Mama nie podziela moich zaiteresowań, woli swoje roślinki, sukcesywnie przeradza nasze mieszkanie w mini dzunglę
i marzy o tym by miec własną kwiaciarnię
.
A tata woli samochody i sport, choc widze że psami go troche zaraziłam, zacząl interesowac sie rasami (potrafi np. odróznić westa od sznaucera, nie smiejcie sie to juz naprawde duzy postep
), wyciągnelam go w tym roku na szczecinską wystawe i bardzo mu sie podobalo, nawet zaszalał troche i pokupował pare psich gadżetów, breloczki, kubki ..itp wszystko z psimi podobiznami. No i zakochal sie wprost w akitach, mówi ze chcialby kupic kiedys takiego psa( jak to usłyszałam doznałam szoku
)