Nie wrzucam do puszek. Moja koleżanka pracuje w schronisku i kiedy daję jej jedzonko dla piesków to mam pewność, że rzeczywiście dociera do przeznaczonego celu. Do puszek nie wrzucam głównie dlatego, że kiedyś się na tym "przejechałam"... młodzi ludzie zbierali na pewne schronisko, a po kontakcie ze schroniskiem okazało się, że nie organizowali w ostatnich dniach żadnej zbiórki i do tej pory nie wiedzą co to była za "zbiórka na pomoc zwierzątkom z ich schroniska".