Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Agresywne kundle na indeks  (Przeczytany 1070 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZEMAT

  • Gość
Agresywne kundle na indeks
« : 2003-02-03, 21:00 »
Lista agresywnych psów powinna być poszerzona również o mieszanki ras - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik. Jego zdaniem przepisy trzeba zmienić – dowodzą tego choćby ostatnie przypadki, gdy psy zagryzły bądź dotkliwie pokaleczyły dzieci. Obecnie na liście znajdują się tylko psy rasowe. Kynolodzy są sceptyczni.
Prawdopodobnie zostanie wprowadzony obowiązek badań psychologicznych właścicieli agresywnych psów. Byłyby to takie same badania, jak przy ubieganiu się o koncesję na broń.

To, jak agresywne mogą być mieszanki ras, doskonale wie dyrektorka warszawskiego schroniska "Na Paluchu" - Alicja Janiszewska. Tu bowiem trafiają wszystkie możliwe krzyżówki - na przykład rotweilerów z dobermanami i mastiffami. ”Trudno ocenić, jak zwierzę będzie się zachowywało i jakie może mieć cechy niebezpieczne dla człowieka” - twierdzi Janiszewska.

Dlatego powstał projekt rozszerzenia listy jedenastu psów agresywnych o groźne mieszanki. ”Chcemy, aby była jasność: każdy pies, który ma krew rasy bojowej, powinien być rejestrowany” - oświadczył minister Krzysztof Janik.

Jednak zdaniem specjalistów to nie rozwiąże problemu. ”Tego typu działania niczego nie zmienią, o czym przekonano się już w Niemczech. Sądy uznały bowiem, że nie można stwierdzić w sposób naukowy, które psy są mniej, a które bardziej agresywne” - uważa Stanisław Abłamowicz z Polskiego Związku Kynologicznego. Zdaniem kynologów, nie pomogą również działania podjęte przez ministra, by patrolujący miasta i wsie policjanci zwracali uwagę na wałęsające się psy. Skuteczna byłaby ewidencja wszystkich zwierząt w Polsce i obowiązkowa sterylizacja tych poza hodowlą. W Wielkiej Brytanii na przykład nie wszystkie rasy można hodować, a zakup ras agresywnych jest ściśle kontrolowany.

Ofiary agresywnych psów tylko w ostatnich dwóch latach trudno zliczyć: choćby siedmioletni Krzyś spod Wołomina, który zmarł po ataku rottweilera, bydgoszczanka zagryziona przez własnego psa, dziewięcioletnia dziewczynka, która z kilkudziesięciu ran leczyła się wiele miesięcy i w końcu ostatnie tragedie - śmierć siedmioletniej Emilki czy mieszkanki Darłowa
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.058 sekund z 21 zapytaniami.