Kotka nie mam i nie miałam nigdy. Wcześniej moi rodzice nie bardzo byli za zwierzakami. Teraz odkąd zamieszkałam sama, mam pieska i króliczka, tylko mam małe mieszkanko i nie starczyłoby mi miejsca na kolejne zwierzaki, zwłaszcza, że mój chłopak strasznie kicha od sierści kotów. Za to w piwnicy u moich rodziców są teraz 4 kotki, które mój tata przygarnął dzięki moim namowom. Jestem pewna, że te zwierzaczki mają najlepszą opiekę w okolicy !!! Śmiałyśmy się z mamą, że tata zanim zje obiad, najpierw karmi swoje piwniczne pupilki
)).