Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 4   Do dołu

Autor Wątek: pierszy upadek z konia  (Przeczytany 36479 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mini77

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 126
pierszy upadek z konia
« : 2006-09-30, 22:14 »
w niedzielę zaliczyłam muj pierwszy upadek z konia. jeżdziłam na dopiero ujeżdzonym ogierku, miał 4 razy siodło na sobie. a jakie były wasze pierwzse upadki????
Zapisane
KOCHAM ZWIERZAKI

Semper.

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #1 : 2006-09-30, 22:26 »
Hym..ja spadlam z nieduzego konia...
Kobieta podala mi palcat ktorego kon strasznie sie bal... gdy tylko zauwazyl go w mojej rece, stanal deba i wyladowalam na ziemi, widzialam jedynie jego wiezgajace kopyta nad moja glowa... od tej pory nigdy wiecej na niego nie wsiadlam...
Wlascicielka koni wyprowadzila sie do wlasnej stajni i tak skonczyla sie moja przygoda z konmi... :/
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #2 : 2006-09-30, 23:05 »
W sumie nie wiem czy można uznać to za upadek, ześlizgniecie się z młynka.
Ale taki prawdziwny upadek to był na drugiej jeździe, dosałam 3-4 letniego konia, bardzo wrazliwego, no i zaczal mi klusowac, stracilam rownowage i buh przez szyje, kon mnie nadepnal. Milusio nie? :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #2 : 2006-09-30, 23:05 »

k-hikaru

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #3 : 2006-10-01, 19:54 »
ekhmmm śmiem twierdzić, że to ogromna nieodpowiedzialność instruktora dawać młodziaka osobie na drugiej jeździe;//
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #4 : 2006-10-02, 16:35 »
No i ja tez sadze, ze to bylo nieodpowiedzialne i nierozsadne. Niestety, dopiero jak zsiadlam z konia dowiedzialam sie, ile mial lat (jak zobaczylam tabliczke nad boksem). Na szczescie w nowej stajni  (nowy instruktor) juz nie bylo takich numerow :) Kazdy dostawal konia pod swoje umiejetnosci.
Zapisane

Adda

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #5 : 2006-10-03, 15:55 »
mini77 ciekawe bo moim zdaniem kazdy spada konia a watpie zebys super jezdila skoro nigdy nie spadłas.. i wsiadłas na swiezego ogiera?? cos mi tu niepasuje
Zapisane

mini77

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 126
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #6 : 2006-10-03, 16:53 »
nie jeżdzę super ale tak było naprawdę. ten koń nazywa się raper i szkolą go dla 15 letniej dziewczyny z niemiec. ja miałam wyprubować go,bo oprucz instruktora nikt na nim nie jeździł.
Zapisane
KOCHAM ZWIERZAKI

Nanami

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #7 : 2006-10-03, 20:54 »
A ja zaliczyłam prawdziwa glebe 2 tygodnie temu, a jezdze lekko ponad od roku. Wczesniej były dwa zeslizgniecia sie po szyji z siodła. A teraz to nagle mi kobyłka 18 letnia do galopu przesła, łeb zapadła i brrryk z zada, a ja piekny lot. Bolało :P
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #8 : 2006-10-04, 18:55 »
no zdarza sie-nieodpowiedzialni intsruktorzy.Ja tez czasami jeździłam na młodziakach-3,4 latkach.Na ogierze jezdze ale 11 letnim.
A ja juz ostatnio nie spadam tak czesto.Ostatni raz spadłam chyba pol roku temu.Jednak regulanrny trening duzo daje
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #8 : 2006-10-04, 18:55 »

Sudolineczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3274
  • przyszły technik weterynarii :)
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #9 : 2006-10-04, 19:30 »
ja tylko raz spadłam.. ale naszczescie koń na którym jeździłam gdy odczuł brak jeżdzca sie zatrzymał.. wiec jak przeleciałam przez neigo ten staną.. i sie na mnie patrzył.. z uśmieszkiem.. było to z rok temu.. jezdze od 2 lat;)
Zapisane

"Tu chodzi właśnie o to By być wokół tych, co są cenniejsi niż złoto"



http://www.krolewskidwor.pl/pseudohodowle.htm
PRZECZYTAJ KONIECZNIE JEŻELI NIE ZNASZ WARTOŚCI RODOWODU !

