Forum Zwierzaki

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zostawila-w-aucie-7-psow---w-srodku-bylo-50-stopni,wid,12353951,wiadomosc.html

Stołeczni policjanci zatrzymali 25-letnią mieszkankę Słupska, która pozostawiła w centrum Warszawy w zamkniętym samochodzie siedem psów rasy nowofunland. Temperatura wewnątrz auta przekroczyła 50 stopni Celsjusza.

O tym, że w fordzie zaparkowanym w nasłonecznionym miejscu przy ul. Świętokrzyskiej znajduje się siedem psów, funkcjonariuszy zaalarmowani przechodnie.

- Gdy policjanci dotarli na miejsce, zobaczyli w środku siedem wycieńczonych piesków. Właściciel auta nawet nie uchylił okien w samochodzie. Auto stało na słońcu. Temperatura w środku samochodu z pewnością przekroczyła 50 stopni Celsjusza - powiedziała Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Wezwani na miejsce pracownicy straży dla zwierząt wycieńczone psy odwieźli do schroniska. Właścicielkę auta zatrzymano w środę wieczorem i przewieziono do jednostki policji na Śródmieściu.

- Policjanci wyjaśniają dlaczego 25-latka pozostawiła psy w takim upale na wiele godzin w swoim aucie. Jeśli usłyszy zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt, grozi jej do roku pozbawienia wolności - powiedziała Tietz.

Ciekawostka - baba ma psow co najmniej kilkanascie i regularnie  centrum warszawy siedzi z kilkoma i żebrze - na puszkach nalepki "dla psów". Skad wniosek ze to ona? rasa sie zgadza (najczesciej ma przy sobie niufy) Chociaz widywalam tez ze siedziala z alaskanami, albo pointerami

Ot, baba durna i naciągaczka w dodatku, jeśli to ona... Ciekawe, czy znów ktoś stwierdzi 'niską szkodliwość społeczną czynu'... :roll:

Powiem ci ibd - ze okolica sie zgadza, rasa sie zgadza, ilosc sie zgadza, przyblizony wiek babska tez... i to o zebraniu nie jest informacja z drugiej reki

wsadzic ja do auta i zostawic na sloncu moze wtedy sie nauczy

wsadzic ja do auta i zostawic na sloncu moze wtedy sie nauczy

Następnie jako zadośćuczynienie niech odpracuje swoją karę jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt.

Następnie jako zadośćuczynienie niech odpracuje swoją karę jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt.

 tylko nie wiadomo czy to bezpieczne dla zwierzakow bo taka osoba mogla by sie mscic na nich :(

Następnie jako zadośćuczynienie niech odpracuje swoją karę jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt.

Ja, podobnie, jak Meg z dużą ostrożnością dopuszczałabym takie osoby do kontaktu ze zwierzętami... Jeśli już, to wyłącznie pod nadzorem, a przede wszystkim, jak zawsze powtarzam, karałabym surowo wysokimi karami pieniężnymi. Idę o zakład, że strach przed uderzeniem po kieszeni wielu powstrzymałby przed bezmyślnością czy okrucieństwem wobec zwierząt. Oczywiście pod warunkiem, że taka kara nie byłaby wyłącznie teoretyczna, tylko naprawdę delikwent nie zaznałby spokoju, póki by się nie wywiązał... Lista dłużników, żadnego kredytu, żadnych rat... I komornik na karku... :grr:

DOKLADNIE !!!

A ja myślę, że to nawet nie z braku wrażliwości, tylko ze zwykłej głupoty. Często przecież się takie sytuacje zdarzają. I niestety najczęściej są to kobiety.

zgadzam się z lisem. Zdarza się, że kobiety zostawiają w gorącym samochodzie własne dzieci bo "nie pomyślały".
Co nie zmienia tego, że kary powinny być o wiele surowsze.

zgadzam się z lisem.

Z lisem z avatarka Kruszka? ;)

Z lisem z avatarka Kruszka? ;)

Lis tez może być:)

Powiem wam, ze ta baba to na 99% ta o ktorej pisalam... bo od tej akcji z psami w samochodzie juz sie nie pojawia....

Z lisem z avatarka Kruszka? ;)

Haha, faktycznie :D Wcześnie rano było, a ja niewyspana ^^
Ja wzrokowiec i po avatarach poznaję a lis mieł kiedyś bardzo podobny :)

Oj,miałem,miałem - chyba nawet ten sam ;)
o omawianej tu sytuacji słyszałem w tv w weekend - niestety,nie jest to pierwszy przypadek tego typu.

Właśnie - co i kiedy było o tym w TV?

Należy jej się !!! Kto by pomyślał , że są tacy ludzie na świecie dobrze że chociaż tych ludzi zamykają w więzieniu lub każą ...

Należy jej się !!! Kto by pomyślał , że są tacy ludzie na świecie dobrze że chociaż tych ludzi zamykają w więzieniu lub każą ...

Niestety kary nie są zupełnie adekwatne do przestępstw popełnianych na zwierzętach. Najczęściej kończy się na znikomej szkodliwości społecznej czynu.