Kapcerek to kociak,który ledwo przeżył.
Ma za sobą napewno wiele cierpienia,ale też wielką chęć życia !
Znajoma Pani z TOZu siedziała przy nim dwie noce sprawdzając czy żyje . ŻYJE! więc to dobry znak !
Ze względu na to,że Kacperek ma źle zrośniętą łapkę nie może poruszać się zbyt sprawnie.
Kociak jest narazie osłabiony,ale powoli dochodzi do siebie. Dużo je i wypoczywa .
Kacperek - został znaleziony w Jankowicach.Jest prawdopodobnie po cięzkim wypadku samochodowym
Lewa przednia łapka została złamana, ale już się
zrosła.Niestety nic już z nią nie można zrobić.
W czasie tego wypadku został także stłuczony kręgosłup
i od tej pory ma kłopoty z oddawaniem moczu /męczy się
przy jego oddawaniu./ Ten duży brzuch to jest właśnie od tego. Poza tym miał zranione oko, wargę i nos.
Może tu na forum lub wśród znajomych znajdzie się dobra duszyczka , która weźmie Kaccperka do siebie ?? On tak potrzebuje miłości