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #10 : 2006-10-04, 19:57 »
ja jechalam na koniu tylko raz u wuja na wsi i moj kuzyn wspanialy powiedzial 'trzymaj sie siodla i jedz' a ja na niego wrzeszcze 'ty glupku ja spa...' i w tym momencie znalazlam sie na ziemi nie wiem jak heheh ale zakochalam sie w konikach i teraz bede jezdzic z instruktorem a moj kuzynek mial zakaz jezdzenia przez tydzien hehe  to bylo niepowazne na szczescie mialam toczek heh
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

Sudolineczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3274
  • przyszły technik weterynarii :)
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #11 : 2006-10-04, 20:08 »
ale kuzyn zachowal się nieodpowiedzialnie niestety... co by było.. twu twu gdybyś jenak zrobila sobie krzywde co??
Zapisane

"Tu chodzi właśnie o to By być wokół tych, co są cenniejsi niż złoto"



http://www.krolewskidwor.pl/pseudohodowle.htm
PRZECZYTAJ KONIECZNIE JEŻELI NIE ZNASZ WARTOŚCI RODOWODU !

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #12 : 2006-10-04, 20:27 »
No wlasnie ale chlopacy w jego wieku to maja takie dziwne zachowania (16 lat) a takie wyzywanko dostal ja spadlam na tylek na szczescie takie ciepelko na tyleczku a poten taaaaaki siniak!!! :lol: :lol: :lol:
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

Jaśka

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #13 : 2006-10-05, 13:07 »
ja pierwszy raz spadlam w terenie. Klusowalismy sobie i nagle kon sie poslizgnal, przewrocil sie na bok i mnie przygniutl, ał ;P a tak to spadlam juz 5 razy :P
Zapisane

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #14 : 2006-10-05, 17:35 »
no a ja jeszcze nie bylam w tereenie ja dopiero zaczne jezdzic w listopadzie juz sie ni9e moge doczekac!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :roll:
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #14 : 2006-10-05, 17:35 »

Stokrotka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1021
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #15 : 2006-10-28, 19:12 »
ja oby tak dalej nie spadłam z konika, ja w sumie zaczełam jezdzić calkiem niedawno i umiem dopiero kłusem, raz mi sie konik porwał galopem, ale nie spadłam zaraz go zatrzymałam. za to mój brat zaliczył upadek na 2 lekcji, koń się wsytraszył od tej pory nie próbuje jeździć, a córka naszego instruktora, zaliczyłajakies 2 tygodnie temu niezły upadek skakał przez przeszkody, za póxno się zdecydował na skok, pszechyliła się nom i zaliczyła glebe, potłukła się, dobrze ze miała kask bo inaczej byłoby niedobrze
Zapisane
„W tej chwili jest 6, 470, 818, 671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz... Jest jedna”

wampirka1

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #16 : 2006-11-01, 09:50 »
Ech... Ja mój pierwszy upadek zaliczyłam jakieś 2 lata temu z małej kucki, 123cm w kłebie. Jeździłam wtedy w namiocie z niedociagniętymi ścianami które przy najmniejszym podmuchu wiatru nadymały się i szeleściły. W pewnym momencie moja kobyłka się spłoszyła i zaczeła galopować i strzelać z zadu. Jakoś się utrzymałam, ale zaraz potem dałam jej już długą wodzę na stępa i cała zabawa się powtórzyła. Tym razem pochyliła głowę i tak wystrzeliła, że zrobiłam salto w powietrzu i upadałm na brzuch. Oprócz tego daszek toczka wbił mi się w czoło i chodziłam przez prawie miesiąc z sino-zieloną smugą na czole... :) A tak to od dawno nie spadłam...
Zapisane

Stokrotka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1021
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #17 : 2007-01-06, 18:07 »
ja zaliczyłam 30 grudnia 2006 pierwszy upadek, koń mnie wogóle nie słuchał instruktor dał mi palcat ledwo uderzyłam, koń sie wystraszył, i pognał galopem, jeszcze nie umiała jeździc galopem ( dzis sie uczyłam) i bouuuum pół kóla w ujeżdżalni i gleba  ale nic mi nie było, nawet nic mnie nie zabolało.
Zapisane
„W tej chwili jest 6, 470, 818, 671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz... Jest jedna”

Semper.

