Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Fatty w 2008-04-28, 20:06



Tytuł: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2008-04-28, 20:06
 Mój pies mnie nienawidzi.
Bezpardonowo zafundowałam uwłaczające psiej godności tortury w lecznicy, a po przyjściu do domu dorzuciłam jeszcze kąpiel sklejonego krwią i ropą tyłka, zniewaga nie do wybaczenia. Gizmo posyła mi obecnie mściwe spojrzenia, chociaż to spojrzenie z lekka takie zamglone jest gdyż na odchodne dostał zastrzyk przeciwbólowy.

 Nic nie zapowiadało takiego stanu rzeczy- wesolutki był jak zwykle, węchowo też nic nie przewidziałam, wglądu tam raczej nie miałam gdyż Gizmo "spódnicę" ma już bogato obsierścioną. Po prostu wczoraj zaczął mieć problemy z chodzeniem, trząsł się i osłabł. Początkowo myśleliśmy,że coś mu się stało na spacerze, ale potem zauważyliśmy guzka.

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
Przeczytałam gdzieś,że żywienie(Gizmek, kundel wybredny, żywi się głównie mięsem, czyli właściwie same miękkości pochłania), ale czy coś jeszcze?
I co aby zapobiegać temu cholerstwu?
Czy Wasze sierściuchy również miały/miewają problemy z zadkiem?


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-04-28, 21:48
zapychanie sie gruczołów odbytowych to sprawa osobnicza - zywienie ani nic w tym stylu nie ma na to wplywu.

Przyczyna przetok jest taka, ze wydzielina zbiera sie w gruczołach i nie moze sie wydostac - przyczny niemoznosci wydostania sie - jak juz psalam - sa cecha osobnicza. W koncu w ktoryms miejscu gruczol peka - tworzy przetoke - wydzielina zbiera sie w nowym miejscu i zaczyna sie "zabawa".

Leczenie potrafi trwać dość długo (miejsca z oczywistych powodow nie da sie zachowac w czystosci)

A zapobieganie jest bardzo proste - regularne kopanie godnosci psa - czyli oproznianie gruczolow - czesstotliwosc zalezy od psa - u jednej z moich suk wystarczy np. raz na miesiac.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2008-04-29, 08:02
W środę nieszczęśnik umówiony jest na kolejne płukanie, później jak to się trochę podgoi wet ma mi pokazać jak kopać psią godność... bylebym tylko krzywdy mu przy tej czynności nie zrobiła.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-04-29, 09:23
o to sie nie martw - wazne tylko by nie cisnac z calej sily. No i gizmo tez nie nalezy do wielkich - w przypadku gruczolow jest to dosc spora zaleta - latwiej zlapac gruczolek.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-04-29, 22:33
Leczyliśmy psa około miesiąc z tego. Co chwila zastrzyki w pupę, opróżnianie. Pamiętam tylko jej błagalne oczka. Teraz chodzimy opróżniać psa co 2 miesiące - aby znowu nie doszło do takiego stanu w jakim była.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2008-05-02, 17:44
o to sie nie martw - wazne tylko by nie cisnac z calej sily. 
póki co przeraża mnie to ;) 
Teraz chodzimy opróżniać psa co 2 miesiące
Właśnie, co z częstotliwością opróżniania gruczołów? 2 miesiące to taki "uniwersalny" odstęp czasu dla każdego psa z tym problemem? :mysli:

Co do błagalnych oczek- Giziek podczas zabiegu cały się trzęsąc, wręcz nachalnie wpatruje mi się w oczy(a ma je wtedy wytrzeszczone bardzo - też bym miała w takiej sytuacji), rzewnie płacząc przy tym, aż mnie samej wyć się chce :bezsilny:

Już myślałam,że wszystko wychodzi na prostą a tu mnie wet poinformował mnie,że załatwił tylko problem z lewej strony,taki sam problem z prawego psiego półdupka będzie zwalczany w środę, czyli płukanie, pisk i wrzask od nowa. Ała :|


