Absencja sorry, że zapytam, ale czy tobie też będąc dzieckiem sprawiało przyjemność wyżywanie się na słabszych? Bo jeżeli bronisz takie zachowania to może sama tak postępowałaś.
nie sprawialo mi przyjemności. pewnie dlatego, że rodzice od zawsze uczyli mnie, że nie wolno ciągnąć kotka za ogon, bo go boli itd. jego pewnie uczyli, że zobacz, jak kotek śmiesznie miauczy, jak go pociągniesz...i w ogóle, zylam w mw. normalnym domu...sadzisz, ze on się taki urodzil? bo mi się jednak wydaje, że ktos albo coś mialo na niego wplyw...
nie twierdzę, że nie powinien ponieśc żadnych konsekwencji.
Nie obraźcie się, ale najlatwiej kogoś skreślić, odciąć się i tyle.