Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu

Autor Wątek: Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??  (Przeczytany 7389 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Eli

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #60 : 2004-11-18, 22:23 »
Poslizgnąć sie nie poslizgnie, bo to betonowa barierka, ale np. barierki są łączone z sąsiadami i łątwo moze do nich przejść.. to tez jest problem
kiedys u nas na balkonie znalazł się kotek sąsiadów
Zapisane

Sal

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #61 : 2004-11-19, 08:46 »
Nie rozumiem, Eli, dlaczego masz takie problemy z powodu kota? Kto jest aż tak niechętny?
Zapisane

Mariejo

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #62 : 2004-11-19, 20:52 »
Mam 2 kocury, ktore nawet nie garna sie by wystawic nos na klatke. Dzieki Bogu bo bylo by fajnie gdyby, ktorys dal noge.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedz #62 : 2004-11-19, 20:52 »

Naomi151

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #63 : 2004-11-20, 13:38 »
Ja mam od niedawna znaleziona kociaka i wychodzi na dwór, ale nigdy sam tylko zawsze ze mną. Naszczęście już się tak nauczył, żę się ode mnie nie oddala i zawsze wracamy razem do domu. Dzisiaj pierwszy raz pokażę mu śnieg, ciekawe jak zareaguje :). Ale samego bym kota nigdy nie puściła, bo u nas jest bardzo niebezpiecznie dla kotów: samochody, psy, znudzone dzieciaki które znęcają się nad zwierzętami, moje 2 poprzednie koty przypłaciły tym życie ;(.
Zapisane

Mariejo

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #64 : 2004-11-20, 15:03 »
Warto kociaka wykstrowac aby go nie ciagnelo, w przypadku kotow rasowych wyglada to czasem troche inaczej.
Zapisane

Eli

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #65 : 2004-11-20, 15:37 »
Cytat: Sal
Nie rozumiem, Eli, dlaczego masz takie problemy z powodu kota? Kto jest aż tak niechętny?


mamy dośc spory dom i mieszka z nami też dziadek i babcia. No i to ich dom, więc ja nie mam prawa zwrocic im uwage zeby zabezpieczyli balkon bo wiem ze sie nie zgodzą. To są starzy ludzie, nie potrafią przystosować się do zmian. Im przeszkadza miska, kuweta, wszystko. Zawsze znajdą sposob żeby pomarudzić, a odkąd w domu jest Olimp to mi się obrywa. Ale jest dobrze, chcą żebym go wykastrowała i nie będzie już problemu. Oni się boją bardzo żeby nie zaczął im znaczyć mieszkania.
Zapisane

Naomi151

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #66 : 2004-11-20, 15:54 »
Mój kociak na 100% pójdzie na kastracje, ale jeszcze jest za mały.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #67 : 2004-11-20, 19:13 »
Ludzie mają koszmarnie dziwne uprzedzenia do kotów. A większość psot kocich jest z winy ludzi, którzy czegos nie zabezpieczyli. Moja starsza znajoma miała kotkę, którą potem oddała ponieważ kotka załatwiała sie w domu. Ale kobieta nie miała dla kota kuwety bo kuweta śmierdzi, ani nie wypuszczała kotki na dwór bo nie miała czasu. Poco takim ludziom zwierzeta ??  :grr:
Zapisane
BC + koci podrostek

Zuzika

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #68 : 2004-11-20, 23:32 »
pamietajcie że koty to drapiezniki i zaden kot nie bedzie równie szczęśliwy zamkniety w domu jak ten który moze wychodzic na dwór, oczywiście rozumiem wszystkie niebezpieczeństwa i wasze obawy ale jednak takiego szczescia jakie koty maja wychodząc na dwór nigdy nie otrzymając te które siedzą w domku.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedz #68 : 2004-11-20, 23:32 »

Kira

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #69 : 2004-11-20, 23:48 »
na wsi tez bezpiecnzie ie jest  
rudzielc obecny który ma juz z 6 lat  mił ciagle wypadki przez bójki z innymi kociaka mi i psiakami ucierpiał na tym mocno ... rana na  tylniej lapie  i  zdarty ogon :( i nie mógł  sie ruszac cierpial odchorował swoje :( w domunastepnie  jeszcze gon sie  paprał zabrałam go na kastracje i  teraz uz siedzi tylko w diomu ale jest  :P  trzymany ba siłe i jest w warszawie na 6 pietrze aby nie na wsi icia go do siebie zabrała  a on stał przez miesiac przy oknie by wyjsc teraz juz sie przezwyczaił :P
a psiaki dwa psiaski zostaly  zabite i kilka potracone na  szosie  gdzie sredno 2 samochody na  godzine jada :( ale szybko jeden to był kajtek wyszedł pod brama szczeniaczek jeszcze i doosłownie został rozjechany  i ny rudzielec  został potracony poszedł w krzaki i tam usnął :(  po roku sasiad znalazł tylko  futro :cry: i  3 psiaki z tego co wiem zostały potracone  :( i tam   ogon złamany uszkodzona łape :(  ale nigdzie  luzem bezpieczninie jest :(
Zapisane

