Ktoś chciał go utopić… potem kilka dni leżał w kałuży...Leżał kilka dni na zalanej przez Wisłę łące... Nikt się nim nie zainteresował... A on tak leżał i podobno podnosił tylko łepek. Dzisiaj, gdy znalazła go nasza wolontariuszka Agata, na widok parówki trochę ożył, później lizał ją po ręce, jakby była jego wybawcą... Jest wycieńczony... Okoliczni rybacy zapytani o niego powiedzieli, że kilka dni temu widzieli go jak leżał cały mokry i myśleli że jest nieżywy. Prawdopodobnie ktoś chciał go utopić, ale psiak zdołał się uratować, błąkał się po okolicy, aż w końcu zrezygnował i się poddał. Ukrył się za wałem przeciwpowodziowym i leżał w tej wielkiej kałuży, myśląc, że to koniec... Mimo, że znamy go tak krótko, wiemy, że jest kochanym, cichym psem, którego ktoś bardzo skrzywdził. Pomóżmy mu... Jest bardzo wycieńczony. Szukamy dla niego domu docelowego lub chociaż tymczasowego. Może zaopiekujesz się nim choć kilka dni? Tam, gdzie przebywa w tej chwili nie może dłużej pozostać… Potrzebuje troskliwego opiekuna i leczenia.. Na jego skórze było kilkadziesiąt kleszczy. Bardzo prosimy o pomoc finansową na zapewnienie mu utrzymania oraz opieki weterynaryjnej do czasu znalezienia domu. Pomóż nam go uratować - przekaż na tego psiaka, który tak bardzo chce żyć, choć niewielką kwotę (numer konta Fundacji „Przytul Psa”: 66 1060 0076 0000 3200 0133 1036, tytułem "Gacuś"). Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę!
zdjęcia na
www.przytulpsa.plKontakt:
Agata Olczak (509-468-061,
agatka.olczak@gmail.com ),
Agnieszka Ciborowska (609-733-990,
ciborka@przytulpsa.pl)
Elżbieta Lipińska (502-069-503,
elali@aster.pl)
Prosimy o wpłaty na leczenie i utrzymanie Gacusia:
Fundacja na rzecz zwierząt "Przytul Psa"
Nr konta: 66 1060 0076 0000 3200 0133 1036
Tytułem "Gacuś"
Więcej informacji:
www.przytulpsa.pl
Autor
Wątek: Gacuś potrzebuje pomocy! Ktoś chciał go utopić... Cudem przeżył... (Przeczytany 706 razy)