkon, płot i nareszcie Marbi było na otwartej przestrzeni(z paroma blokami) !!! Kotka rozkoszowała się przyrodą gdy podszedł do niej jakiś nieznany jej kocur i zaprosił ją na randkę ;) Hmm... zgodzić się czy nie?
1. Pewnie, tylko kiedy kotku...
2. Muszę odpocząć po poprzednim dniu, może jutro...
Zapisane

Visenna

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #102 : 2003-02-23, 10:36 »
Widzę że zmieniamy typ przygody...Hmmmm 1 1 1 1 1 1


Gopi teraz będziesz pisała tą historję do końca życia  :P  :P
Zapisane

kasia

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #103 : 2003-02-23, 11:47 »
1! 1! 1! 1!

Fakt, teraz na zawsze będziesz związana z tym forum i tą historią  :wink:
Zapisane

zyraffka

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #104 : 2003-02-23, 13:51 »
No jasne że 1 :) ;)  Może i mnie ktoś zaprosi na randke... ;)  hah
Zapisane

Forum Zwierzaki

Decyzja należy do was.
« Odpowiedz #104 : 2003-02-23, 13:51 »

Duszek

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #105 : 2003-02-23, 19:19 »
1 bedzie odpowiedni ...
Zapisane

Gopi

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #106 : 2003-02-27, 22:14 »
...Pewnie, tylko kiedy kotku...
- To przyjdź wieczorem, ja tu będę- odpowiedział kot i słodziutko sie uśmiechnął.
Marbi w domu bardzo długo i dokładnie sie myła, aż jej mniejsza pani, bazując na genialnej książkowej wiedzy, była pewna, że lada chwila spadnie deszcz. Ale nie spadł i dziewczyna straciła spacer, bo nie chciała zmoknąć. Wieczorem w umuwionym miejscu juz czekał na Marbi kot.
- Witaj, jak sie czujesz?
- Dziękuję, dobrze.- odpowiedziała nieco oficjalnie, bo było jej głupio, że nie pochwalił jej wyglądu.
- Wiesz co chciałbym, żebyś gdzieś ze mną poszła, zgodziłabyś sie?
1. Cóż, to zależy gdzie byś chciał iść...
2. Prowadź...
3. Nie, nie mogę, już późno...


Dziś trochę nietypowo, bo aż 3 możliwości. Ale jak juz sie wrobiłam, to cos mi się należy :P Adrenalina, jakos sobie nie wyobrażam staruszki siedzącej i piszącej opowieści o kocicy Marbi, ale kto wie :P Pozdrawiam :)
Zapisane

Duszek

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #107 : 2003-02-27, 22:29 »
Zdecydowanie 2.  ... zaczyna byc romantycznie ...  ;)  :lol:
Zapisane

Visenna

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #108 : 2003-02-28, 08:15 »
Jest tylko jedna możliwość 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2. Koci nieznajomy, co to będzię, coto będzie...
Zapisane

sylwka_garfisia

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #109 : 2003-02-28, 10:45 »
Pierwszy raz biore w tym udzial ale wiem o co chodzi bo przeczytałam wszystki części!ZDecydowanie 1/size]!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zapisane

Gopi

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #110 : 2003-03-11, 16:58 »
...Prowadź.
Kot wybadał spojrzeniem Marbi, czy jest pewna swojej decyzji.
- Przy okazji czy mógłbym poznać Twoje imię?
- E..tak.. Marbi, tak się nazywam..- zaczerwieniła się, uświadamiając sobie, że nie ładnie tak się nie przedstawić na początku znajomości. - A ty jak się nazywasz?
- Nie jestem zniewolonym kotem tak jak Ty. Nie posiadam imienia, mozesz mnie nazywac jak chcesz.
Dla Marbi coraz mniej się to wszystko podobało. Nieznajomy zaprasza ją na spotkanie, nie chce się przedstawić (myśli, ze uwierze w to, że nie ma imienia?) i jeszcze twierdzi, że jest zniewolona (co za brak manier! obraża mnie! ja zniewolona, też coś!) ! Chętnie by znalazła okazje do pójścia sobie, nie obchodziło by ją nawet to co chce jej pokazać, ale jak zwykle była zbyt dumna, a on mógł pomyśleć, że się przestraszyła i uciekła. Więc kocica potulnie szła za kocurem i myślała jak go będzie nazywać. Nie będzie przecierz mówić na niego "kot".
1. Jest jak twierdzi (i tak nie wierzę w tą głupotę) bezimienny, więc może Noname ?...
2. Najlepsze proste i ładne : Zenek  :P...


No jaka ta Marbi mało zaradna. Znów potrzebuje waszej pomocy. Mam nadzieje, że tylko trochę was rozczarowałam. Może jak dojdą na miejsce będzie bardziej romantycznie. Pozdrawiam :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Decyzja należy do was.
« Odpowiedz #110 : 2003-03-11, 16:58 »

Visenna

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #111 : 2003-03-11, 17:40 »
1 1 1 1 1 1 Noname to intrygujące...
Zapisane

zyraffka

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #112 : 2003-03-11, 18:26 »
Buahahah Zenek ;) Samo imie psuje roantyczną atmosferę ;) (bez urazy wszystkie Zenki ;)) Jasne ze 1111111111111 a tak apropo to batonik noname jest calkiem wporzo ;) i nawet smaczny ;)
Zapisane

Emilka

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #113 : 2003-03-11, 18:35 »
poprosiem 1
Zapisane

kasia

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #114 : 2003-03-11, 18:57 »
Ja też jestem za 1  :D
Zapisane

BEAUTY T3RROR

  • Gość
Decyzja należy do was.
« Odpowiedź #115 : 2003-03-23, 21:45 »
ONE of course...  :lol:
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.088 sekund z 28 zapytaniami.