Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Jak nauczyć kota wędrowania z człowiekiem?  (Przeczytany 1375 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marcinliwiusz

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 8
Witam. Ponieważ dużo poruszam się także pieszo, na rowerze chciałbym zabierać kota z sobą bo po co ma siedzieć w domu, jak może ze mną podróżować? Czy macie do tego jakieś sprawdzone metody?

Próbowałem zabierac do transpotera na wypad np. godzinny, ale oczywiście buczy kicia, próbowałem zabierać do specjalnej torby - gdzie wystaje tylko główka pozostałe ciałko leży ładnie w środku - też buczy ale już o wiele mniej i jest zdecydowanie lepiej (tzn. miauczy dopiero po ok. 15 minutach a potem znudzi się i potrafi np. zasnąć a jak przypomni sobie to znów buczy). Co jeszcze proponujecie?

Jeśli uważasz, że kota nie da się do tego przyzwyczaić - proszę nie pisz odpowiedzi. Koty są bardziej inteligentniejsze od psów i to można wykorzystać ;)
Zapisane

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Jak nauczyć kota wędrowania z człowiekiem?
« Odpowiedź #1 : 2008-07-04, 01:35 »
teoretycznie kota da się przyzwyczaić i nauczyć wszystkiego, jeśli jest się wyjątkowo upartym.
Ja natomiast pytam, po co? Z tego co widzę, chcesz kiciakowi sprawić przyjemność, jednak z opisu widzę że wcale tej przyjemności mu to nie sprawia ;)
Owszem, z kotami jak z ludźmi, każdy inny (sama miałam koty bardziej "psie" niż niektóre psy), ale na siłę nie ma co paskudy zmuszać, bo jednak z punktu widzenia kota, co to za frajda jeździć w jakimś ciasnym, gorącym czymś, wiatr ci w oczy wieje, a jak zobaczysz coś intrygującego, to nawet tego sprawdzić nie możesz, ani w żaden zapach dłużej się nie wwąchasz, ani robala czy gryzonia nie złapiesz. 
Miałam kiedyś kocura, który odprowadzał mnie do przedszkola, jak mama szła do sklepu, to szedł koło jej nogi, czekał przed sklepem olewając wyrywające się na smyczach psy, a potem wracał obok niej. Była też kotka liżąca na przywitanie, oraz koteczka babci, reagująca na "guguś, daj łepka" (podbiegała wtedy i nastawiała łepek do "przycałowania".), a moja aktualna kiciucha uwielbia leżeć mi na ramionach, szczególnie gdy chodzę (aczkolwiek nosiłam ją zanim utyła xD Teraz wielkie bydle sie zrobiło), jednak wszystkie te koty same wykazały chęc, nikt ich tego nie uczył (nawet gugusia nikt nie tresował)

Aczkolwiek widzę po zdjęciach że kiciek mały, więc może ci się udać ;) Pomysłu żadnego nie mam, trza go po prostu cały czas przyzwyczajać.
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.059 sekund z 26 zapytaniami.