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-02, 18:57
taki "uniwersalny odstep" - to co miesiac. Trzeba najpierw przedew szystkim zobcaczyc z jaka predkoscia beda sie zapelnialy i jak bedzie szlo ich oproznianie po danym czasie.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-05, 11:02
Cytuj
Już myślałam,że wszystko wychodzi na prostą a tu mnie wet poinformował mnie,że załatwił tylko problem z lewej strony,taki sam problem z prawego psiego półdupka będzie zwalczany w środę, czyli płukanie, pisk i wrzask od nowa. Ała 

no to nie za fajnie. ważne żeby psiak miał to już z głowy, trzymam kciukasy ;)

taki "uniwersalny odstep" - to co miesiac. Trzeba najpierw przedew szystkim zobcaczyc z jaka predkoscia beda sie zapelnialy i jak bedzie szlo ich oproznianie po danym czasie.
Tak, co miesiąc. Ale my chodzimy co dwa miesiące, bo jak chodziliśmy co miesiąc to praktycznie nic nie było do wyciskania, więc poszła na rękę psu i chodzimy co dwa miesiące.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-06, 23:14
nie moge edytować, więc napiszę...
byłam dziś z psem na opróżnianiu, ma małe zapalenie ale została odrobaczona i znowu daję jej czopki, ale na szczęście tylko przez 4 dni. wet porządnie ją wypróżnił, normalnie pierwszy raz zaczęła przy tym popiskiwać, biedactwo moje...

Pytanko do Iras (albo do innej dobrze obeznanej osoby ;) ) czy nic z tym nie da się zrobić? co chwila opróżniany jest psiak, ale jednak i tak coś nie tak się dzieje, bo raz za dużo tego sie nazbierało, raz prawie wcale, czasem czopki musi znowu pies dostawać, albo częste saneczkowanie.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-07, 20:39
Nic procz oprozniania nie da sie zrobic - czasem, baaardzo rzadko, w sytuacji gdy regularne czyszczenie niewiele daje i wciz tworza sie przetoki usuw sie gruczoly - jednak jest to dosc skomplikowany zabieg - z racji umiejscowienia..


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2008-05-08, 17:27
Wczoraj pani wet urządziła mi szkolenie z zakresu wyciskania, ale niewiele zobaczyłam z racji bogato obsierścionej Gizmowej dupiny, no i mojej obawy aby w oko nie dostać...


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-08, 18:29
szkolenie netowe:

Wyobraz sobie, ze tylek psa to zegar - gruczoly sa mniej wiecej w okolicy godziny 16 -20; 17 - 19 (w przyblizeniu) gdy gruczol jest pusty mozesz woole go nie znalezc - wiec, skoro byly dopiero co oprozniane, bedziesz musiala poczekac.

I teraz sa dwie wersje wyciskania:

1. lapiesz za gruczol od zewnatrz
2. wsadzasz jeden palec psu tam gdzie slonce nie dochodzi, a drugim cisniesz od zewntrz.

sposob zalezny od rozmiarow psa - wiec raczej sama musisz go dobrac, jako ze tylka gizma nie mialam okazji widziec.

Dodam jeszcze ze sposob nr. 2 jest latwiejszy

Ujscie gruczolow znajduje sie od spodu - za pierwszym razem rzadko kiedy wychodzi wycisniecie - a co do patrzenia - praawde mowiac - nie ma tu co ogladac - trza probowac.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-08, 19:35
my sie nie bawimy w "domowe" wyciskanie :P ja tylko podaje psu czopki


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2008-05-08, 20:05
1.łapiesz za gruczol od zewnatrz
2. wsadzasz jeden palec psu tam gdzie slonce nie dochodzi, a drugim cisniesz od zewntrz.(..)
Dodam jeszcze ze sposob nr. 2 jest latwiejszy
no właśnie: wetka opisywała mi sposób pierwszy... wykonując to sposobem drugim bo wcześniejszym nie dało rady.

