Moja kita wczoraj znalazła sobie kolejne miejsce do spania (ulubionym jest szafa... strach rękę włożyć, bo nigdy nie wiadomo na co się akurat natkniesz
) - cała rozanielona..w doniczce [z trawopodobnymi kwiatami] sobie leży. Owa doniczka (dopasowana do kocich wymogów, bo dłuuga i można się rozłożyć
) znajduje się na balkonie, na takim specjalnym czymś na kwiatki (wiem, że bardzo precyzyjnie się wyrażam
), tak więc rozkosznie grzejące promienie słońca -czyli to, co kita lubi najbardziej [oprócz jedzenia i spania, oczywiście
] - ma zapewnione. :mrgreen:
Normalnie najpiękniejszy kwiat doniczkowy
Tja, faktem, że wygląda przeuroczo, ale przy tym okropnie śmiesznie