I to tyczy sie wszystkich zwierzat, nie wazne czy rasowych czy nie, rasowe psy, koty, sa wyrzucane kiedy nadochodza wakacje, nie rozumiem jak mozna najpierw kupic zwierze - a potem co?
Miec go w domu w formie zabawki?
Czy ci ludzie nie przywiazuja?
Czy oni nic nie czuja w sercach (jesli je maja) gdy zwierzak zostaje za nimi a oni odjezdzaja? A te biedaki czekaja na swoich wrednych panow i cierpia - a ludzie w tym czasie baluja ! I ani mysl sie nie pojawi?
Ani jedna refleksja? Cos w duszy nie scisnie?
I co ciekawe koty zachowuja sie czasem zupelnie jak psy, znam przypadek gry porzucona ciezana kotka (przy jakims przystanku ktos ja wysadzil) przychodzila tam codziennie i siedziala czekajac na powrot swego pana...
Niemadra, powinna brac nogi za pas i ani myslec o takim draniu....