Na razie mnie to przeraża- cisnąć z zewnątrz...ale gdzie? I od środka też gdzie, jak daleko.. łomatko :olaboga:  Wetka wspominała mi tylko o wyczuciu " takich woreczków" pod palcami.

Dlaczego nie istnieje plastikowy model psiego kupra na którym poćwiczyłabym ową czynność nim wetknę palucha w nie swoje sprawy...


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-08, 20:40
blisko wyjscia :] na wysokosci podanych godzin - szukaj takich prawie okraglych kuleczek - wielkosc zalezna od wypelnienia - jesli sa puste masz gwarancje ze nie znajdziesz. Twaardosc kuleczek jest zalezna od wypelnienienia  - wiec tego ci nie opisze. W kazdym razie powiem ci - ciesz sie, ze to nie duzy pies - u moich np. nie tylko trudno jest znalezc gruszol wsord tych wszystkich fald prostnicy, ale trudno jest go odpowiednio zlapac, bo ucieka - a jest zazwyczaj zbyt duzy by go dobrze przytrzymac :P


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-10, 18:40
czy podawanie psu czopków wpływa jakoś na jego samopoczucie? od kąd daje psu czopki, nic nie chce jeść. a jak je to malutko.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-10, 18:42
zalezy co to za czopki... sam fakt podawania - nie.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-10, 18:46
nazwy ich nie znam. wet zawsze mi je daje w białym plastikowym opakowaniu, one są brązowe i rozstapiają się jak czekolada :P może potem wrzuce fotke jak one wyglądają?


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-10, 18:47
nic mi to ne da - zreszt a - nazwa pewnie tez by mi nic nie dala - czopki, jak kazdy inny lek ma rozne skladniki - i niewykluczone, ze pies reguje nadwrazliwe na ktorys ze skladnikow

aha - lista skladnikow tez mi nic nie da.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-10, 18:49
eh... no to nie wiem. powinnam się wybrać do mojego weta. bo mnie niepokoi to, że ona nic nie je. jednak normalnie sie zachowuje.


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-10, 18:52
jesli sie normalnie zachowuje to nie ma strachu.

wez pod uwage tez taki szczegol, ze gdy jest cieplo psy mniej jedza - i moze to po prostu zbieg okolicznosci.
Jakis czas temu jedna z moich suk byla sterylizowana (ropomacicze sie przypaletalo) i przez tydzien (dopoki byla w kubracz... koszuli nocnej)  tez nic nie jadla - a ja sie spokojie cieszylam patrzac jak pieknie chudnie :P


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-10, 18:56
no możliwe... jak jest dużo słonka mój pies mało je. a dzisiaj to grzało okropnie, wczoraj też. poczekam jeszcze, ale jak jutro nic nie tknie do wieczora to powinnam się martwić. ona robi sobie najdłuższe przerwy w jedzeniu max dwa dni.

no tak, chudnięcie w naszym przypadku też by się przydało :)


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-10, 19:05
Cytuj
ona robi sobie najdłuższe przerwy w jedzeniu max dwa dni.

nie martw sie - dopoki normalnie sie zachowuje jest ok - pies bez jedzenia potafi przetrwac nawet trzy miesiace - wiec o kilka dni nie ma sie co martwic


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-11, 00:30
Bianka zeżarła troche karmy, więc moje przypuszczenia były błędne ;) upał i jeszcze raz upał daje swoje, przy tym moge psa odchudzić ;d dzięki Iras :]


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2009-02-28, 14:45
Gimeczka przytargałam dziś do lecznicy ( przy okazji podniesiono mi i Gimkowi ciśnienie, bo mimo informacji że Giz panicznie boi się dużych psów i prośby o niepodchodzenie blisko, ktoś nachalnie próbował go zapoznać ze swoim berneńczykiem), minęły 3 miesiące od ostatniej wizyty a wydzieliny właściwie nie było - Gizmowa dupka się naprawiła? :mysli:


Tytuł: Odp: Przetoka gruczołu odbytowego- psia pupa w opałach.
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-02-28, 17:50
mam nadzieje, ze dupcia zdrowa :D