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #18 : 2007-01-07, 11:05 »
moja kolezanka zaliczyla upadek...podobnie jak ty w galopie, tyle tylko ze zlamala sobie nos :/
Zapisane

Stokrotka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1021
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #19 : 2007-01-07, 18:00 »
uuu ja bym tak nie chciała, ale napewno jeszcze wiele razy spadne, a u mnie kon odbił od siany i ja straciłam rónowage wyladowałam przed koniem, dopiero chyba w locie pusciłam wodze, albo na ziemi, to było tak szybko ze juz nie wiem, w powietrzu, zrobiłam chyba fikołka, na szczescie nic mi sie nie stało
Zapisane
„W tej chwili jest 6, 470, 818, 671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz... Jest jedna”

Mimi 123

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #20 : 2007-02-03, 18:29 »
Moja siora to wogole nie usiadzie na konia bo tak sie boi! ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #20 : 2007-02-03, 18:29 »

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #21 : 2007-04-09, 15:38 »
Hym..ja spadlam z nieduzego konia...
Kobieta podala mi palcat ktorego kon strasznie sie bal... gdy tylko zauwazyl go w mojej rece, stanal deba i wyladowalam na ziemi, widzialam jedynie jego wiezgajace kopyta nad moja glowa... od tej pory nigdy wiecej na niego nie wsiadlam...
Wlascicielka koni wyprowadzila sie do wlasnej stajni i tak skonczyla sie moja przygoda z konmi... :/
wiem co czulesz ja nie spadłam z konia ale frajer co je trzymał(mojego kochanego Alusia) sprzedał je bez uprzedzenia. ja nigdy nie spadłam bo zawszy zawisnełam na szyi i albo wróciłam w siodło albo zeszłam na ziemie;p
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #22 : 2007-04-09, 15:43 »
ja nie upadłam tylko się ześlizgnełam, ale moja siora to... no opowiem. jechała po polu w śniegu i strzemie się odpieło ona jakoś pod konia spadła chwile jechała bo druga noga utkneła. raz ją koń nadepną ale nic poważnego dobrze że tylko tak. innym to współczuje
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

Trinity...

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #23 : 2007-04-09, 21:57 »
Upadki? taaa.. ostatni w Wielki Piątek :D Głównie skupiałam się w fezie lotu między siodłem a ziemią na tym, żeby nie wylądowac na lewej ręce, bo to na 100% zakończyło by się kolejnym, trzecim gipsowaniem... więc spadłam na biodro kosztem nogi... Kości ok, ale gorzej z mięśniami... poobijane, potłuczone, baaaardzo naciągnięte (ale nie zerwane) itd. W sam raz prezent na święta - uziemienie w łóżku bo nawet po domu miałam trudności kuśtykać... ehhh
Zapisane

qlka

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #24 : 2007-04-19, 09:58 »
heheh ja to już nie
pamiętam ile razy spadłam z konika a było teko troche hehe ale ostatnio spadłam w śwęta bo jezdziłam na takiej polance i genialny ptak wyskoczył z krzaków mój konik się wystraszył  no i leciałam:P ale nie bolało hehe ale mój najgorszy upadek był jakieś 2 miesiące temu bo ze skutkiem złamania ręki lol to bolało
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #25 : 2007-04-19, 16:12 »
a gdzie jezdzisz qlka bo kojarze konia Polanka?
A spadałm hmm cos koło 25-30 razy.Nie oszczedzałam sie nigdy.Teraz tez w sumie nie boje sie wsiadac na trudniejsze konie ale jednak doswiadczenie mnei nauczyło ze sie trzeba 2 razy zastanowic najpierw.Bo kiedys bywało roznie...
Zapisane

Trinity...

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #26 : 2007-04-20, 22:06 »
a gdzie jezdzisz qlka bo kojarze konia Polanka?

chodzi o polankę, nie Polankę.... takie zielone z kwiatuszkami i ptaszkami :D
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #27 : 2007-04-22, 10:02 »
o niee  :lol: moja błyskotliwosc mnie przeraza  :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedz #27 : 2007-04-22, 10:02 »

pepsi

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #28 : 2007-04-30, 21:51 »
ja też zaliczyłam glebę :) na szczęście taką na miękkiej łące
pozwoliłam osiodłać konia i albo koń się nadął a potem mu przeszło albo od początku miałam popręg słabo dopięty.
przejechałam sobie dróżką potem przez lasek i przy wjeździe na polane pociągnęłam Lindzie z łydki no to ta standardzik heja. Tylko poczułam jak siodło objeżdża.
spadłam jakoś w październiku  przestało boleć jakieś 2 miesiące temu
Zapisane

ania1991

  • Gość
Odp: pierszy upadek z konia
« Odpowiedź #29 : 2007-04-30, 22:41 »
ja pierwszy raz spadłam w galopie,miałam do jadzy takiego konika co jak sie łydki dało to wysadzał z siodła dodam że wtedy uczyłam sie galopować :D przeleciałam przez szyje a konik hop przezemnie :)
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.183 sekund z 29 zapytaniami.