aggattka

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #70 : 2004-11-21, 08:01 »
Moja ciotka, do której jeżdzę w wakacje i na ferie zimowe, najpierw miała kotkę - Starą, potem urodziła dwa koty i ciocia jednego wydała a drugim się z kumpelą opiekowałyśmy i pilnowałyśmy, żeby nie wychodził na jezdnię, puki jest mały, ale skończył się weekend i dzień później był telefon, że kotek wpadł pod samochód. Potem Stara urodziła Pumeksa (dzikus był że wszystkich drapał i nie dał się złapać, własnoręcznie przez mnie przerobiony na łownego pieszczocha  :) , w tym roku przed wakacjami przybłąkała się Rudi (też własnoręcznie oswajana), w końcu taka jakaś gruba się zrobiła i coraz częściej chodziła na polowania... Podejrzewałam, ale... nie było dowodów. Śledziłam, kazałam jej prowadzić (wcześniej do takiego czarno-białego kota mnie zaprowadziła), ale nic... Poza tym, zbyt rzadko i na zbyt krótki czas znikała gdzieś... W końcu, jak spalałam śmieci w ognisku, coś za mną zamiauczało... Siedziała tam sobie Rudi z małym, ślicznym kotkiem w mordce... Jak szalona wsiadam na rower, przejeżdżam obok wuja i jakiegoś ważnego kolesia z gminy i wspadam po Beatę (tą kumpelę). Obie na jednym rowerze znów przjeżdżamy tuż przy kolesiu z gminy i wydostajemy kotka z kryjówki, w której ukryła go Rudi po pokazaniu mi samej kociaka. A taki śliiiiczny byyyył... miał już otwarte, błękitne oczy i taką trochę łaciatą sierść... Mam nadzieję, że Rudi dobrze go upilnuje i nigdy nie wpadnie pod samochód...
Zapisane

myszka

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #71 : 2004-11-21, 10:42 »
Zuzika, a co powiesz o psach? To też drapieżniki. Wypuszczasz psa samopas?
Zapisane

Naomi151

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #72 : 2004-11-21, 11:56 »
Cytuj

Zuzika, a co powiesz o psach? To też drapieżniki. Wypuszczasz psa samopas?

Ale psy nie siedzą cały czas zamknięte w domu, tylko wychodzą na długie spacerki :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #73 : 2004-11-21, 12:16 »
I z kotem też można wyjść - nie widzę przeszkód. Są dla kotów szeleczki, smyczki, można wychodzić i spacerować do woli, prawda?
Pies też by może wolał, jako drapieżnik, pobiegać samopas, czemu puszczanie tak psów budzi sprzeciw, a kotów - nie? I proszę nie pisać, że kot to zwierzę dzikie, to bzdura. Dzikie to są koty wolnożyjące.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #74 : 2004-11-21, 12:25 »
moj kot jest tak zapalonym drapieznikiem, ze po wyjsciu na korytarz na pietrze robi sie niskopodlogowy i zwiewa do domu z ogonem w zebach :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedz #74 : 2004-11-21, 12:25 »

Mariejo

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #75 : 2004-11-21, 15:44 »
Bez przesady lepeij zeby kot byl zadbany i mial dom niz lazegowal sie po okolicy, kotom wychodzacym bardzo to latwo przychodzi a potem sa rozne problemy jestem za pilnowaniem kota, w domu ew. w szelkach na spacer.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #76 : 2004-11-21, 17:42 »
Moja nie wychodzi na dwór. Czasami ma jednak ochotę pozwiedzać korytarz-miauczy pod drzwiami. Kiedy sie ja wypuści to siada na progu i sie patrzy i to juz koniec spaceru  :lol: Nie sądzę żeby była nieszczęśliwa że nie wychodzi bo to straszny leniuch, cały czas śpi.
Zapisane
BC + koci podrostek

Sal

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #77 : 2004-11-22, 08:40 »
Jakoś też nie widze, żeby moje niewychodzące były nieszczęśliwe...  :roll:
Zapisane

