rodzynkami i jarzębiną, zastanawiałam się nad daniem ziaren, ale biorąc pod uwagę sposób jedzenia to raczej odpada. pewnie dam ptaszyskowi jeszcze zmrożone winogrona (malutkie, ogródkowe...)
Data wysłania: 2006-01-23, 12:48
i takie male wyjasnienie - zeby nikt sie nie czepial, ze mam u siebie ptaka, bedacego pod ochrona i ze trafil do mnie a nie np. do zoo - istnieje spore ryzyko, ze ptaszysko nie bedzie juz nigdy w stanie latac - gdyby sie go oddalo do zoo, zostalby karma dla jakiego drapieznika, a tak - jesli wyzdrowieje, wypuszcze go, jesli nie, to bedzie zyl nadal - z tym, ze w klatce, ale bedzie zyl...