Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu

Autor Wątek: Czego nie lubimy w swoich kotach?  (Przeczytany 7626 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #90 : 2005-10-07, 19:45 »
ja u mojego kota nie lubie tego, że tak czesto pada ofiara innych kotów i za kazdym razem musze leczyć jego rany.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Sylwiaha

  • *
  • Wiadomości: 279
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #91 : 2005-10-07, 20:08 »
Boże...mnie najbardziej denerwuje jak stanie pod szafą do której ma zabronione wchodzenie(sierść,wymioty),a on stoi pod nią i miauczy tak długo nim dostane furii i ulegne mu.to jest szantaż :P
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #92 : 2005-10-07, 20:44 »
ja u mojego kota nie lubie tego, że tak czesto pada ofiara innych kotów i za kazdym razem musze leczyć jego rany.
Akurat to zmartwienie jest łatwe do naprawienia - nie wypuszczaj kota bez nadzoru, najlepiej na smyczy i z dala od psów.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedz #92 : 2005-10-07, 20:44 »

Naomi151

  • Gość
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #93 : 2005-10-08, 13:36 »
Ja pomimo tego, że bardzo kocham swojego kiciusia, denerwuje mnie to, żę:
-rzuca się na weterynarza, nie można go normalnie odrobaczyć lub zaszczepić, bo zawsze ktoś musi się przekonać o jego ostrych pazurkach
-nie lubi być noszony na rękach, strasznie się w tedy wyrywa i miauczy
-czasami jest naprawdę nieznośny jak łazi za kimś po kuchni albo siada koło lodówki i cały czas miauczy, aż ktoś nie da mu czegoś do jedzenia pomimo tego, że pare minut temu jadł
-bardzo się denerwuję jak czasami nie wróci na noc do domu, martwię się w tedy o niego, naszczęście zdarza się to rzadko
-jest strasznym indywidualistą i jest bardzo niezależny, nie można mu niczego narzucać, pozwala się głaskać tylko  wtedy gdy on ma na to ochotę
-nigdy nie śpi mi na kolanach :(
ehh no trochę tego się nazbierało, ale i tak kocham tego rozrabiake :)
Zapisane

Wilczurek

  • Gość
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #94 : 2005-10-08, 18:19 »
No więc
Luna:
- jak ciepło, to olewa, a jak zimno to jest taka upierdliwa, że na siłę wpycha się na kolana, a potem nie ma się serca jej zrzucić
- wybredna
- niecierpi Lakiego :(
- potrafi być wstrętna (a jak inaczej wytłumaczyć to, że gdy w najlepsze robi się jej fotki odwraca się tyłem do obiektywu? :P )

Laki
- uwielbia gryźć
- gdy zobaczy jedzenie, zachowuje się, jakbyśmy go nie karmili dobry tydzień ( :lol: )
- budzi nad ranem
- uwielbia się przyczepiać do nóg przechodzących osób, tak, że albo gleba lub ściana, albo placek z kota :P
- często zaczepia Lunę
Zapisane

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #95 : 2005-10-09, 00:13 »
A tak co do wad to zadam Wam pytanie (jako ze sama nie mam kota i sie nie znam ;) ). No wiec mojemu tacie babcia czy ktos w tym stylu wmawial ze kot jesli spi w jednym pomieszczeniu z ludzmi to moze wydrapac grdyke i zabic tym czlowieka :roll: Czy jest w tym chociaz cien prawdy?
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

Kama , kicia

  • Gość
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #96 : 2005-10-09, 11:44 »
JA TAM WSZYSTKO W SWOIM KOCIE LUBIE NAWET WADY BO TO JEST SŁODKIE :serce: :kocham:


Data wysłania: 2005-10-09, 10:38
Taruniu
A tak co do wad to zadam Wam pytanie (jako ze sama nie mam kota i sie nie znam ;) ). No wiec mojemu tacie babcia czy ktos w tym stylu wmawial ze kot jesli spi w jednym pomieszczeniu z ludzmi to moze wydrapac grdyke i zabic tym czlowieka :roll: Czy jest w tym chociaz cien prawdy?
Oczywiście że to nie prawda mój kot śpi zemną na jednym łóżku na sirodkowej połowie i jeszcze nigdy mi nic nie zrobił !!!
Zapisane

kareena

  • Gość
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #97 : 2005-10-09, 18:25 »
Tarunia: moj pradziadek kiedys spal w stodole czy cos i prawdopodobnie we snie chodziła mu grdyka albo ruszał gałkami ocznymi? nikt teraz mi tego nie powie - w kadym razie kot na niego skoczył. To o tym mogl ktos mówic twojemu tacie.. Dodam oczywiscie ze dziadek sie okropnie zdenerwowal tym zajsciem i juz nigdy nie spal w poblizu kota, ale wyszedl z tego caly i zdrowy ;) Koty juz takie sa ze jak ktos im rzuci papierek czy porusza palcem to chcą się bawic.Nie znaczy to jednak ze chcą zagryzac kogokolwiek. Moj kotek jak byl maly to nieraz mnie budzil pacnięciem łapką w twarz, ale szybko przestał. za to moj poprzedni kot zupelnie olewał mnie jak spałam. I mysle ze wiekszosc kotow raczej nie zajmuje sie swoimi wlascicielami jak ci spią. a jesli juz to raczej nie w morderczych zamiarach :wink:
Zapisane

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #98 : 2005-10-16, 19:53 »
Ekoteczka, to nie takie proste. Kot mieszka na działce i nawet jak go zamknełam go na kilka dni w domu to potrafił przesunąć deski zasłaniające wejście do piwnicy i uciec. Nie przeszkadzał mu nawet kołnież ochronny na szyi.
A gryzie go jeden kot, nawet wiem który, i mam zamiar się pozbyć tego wrednego, agresywnego kota.
A ostatnio nie lubie jego nadmiernego łakomstwa.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Forum Zwierzaki

Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedz #98 : 2005-10-16, 19:53 »

andorka

  • Gość
Odp: Czego nie lubimy w swoich kotach?
« Odpowiedź #99 : 2005-10-20, 22:41 »
Witam! Dopiero od paru dni zaglądam na to forum, jestem zarówno zapsiona jak i zakocona oraz zażółwiona i zarybkowana ale ten wątek jest dla mnie miodem na serce. Kociarą zostałam z wyboru, ale nie swojego - tylko tej małej kulki niewiadomego koloru, którą ponad rok temu znalazłam na chodniku. Na psach się wyznaję, ale kicia to dla mnie jeszcze nadal tajemnica, a tu taka niespodzianka - Drahma zachowuje się jak każdy inny kot?! :-) Znaczy te głupawki, gryzienie po nogach, fochy przy głaskaniu... a ja myślałam, że z nią jest coś nie tak. Jak miło poczytać że nie tylko u mnie kwiatki są wykopywane i zjadane, kota łąpie się na klatce schodowej, i odgania od psa by mu nie dokuczała. Ale ja i tak ją kocham i nikomu nie oddam mimo że czasem ciężki szlag mnie trafia gdy widzę pobojowisko w domu.
Ale chyba najbadziej nie lubię jak wracając z pracy spotykam w progu mieszkania swoją bieliznę osobistą - niestety szuflady w szafie są na rolkach i nie da się ich zabezpieczyć przed kicią - chyba,że zakleję na mur, ale co mi po takich szufldach
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.097 sekund z 25 zapytaniami.