Tu się zgodzę, ponieważ schodzenie ze schodów rzeczywiście jest dla jamnika niebezpieczne. A dzieje się tak, gdyż kręgosłup ulega w tym momencie mocnemu wygięciu. Gdy jest to jeden schodek to nie ma problemu, jednak gdy schodków się namnoży robi się dla jamnika kłopot, ponieważ kręgosłup musi nienaturalnie się wyginać, by pomóc w zejściu.
Podczas skoku przez nieską hopkę w biegu, jamnik wybija się na tyle daleko przed przeszkodą, że kręgosłup nie musi wykonywać tak dziwacznych figur i nie zostaje obciążany. W tym wypadku raczej zostają obciążone stawy i łapy psa, które od tego typu ćwiczeń stają się coraz bardziej umięśnione.
Retri, dzięki bardzo
On tak zawsze...
Ta przeszkoda, o której mówisz, to kładka.
Z dwóch stron ma 90 cm strefy, które pies musi dotknąć by przeszkoda była zaliczana. Z Teddym mam taki problem, że potrafi kombinować jak tu strefówkę ominąć, żeby szybciej piłeczkę dostać. Ale jak widać postępy i tak są...