wiesz co ja mam swoje zdanie na ten temat, pewnie neiktórzy mnie skrytykują ale trydno. Jak wzielismy Deniska to akurat nie piszczał a spał na samym dole w swoim legowisku a my spomy na samej górze (1 pietro a on na parterze) domu, ale czasami potem mu sie zaczeło piszczeć to ignorowalismy to choć porzyznam ze było ciezko czasem piszczał z godzinke (z przerwami oczywiscie) ale to tylko edna noc bo skapnał sie ze nikt do niego nie ptzyjdzie i przestał uważam ze jak bedziesz spała przy maluchu lub miala u n ego reke to potem bedzie eszcze gorzej bo bedzie mu trudno sie odzwyczaic ze nei ma cie w poblizu a takto bedzie wiedzial ze ma byc sam i koniec, naprawde -w koncuy sam przestanie, czytalam tez w ksiazkach ze najlepiej jest ignorowac>)) 3mam kciuki...