Cyrk to nie miejsce dla zwierząt. Nie jestem też entuzjastką Zoo, gdzie zwierzęta siedzą w ciasnych klatkach, wyrwane z naturalnego środowiska. Rozumiem, że niektóre gatunki trzeba chronić przed wyginięciem, ale można to robić w rezerwatach, w których zwierzęta żyją jak na wolności, choć pod kontrolą człowieka. To okrucieństwo, odbierać zwierzęciu wolność po to tylko, żeby ludzie mogli je sobie pooglądać. Co za przyjemność patrzeć na niedźwiedzia polarnego cierpiącego podczas upalnego lata, albo na lwa miotającego się w ciasnej klatce. Rozumiem, że nie każdy może podróżować i podziwiać zwierzęta w ich naturalnym środowisku, ale każdy może włączyć telewizor i obejrzeć film przyrodniczy, który będzie znacznie bardziej pouczający niż wizyta w Zoo.