Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Yzalbe]

19 marca w wiekszosci miast odbedzie sie sterylizacja zwierzakow w wybranych lecznicach. Blizsze informacje i adresy klinikna: http://www.arka.strefa.pl/Akcja-2005/akcja_sterylizacji_2005.html
Dobrze by bylo gdybyscie wydrukowali, skopiowali i porozwieszali w swoich miastach ulotki, ktore mozna pobrac ze strony -ja juz to zrobilam

[czarnula25]

a ja juz zapisałam na sterylkę moje dwie kotki    

[Cathycash]

a gdzie są adresy klinik?

[Cathycash]

już mam, ślepa jestem

[Googa]

A w Redzie k/Gdyni sterylizacja kotek kosztuje 60 zł  ! I pięknie robią !
I wogóle mają przystępne ceny na wszystko. Dla chętnych z Trójmiasta podaję telefon : 504 922 216  

[Yzalbe]

Caly czas sa takie ceny?? Ile sie placi za kocurka??

[czarnula25]

A ja właśnie tzn. nie ja ale moje dwie kotki są już po sterylizacji. Dzisiaj miały zabieg      Cieszę się że juz po wszystkim  

[Fretka13]

Tychy

Emvet. Lecznica dla Zwierząt
ul. Młodzieżowa 3
tel. 217-55-12

w/w proponuje ceny:
suka 150 zł, kotka 80 zł, pies 100 zł, kocur 50 zł

Odradzam ta lecznicze nie wybierajcie sie tam ona duzo uśmierciła zwierząt i  jest tam bardzo drogog.

[Yzalbe]

To jak juz przy tym jestesmy, to ja odradzam juz i tak zle oslawiona gdanska lecznice:
ul. Kaprow 10A
Stracilam tam kotke (podczas mojej nieobecnosci zachorowala, rodzice z nia poszli i zostala uspiona).

[charon]

No i wracamy do tematu: http://www.arka.strefa.pl/Akcja-2006/akcja_sterylizacji_2006.html

Zobaczcie wcześniej, bo w różnych lecznicach są różne dni, a i ceny czasem się różną od podanych na stronie.

[Wilczurek]

Szkoda tylko, że w Zabrzu nic nie ma.. Rok temu była jedna lecznica, a teraz nic... A bym musiała kotkę wykastrować...

[jola]

Nigdy więcej. Nasza malutka omal nie przepłaciła tego zdrowiem i chyba życiem. Po 5 dniach zamiast niemal na zdjęcie szwów, o 4 rano jechaliśmy w panice z kicią i rozprutym krwawiącym brzuszkiem. Była druga narkoza i szycie. Pobyt w szpitalu. Jeżdżenie 2 razy dziennie żeby ją nakarmić i popieścić. Lekarz sugerował, że skoczyła po schodach i coś sobie zrobiła. Było podejrzenie cukrzycy (!!!) bo nawet skóra się nie zrosła, tylko wszystko rozlazło. Ale przy odbiorze inna lekarka dała mi do zrozumienia, że coś było po prostu źle zrobione. Trwało 3 tygodnie. W domu spała z nami, całe noce czuwałam jak przy noworodku, tak nie mogłam się otrząsnąć z widoku zalanego krwią brzuszka. Teraz jest dobrze. Ale kicia dalej śpi z nami przyklejona do mojej poduszki. Całość kosztowała ponad 1000 zł, jak by się ktoś pytał, stres, nerwy, ale dobrze że jest nadal z nami. NIGDY WIĘCEJ.

[Iras]

Do wykonywania wszelkich zabiegow operacyjnych trzeba wybrac odpwiedniego lekarza - pierwszy z brzegu, nie oznacza ze lekarz jest dobry. Po to jest specjalizacja w chirurgii.

[diuna]

Popieram Iras - tylko znalezienie odpowiedniego weta , najlepiej chirurga minimalizuje ryzyko powikłań po zabiegu. A ludzie radośnie niosa swoje zwierzeta do najblizszego  mysląc ,ze jak ktoś ma dyplom to umie wszystko. Sa tacy weci,ze nawet kastracje samca moga schrzanic i kocur nie przeżyje.