Eli

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #78 : 2004-11-22, 13:26 »
Dokładnie Sal. U mnie nawet jest wręcz przeciwnie, kiedy wychodze z Olimpem to robi się  ''niskopodłogowcem'' i sie nie rusza... ogon podwinięty i sie boi.. Nawet jak są drzwi od domu otwarte to tylko zagnąda, nawet nie wyjdzie po za prog (chociaz jak był mniejszy to mu sie zdażało)
Zapisane

Mariejo

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #79 : 2004-11-22, 15:19 »
Kazdego kota mozna przyzwyczaic do ograniczonej powierzchni zyciowej. Balabym sie wypuszczac koty nie tylko dlatego ze maja rodowody ale nie daly by sobie rady wsrod dziko zyjacych osobnikow, ktore sa lepiej przystosowane do zycia w naturze, moje od kilku pokolen to kanapowce.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #80 : 2004-11-23, 14:01 »
Tia ja widziałam jak kot doznał szoku a jego pani ciężkich obrażeń bo kot zobaczył motyla i tak sie go przestraszył że wskoczył dziewczynie na plecy. :roll:
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedz #80 : 2004-11-23, 14:01 »

Mariejo

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #81 : 2004-11-25, 16:27 »
Uwazam ze nie wychodzacy kot to tez bezpieczenstwo dla wlasciciela ze nie zje skazonej myszy i nie przyniesie np. toxoplasmosy.
Zapisane

aggattka

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #82 : 2004-11-25, 17:21 »
mój kot też: wychodził za próg domu, ale jak na dwór - od razu pod jakiś stojący samochód, a jak nie było to się rozpłaszczał na ziemi...  :roll:
Zapisane

myszka

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #83 : 2004-11-26, 07:48 »
Cytat: Mariejo
Uwazam ze nie wychodzacy kot to tez bezpieczenstwo dla wlasciciela ze nie zje skazonej myszy i nie przyniesie np. toxoplasmosy.


Akurat toxo możemy sobie sami zapewnić, jedząc tatara, albo tą samą drogą zakazić nią kota. ;)
Zapisane

Mariejo

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #84 : 2004-11-26, 12:28 »
O tym to akurat wiem ze predzej czlowiek zarazi sie od brudnego i niedopieczonego miesa niz od kota ale fakt ze koty polujacy latwiej moga przyniesc toxo.
Zapisane

aggattka

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #85 : 2004-11-27, 08:35 »
NIEEEE!!! NIE WSPOMINAĆ MI O TATARZE!!! Przez dwa dni nie miałam w domu niczego innego, bo nikt nie chciał się wlec do sklepu! A FUUUJ!!! Ja sączę, że mój były kociak by tego nie tknął.
Zapisane

MrówkA

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #86 : 2004-11-27, 11:56 »
hej !! co do tego czy kociak wychodzi na dworek.. to jest to regularne !! bo Feliks .. ma ogrodek i sasiada, do ktorego takze chodzi :P  jest taki odwazny.. wszystkie koty przegania i nawet psy jak sie kreca przy sklepie (dzierzawimy piwnice pani,  ktora ma rybki).. ciekawe czy broni swoich porcji rybek czy terenu ?? :P :lol:
Zapisane

Eli

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #87 : 2004-11-27, 12:42 »
Hehehehehe :lol: wczoraj stałam sobie z TŻtem pod klatką i widziałam kota, całkiem z umaszczenia podobnego do Olimpa.. i patrze co ten kot robi a on leci w krzaki, ogon dumnie uniesiony do góy i bije coś łapami przednimi :lol: nagle z krzaków wyskakuje przerażony z podwiniętym ogonem, dość dyżu pudel, a kot za nim w te pędy :lol: no bosko to wyglądało :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedz #87 : 2004-11-27, 12:42 »

MrówkA

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #88 : 2004-11-27, 13:06 »
ja juz keidys taka sytuacje widzialam.. tez z pudelkiem.. moze pudle w ogole boja sie kotow :D :D
Zapisane

olc!a

  • Gość
Czy wasze kociaki wychodzą na dwór??
« Odpowiedź #89 : 2004-11-27, 15:11 »
Heh koło mojego znajomego bloku jest taki kot, przed którym wieją wszystkie psy z okolicy :) I kiedyś szedł taki facet, którego pies [rozmniarów ONa] jest postrachem wszystkich kotów w okolicy... Facet nie znał kota możliwości, a że kocur siedział dumnie i nawet nie zwrócił uwagi na psa, to spuścił psa ze smyczy... Pies dopada do kota, słychać tylko głośny pisk i pies wraca z podkulonym ogonem, a kot jak siedział tak siedzi :lol:
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 28 zapytaniami.