Nie można w taki sposób ingerować w pancerz żółwia(!!). Sprawi to tylko ogromny ból żółwiowi, nic poza tym(skorupa żółwia nie jest nieczuła, pod rogową warstwą znajduje się warstwa żywej tkanki). W przypadku tego żółwia zmiany(znikształcenia pancerza) spowodowane krzywicą są znaczne, nie można przywrócić mu już pierwotnego wyglądu. Jedynie, odpowiednią dietą i warunkami, można nie dopuścić do dalszego rozwoju krzywicy, zahamować ją.
Mam podobny problem u jednej z samic(mam dwie samice, "samiec" okazał się drugą samicą, która złożyła nawet jajko, niestety niekompletne), też chodzi o problem z tylnymi łapami. Przyczyną również była krzywica, stan był ciężki(nie poruszała tylnymi łapami w ogóle), na szczęście trafiłem na weterynarza, który dzięki prawidłowemu leczeniu(zastrzyki z witamin, kolejne dawki) doprowadził do znacznej poprawy. Na pewno ogromne znaczenie miała też zmiana diety i warunków utrzymania. Ale do dzisiaj jej tylne łapy nie są na tyle sprawne by mogła unosić na nich całkowicie pancerz.
Wydaje mi się, że problemem u Twojego żółwia nie jest przeszkadzający pancerz a zbyt słabe łapy. Jeśli jest ruchliwy to bardzo dobrze. Gdy tylko zrobi się cieplej, "kąpiele" słoneczne na pewno będą wskazane. Żółw żywiony nieprawidłowo, trzymany w złych warunkach przez długi okres czasu, potrzebuje dużo czasu nim jego stan zdrowia ulegnie poprawie. Teraz, gdy jego dieta jest prawidłowa i poprawiły się warunki w jakich żyje, pozostaje czekać na efekty. Możliwe, że jego tylne łapy nie odzyskają już całkowitej sprawności.